sobota, 22 lutego 2020

23. lutego AD MMXX - Niedziela zapustna (kommemoracja św. Piotra Damiana Biskupa Wyznawcy i Doktora Kościoła)

Dominica in Quinquagesima ~ Semiduplex II. classisCommemoratio: S. Petri Damiani

Na niedzielę Zapustną.
O ślepocie duchowej.
„Bo ty rozświecisz pochodnię mą Panie, Boże mój, oświeć ciemności moje” (Ps. 17, 29.)
Na drodze, wiodącej do Jerycha, siedzi ślepy i żebrze; a usłyszawszy, że Jezus idzie mimo, woła: „Jezusie, Synu Dawidów, zmiłuj się nade mną”; i pyta go Jezus, co chcesz, abym ci uczynił, a on mówi: „Panie, bym przejrzał”; i mówi mu Jezus, „przejrzyj, wiara twa cię uzdrowiła”.
Jaka to piękna scena, świadcząca o niedoli człowieka i wielkości miłosierdzia Jezusowego.
Nie ma bodaj człowieka nieszczęśliwszego, jak niewidomy; jak piękny jest świat, to dzieło rąk wszechmocnego Boga, jak piękna jest ziemia w blasku słonecznym! Jak piękny firmament niebios, które „opowiadają chwałę Boża i oznajmiają dzieła rąk Jego” (Ps. 18.); biednego niewidomego otacza wieczna ciemna noc; „co za wesele mi będzie, który w ciemnościach  siedzę, a światłości niebieskich nie widzę” (Tob. 5, 12.); tak żali się stary nieszczęśliwy Tobjasz.
Lecz stokroć nieszczęśliwsi są ludzie, których duszę ogarniają ciemności; ślepi duchowo, którzy w ciemnościach duszy brodzą, bo nie widzą Boga ani dróg Jego, nie znają prawd, które wiodą do zbawienia, nie widzą światła łaski Bożej, ni pięknych kwiatów cnót; gwiazda wiary, promień jasny nadziei i słońce miłości Bożej zakryte są przed oczami ich; ogarniają ich ciemności niewiary, gorycz zwątpienia i rozpaczy, ciemności serca.
Wiara to oko duszy, którem człowiek poznaje prawdy nadprzyrodzone a rzeczy przyrodzone widzi w świetle prawd Bożych.
W tem zrozumieniu ślepi poganie, którzy „ciemnościami zaćmiony mając rozum, oddaleni są od żywota Bożego dla nieumiejętności, która w nich jest, dla zaślepienia serca ich; którzy przyszedłszy do rozpaczy, podali samych siebie na niewstydliwość ku popełnianiu wszelakiej nieczystości, ku kłamstwu” (Efez. 4, 18, 19.).
W tem zrozumieniu duchowo ślepi są żydzi, którzy odrzucili „światłość świata”„słońce sprawiedliwości, Jezusa Chrystusa,  Zbawiciela swego”; i „zaślepienie  przydało się w Izraelu”, bo „przyszedł do swoich, a swoi nie poznali go”.
W tem zrozumieniu ślepi są wszyscy heretycy i innowiercy, którzy, ochrzczeniu zboczyli z dróg wiary Chrystusowej i w ciemnościach herezji brodząc, nie znajdą drogi do życia wiecznego.
W tem zrozumieniu wreszcie ślepi są ci wszyscy synowie świata, którzy, ochrzczeni i powołania do królestwa Chrystusowego na ziemi, do Kościoła świętego, nie znają prawd wiary, bo nigdy nie starali się ich poznać, bo ucząc się jako dzieci, nie rozumieli ich, a potem nigdy się w nich nie pogłębiali, nigdy o nie się nie troszczyli; słowem Bożem, naukami chrześcijańskiemi gardzili; pobożnych książek nigdy nie brali do ręki, więc zapomnieli, czego się nauczyli w szkole, a nie douczywszy się niczego, nie znają prawd chrześcijańskich, za to niewiele różnią się od pogan w swem życiu i świętej moralności.
Mają zrozumienie tylko dla spraw tego świata, dla dóbr doczesnych, dla pieniędzy i wygód życia, dla uciech i zabaw, lecz ślepi są, jeżeli chodzi o sprawy wyższe, o to, co jest ponad światem; znają tylko cel przyrodzony, lecz nie znają celu nadprzyrodzonego; Bóg, wieczność, niebo i piekło, dusza nieśmiertelna, o tem wszystkiem ani nie myślą, to wszystko zakryte jest przed ich oczami.
Są mądrzy, ale tylko w sprawach doczesnych; „synowie tego świata, roztropniejsi w rodzaju swoim nad syny światłości” (Łuk. 6, 8.). Ślepi w sprawach Bożych; mądrzy z „za dnia wpadający w ciemności i w południe chodzą omackiem jak w nocy” (Job. 5, 14.), jak mówi cierpiący prorok Job; mienią się być mądrymi, gardzą tymi, którzy kochają Boga i strzegą Jego świętych dróg; nie wiedzą, że prawdziwa mądrość to zachowanie przykazań Bożych, wiara i pokora i dlatego nie chodzą drogą, która prowadzi do życia wiecznego, lecz chodzą drogami wiecznego potępienia; „wyznawam Tobie, Ojcze, Panie nieba i ziemi – mówi Pan Jezus­ – żeś te rzeczy zakrył przed mądrymi, a objawiłeś je maluczkim” (Mat. 12, 25.).
Ślepymi duchowo to grzesznicy, ci wszyscy, którzy odbiegli od dróg przykazań Bożych, którzy swoją wolę stawiają ponad wolę Bożą; bo grzech to ma do siebie, że zaciemnia rozum, że odbiera rozumowi światło nadprzyrodzone; a tylko w tem świetle nadprzyrodzonem poznaje człowiek prawdy Boże, szpetność grzechu, piękność cnót, znikomość spraw doczesnych i wartość rzeczy niebieskich; tylko czyste, święte serca umieją wierzyć, w Boga i poznają Boga już tu na ziemi.
Grzech ni tylko zaciemnia rozum, ale osłabia wolę człowieka; odbiera mu miłość i zapał do wszystkiego, co szlachetne i wzniosłe, czyni go ślepym dla spraw wyższych a pogrąża go w ciemnościach życia niemoralnego. Ślepy duchowo „więcej kocha ciemności, aniżeli światło” (Jan. 3,19.); i „znikczemnieli w myślach swych i zaćmione jest bezrozumne serce ich” (Rzym. 1, 21.).
Są jednak grzechy, które w szczególny sposób ociemniają człowieka; do nich należy pycha; pycha opromienia człowieka fałszywym blaskiem jego wielkości a zaćmiewa mu poznanie samego siebie i prawd Bożych; osłabia wiarę, której fundamentem pokora; pycha zgasiła promienną aureolę łaski Bożej na skroni pierwszych rodziców i pogrążyła ich w ciemnościach; pycha ciemności wtrąciła szatana; a w ciemnościach nie ma światła i choćbyś oczy miał zdrowe, na równi ze ślepym nic nie widzisz, więc pycha oślepia.
Do grzechów, które w szczególny sposób ociemniają człowieka, należy nieczystość, która więcej, jak każdy inny grzech ducha ludzkiego zatapia w cielesnych uciechach i czyni go niezdolnym do zrozumienia spraw duchowych; stąd nazywają mistrzowie życia duchowego nieczystość ciemnotą duszy, a ciemnotę duszy córką nieczystości; „ogień namiętności padł na nich i nie widzieli słońca sprawiedliwości”, mówi święty Augustyn; przykładem Salomon, najmędrszy z królów; póki był czysty, pisał księgo mądrości tak pełne światła, wiary i nauki Bożej, a gdy utracił czystość, utracił wiarę w Boga prawdziwego i składał cudzym bogom ofiarę/
Do grzechów, które najwięcej oślepiają człowieka, należy nienawiść i zemsta; „kto nienawidzi brata swego, w ciemnościach jest i w ciemnościach chodzi, a nie wie, dokąd idzie, ciemności zaślepiły oczy jego” (I. Jan 2, 11.), mówi święty Jan, apostoł miłości.
Do grzechów, które ociemniają człowieka, należy chciwość, która przywiązuje człowieka do dóbr doczesnych a odwodzi od dóbr wiecznych; „albowiem korzeń wszego złego jest chciwość, której niektórzy pragnąc, pobłądzili od wiary i uwikłali się w wiele boleści” (Tym. 6, 10.), mówi święty Paweł.
Ślepota ciała to wielkie nieszczęście; o jak pragnie przejrzeć biedny ślepiec! Na drodze do Jerycha siedzi nieszczęśliwy; Pan Jezus przechodzi mimo, a on woła, wyciągając błagalnie ręce”: „Jezusie, Synu Dawidów, zmiłuj się nade mną”; a gdy strofują i wzywają, by milczał, on jeszcze głośniej woła; „Jezusie, Synu Dawidów, zmiłuj się nade mną”; tak czynił ślepy siedzący nad drogą, którą szedł Zbawiciel; i zmiłował się nad nim Pan i ślepy przejrzał. Czytamy w opisach cudów dokonanych na miejscach świętych w Loudres lub Częstochowie o nadludzkich pragnieniach i modłach biednych niewidomych, błagających o uzdrowienie i o ich bezgranicznej radości, gdy uzyskali zdrowie.
A o ślepych duchowo mówi święty Jan, że „miłują więcej ciemność, aniżeli światło” (Jan 3, 19.). Widzimy tysiące ślepych duchowo naokoło siebie, którzy nawet nie czują swego nieszczęścia; żyją, jakoby im dobrze było w ich ślepocie; o Jezusie Synu Dawidów, zmiłuj się nad nimi, daj lekarstwo, daj środek ku ich uzdrowieniu.
I któreż to są środki uzdrowienia duchowo ślepych?
Nawrócenie duchowo ślepych to sprawa miłosierdzia i dobroci Bożej, sprawa łaski Bożej; duchowo ślepemu braknie najistotniejszego warunku nawrócenia tj. poznania swego smutnego stanu; nie ma on świadomości swej ślepoty; ciemność bowiem uważa za światło, nieumiejętność i nieznajomość wiary za rozum i mądrość, grzech za wolność woli.
Syn marnotrawny nawróciła się, bo poznał smutny swój stan; poznał, że w dalekiej znajdował się krainie, z dala od Ojca swego i zatęsknił za Ojcem.
Ślepy duchowo nie poznaje, że daleki jest od Boga, nie tęsknie za Nim, bo Go nie kocha. Jemu światła z nieba trzeba, jak Szawłowi, który jedzie do Damaszku; łaski Bożej mu trzeba, któraby oświeciła błędne i ciemne jego drogi, by w świetle tej łaski Bożej poznał przepaść, w której się znajduje.
Duchowo ślepym trudno się nawrócić; „bo znikczemnieli w myślach swych i zaćmione jest bezrozumne serce ich” (Rzym. 1, 21.); stąd unikają wszystkiego, coby ich mogło oświecić, coby mogło wskazać na ich smutny stan duszy; ci to są, którzy uciekają z kazań, unikają misyj i rekolekcyj, odkładają na bok książki pobożne, a jeżeli idą jeszcze do Spowiedzi świętej, czynią to raz na rok i unikają sumiennych spowiedników, szukając sobie „ślepych przewódców”, jak mówi Pismo święte.
Poza łaską Bożą może ich tylko nawrócić modlitwa pobożnych; bo sami się nie modlą, bo modlić się może tylko ten, kto ma wiarę i pokorę; stąd modlitwa za duchowo ślepych, by przejrzeli, jest najpiękniejszą modlitwą, bo płynie z czystej miłości ku nieszczęśliwym, bo jest modlitwą nie tylko nawrócenie potrzebujących nawrócenia, lecz jest modlitwą o rozszerzenie Królestwa Bożego na ziemi; jest więc apostolstwem w najwłaściwszem tego słowa znaczeniu.
Tak modliła się święta Monika o nawrócenie swego syna Augustyna, tak modliły się i modlą tysiące matek pobożnych za synów swych, by przejrzeli i stali się znowu synami Bożymi.
Wy zaś, duchowo ślepi, skoro przez łaskę Bożą i modlitwę pobożnych uczynicie pierwszy krok ku przejrzeniu, tj. zrozumiecie smutny stan swej duszy, módlcie się o łaskę wiary; „wiara twoja uzdrowiła cię”, mówi Pan Jezus do ślepego, który prosi o uleczenie; wiara i was uzdrowi.
A ujrzawszy światło wiary, proście o ducha pokory i pokuty; bo do pokuty tylko pokora prowadzi; pokora rodzi żal, w żalu obrzydzenie grzechów, a w obrzydzeniu postanowienie poprawy.
Patrzcie jak Chrystus Pan leczy ślepych; rzekłszy to, mówi święty Jan, plunął na ziemię a uczynił błoto ze śliny pomazał błotem oczy jego; i rzekł mu, umyj się w sadzawce Syloe; poszedł tedy i umył się i przyszedł widząc” (Jan 9, 6, 7.); więc błotem pomazał Chrystus Pan oczy ślepca, by poznał obrzydliwość grzechu, a potem każe mu się wykąpać w sadzawce Syloe, tj. w Sakramencie pokuty świętej.
Ślepy w dzisiejszej Ewangelji świętej woła do Jezusa: „Jezusie, Synu Dawidów, zmiłuj się nade mną”; a „Jezus stanął i kazał go przywieść do siebie”; wołaj i ty do Pana, a Pan stanie na drodze twego grzesznego żywota i każe cię przywieść do siebie. O wy duchowo ślepi „spójrzcie na niego, a jaśnieć będziecie, a oblicze wasze nie będzie zawstydzone” (Ps. 33, 6.); bo „w nim żywot, a żywot światłością ludzi” (Jan 1, 4.).
Woła nas Pan.
W Ewangelji św. dzisiejszej niedzieli, ostatniej niedzieli przed wielkim postem, mówi Chrystus Pan do uczniów swych o swem ubiczowaniu i zamordowaniu, a oni „nic z tego nie zrozumieli i prawdy te były zakryte przed nimi”; i do nas mówi Pan o męce swej i śmierci; oby słowa Jego nie były zakryte przed nami, obyśmy zrozumieli, że śmierć Jego to życie nasze, że męka Jego to zbawienie nasze. Amen.
x. Ignacy Czechowski, Krótkie kazania na niedzielę i święta całego roku, Poznań 1930.
za: 
http://vetusordo.pl/ks-ignacy-czechowski_osd/
Top  Next
Introitus
Ps 30:3-4
Esto mihi in Deum protectórem, et in locum refúgii, ut salvum me fácias: quóniam firmaméntum meum et refúgium meum es tu: et propter nomen tuum dux mihi eris, et enútries me.
Ps 30:2
In te, Dómine, sperávi, non confúndar in ætérnum: in justítia tua líbera me et éripe me.
V. Glória Patri, et Fílio, et Spirítui Sancto.
R. Sicut erat in princípio, et nunc, et semper, et in sǽcula sæculórum. Amen.
Esto mihi in Deum protectórem, et in locum refúgii, ut salvum me fácias: quóniam firmaméntum meum et refúgium meum es tu: et propter nomen tuum dux mihi eris, et enútries me.
1
Introit
Ps 30:3-4
Bądź mi, Boże, obrońcą, bądź zamkiem warownym, abyś mnie ocalił; boś Ty jest skałą mą i twierdzą, wywiedziesz mnie i pokierujesz dla imienia Twego.
Ps 30:2
Do Ciebie, Panie, się uciekam, niech się nie zawstydzę na wieki; uwolnij mnie w sprawiedliwości Twojej.
V. Chwała Ojcu, i Synowi i Duchowi Świętemu.
R. Jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen.
Bądź mi, Boże, obrońcą, bądź zamkiem warownym, abyś mnie ocalił; boś Ty jest skałą mą i twierdzą, wywiedziesz mnie i pokierujesz dla imienia Twego.
GloriaGloria
Top  Next
Oratio
Orémus.
Preces nostras, quǽsumus, Dómine, cleménter exáudi: atque, a peccatórum vínculis absolútos, ab omni nos adversitáte custódi.
Per Dóminum nostrum Jesum Christum, Fílium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitáte Spíritus Sancti Deus, per ómnia sǽcula sæculórum.
R. Amen.

Orémus.
Commemoratio S. Petri Damiani
Concéde nos, quǽsumus, omnípotens Deus: beáti Petri Confessóris tui atque Pontíficis mónita et exémpla sectári; ut per terréstrium rerum contémptum ætérna gáudia consequámur.
Per Dóminum nostrum Jesum Christum, Fílium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitáte Spíritus Sancti Deus, per ómnia sǽcula sæculórum.
R. Amen.
3
Kolekta
Módlmy się.
Wysłuchaj łaskawie, prosimy Cię, Panie, modlitwy nasze, wyzwól nas z więzów grzechowych i zachowaj od wszelkiej przeciwności.
Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków.
R. Amen.

Módlmy się.
Commemoratio S. Petri Damiani
Prosimy Cię, wszechmogący Boże, daj nam iść za przestrogami i przykładem św. Piotra, Twego Wyznawcy i Biskupa, abyśmy wzgardziwszy dobrami doczesnymi, osiągnęli wieczne radości.
Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków.
R. Amen.
Top  Next
Lectio
Léctio Epístolæ beáti Pauli Apóstoli ad Corinthios
1 Cor 13:1-13
Fratres: Si linguis hóminum loquar et Angelórum, caritátem autem non hábeam, factus sum velut æs sonans aut cýmbalum tínniens. Et si habúero prophetíam, et nóverim mystéria ómnia et omnem sciéntiam: et si habúero omnem fidem, ita ut montes tránsferam, caritátem autem non habúero, nihil sum. Et si distribúero in cibos páuperum omnes facultátes meas, et si tradídero corpus meum, ita ut árdeam, caritátem autem non habuero, nihil mihi prodest. Cáritas patiens est, benígna est: cáritas non æmulátur, non agit pérperam, non inflátur, non est ambitiósa, non quærit quæ sua sunt, non irritátur, non cógitat malum, non gaudet super iniquitáte, congáudet autem veritáti: ómnia suffert, ómnia credit, ómnia sperat, ómnia sústinet. Cáritas numquam éxcidit: sive prophétiæ evacuabúntur, sive linguæ cessábunt, sive sciéntia destruétur. Ex parte enim cognóscimus, et ex parte prophetámus. Cum autem vénerit quod perféctum est, evacuábitur quod ex parte est. Cum essem párvulus, loquébar ut párvulus, sapiébam ut párvulus, cogitábam ut párvulus. Quando autem factus sum vir, evacuávi quæ erant párvuli. Vidémus nunc per spéculum in ænígmate: tunc autem fácie ad fáciem. Nunc cognósco ex parte: tunc autem cognóscam, sicut et cógnitus sum. Nunc autem manent fides, spes, cáritas, tria hæc: major autem horum est cáritas.
R. Deo grátias.
4
Lekcja
Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Koryntian.
1 Kor 13:1-13
Hymn św. Pawła o miłości to jedna z najpiękniejszych kart Nowego Testamentu. Wartość naszego życia nadprzyrodzonego i siła jego promieniowania nie zależy od wielkości naszych czynów, lecz od natężenia miłości, która je ożywia. Ta cnota upodabnia nas do Boga i pozwala oglądać Go twarzą w twarz.
Bracia: Gdybym mówił językami ludzi i Aniołów, a miłości bym nie miał, byłbym jako miedź brzęcząca, albo cymbał brzmiący. I gdybym miał dar proroctwa, znał wszystkie tajemnice i posiadł wszelką wiedzę, a wiarę miałbym taką, iżbym przenosił góry, a miłości bym nie miał, niczym nie jestem. I gdybym na żywienie ubogich rozdał wszystką majętność swoją, a ciało swoje wydał na spalenie, a miłości bym nie miał, nic mi nie pomoże.
Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie działa obłudnie, nie nadyma się, nie łaknie czci, nie szuka swego, nie wpada w gniew, nie pamięta urazy, nie cieszy się z niesprawiedliwości, ale współweseli się z prawdy. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko wytrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje, chociaż proroctwa się skończą, choć zniknie dar języków, choć przeminie wiedza. Bo w części tylko poznajemy i w części prorokujemy. Ale gdy przyjdzie to, co jest doskonałe, ustanie to, co jest częściowe. Gdy byłem dziecięciem, mówiłem jako dziecię, rozumiałem jako dziecię, myślałem jako dziecię. Lecz gdym stał się mężem, wyzbyłem się tego co dziecięce.
Teraz widzimy niejasno, przez zwierciadło, lecz później twarzą w twarz. Teraz poznaję po części, lecz później poznam, jakom i poznany jest. Teraz tedy pozostaje wiara, nadzieja i miłość: to troje, a z tych największa jest miłość.
R. Bogu dzięki.
Top  Next
Graduale
Ps 76:15; 76:16
Tu es Deus qui facis mirabília solus: notam fecísti in géntibus virtútem tuam.
V. Liberásti in bráchio tuo pópulum tuum, fílios Israël et Joseph.

Tractus
Ps 99:1-2
Jubiláte Deo, omnis terra: servíte Dómino in lætítia,
V. Intráte in conspéctu ejus in exsultatióne: scitóte, quod Dóminus ipse est Deus.
V. Ipse fecit nos, et non ipsi nos: nos autem pópulus ejus, et oves páscuæ ejus.
5
Graduał
Ps 76:15; 76:16
Tyś jest Bogiem, który cuda działasz; potęgę Swoją ludom objawiłeś.
V. Ramieniem Swoim zbawiłeś Twój lud, potomstwo Jakuba i Józefa.
Ps 99:1-2
Z radością wykrzykujcie Bogu, wszystkie ziemie; służcie Panu z weselem!
V. Wśród okrzyków radości stawajcie przed Jego obliczem: wiedzcie, że tylko Pan jest Bogiem.
V. On sam nas stworzył, my Jego własnością, my lud Jego, owce Jego pastwiska.
Top  Next
Evangelium
Sequéntia +︎ sancti Evangélii secúndum Lucam
R. Glória tibi, Dómine.
Luc 18:31-43
In illo témpore: Assúmpsit Jesus duódecim, et ait illis: Ecce, ascéndimus Jerosólymam, et consummabúntur ómnia, quæ scripta sunt per Prophétas de Fílio hominis. Tradétur enim Géntibus, et illudétur, et flagellábitur, et conspuétur: et postquam flagelláverint, occídent eum, et tértia die resúrget. Et ipsi nihil horum intellexérunt, et erat verbum istud abscónditum ab eis, et non intellegébant quæ dicebántur. Factum est autem, cum appropinquáret Jéricho, cæcus quidam sedébat secus viam, mendícans. Et cum audíret turbam prætereúntem, interrogábat, quid hoc esset. Dixérunt autem ei, quod Jesus Nazarénus transíret. Et clamávit, dicens: Jesu, fili David, miserére mei. Et qui præíbant, increpábant eum, ut tacéret. Ipse vero multo magis clamábat: Fili David, miserére mei. Stans autem Jesus, jussit illum addúci ad se. Et cum appropinquásset, interrogávit illum, dicens: Quid tibi vis fáciam? At ille dixit: Dómine, ut vídeam. Et Jesus dixit illi: Réspice, fides tua te salvum fecit. Et conféstim vidit, et sequebátur illum, magníficans Deum. Et omnis plebs ut vidit, dedit laudem Deo.
R. Laus tibi, Christe.
S. Per Evangélica dicta, deleántur nostra delícta.
6
Ewangelia
Ciąg dalszy +︎ Ewangelii świętej według Łukasza.
R. Chwała Tobie Panie.
Łk 18:31-43
Onego czasu: Jezus wziąwszy z sobą dwunastu, mówił do nich: «Oto idziemy do Jerozolimy i wypełni się wszystko, co napisane jest przez Proroków o Synu Człowieczym. Bedzie bowiem wydany poganom, będzie wyśmiany, ubiczowany i oplwany. A po ubiczowaniu zabiją Go i dnia trzeciego zmartwychwstanie». Lecz oni z tego nic nie zrozumieli i mowa ta była przed nimi zakryta, i nie pojmowali o czym mówiono.
I stało się, gdy się przybliżał do Jerycha, że ślepiec pewien siedział przy drodze żebrząc. A usłyszawszy rzeszę przechodzącą, zapytał, co by to było. I powiedziano mu, że Jezus Nazareński przechodzi mimo. I zawołał mówiąc: «Jezusie, Synu Dawidów, zmiłuj się nade mną». A ci, którzy szli na przedzie, upominali go, aby milczał. On jednak bardziej jeszcze wołał: «Synu Dawidów, zmiłuj się nade mną». A Jezus zatrzymując się, rozkazał przywieść go do siebie. I gdy się przybliżył zapytał Go mówiąc: «Co chcesz, abym Ci uczynił?» A on rzekł: «Panie, abym przejrzał». I rzekł mu Jezus: «Przejrzyj, wiara twoja uzdrowiła cię». I natychmiast przejrzał, i szedł za Nim, wielbiąc Boga. A cały lud, widząc to, oddał chwałę Bogu.
R. Chwała Tobie, Chryste.
S. Niech słowa Ewangelii zgładzą nasze grzechy.
CredoCredo 
Top  Next
Offertorium
Ps 118:12-13
Benedíctus es, Dómine, doce me justificatiónes tuas: in lábiis meis pronuntiávi ómnia judícia oris tui.
8
Ofiarowanie
Ps 118:12-13
Błogosławiony jesteś, Panie, naucz mnie ustaw Twoich. Wargami moimi opowiadam wszystkie wyroki ust Twoich.
Top  Next
Secreta
Hæc hóstia, Dómine, quǽsumus, emúndet nostra delícta: et, ad sacrifícium celebrándum, subditórum tibi córpora mentésque sanctíficet.
Per Dóminum nostrum Jesum Christum, Fílium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitáte Spíritus Sancti Deus, per ómnia sǽcula sæculórum.
R. Amen.
Commemoratio S. Petri Damiani
Sancti Petri Pontíficis tui atque Doctóris nobis, Dómine, pia non desit orátio, quæ et múnera nostra concíliet; et tuam nobis indulgéntiam semper obtíneat.
Per Dóminum nostrum Jesum Christum, Fílium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitáte Spíritus Sancti Deus, per ómnia sǽcula sæculórum.
R. Amen.
9
Secreta
Prosimy Cię, Panie, niech ta hostia oczyści nas z grzechów i uświęci dusze i ciała sług Twoich do sprawowania ofiary.
Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków.
R. Amen.
Commemoratio S. Petri Damiani
Panie, niech nam nie zabraknie serdecznej modlitwy świętego Piotra, Twego Biskupa i Doktora, która zaleci Tobie naszą ofiarę i wyjedna nam Twoje przebaczenie.
Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków.
R. Amen.
Top  Next
Prefatio
de sanctissima Trinitate
Vere dignum et justum est, æquum et salutáre, nos tibi semper et ubíque grátias ágere: Dómine sancte, Pater omnípotens, ætérne Deus: Qui cum unigénito Fílio tuo et Spíritu Sancto unus es Deus, unus es Dóminus: non in unius singularitáte persónæ, sed in uníus Trinitáte substántiæ. Quod enim de tua glória, revelánte te, crédimus, hoc de Fílio tuo, hoc de Spíritu Sancto sine differéntia discretiónis sentímus. Ut in confessióne veræ sempiternǽque Deitátis, et in persónis propríetas, et in esséntia únitas, et in majestáte adorétur æquálitas. Quam laudant Angeli atque Archángeli, Chérubim quoque ac Séraphim: qui non cessant clamáre quotídie, una voce dicéntes:
10
Prefacja
Prefacja o Trójcy Przenajświętszej
Zaprawdę godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne, abyśmy zawsze i wszędzie Tobie składali dziękczynienie, Panie, Ojcze święty, wszechmogący, wieczny Boże:
Ty z jednorodzonym Synem Twoim i Duchem Świętym jednym jesteś Bogiem, jednym jesteś Panem, nie w jedności jednej osoby, lecz w jednej istocie Trójcy. W co bowiem z objawienia Twego wierzymy o Twej chwale, to samo utrzymujemy bez żadnej różnicy o Twoim Synu i o Duchu Świętym. Tak iż wyznając prawdziwe i wiekuiste Bóstwo wielbimy odrębność Osób, jedność w istocie i równość w majestacie.
Majestat ten chwalą Aniołowie i Archaniołowie, Cherubini i Serafini, którzy nie przestają wołać codziennie powtarzając jednym głosem:
Communicántes, et memóriam venerántes, in primis gloriósæ semper Vírginis Maríæ, Genetrícis Dei et Dómini nostri Jesu Christi: sedZjednoczeni w Świętych Obcowaniu, ze czcią wspominamy najpierw chwalebną zawsze Dziewicę Maryję, Matkę Boga i Pana naszego Jezusa Chrystusa:


Top  Next
Communio
Ps 77:29-30
Manducavérunt, et saturári sunt nimis, et desidérium eórum áttulit eis Dóminus: non sunt fraudáti a desidério suo.
13
Komunia
Ps 77:29-30
Jedli i nasycili się bardzo, i pożądanie ich Pan zaspokoił: nie zawiedli się w swych pragnieniach.
Top  Next
Postcommunio
Orémus.
Quǽsumus, omnípotens Deus: ut, qui coeléstia aliménta percépimus, per hæc contra ómnia adversa muniámur.
Per Dóminum nostrum Jesum Christum, Fílium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitáte Spíritus Sancti Deus, per ómnia sǽcula sæculórum.
R. Amen.

Orémus.
Commemoratio S. Petri Damiani
Ut nobis, Dómine, tua sacrifícia dent salútem: beátus Petrus Póntifex tuus et Doctor egrégius, quǽsumus, precátor accédat.
Per Dóminum nostrum Jesum Christum, Fílium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitáte Spíritus Sancti Deus, per ómnia sǽcula sæculórum.
R. Amen.
14
Pokomunia
Módlmy się.
Prosimy Cię, wszechmogący Boże, aby pokarm niebieski, któryśmy przyjęli, chronił nas od wszelkich przeciwności.
Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków.
R. Amen.

Módlmy się.
Commemoratio S. Petri Damiani
Prosimy Cię, Panie, niech święty Piotr, Twój Biskup i znamienity Doktor, wstawi się jako orędownik, aby ta ofiara Twoja dała nam zbawienie.
Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków.
R. Amen.

Niedziela Zapustna

czyli pięćdziesiątnica

Czas obecny to czas wesela i zabawy, nie tylko zabawy umiarkowanej, na którą matka nasza, Kościół katolicki, dzieciom swoim pozwala, ale częstokroć, niestety, zabawy grzesznej, szalonej, połączonej z nadużyciami i z wielką nieraz obrazą Pana Boga. Przeciwko takiemu weselu i takiej zabawie Ewangelia dzisiejsza podaje nam przypomnienie gorzkiej i okrutnej męki Zbawiciela, przepowiedzianej przez proroków, a podjętej na zadosyćuczynienie za grzechy nasze. Męka i śmierć niewinna Syna Bożego najlepiej wykazuje nam ciężkość grzechu i w te dni zapustne, gdy się ludzie tak bardzo zwykli zapominać, ma nas odwodzić od obrazy Stwórcy naszego. Jakże bowiem wielka być musi złość grzechu, skoro dla jego zgładzenia aż tyle Chrystus ucierpiał! Grzech każdy tak wielkim jest złem, że go ani niebo, ani ziemia znieść nie może. Zgrzeszył anioł, a natychmiast przestwory niebios rozwarły się, aby go wyrzucić w przepaści piekielne. Zgrzeszyli na puszczy Kore, Datan i Abiron szemraniem przeciwko Bogu i Mojżeszowi, a zaraz ziemia rozstąpiła się pod nimi i żywcem ich pochłonęła. I dziś, jeśli się pod grzesznikami nie rozpada i nie pożera ich, sprawa to nieskończonego miłosierdzia Bożego, które oczekuje naszego nawrócenia i pokuty. Jeśli jeden grzech tak wielką złość ma w sobie, to jakież dopiero niepojęte brzemię stanowią wszystkie grzechy całego świata? A brzemię to nieznośne włożył Pan Bóg na ramiona Syna swego i dopuścił nań męki takie, na jakie zasłużyły grzechy wszystkich ludzi, od Adama aż do ostatniego człowieka. I będziemyż tak niewdzięczni, żebyśmy do owego ciężkiego brzemienia mieli ustawicznie nowe przydawać nieprawości, znowu naigrawając i biczując i krzyżując Pana swego? Jeśli bowiem grzechy nasze były przyczyną wszystkiej Jego męki, każdy więc, który grzeszy, ile z niego jest, znowu krzyżuje Chrystusa; owszem, ciężej grzeszy, niż tamci krzyżownicy, którzy, gdyby Go byli poznali, nigdy by Pana chwały nie ukrzyżowali. Tymczasem chrześcijanie, znając Go przez wiarę, a zapierając się uczynkami, większą Mu zniewagę wyrządzają. Takimi zaś są wszyscy, którzy, więcej niźli Boga, miłują rozkosze ziemskie, choć ich się przecież na chrzcie wyrzekli; którzy mówią w sercu albo i usty: używajmy dóbr tego świata, póki możemy. Na nich żali się Paweł święty, mówiąc, iż to są nieprzyjaciele krzyża Chrystusowego, których koniec zatracenie, których bogiem jest brzuch i chwała w sromocie ich, którzy ziemskie rzeczy miłują (Filip. III, 18-19).

A nie mów, chrześcijaninie, iż czas ten, to czas wesela i w obyczaj już weszło trochę poszaleć. Bo naprzód w Kościele świętym już od dwóch tygodni nie śpiewamy wesołego alleluja i nabożeństwa już są w duchu żałobnej pokuty odprawiane. Ani się też zwyczajem wymawiać godzi, bo to nas przed Bogiem nie uniewinni. Już dawno weszło w zwyczaj, że źli idą na potępienie, czyżbyś chciał iść za nimi, aby zwyczaju nie naruszyć? Czy zły zwyczaj może dobre prawo Boskie odmienić? Czy zły zwyczaj może sprawić, aby się to kiedy godziło czynić, co się nigdy nie godzi? Wszechmogący jest Pan Bóg, lecz choć wszystko może, przecież nie może pozwolić na to, co jest niegodziwe i świętości Jego przeciwne, a co ty byś rad zwyczajem wymawiać. Wprawdzie szeroka i przestronna jest droga, która wiedzie na zatracenie i wielu tą drogą idzie; ciasna i wąska jest ścieżka do żywota wiecznego, a mało nią postępuje. A przecież cisnąć się na nią potrzeba i gwałtem Królestwa niebieskiego dobywać; komu zaś szaleć się chce i bawić choćby kosztem własnej duszy, ten niech pamięta, iż Pan Bóg z siebie szydzić nie pozwoli, ale każdemu odda wedle uczynków jego.

Druga część Ewangelii dzisiejszej mówi o ślepym, który siedział nade drogą żebrząc, i jak mu Pan Jezus wzrok przywrócił. Ślepy ów jest obrazem grzeszników, albowiem każdy grzesznik jest ślepy na duszy. Zaślepia duszę gniew, zaślepia chciwość, zaślepia nienawiść, zaślepia nieczystość. Jednym słowem, każdy człowiek, jakimkolwiek grzechem śmiertelnym zaślepiony, w ciemnościach duchowych zostaje, jak to Zbawiciel o faryzeuszach się wyraził, że są ślepymi i wodzami ślepych (Mt. XV, 14). Ta duszna ślepota nierównie jest gorsza, niż ślepota cielesna. Albowiem ślepy na oczy czuje i zna ślepotę swoją; ślepy na duszy, im bardziej jest zaślepiony, tym bardziej się spiera, że doskonale widzi. Ślepy na oczy szuka sobie przewodnika; ślepy na duszy nie tylko nie da sobą kierować, ale i sam chce być wodzem innych, jak on sam, ślepych. Ślepy na oczy bardzo pragnie odzyskania wzroku; ślepy na duszy unika światłości słowa Bożego, którą by mógł być oświecony, i strzeże się jej. Więc naprawdę grzesznik zaślepiony i w złem trwający nieszczęśliwy jest i to tym bardziej, iż swego nieszczęścia widzieć nie chce; a nie tylko nieszczęśliwy, ale i ubogi niezmiernie, bo z łaski Bożej, z cnoty i miłości Pana Boga ogołocony.

Przyjrzyj się, chrześcijaninie katoliku, powyższemu obrazowi, bo może w nim odnajdziesz swoje podobieństwo. Jeżeli tak jest, ratuj się, póki ci Stwórca miłosierny czasu na to daje. A jakże się masz ratować? Czyń to, co ów ślepy czynił. Oto, usłyszawszy rzeszę przechodzącą, pytał co by to było. Gdy mu zaś powiedziano, że Pan Jezus tędy przechodzi, wołał głośno: Jezusie, synu Dawidów, zmiłuj się nade mną. I ty słuchaj pilnie, kiedy Zbawiciel przyjdzie, aby przemówić do serca twojego. A nie trzeba nań długo czekać, boć On niedaleko jest od każdego z nas, gdyż (jak uczy Paweł święty) w Bogu żyjemy i ruszamy się i jesteśmy (Dz. Ap. XVII, 28). Stoi On ustawicznie u drzwi serc naszych i kołacze. Gdy już uczujesz, że do ciebie przychodzi, nawróćże się ku Niemu ze wszystkiego serca twego, a uznawszy niegodność i ślepotę swoją, wołaj z wielką wiarą i ufnością: Jezu, Panie i Zbawicielu mój, zmiłuj się nade mną. I chociaż ci i owi, już namową a prośbą, już groźbą a łajaniem, odwodzić cię będą od prawdziwego nawrócenia, od modlitwy, od porzucenia grzesznych okazji, ty przecież, naśladując ewangelicznego kalekę, tym więcej wołaj do Jezusa, aby cię wysłuchał i uleczył ślepotę duszy twojej. Bo i o co tamten nieszczęśliwy prosił? Nie o złoto, ani o pieniądze, ale o oświecenie: Panie, abym przejrzał. I ty czyń podobnie. Nie proś Pana o bogactwa i dostatki, ani o ziemską szczęśliwość, bo to wszystko, jako cień przemija; ale błagaj o światło, nie światło doczesne, ale inne, którego masz w niebie z aniołami zażywać; o światło, do którego drogą jest wiara święta: Przejrzyj, wiara twoja ciebie uzdrowiła. Lecz nie dosyć na tym. Słuchaj, co dalej mówi święta Ewangelia: I natychmiast przejrzał i szedł za Nim, to jest za Jezusem. Więc dlatego ów niewidomy przejrzał, dlatego był oświecony, aby mógł iść za Panem Jezusem, aby mógł oglądać drogę zbawienia i nią postępować. I ty, chrześcijaninie katoliku, gdyś prawdziwie oświecony na duszy, idź za Jezusem, patrzaj, którędy On chodzi i trzymaj się śladu Jego. Drogi Jezusowe to umartwienie, pokora, ubóstwo, praca, modlitwa, miłosierdzie. Jeśli przeto szukasz grzesznego zysku, jeśli hołdujesz chciwości, jeśli się w pychę podnosisz, lub zapalasz nienawiścią, jeśli się nieczystością plugawisz, nie idziesz za Jezusem. Żywot Jezusa był gorzki w pokucie. I nasze też życie doczesne nie ma być weselem, po ziemsku a grzesznie pojętym, ale próbą i pokutą, za którą dopiero iść może wesele niebieskie i wieczna u Boga zapłata. Tym sposobem nie tylko życie się nasze według woli Bożej naprawi, ale i dobry nasz przykład innych ku chwale Bożej pobudzi; jako się i przy owym ślepym ewangelicznym stało, iż lud wszystek, widząc to, dawał chwałę Bogu, któremu niech będzie cześć na wieki.


Krótkie nauki homiletyczne na niedziele i uroczystości całego roku według Postyli Katolickiej Większej Ks. Jakóba Wujka opracował Ks. Władysław Krynicki. Włocławek. Nakładem Księgarni Powszechnej. 1912, ss. 93-97.
za: http://www.ultramontes.pl/wujek_krotkie_nauki_18.htm

Żywot świętego Piotra Damiana, Nauczyciela Kościoła.
(Żył około roku Pańskiego 1070).
K

Kościół święty znajdował się w jedenastym wieku w opłakanym stanie. Powstały herezye, a co gorsza, książęta świeccy, sprzyjając heretykom, przyczyniali się do zgorszenia. Znaleźli się nawet i niegodni kapłani, którzy chcąc się możnowładcom przychlebić, siali w Kościele niezgodę. Wtedy to wzbudził Bóg męża, który odważnie walcząc mową i piórem, dopomógł do przywrócenia porządku. Mężem tym jest Piotr Damian, urodzony w Rawennie roku Pańskiego 988. Rodzice jego byli ubodzy i mieli wiele dzieci, z których Piotr był najmłodszem. Nieczuła matka zaniedbała całkiem dziecko, które byłoby umarło, gdyby jedna z sąsiednich niewiast nie była się nad niem zlitowała, i rodziców do lepszego obchodzenia się z niem nie skłoniła. Po śmierci rodziców dostał się Damian, liczący wówczas lat czternaście, do domu swego już żonatego brata. Był to człowiek bez serca; nie dając chłopcu żadnego wykształcenia, kazał mu paść wieprze. Piotr mimo braku wszelkiej nauki, bardzo był pobożnym i bezustannie modlił się do Boga i Najśw. Panny. Dowodem zaś jego pobożności jest następujące zdarzenie: Pewnego razu znalazł jakiś pieniądz znacznej wartości. Nie mogąc się dopytać właściciela, uważał go za własny. Głód skłaniał Piotra, aby sobie za ten pieniądz kupił co do jedzenia, ale pobożny chłopiec nie dał się skusić, lecz zakupił zań Mszę świętą za zmarłych rodziców. Pan Bóg nagrodził mu tę pobożność, bo zwrócił uwagę jednego duchownego ojca imieniem Damiana na talent chłopca, i tenże kazał go na swój koszt kształcić.
Piotr, który z wdzięczności dla swego dobroczyńcy przybrał imię „Damiana“, prześcignął w naukach swych współuczniów, a zaledwie skończył szkoły, wystąpił publicznie jako nauczyciel. Wnet sława jego rozeszła się daleko i zgromadziła wkoło niego liczny poczet słuchaczy. Stąd i dochody bezustannie wzrastały, ale to nie zdołało pokornego serca jego napełnić pychą, ani przytłumić w nim pragnienia wiecznej szczęśliwości. Pod świeckiemi szatami nosił pas żelazny, pościł surowo i całemi nocami się modlił, aby się wzmocnić przeciw pokusom, od których nie był wolnym. Nie chcąc nigdy zapomnieć o swem nizkiem pochodzeniu, żywił ubogich przy własnym stole i dawał im zawsze lepsze jadło, aniżeli sobie, albowiem uważał za słuszne, aby Jezus, którego w ubogich uważał swym gościem, dostawał coś lepszego, aniżeli on sam.
Zwolna też dojrzał zamiar jego wstąpienia do klasztoru. Aby jednakże wprzód wypróbować swe siły, czy będzie zdolnym poddać się surowej regule Eremitów w klasztorze Fonte Avellana, zamknął się na czterdzieści dni w celi, na modlitwę i umartwienie. W tym klasztorze mieszkali zakonnicy po dwu w osobnych celach, i przepędzali czas na śpiewaniu Psalmów, modlitwie, czytaniu i pracy ręcznej; sypiali krótko na twardem łożu, żywili się przez cztery dni w tygodniu chlebem i wodą, przez dwa dni jarzyną, wina nigdy nie pijając. Piotr wstąpiwszy do zakonu, jeszcze umartwienia dla swej osoby obostrzył, a przytem z całą pilnością gromadził skarb mądrości kościelnej. Opat polecił mu miewać dla braci klasztornych wykłady; skutek jego nauk był tak korzystny, że go i do wielu innych klasztorów i zakładów duchownych powoływano na kaznodzieję i reformatora. Przeznaczenie życia klasztornego w Kościele katolickim widział on słusznie jedynie w tem, że zakonnicy powinni dawać żywy przykład nauki Chrystusa: „Kto Mnie chce naśladować, niech się zaprze sam siebie, i wziąwszy krzyż swój, niech idzie za Mną.“ Każdy przeto winien poskramiać swe namiętności, aby módz Chrystusa naśladować. Jako gorliwy czciciel Matki Boskiej ułożył „Godzinki o Najświętszej Pannie“ i wszędzie odprawianie ich zaprowadzał.
Znaczenie jego coraz więcej wzrastało i wprowadziło go w styczność z książętami tak duchownymi, jako i świeckimi, co znowu sprawiło, że nabrał jasnego poglądu na stosunki społeczne. Wszędzie też z całą surowością występował przeciw nadużyciom. Papież Stefan IX uznał w nim od Boga wybrane narzędzie do naprawy kościelnego życia, dlatego zamianował go Kardynałem-Biskupem i pod zagrożeniem klątwy nakłonił do opuszczenia klasztornego zacisza. Pierwszem jego pozdrowieniem Kardynałów było napomnienie, że ich godność nie polega na paradnych szatach i złocistych pojazdach lub na trzymaniu sług, lecz na pełnieniu cnót. Według tejże zasady urządził też swoje życie. Po śmierci Papieża Stefana obrano Papieżem Mikołaja II, lecz książę toskański chciał mieć Papieżem Benedykta X, którego wybór był nieprawnym. Tedy Piotr wystąpił przeciw temu nadużyciu, za co został z innymi Kardynałami z Rzymu wypędzony. W r. 1059 zebrał się Sobór, tak zwany Lateraneński, którego Piotr był duszą, i jeszcze w tym roku musiał się jako poseł papieski udać do Medyolanu, aby tam załagodzić zatargi. Arcybiskup tamtejszy, Gwinon, groził rewolucyą i ludność była wielce wzburzona; lecz Piotr wszedł śmiało na ambonę i mocą swej wymowy zdołał lud uspokoić. Po Papieżu Mikołaju nastał Aleksander II, ale stronnictwo cesarskie chciało mieć Papieżem Honoryusza. Znowu Piotr był tym, który prawego Papieża Aleksandra utrzymał przy władzy i rządowi cesarskiemu zakreślił granice w mieszaniu się do spraw kościelnych.
Na usilne prośby Piotra pozwolił mu Papież wrócić do zacisza klasztornego, z którego po kilku miesiącach został wezwanym na Synod do Rzymu, a stamtąd wysłanym do Francyi, aby zapobiedz rozwodowi z prawowitą małżonką króla Henryka IV. Z wielką odwagą wystąpił Piotr przeciw temu bezprawiu i udało mu się króla spowodować do zaniechania bezbożnego zamiaru. Następnie posłał go Papież do miasta Rawenny, które znajdowało się pod klątwą, aby je z Kościołem pogodzić. Piotr celu swego dopiął, lecz wracając, umarł w klasztorze Faenca dnia 23 lutego 1072 roku, licząc 83 lata wieku. Zaraz poczęto go też uważać za Świętego, a Papież Leon XII przydał mu zaszczytny tytuł: „Nauczyciela Kościoła.“
Nauka moralna.
Święty Piotr Damian, który z nizkiego stanu pochodząc, do wielkiej doszedł godności, bardzo się o zbawienie swej duszy troszczył. Obawiał się bowiem niebezpieczeństw, które wśród zgiełku wielkiego świata mu zagrażały. Pewnego razu rzekł sam do siebie: „Cóż to znaczy, że człowieka szanują, czczą i poważają? Może-li cię to uszczęśliwić? Czemuż głębiej nie pomyślisz o twem zbawieniu? Czy tę sprawę chcesz na przyszły rok odłożyć? Kto wie, czy tak długo będziesz żył, i czy będziesz mógł dogonić, coś zaniedbał! Czy nie lepiej zaraz rozpocząć czynić, co się czynić chce?“ Przyswójmy sobie również te zbawienne myśli, rozważajmy je pilnie, przedsięweźmy dobre postanowienia i zastosujmy się do nich. Zaiste, nie wiemy ani dnia, ani godziny, więc powinniśmy tak żyć, abyśmy każdej chwili gotowi byli stanąć przed sądem Bożym. Tego można dopiąć, jeśli zawsze myśleć będziemy o zbawieniu naszem. Bracia, żądamy od was i prosimy w Panu Jezusie, aby jakoście wzięli od nas, jako się macie sprawować i Bogu się podobać, tak żebyście się i sprawowali. (1 Tess. 4, 1).
Modlitwa.
Racz sprawić, wszechmogący Boże, abyśmy powodując się zbawienną nauką pozostawioną w pismach świętego Piotra Wyznawcy Twojego i Biskupa, idąc za jego przykładem, gardzili rzeczami doczesnemi i dostąpili wiecznych radości. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, który żyje i króluje w Niebie i na ziemi. Amen.
∗                    ∗
Oprócz tego obchodzi Kościół święty pamiątkę następujących Świętych Pańskich, zamieszczonych w rzymskiem martyrologium:
Dnia 23-go lutego wigilia przed uroczystością świętego Macieja, Apostoła.[1] — W Faency uroczystość św. Piotra Damiana, Kardynała i Biskupa Ostyjskiego, któremu Papież Leon XII wskutek jego głębokiej nauki i świętobliwości nadał godność Nauczyciela Kościoła. — Pod Syrmium męczeństwo św. Syrenusa, Męczennika, który na rozkaz cesarza Maksymiana schwytany i za wyznanie Wiary św. ścięty został. — Tamże śmierć 72 Męczenników, którzy po zwycięskiej walce przy tem samem mieście pośpieszyli do krain niebieskich. — W Rzymie pamiątka św. Polikarpa, Kapłana, który wraz z św. Sebastyanem bardzo wielu nawrócił do wiary chrześcijańskiej i słowy pobudzającemi zachęcał do chwalebnej śmierci męczeńskiej. — W Astordze pamiątka św. Marty, Dziewicy, którą męczono za czasów Decyusza i prokonsula Paternusa. — w Konstantynopolu męczeństwo św. Łazarza, Mnicha, któremu za wyrób obrazów Świętych, na rozkaz obrazobórcy Teofila po długotrwałych mękach ręka została spaloną rozpalonem żelazem; cudownie uzdrowiony w dalszym ciągu wykonywał zniszczone obrazy, aż wkońcu spokojnie zasnął w Panu. — W Brescyi pamiątka św. Feliksa, Biskupa. — W Sewilli w Hiszpanii uroczystość św. Florencyusza, Wyznawcy. — W Todi pamiątka św. Romany, Dziewicy, która ochrzcona przez św. Sylwestra, Papieża, w pewnej pieczarze wiodła pobożny żywot pustelniczy, przyczem obfitując w cuda dostała się do Nieba. — W Anglii uroczystość św. Milburgis, Dziewicy i córki króla Merwalda z Mercien.
za: https://pl.wikisource.org/wiki/%C5%BBywot_%C5%9Bwi%C4%99tego_Piotra_Damiana,_Nauczyciela_Ko%C5%9Bcio%C5%82a

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz