S. Polycarpi Episcopi et Martyris ~ DuplexTempora: Sabbato infra Hebdomadam II post Epiphaniam
Żywot świętego Polikarpa, Biskupa i Męczennika.
(Żył około roku Pańskiego 160).
Kiedy i gdzie się święty Polikarp urodził, nie wiadomo. Ma on być owym uzdolnionym młodzieńcem, którego Jan święty, Apostoł i Ewangelista oddał Biskupowi w Smyrnie na wychowanie, a znalazłszy go później hersztem rozbójników, zabrał w swoją opiekę. (Zobacz 27 grudnia). Był przeto uczniem świętego Jana i z jego rąk otrzymał święcenie Biskupa smyrneńskiego. Żył w pierwszym wieku chrześcijaństwa, znał więc osobiście kilku uczniów Zbawiciela i blizkie miał z nimi stosunki. Jak mistrz jego, Jan święty, tak i on gromadził około siebie uczniów i wpajał w nich cnotę i pobożność, a święty Ireneusz jego był uczniem.
Na swym urzędzie z wielkim zapałem opierał się herezyi, a wiernych w wierze umacniał. Panowały zaś takowe już od samego początku chrześcijaństwa, gdyż nawet święty Paweł wyraźnie ostrzega przed nimi Tytusa: „Człowieka heretyka po pierwszem i wtórem strofowaniu się strzeż, wiedząc, iż jest wywrócony, który takowy jest i grzeszy, gdyż jest własnym sądem potępiony.“ (Tyt. 3, 10—11). Polikarp tak brzydził się heretykami, że nawet zabraniał ich pozdrawiać. Mimo to wielkie miał poszanowanie tak u innowierców jak i pogan.
Kiedy prześladowanie za cesarza Marka Aureliusza także Smyrny dosięgło, chrześcijanie wraz z swym pasterzem byli na nie jak najzupełniej przygotowani. Polikarp liczył wonczas może więcej, niż 100 lat, i pragnął gorąco iść pierwszy na męki w celu dania przykładu swym owieczkom. Nie przyszło jednak do tego, bowiem wielu przed nim poszło na męki, a wszyscy okazali stałość, z wyjątkiem jednego, imieniem Kwintusa, który na widok dzikich bestyi stracił serce i zaparł się Chrystusa. Widocznie dał się dobrowolnie ująć, nie badając siebie, czy zdolnym będzie wytrwać do końca.
Stałość taką chrześcijan słusznie poganie przypisywali ich Biskupowi Polikarpowi. Wołano przeto na sędziego: „Szukaj Polikarpa!“ Słyszał Święty owo wołanie, mimo to chodził od domu do domu, umacniając i ustalając wiernych. Poczęli nań chrześcijanie nalegać, aby się schronił, lecz korony męczeńskiej pragnący Polikarp na to zezwolić nie chciał. Naleganie wkońcu było tak wielkie, że czyniąc zadość ich życzeniu, schronił się do poblizkiej wioski, gdzie się ustawicznie modlił za całe chrześcijaństwo. Trzy dni przed śmiercią miał widzenie, jakoby mu się poduszka pod głową paliła. Ucieszony zawołał: „Najmilsi, w ogniu mam być za Chrystusa spalonym!“ Przymusili go tedy chrześcijanie, aby w innym schronił się domu, ale mimo to widzenie miało się ziścić. Jakoż poganie, wymógłszy przez męki na małem dziecięciu wyjawienie miejsca pobytu Polikarpa, przyszli go uwięzić. Usłyszawszy Biskup, że żołnierze po niego przyszli, sam wyszedł naprzeciw nim, kazał ich suto uczęstować, a dla siebie prosił o godzinę czasu, żeby się mógł na drogę do wieczności przygotować, na co też żołnierze przystali. Ukląkłszy, głośno zaczął się modlić, i to tak rzewnie, że nawet sami oprawcy byli wzruszeni i żałowali, że mieli polecenie starca tego ująć. Blizko po dwugodzinnej modlitwie wsadzono go na osła i powieziono do Smyrny. Kiedy wjechali na ulicę, zastąpili mu drogę dwaj senatorowie imieniem Herod i Nicetas, a wziąwszy go do pojazdu, zaczęli łagodnie namawiać, aby choć tylko pozornie wiary odstąpił i powiedział: „Cesarzu, gotów jestem bogom ofiarować“ — a tak ujdzie śmierci, poczem będzie mógł robić, co mu się podoba. Na co gdy im Polikarp stanowczo odpowiedział, a nawet ich samych próbował nawrócić, poczęli go lżyć, a wreszcie zrzucili z wozu tak gwałtownie, że starzec nogę sobie ciężko zranił. Pomimo to udał się na miejsce sądowe, gdzie zgromadzony lud krzyknął uradowany, że wreszcie Polikarpa pojmano, lecz również usłyszano inny głos: „Bądź mężnym, Polikarpie, a wielkiem sercem konaj!“ Pomimo iż głos ten wszyscy słyszeli, nikt nie wiedział, skąd pochodził.
Na swym urzędzie z wielkim zapałem opierał się herezyi, a wiernych w wierze umacniał. Panowały zaś takowe już od samego początku chrześcijaństwa, gdyż nawet święty Paweł wyraźnie ostrzega przed nimi Tytusa: „Człowieka heretyka po pierwszem i wtórem strofowaniu się strzeż, wiedząc, iż jest wywrócony, który takowy jest i grzeszy, gdyż jest własnym sądem potępiony.“ (Tyt. 3, 10—11). Polikarp tak brzydził się heretykami, że nawet zabraniał ich pozdrawiać. Mimo to wielkie miał poszanowanie tak u innowierców jak i pogan.
Kiedy prześladowanie za cesarza Marka Aureliusza także Smyrny dosięgło, chrześcijanie wraz z swym pasterzem byli na nie jak najzupełniej przygotowani. Polikarp liczył wonczas może więcej, niż 100 lat, i pragnął gorąco iść pierwszy na męki w celu dania przykładu swym owieczkom. Nie przyszło jednak do tego, bowiem wielu przed nim poszło na męki, a wszyscy okazali stałość, z wyjątkiem jednego, imieniem Kwintusa, który na widok dzikich bestyi stracił serce i zaparł się Chrystusa. Widocznie dał się dobrowolnie ująć, nie badając siebie, czy zdolnym będzie wytrwać do końca.
Stałość taką chrześcijan słusznie poganie przypisywali ich Biskupowi Polikarpowi. Wołano przeto na sędziego: „Szukaj Polikarpa!“ Słyszał Święty owo wołanie, mimo to chodził od domu do domu, umacniając i ustalając wiernych. Poczęli nań chrześcijanie nalegać, aby się schronił, lecz korony męczeńskiej pragnący Polikarp na to zezwolić nie chciał. Naleganie wkońcu było tak wielkie, że czyniąc zadość ich życzeniu, schronił się do poblizkiej wioski, gdzie się ustawicznie modlił za całe chrześcijaństwo. Trzy dni przed śmiercią miał widzenie, jakoby mu się poduszka pod głową paliła. Ucieszony zawołał: „Najmilsi, w ogniu mam być za Chrystusa spalonym!“ Przymusili go tedy chrześcijanie, aby w innym schronił się domu, ale mimo to widzenie miało się ziścić. Jakoż poganie, wymógłszy przez męki na małem dziecięciu wyjawienie miejsca pobytu Polikarpa, przyszli go uwięzić. Usłyszawszy Biskup, że żołnierze po niego przyszli, sam wyszedł naprzeciw nim, kazał ich suto uczęstować, a dla siebie prosił o godzinę czasu, żeby się mógł na drogę do wieczności przygotować, na co też żołnierze przystali. Ukląkłszy, głośno zaczął się modlić, i to tak rzewnie, że nawet sami oprawcy byli wzruszeni i żałowali, że mieli polecenie starca tego ująć. Blizko po dwugodzinnej modlitwie wsadzono go na osła i powieziono do Smyrny. Kiedy wjechali na ulicę, zastąpili mu drogę dwaj senatorowie imieniem Herod i Nicetas, a wziąwszy go do pojazdu, zaczęli łagodnie namawiać, aby choć tylko pozornie wiary odstąpił i powiedział: „Cesarzu, gotów jestem bogom ofiarować“ — a tak ujdzie śmierci, poczem będzie mógł robić, co mu się podoba. Na co gdy im Polikarp stanowczo odpowiedział, a nawet ich samych próbował nawrócić, poczęli go lżyć, a wreszcie zrzucili z wozu tak gwałtownie, że starzec nogę sobie ciężko zranił. Pomimo to udał się na miejsce sądowe, gdzie zgromadzony lud krzyknął uradowany, że wreszcie Polikarpa pojmano, lecz również usłyszano inny głos: „Bądź mężnym, Polikarpie, a wielkiem sercem konaj!“ Pomimo iż głos ten wszyscy słyszeli, nikt nie wiedział, skąd pochodził.
Sędzia ujęty wspaniałością postaci starca, począł go namawiać, aby uczynił zadosyć woli cesarskiej, pokłonił się bogom, a wy rzekł się Chrystusa. Na to odpowiedział Polikarp: „Już Mu służę 86 lat, a nic mi złego nie uczynił, owszem dobrodziejstwy obsypywał, a ty chcesz, abym lżył i znieważał tego Pana i Boga mojego?“ Sędzia tedy surowiej powtórzył swój rozkaz, lecz Polikarp odpowiedział łagodnie: „Udajesz, jakobyś mnie nie znał i nie wiedział, kim jestem, — jestem chrześcijaninem!“ Kazał przeto sędzia woźnemu ogłosić, że Polikarp wyznał się chrześcijaninem, na co powstał wielki wrzask między zebranym tłumem i poczęto wołać, aby go porzucić dzikim zwierzętom na pożarcie. Ponieważ jednak już było po igrzyskach, miał więc Polikarp zostać natychmiast żywcem spalony.
Zaczęło przeto pospólstwo, a zwłaszcza żydowskie, znosić drzewo i wnet był stos z wysokim palem gotowy. Katowie przyrządzili tymczasem łańcuchy i gwoździe, aby skazanego przybić do pala. Lecz Polikarp rzekł: „Zaniechajcie tego, albowiem kto mi udzielił łaski, że za niego mogę śmierć ponieść, ten mi udzieli też łaski, że w ogniu sam stać będę.“ Nie przybito go więc, lecz przywiązano. Zaledwie stanął u wierzchu, aż oto płomienie cudem Boskim rozstąpiły się wokoło, nie dotykając ciała Świętego, tylko się nad nim w górę spoiły, jakby żagiel wydęty, a zarazem prześliczna woń się rozeszła. Zdumienie ogarnęło wszystkich i głuchy szmer rozległ się między tłumem. Wtedy rozkazano jednemu z oprawców, aby przystąpił do Świętego i ściął go mieczem, co gdy ten dopełnił, strumień krwi trysnął z kadłuba jego i natychmiast zagasiła krew płomienie. Stało się to 23 lutego r. 166. Chrześcijanie prosili urzędnika o wydanie drogich zwłok, ale żydzi wymogli na urzędniku, że kazał zwłoki spalić. Wierni zebrali przeto pozostałe cząstki kości, które jako nieoszacowany skarb umieszczone zostały w kościele w Smyrnie. — Na obrazach przedstawiają świętego Polikarpa w ubiorze Biskupim obok stosu drzewa.
Zaczęło przeto pospólstwo, a zwłaszcza żydowskie, znosić drzewo i wnet był stos z wysokim palem gotowy. Katowie przyrządzili tymczasem łańcuchy i gwoździe, aby skazanego przybić do pala. Lecz Polikarp rzekł: „Zaniechajcie tego, albowiem kto mi udzielił łaski, że za niego mogę śmierć ponieść, ten mi udzieli też łaski, że w ogniu sam stać będę.“ Nie przybito go więc, lecz przywiązano. Zaledwie stanął u wierzchu, aż oto płomienie cudem Boskim rozstąpiły się wokoło, nie dotykając ciała Świętego, tylko się nad nim w górę spoiły, jakby żagiel wydęty, a zarazem prześliczna woń się rozeszła. Zdumienie ogarnęło wszystkich i głuchy szmer rozległ się między tłumem. Wtedy rozkazano jednemu z oprawców, aby przystąpił do Świętego i ściął go mieczem, co gdy ten dopełnił, strumień krwi trysnął z kadłuba jego i natychmiast zagasiła krew płomienie. Stało się to 23 lutego r. 166. Chrześcijanie prosili urzędnika o wydanie drogich zwłok, ale żydzi wymogli na urzędniku, że kazał zwłoki spalić. Wierni zebrali przeto pozostałe cząstki kości, które jako nieoszacowany skarb umieszczone zostały w kościele w Smyrnie. — Na obrazach przedstawiają świętego Polikarpa w ubiorze Biskupim obok stosu drzewa.
Nauka moralna.
Rozważmy piękne, pamięci godne słowa św. Polikarpa, które powiedział pogańskiemu sędziemu, gdy ów żądał od niego zaprzania się Chrystusa: „Już Mu służę 86 lat, a nic mi złego nie uczynił, owszem dobrodziejstwy obsypywał, a ty chcesz abym lżył i znieważał tego Pana i Boga mojego?“ I nam od samego początku życia aż dotąd Chrystus nic złego nie uczynił, lecz obsypał nas dobrodziejstwy i zlewał łaski na łaski dla ciała i duszy. Każda godzina życia naszego jest dowodem Jego łaski, a nawet godzina utrapienia i cierpienia, gdyż jeśli się to stało, to tylko z miłości dla nas Bóg to uczynił. Kogo Bóg kocha, na tego zsyła krzyżyki, a jeśli je zniesiemy w pokorze i uległości, to za to tem większa będzie zapłata w Niebie. Ale cośmy też dla Boga czynili? czy możemy z dobrem, czystem sumieniem powiedzieć wraz z św. Polikarpem, żeśmy co rok, przez całe życie Bogu wiernie służyli? Przeciwnie, obrażaliśmy Go nieraz nawet zbyt ciężkimi grzechami i często przestępowaliśmy Jego przykazania. Za Jego dobrodziejstwa odpłacaliśmy Mu czarną niewdzięcznością. Opłakujmy przeto niewdzięczność naszą, wierniej służąc Panu i Dobroczyńcy naszemu i odpłacając Mu miłością za miłość. „Wyznawajcie Panu, bo dobry jest; bo na wieki miłosierdzie Jego.“ (Psalm 106, 1).
Modlitwa.
Najmilszy Boże, Tyś mnie od wieków ukochał, wyświadczając codziennie i co godzinę niezliczone dobrodziejstwa i okazując Twą miłość, bo chcesz, abym był wiecznie szczęśliwy. Ja zaś niewdzięczny nie miłowałem Cię, ani Ci nie służyłem. Przepuść, w czem zbłądziłem, i przyjmij zaręczenie mojej wierności, że Ci odtąd chcę być uległym, i takim pozostać aż do śmierci. Amen.
∗ ∗
∗ |
Oprócz tego obchodzi Kościół święty pamiątkę następujących Świętych Pańskich, zamieszczonych w rzymskiem martyrologium:
Dnia 26-go stycznia, w Smyrnie dzień śmierci św. Polikarpa; był on uczniem św. Jana, Apostoła i przez niego wyświęcony na Biskupa rzeczonego miasta; jako taki był zwierzchnikiem całej prowincyi kościelnej Małej Azyi. Za czasów Marka Antoniusza i Lucyusza Aureliusza Kommodusa, był na rozkaz prokonsula wrzucony do ognia, gdy w amfiteatrze cały naród żądał jego śmierci. Ponieważ jednak płomienie mu nie zaszkodziły, więc go ścięto mieczem. Razem z nim 12 mieszkańców Filadelfii poniosło w tem samem mieście tę samą śmierć męczeńską. — W Bonie w Afryce pamiątka świętego Teogenesa, Biskupa i jego 36 towarzyszy, którzy wzgardziwszy życiem doczesnem, za czasów cesarza Waleryana osięgli korony żywota wiecznego. — W Betleem w Palestynie zgon świętej Pauli, Wdowy a matki poświęconej Bogu dziewicy, Eustachii. Pochodząc z szlachetnego rodu senatorskiego, wyrzekła się świata a rozdzieliwszy swe dobra między ubogich, usunęła się do żłóbka Chrystusa Pana do Betlecm, gdzie zdobna wielu cnotami, po długotrwałej ciernistej drodze żywota podążyła do wiecznej wspaniałości; jej cudowne życie cnotliwe opisał św. Hieronim. — W okolicy Paryża uroczystość św. Batyldy, królowej, odznaczającej się swem świętobliwem życiem i cudotwórczością.
Introitus Dan 3:84; 3:87 Sacerdótes Dei, benedícite Dóminum: sancti et húmiles corde, laudáte Deum. Dan 3:57 Benedícite, ómnia ópera Dómini, Dómino: laudáte et superexaltáte eum in saecula. V. Glória Patri, et Fílio, et Spirítui Sancto. R. Sicut erat in princípio, et nunc, et semper, et in saecula saeculórum. Amen Sacerdótes Dei, benedícite Dóminum: sancti et húmiles corde, laudáte Deum. |
1
IntroitDn 3:84; 3:87 Kapłani Boży błogosławcie Pana: święci i pokornego serca, chwalcie Boga. Dn 3:57 Błogosławcie Pana, wszystkie dzieła Pańskie; chwalcie i wywyższajcie Go na wieki. V. Chwała Ojcu, i Synowi i Duchowi Świętemu. R. Jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen. Kapłani Boży błogosławcie Pana: święci i pokornego serca, chwalcie Boga. |
Gloria | Gloria |
Oratio Orémus. Deus, qui nos beáti Polycarpi Martyris tui atque Pontíficis ánnua sollemnitáte lætíficas: concéde propítius; ut, cujus natalítia cólimus, de ejúsdem étiam protectióne gaudeámus. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. |
3
KolektaMódlmy się. Boże, co roku uweselasz nas uroczystością świętego Polikarpa, Twojego Męczennika i Biskupa; spraw łaskawie, abyśmy cieszyli się opieką tego, którego urodziny dla nieba obchodzimy. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. |
Lectio Léctio Epístolæ beáti Joánnis Apóstoli 1 Joann 3:10-16 Caríssimi: Omnis qui non est justus, non est ex Deo, et qui non díligit fratrem suum: quóniam hæc est annuntiátio, quam audístis ab inítio, ut diligátis altérutrum. Non sicut Cain, qui ex malígno erat, et occídit fratrem suum. Et propter quid occídit eum? Quóniam ópera ejus malígna erant: fratris autem ejus justa. Nolíte mirári fratres, si odit vos mundus. Nos scimus quóniam transláti sumus de morte ad vitam, quóniam dilígimus fratres. Qui non díligit, manet in morte: omnis qui odit fratrem suum, homicída est. Et scitis, quóniam omnis homicída non habet vitam ætérnam in semetípso manéntem. In hoc cognóvimus caritátem Dei, quóniam ille ánimam suam pro nobis pósuit: et nos debémus pro frátribus ánimas pónere. R. Deo gratias. |
4
LekcjaCzytanie z Listu świętego Jana Apostoła. 1 J 3:10-16 Św. Polikarp wiernie urzeczywistnił wskazania swego mistrza św. Jana; oddał życie na dowód swojej miłości do Boga i braci. Najmilsi: Każdy, kto nie jest sprawiedliwy i nie miłuje brata swego, nie jest z Boga, albowiem ta jest nowina, którąście słyszeli od początku, abyście się wzajemnie miłowali. Nie jak Kain, który był z diabła i zabił brata swego. I za cóż go zabił? Dlatego że uczynki jego były złe, a brata jego sprawiedliwe. Nie dziwcie się, bracia, jeśli was świat nienawidzi. My wiemy, żeśmy przeszli ze śmierci do życia, bo miłujemy braci. Kto nie miłuje, trwa w śmierci. Każdy, kto nie miłuje brata swego, mordercą jest. A wiecie, że żaden morderca nie ma w sobie żywota wiecznego. Przez to poznaliśmy miłość Boga, że oddał za nas życie swoje i my winniśmy życie oddać za braci. R. Bogu dzięki. |
Graduale Ps 8:6-7 Glória et honóre coronásti eum. V. Et constituísti eum super ópera mánuum tuárum, Dómine. Allelúja, allelúja. V. Hic est Sacérdos, quem coronávit Dóminus. Allelúja. |
5
GraduałPs 8:6-7 Uwieńczyłeś go chwałą i czcią. V. Obdarzyłeś go władzą nad dziełami rąk Twoich, o Panie. Alleluja, alleluja. V. Oto kapłan, którego uwieńczył Pan. Alleluja. |
Evangelium Sequéntia ✠︎ sancti Evangélii secúndum Matthǽum R. Gloria tibi, Domine! Matt 10:26-32 In illo témpore: Dixit Jesus discípulis suis: Nihil est opértum, quod non revelábitur; et occúltum, quod non sciétur. Quod dico vobis in ténebris, dícite in lúmine: et quod in aure audítis, prædicáte super tecta. Et nolíte timére eos, qui occídunt corpus, ánimam autem non possunt occídere; sed pótius timéte eum, qui potest et ánimam et corpus pérdere in gehénnam. Nonne duo pásseres asse véneunt: et unus ex illis non cadet super terram sine Patre vestro? Vestri autem capílli cápitis omnes numerári sunt. Nolíte ergo timére: multis passéribus melióres estis vos. Omnis ergo, qui confitébitur me coram homínibus, confitébor et ego eum coram Patre meo, qui in coelis est. R. Laus tibi, Christe! S. Per Evangelica dicta, deleantur nostra delicta. |
6
EwangeliaCiąg dalszy ✠︎ Ewangelii świętej według Mateusza. R. Chwała Tobie Panie. Mt 10:26-32 Onego czasu: Rzekł Jezus uczniom swoim: «Nic nie ma zakrytego, co by wyjawione być nie miało, ani też tajemnego, czego by wiedzieć nie miano. Co wam mówię w ciemności, opowiadajcie na świetle, a co usłyszycie na ucho, głoście na dachach. A nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, duszy zaś zabić nie mogą. Raczej bójcie się tego, który może i duszę, i ciało zatracić w piekle. Czyż za drobny pieniądz nie sprzedają dwóch wróbli? A żaden z nich nie upadnie na ziemię bez Ojca waszego. A nawet włosy wasze na głowie są wszystkie policzone. Nie lękajcie się tedy, lepsi jesteście wy niż wiele wróbli. Każdego tedy, który mnie wyzna przed ludźmi, wyznam i ja przed Ojcem moim, który jest w niebiesiech». R. Chwała Tobie, Chryste. S. Niech słowa Ewangelii zgładzą nasze grzechy. |
Credo | Credo |
Offertorium Ps 88:21-22 Invéni David servum meum. óleo sancto meo unxi eum: manus enim mea auxiliábitur ei, et bráchium meum confortábit eum. |
8
OfiarowaniePs 88:21-22 Znalazłem Dawida, mojego sługę, namaściłem go świętym olejem moim, by ręka moja zawsze z nim była i ramię moje go umacniało. |
Secreta Múnera tibi, Dómine, dicáta sanctífica: et, intercedénte beáto Polycárpo Mártyre tuo atque Pontífice, per éadem nos placátus inténde. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. |
9
SecretaPoświęć, Panie, złożone Ci dary i za przyczyną świętego Polikarpa Twego Męczennika i Biskupa, daj się nimi przebłagać i bądź nam przychylny. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. |
Prefatio Communis Vere dignum et justum est, æquum et salutáre, nos tibi semper et ubíque grátias agere: Dómine sancte, Pater omnípotens, ætérne Deus: per Christum, Dóminum nostrum. Per quem majestátem tuam laudant Angeli, adórant Dominatiónes, tremunt Potestátes. Coeli coelorúmque Virtútes ac beáta Séraphim sócia exsultatióne concélebrant. Cum quibus et nostras voces ut admitti jubeas, deprecámur, súpplici confessione dicéntes: |
10
PrefacjaPrefacja zwykła Zaprawdę godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne, abyśmy zawsze i wszędzie Tobie składali dziękczynienie, Panie, Ojcze Święty, wszechmogący, wieczny Boże, przez Chrystusa, Pana naszego. Przez Niego Twój majestat chwalą Aniołowie, uwielbiają Państwa, z lękiem czczą Potęgi, Niebiosa i Moce niebios oraz błogosławieni Serafini we wspólnej wysławiają radości. Z nimi to, prosimy, dozwól i naszym głosom wołać w pokornym uwielbieniu: |
Communicántes, et memóriam venerántes, in primis gloriósæ semper Vírginis Maríæ, Genetrícis Dei et Dómini nostri Jesu Christi: sed | Zjednoczeni w Świętych Obcowaniu, ze czcią wspominamy najpierw chwalebną zawsze Dziewicę Maryję, Matkę Boga i Pana naszego Jezusa Chrystusa: |
Communio Ps 20:4 Posuísti, Dómine, in cápite ejus corónam de lápide pretióso. |
13
KomuniaPs 20:4 Panie, włożyłeś mu na głowę koronę z drogich kamieni. |
Postcommunio Orémus. Refécti participatióne múneris sacri, quǽsumus, Dómine, Deus noster: ut, cujus exséquimur cultum, intercedénte beáto Polycárpo Mártyre tuo atque Pontífice, sentiámus efféctum. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. |
14
PokomuniaMódlmy się. Panie, niech ta Komunia oczyści nas z grzechów i za przyczyną świętego Polikarpa, Twego Męczennika i Biskupa, stanie się dla nas niebieskim lekarstwem. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz