In Conceptione Immaculata Beatæ Mariæ Virginis ~ Duplex I. classisCommemoratio: Dominica II Adventus
Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.
(Święto to ustanowione zostało około roku Pańskiego 1000).
LEKCYA (z Przypowieści Salomona, rozdz. 8, wiersz 22—35).
Pan posiadł Mnie na początku dróg Swoich, pierwej, niżeli co uczynił z początku. Od wieku jestem stworzona i starodawna, pierwej niżeli się ziemia stała. Jeszcze nie było przepaści, a Jam już poczęta była; ani jeszcze źródła wód były wyniknęły, ani jeszcze góry ciężką wielkością były stanęły przed pagórkami, Jam się rodziła. Jeszcze był ziemi nie uczynił, ani rzek, ani zawias okręgu ziemi. Gdy gotował Niebiosa, tamem Ja była; gdy pewnym porządkiem i kołem otaczał przepaści, gdy Niebiosa utwierdzał wzgórę i ważył źródła wód, gdy zakładał morzu granice jego, a ustawę dawał wodom, aby nie przestępowały granic swoich: kiedy zawieszał fundamenta ziemi. Z Nimem była wszystko składając i kochałam się na każdy dzień, igrając przed Nim w każdym czasie, igrając na okręgu ziemi, a rozkoszą moją jest być z synami człowieczymi. Teraz tedy synowie słuchajcie Mnie: Błogosławieni, którzy strzegą dróg Moich! Słuchajcie ćwiczenia, a bądźcie mądrymi i nie odrzucajcie go. Błogosławiony człowiek, który Mnie słucha i który czuwa u drzwi Moich na każdy dzień, i pilnuje u podwojów drzwi Moich. Kto Mnie znajdzie, znajdzie żywot i wyczerpnie zbawienie od Pana.
EWANGELIA (Łuk. rozdz. 1, wiersz 26—28).
Onego czasu posłany jest Anioł Gabryel od Boga do miasta Galilejskiego, któremu imię Nazaret, do Panny poślubionej mężowi, któremu imię Józef, (z domu Dawidowego), a imię Panny Marya. I wszedłszy Anioł do Niej, rzekł: Bądź pozdrowiona łaski pełna, Pan z Tobą, i błogosławionaś Ty między niewiastami.
jako też w trzech rozmaitych porach. Mówi o tem święty Bernard następującym sposobem: „W porze pierwszego przybycia przychodzi Pan Jezus cieleśnie i jako istota słaba, w drugiej, duchowo i z potęgą, w trzeciej zaś pojawia się w całej chwale i majestacie Swoim.“ Zapowiedziany i oczekiwany Zbawiciel i wiekuisty Sędzia zostaje w ścisłem połączeniu z dziewiczą Swą matką, a co Bóg złączył, tego Kościół święty nie rozłączy. Z tego też powodu rozpoczyna tenże Kościół pierwszy tydzień Adwentu, stanowiącego przygotowanie do wielkiej uroczystości Narodzenia Chrystusa Pana, świętem Niepokalanego Poczęcia. Święto, o którem mowa, jest jakoby jutrzenką i zapowiedzią pojawienia się wspaniałej tarczy słonecznej, która wspaniałym blaskiem oświeci drzemiące w ciemnej pomroce zarośla i doliny. Szczęśliwa Matka-Dziewica obiecanego Mesyasza, której przyjście na świat musiało wyprzedzić Narodzenie Zbawiciela, sama w dniu dzisiejszym poczętą została. W poczęciu tem otrzymała stęskniona za Zbawicielem ludzkość najpewniejszą rękojmię, że przybycie Chrystusa Pana nie będzie czczem i złudnem marzeniem.
Dwoje uczciwych i prawych Izraelitów, Joachim i Anna, potomków królewskiego rodu Dawida, smuciło się, że Pan Bóg nie obdarzył ich potomstwem. Wszakże Najwyższy ulitował się nad ich nędzą, wysłuchał ich gorących modłów i obdarzył dziecięciem, owym białym, łagodnym gołąbkiem, zesłanym na ziemię jako zwiastun pokoju. Niepokalane Poczęcie Maryi jest zapowiedzią przyjścia na świat Chrystusa. Święta Anna nie tylko poczęła Najśw. Maryę Pannę, ale poczęła Ją bez zmazy grzechu pierworodnego. Wiara ta była już dość wcześnie upowszechnioną pomiędzy czcicielami Maryi, którym nie mogło się w głowie pomieścić, iżby istota wybrana przez Boga w celu zmiażdżenia głowy węża, miała kiedykolwiek choćby na chwilę pozostawać w mocy szatana. Przekonanie to podzielali najuczeńsi i najpobożniejsi mężowie pierwszych wieków chrześcijaństwa. Doktorowie i Ojcowie Kościoła nazywają Ją „Niepokalaną, bez zmazy poczętą, nietkniętą, niewinną, czystą, przybytkiem niewinności, podstawą świętości, wyższą nad wszelką pochwałę i nad wszelki podziw.“ Mówią o Niej, że jest świętszą od Świętych, od Patryarchów, Proroków, Apostołów, świetniejszą od Aniołów, czystszą od Cherubinów i Serafinów i chwalebniejszą od wszego stworzenia. Nazywają Ją uosobieniem czystości, świętości i piękności; twierdzą nawet, iż niewinności Jej nie podobna rozumem pojąć, ani słowami odpowiednio określić.
Nie dziw przeto, że ogromna większość wiernych nigdy o tem nie powątpiewała, iż Matka Boska oczywiście bez grzechu poczętą została; nie dziw także, iż ludzkość pamiątkę tego Poczęcia od dawna z uroczystością obchodziła. Ale z czasem pojawili się i tacy, którzy artykuł ten wiary odrzucali, obstając przy zdaniu, jakoby Marya dopiero po poczęciu w żywocie matki pobłogosławioną została, tak jak święty Jan Chrzciciel. Zaledwie się wątpliwości one pojawiły, powstali wszędzie pobożni mężowie, którzy prawdziwości Niepokalanego Poczęcia silnie bronili. Profesorowie na wszechnicach składali przed wprowadzeniem na urząd przysięgę, że w swych wykładach będą uważać tenże artykuł wiary za niesłychaną i niewzruszoną prawdę, a zakony Franciszkanów, Jezuitów i Redemptorzystów w swych kazaniach zawsze i wszędzie dowodziły, iż Marya zawsze wolną była nie tylko od pierworodnego, ale i wszelkiego innego grzechu i że bez zmazy poczętą została. Wiara w ten święty przywilej Najświętszej Panny coraz większe ogarniała koła i stała się z biegiem czasu powszechną, chociaż najwyższa powaga Kościoła, Papież i Sobory uroczyście jej nie ogłosiły i do wierzenia nie podały.
Kościół Wschodni, który był pierwszym spadkobiercą świętobliwych i pobożnych tradycyi, obchodził już w wieku szóstym święto Poczęcia Najśw. Maryi Panny. W Zachodnim Kościele zaliczyła je w wieku ósmym najprzód Hiszpania do świąt, w dziewiątym państwo Neapolitańskie, a w jedenastym z powodu cudu na morzu Anglia. Nadto św. Anzelm bardzo gorliwie się starał o rozpowszechnienie tego święta, a Sobór powszechny zaprowadził je w Niemczech w roku 1049.Nie dziw przeto, że ogromna większość wiernych nigdy o tem nie powątpiewała, iż Matka Boska oczywiście bez grzechu poczętą została; nie dziw także, iż ludzkość pamiątkę tego Poczęcia od dawna z uroczystością obchodziła. Ale z czasem pojawili się i tacy, którzy artykuł ten wiary odrzucali, obstając przy zdaniu, jakoby Marya dopiero po poczęciu w żywocie matki pobłogosławioną została, tak jak święty Jan Chrzciciel. Zaledwie się wątpliwości one pojawiły, powstali wszędzie pobożni mężowie, którzy prawdziwości Niepokalanego Poczęcia silnie bronili. Profesorowie na wszechnicach składali przed wprowadzeniem na urząd przysięgę, że w swych wykładach będą uważać tenże artykuł wiary za niesłychaną i niewzruszoną prawdę, a zakony Franciszkanów, Jezuitów i Redemptorzystów w swych kazaniach zawsze i wszędzie dowodziły, iż Marya zawsze wolną była nie tylko od pierworodnego, ale i wszelkiego innego grzechu i że bez zmazy poczętą została. Wiara w ten święty przywilej Najświętszej Panny coraz większe ogarniała koła i stała się z biegiem czasu powszechną, chociaż najwyższa powaga Kościoła, Papież i Sobory uroczyście jej nie ogłosiły i do wierzenia nie podały.
Wreszcie począł się cały świat katolicko-chrześcijański domagać od Stolicy świętej, ażeby powszechne mniemanie o Niepokalanem Poczęciu Najświętszej Maryi Panny podniosła do godności artykułu wiary, zobowięzującego wszystkich wiernych pod karą utraty zbawienia. W roku 1849 ogłosił przeto Papież Pius IX pod datą 2 lutego Encyklikę, w której wyraźnie wypowiada, co następuje: „Dziwiono się powszechnie, czemu Kościół święty i Stolica Apostolska nie przyznała dotychczas Najświętszej Dziewicy tego zaszczytu uroczystem ogłoszeniem dogmatu, którego się wszyscy pobożni wierni tak usilnie i tęskliwie domagają.“
Następnie zapytał Ojciec św. wszystkich Biskupów całego katolickiego świata o ich zdanie w tej mierze. Gdy zaś ze wszystkich pięciu części świata Biskupi i ich dyecezye stwierdziły jednozgodnie swą wiarę w Niepokalane Poczęcie Najśw. Maryi Panny i wyraziły życzenie, aby Papież jako najwyższy Ojciec i Nauczyciel chrześcijaństwa tę wiarę jako naukę i dogmat kościelny uroczyście ogłosił, wtedy dnia 8 grudnia 1854 powstał czcigodny Następca Piotra świętego, otoczony pięćdziesięciu trzema Kardynałami, czterdziestu trzema Arcybiskupami, setką Biskupów i niezliczoną ilością wiernych i wśród głośnych okrzyków radości obwieścił katolickiemu światu dogmat: „że nauka twierdząca, iż Najświętsza Dziewica Marya w pierwszej chwili Poczęcia Swego wskutek szczególnego daru i łaski wszechmocnego Boga i ze względu na zasługi Jezusa Chrystusa, Zbawiciela rodzaju ludzkiego, była zachowaną i wolną od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego, jest objawioną przez Boga i winna stanowić dla wszystkich wiernych silny i niewzruszony artykuł wiary.“
Powtarzamy tu raz jeszcze, iż Papież tem uroczystem obwieszczeniem nie ustanowił nowego artykułu wiary, lecz prastarą i odwieczną naukę jako objawienie pochodzące od Boga uroczyście ogłosił.
Przy tej sposobności oddał jak najpiękniejszy hołd Przeczystej Dziewicy zakon św. Franciszka z Assyżu, który przez czterysta lat podejmował tak wielkie zachody, aby zjednać dla Królowej Niebios ten wspaniały tryumf. Skoro bowiem Ojciec święty Pius IX świetnym dyademem ukoronował obraz Niepokalanej w bazylice św. Piotra, zbliżyli się także dwaj reprezentanci serafickiego Patryarchy. Jeden z nich, generał Bernardynów (Obserwantów) podał mu gałązkę lilii ze srebra; drugi generał Franciszkański, takąż gałązkę róż rozkwitłych. Lilie i róże bowiem są kwiatami Matki-Dziewicy, obrazem Jej czystości i miłości; srebro przypomina łagodny połysk księżyca, który bierze swe światło od słońca.
Za czasów panowania Ojca świętego Leona XIII, wyniesioną została owa uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny do godności uroczystego święta z wigilią.
W dniu 8 grudnia roku Pańskiego 1904 minęło pięćdziesiąt lat od chwili, w której Papież Pius IX ogłosił jako artykuł wiary katolickiej tę prawdę, iż Przeczysta Matka Boża została poczętą w łasce uświęcającej, czyli że nigdy nie podlegała zmazie grzechu pierworodnego. Cały świat katolicki obchodził przeto uroczyście w czasie tym nadzwyczajny jubileusz, który panujący szczęśliwie Ojciec święty Pius X ogłosił i licznymi nadał odpustami.
Powtarzamy tu raz jeszcze, iż Papież tem uroczystem obwieszczeniem nie ustanowił nowego artykułu wiary, lecz prastarą i odwieczną naukę jako objawienie pochodzące od Boga uroczyście ogłosił.
Przy tej sposobności oddał jak najpiękniejszy hołd Przeczystej Dziewicy zakon św. Franciszka z Assyżu, który przez czterysta lat podejmował tak wielkie zachody, aby zjednać dla Królowej Niebios ten wspaniały tryumf. Skoro bowiem Ojciec święty Pius IX świetnym dyademem ukoronował obraz Niepokalanej w bazylice św. Piotra, zbliżyli się także dwaj reprezentanci serafickiego Patryarchy. Jeden z nich, generał Bernardynów (Obserwantów) podał mu gałązkę lilii ze srebra; drugi generał Franciszkański, takąż gałązkę róż rozkwitłych. Lilie i róże bowiem są kwiatami Matki-Dziewicy, obrazem Jej czystości i miłości; srebro przypomina łagodny połysk księżyca, który bierze swe światło od słońca.
Za czasów panowania Ojca świętego Leona XIII, wyniesioną została owa uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny do godności uroczystego święta z wigilią.
W dniu 8 grudnia roku Pańskiego 1904 minęło pięćdziesiąt lat od chwili, w której Papież Pius IX ogłosił jako artykuł wiary katolickiej tę prawdę, iż Przeczysta Matka Boża została poczętą w łasce uświęcającej, czyli że nigdy nie podlegała zmazie grzechu pierworodnego. Cały świat katolicki obchodził przeto uroczyście w czasie tym nadzwyczajny jubileusz, który panujący szczęśliwie Ojciec święty Pius X ogłosił i licznymi nadał odpustami.
Nauka moralna.
Dogmat o Niepokalanem Poczęciu Najświętszej Maryi Panny streszcza w sobie dwa dogmata zasadnicze nauki katolickiej, i to: o Bóstwie Pana Jezusa i o skłonności człowieka do złego wskutek grzechu odziedziczonego po pierwszych rodzicach. Stąd bowiem, że Marya Panna miała być Matką Boga, potrzeba było koniecznie, aby wolną była od skazy grzechu pierworodnego, i Ona też tylko sama jedna pomiędzy ludźmi stanowi w tem wyjątek. Owóż słaba wiara w Bóstwo Zbawiciela i zapoznanie następstw grzechu pierworodnego są głównem źródłem wszystkich istniejących za naszych czasów błędów religijnych. Podziwiajmy więc miłosierdzie i mądrość Pana Boga, który właśnie w tym wieku chciał mieć ogłoszonym dogmat o Niepokalanem Poczęciu Najświętszej Maryi Panny, aby w ten sposób w umysłach wiernych ożywić pamięć tych właśnie prawd, które jawniej lub skryciej najpowszechniej były zaprzeczone.
Cieszmy się więc tym przywilejem Najświętszej Panny, a obrawszy Ją sobie za szczególniejszą Patronkę w całem naszem życiu, naśladujmy Ją, strzegąc się grzechu każdego; skoro zaś szatan z pokusami prześladować nas zechce, uciekajmy się do Maryi, jako dzieci do Matki, a ta błogosławiona Dziewica weźmie nas w Swą opiekę i doda łaski do zwyciężenia pokus.
Młodzieniec pewien przyszedł do O. Zucchi w Rzymie, aby go prosić o radę — był bowiem w rozpaczy o zbawienie swoje, a to dlatego, że nie czuł dość siły, aby się mógł pozbyć grzesznego nałogu, z którym mu pewne potępienie groziło. Kapłan zlitowawszy się nad nim, polecił mu odmawiać codziennie krótką modlitewkę do Najśw. Panny, tudzież wzywać Jej pomocy w każdej pokusie. Ucieszył się młodzieniec z tej rady i postanowił sobie spełnić ją najsumienniej. Wkrótce też doznał jej cudownego skutku. Na wezwanie Maryi uciekał szatan, a błogi spokój ze szczerem obrzydzeniem grzechu wstępował do serca młodzieńca. W cztery lata później przybył on znowu do Rzymu, prosząc O. Zucchi o Spowiedź świętą, a gdy tenże dziwując się jego zupełnej odmianie, zapytał, co za przyczyna tego, odpowiedział młodzieniec: „Ojcze, to ta krótka modlitewka do Najświętszej Panny tak cudowną we mnie odmianę zrobiła.“ Brzmi zaś ona, jak następuje:
Cieszmy się więc tym przywilejem Najświętszej Panny, a obrawszy Ją sobie za szczególniejszą Patronkę w całem naszem życiu, naśladujmy Ją, strzegąc się grzechu każdego; skoro zaś szatan z pokusami prześladować nas zechce, uciekajmy się do Maryi, jako dzieci do Matki, a ta błogosławiona Dziewica weźmie nas w Swą opiekę i doda łaski do zwyciężenia pokus.
Młodzieniec pewien przyszedł do O. Zucchi w Rzymie, aby go prosić o radę — był bowiem w rozpaczy o zbawienie swoje, a to dlatego, że nie czuł dość siły, aby się mógł pozbyć grzesznego nałogu, z którym mu pewne potępienie groziło. Kapłan zlitowawszy się nad nim, polecił mu odmawiać codziennie krótką modlitewkę do Najśw. Panny, tudzież wzywać Jej pomocy w każdej pokusie. Ucieszył się młodzieniec z tej rady i postanowił sobie spełnić ją najsumienniej. Wkrótce też doznał jej cudownego skutku. Na wezwanie Maryi uciekał szatan, a błogi spokój ze szczerem obrzydzeniem grzechu wstępował do serca młodzieńca. W cztery lata później przybył on znowu do Rzymu, prosząc O. Zucchi o Spowiedź świętą, a gdy tenże dziwując się jego zupełnej odmianie, zapytał, co za przyczyna tego, odpowiedział młodzieniec: „Ojcze, to ta krótka modlitewka do Najświętszej Panny tak cudowną we mnie odmianę zrobiła.“ Brzmi zaś ona, jak następuje:
Modlitwa.
O Pani moja, o Matko moja! Tobie się cały ofiaruję, i abym udowodnił i okazał moje ku Tobie nabożeństwo, poświęcam Ci dzisiaj oczy moje, usta moje, uszy moje i serce moje i całego siebie zupełnie. Ponieważ zatem jestem Twoim (Twoją), o dobra Matko — przeto strzeż mnie i broń mnie, jako rzeczy i własności Swojej. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa. Amen.
∗ ∗
∗ |
Oprócz tego obchodzi Kościół święty pamiątkę następujących Świętych Pańskich, zamieszczonych w rzymskiem martyrologium:
Dnia 8-go grudnia uroczystość Niepokalanego Poczęcia chwalebnej, wiecznie dziewiczej Matki Bożej Maryi, o której Papież Pius IX w tymże dniu ogłosił uroczyście jako dogmat wiary, że za szczególną łaską Bożą wolną została od wszelkiej skazy grzechu pierworodnego. — W Rzymie męczeństwo świętego Eutychiana, Papieża, który 342 Męczenników pogrzebał własną ręką po różnych miejscach, aż wreszcie sam przyłączony do nich został śmiercią męczeńską za cesarza Numeryana i pogrzebany w cemetryum Kaliksta. — W Aleksandryi śmierć męczeńska św. Makaryusza, co w prześladowaniu Decyana tem odważniej wyznawał wiarę swoją, im więcej sędzia wzywał go do zaparcia się tejże. Wkońcu został żywcem spalony. — W Trewirze uroczystość św. Eucharyusza, ucznia św. Piotra, Apostoła i pierwszego Biskupa tego miasta. — Na Cyprze uroczystość św. Sofroniusza, Biskupa, przedziwnego obrońcy wdów i sierot, jak wogóle wspomożyciela wszystkich biednych i uciśnionych. — W klasztorze Luxeuil uroczystość św. Romaryka, Opata. Był pierwszym na dworze króla Teodeberta, lecz wyrzekł się wszystkiego co ziemskie, aby sumiennem wypełnianiem reguły zakonnej przyświecać wszystkim w klasztorze. — W Konstantynopolu uroczystość św. Patapiusza, Pustelnika, słynnego z cnót i cudów. — W Weronie święceń Biskupich świętego Zenona.
Na uroczystość Matki Boskiej Niepokalanego Poczęcia
O wielkości przywilejów N. Marji P.
O wielkości przywilejów N. Marji P.
Położę nieprzyjaźń między tobą a niewiastą” (Rodz. 3, 1.)
Obchodzimy dzisiaj Uroczystość Matki Boskiej Niepokalanego Poczęcia. Gdy wśród słotnych, szarych dni przez chmury przebije się jasny promyk słońca, rozraduje się serce człowieka, radość i nadzieja napełniają duszę. Wśród tęsknych, pokutnych dni adwentowych rozwierają się dzisiaj szare chmury naszego duchowego życia a na niebie ukazuje się jasne słońce świętości, łaski, nadziei, otuchy i radości, obraz Najświętszej Panienki Niepokalanej.
„Witaj święta, Wniebowzięta, Niepokalana”.
Na kuli ziemskiej stoi niewiasta; jasna jak słońce jej szata, ręce w anielskiej złożone modlitwie, a twarz jej, słoneczna, promienna błogością modlitwy, pokoju, niebiańskiej radości; lilja biała, lśniąca wśród najpiękniejszych kwiatów ogrodu Bożego; najświętszą stopą ściera głowę węża, który czyha na pięty Jej, zwycięstwo łaski nad grzechem, życia nad śmiercią, miłości nad podłością.
Oto treść dogmatu, który święcimy w dniu dzisiejszym, dogmatu o Niepokalanem Poczęciu Najświętszej Panny Marji.
Gdy z wysokiej góry widzimy wschód słońca, a szkarłatnym rumieńcem oblewa się niebo a ziemia budzi do nowego życia, zachwyt zapiera nam piersi, podziw zamyka nam usta; i stoi człowiek niemy wśród cudów przyrody. Taki zachwyt owłada człowieka wierzącego, gdy oczami wiary patrzy na wielkość, chwałę i piękność Najświętszej Panienki, Boga Rodzicielki.
„Abyssus abyssum invocat”, „przepaść do przepaści woła głosem wodospadów twoich” Ps. 41, 8.).
Potrójna jest otchłań wielkości i chwały Najświętszej Panny Marji. Przepastną jest chwała, do której wzniósł Ją Sam Najwyższy; bo oto znosi Pan Bóg i ustanawia prawa przyrody, by wynieść Ją ponad wszelkie przyrodzenie; „oto Panna pocznie i porodzi syna”; jako się począł Chrystus Pan mocą Ducha Świętego sposobem nadprzyrodzonym, tak i narodził się dziwnym i niewymownym sposobem nadprzyrodzenia; albowiem narodził się z matki bez naruszenia jej panieństwa; jak promień słoneczny przez szkło przenika, nie naruszając szkła, tak Chrystus z żywota matki swej bez naruszenia panieństwa wyszedł; i stało się, że matką była płodną i czystość panieńską zachowała, tak mówi Katechizm Rzymski.
Bez boleści, słabości i cierpienia ona jedyna wśród cór tej ziemi rodzi Syna Swego. Smutek, trwoga, lęk i walka towarzyszą śmierci każdego człowieka; Ona jedyna schodzi z tego świata spokojna, radosna, z uśmiechem szczęścia na licach. Zgniliźnie podlega każde zmarłe ciało; ona jedyna jako kwiat wonny przez aniołów z duszą i ciałem wzięta do nieba.
Niezmierzona jest chwała i wielkości, do której Najświętsza Panna wzbija się Sama swem życiem i cnotami. Jako orzeł na potężnych skrzydłach pisklęta swe wznosi ku słońcu, ku niebu, tak Marja wznosząc się na skrzydłach miłości ku Bogu, jest nam Matką i nauczycielką wszystkich cnót; w Jej to sercu znajdziesz wszystkie cnoty w największym blasku, tak że je św. Bernard nazywa siedzibą, domem i tronem cnót; a rażony ich blaskiem mówi święty Jan Damasceński, że serce Marji to otchłań wspaniałości i chwały.
Szukasz pokory, patrz jak uniża się przed archaniołem mówiąc, „oto ja służebnica Pańska”, szukasz miłości bliźniego, patrz, jak idzie przez góry do krewnej swej Elżbiety, by Jej być pomocną; szukasz wdzięczności, słuchaj, jak śpiewa; „wielbij duszo moja Pana, albowiem wielkie rzeczy uczynił mi, który możen jest i święte Imię Pańskie”; szukasz miłości ku Bogu, patrz jak trzy dni szuka Jezusa, który zaginął w świątyni; szukasz poddania się i ofiary, idź na Golgotę, i patrz na Bolesną Matkę pod krzyżem stojącą.
A trzecią przepaścią chwały i wielkości Marji to Jej miłosierdzie ku nam biednym, grzesznym, słabym synom i córom Ewy na tym padole płaczu i łez; pogrzebanym w grzechach ona „ucieczką grzesznych”, znękanych pokusami ona „pocieszycielką utrapionych”; tracącym wiarę i nadzieję ona „wspomożycielem wiernych”; ubogim i biednym ona „matką miłosierdzia”.
„Abyssus abyssum invocat, przepaść do przepaści woła głosem wodospadów”.
Lecz wszystkie te otchłanie wielkości i chwały Matki Najświętszej, byłyby niczem, zbladłby wszelki Jej blask, koronie Jej chwały brakłoby najpiękniejszego kamienia, gdyby nie było Jej Niepokalanego Poczęcia.
Niepokalane Poczęcie Najświętszej Panny Marji, które tak uroczyście i tak radośnie obchodzimy w dniu dzisiejszym, to szczyt Jej chwały i wielkości, to blask, który gasi wszelkie blaski, to chwała, która Ją wynosi ponad chwałę aniołów i osadza Ją przy tronie Boga, jako Królowę wszystkich świętych, królowę Aniołów, królowę ziemi i nieba.
Dogmat o niepokalanem Poczęciu Najświętszej Panny Marji zamyka się w tezei: Najświętsza Marja Panna od pierwszej chwili swego poczęcia była wolna od grzechu pierworodnego.
Wiemy, że grzech pierwszych naszych rodziców skaził naturę ludzką; ponieważ zaś człowiek, przychodzący na świat, bierze od rodziców swych naturę, czyli partycypuje w ich naturze, przeto też partycypuje w skażeniu tejże; a ponieważ my wszyscy pochodzimy od jednych rodziców, Adama i Ewy, od których w spadku bierzemy naturę ludzką, przeto po nich w spadku dziedziczymy także i skażenie natury.
Istota skażenia, czyli grzechu pierworodnego, polega na braku łaski uświęcającej. Jako poczęta i zrodzona z matki swej świętej Anny, Matka Najświętsza ogólnem prawem przyrodzenia powinna była być objęta powszechnem skażeniem natury ludzkiej, czyli prawnie powinna się była począć w łonie świętej Anny w grzechu pierworodnym. Lecz szczególny Jej stosunek do Słowa Bożego, któremu być miała Matką, wymagał szczególnego przywileju. Otóż mocą tego szczególnego przywileju została Najświętsza Marja Panna jako jedyna ze wszystkich ludzi świata od grzechu pierworodnego zachowana. Stało się to mocą przyszłych zasług Jezusa Chrystusa.
Uchronienie od kary może być dwojakie; można skazanego na karę od niej uwolnić, ale można go zachować od upadku, który pociąga za sobą karę. Nas wszystkich Pan Bóg uwalnia w Chrzcie świętym od grzechu pierworodnego, Matkę Boską zaś Pan Bóg od grzechu pierworodnego zachował.
Dogmat Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marji Panny jest jako dogmat, tj. jako wyraźne orzeczenie Kościoła, jednym z najnowszych dogmatów; pochodzi z roku 1854. W tym to roku orzekł papież Pius IX w bulli: „Niewypowiedziany Bóg” co następuje: „Powagą Pana naszego Jezusa Chrystusa, świętych Apostołów Piotra i Pawła i naszą, oświadczamy, ogłaszamy i określamy, że nauka, którą wyznaje, że Najświętsza Marja Panna w swej pierwszej chwili Swego poczęcia była szczególną łaską i przywilejem Boga Wszechmocnego dla zasług Jezusa Chrystusa, Zbawiciela ludzkiego rodzaju, od wszelkiej zmazy pierworodnej winy wolną zachowana, jest od Boga objawioną i dlatego wszyscy wierni mają w nią wierzyć mocno i stale”.
Słowa: „od pierwszej chwili poczęcia” znaczą, że dusza Najświętszej Panny Marji w chwili, jak w łonie świętej Anny została włączona w ciało, była wolna od grzechu pierworodnego, czyli, że ani na chwilę nie była grzechowi pierworodnemu podległa.
Aczkolwiek prawda o Niepokalanem Poczęciu została przez Kościół podana jako artykuł wiary tak niedawno, to nie wynika z tego, jakoby Kościół dopiero tak późno przyszedł do przekonania o tej prawdzie. Niepokalane Poczęcie było stałą i powszechną wiarą w Kościele przez wszystkie wieki. Ojcowie Kościoła, jak św. Justyn, Ireneusz i Augustyn wierzą w Niepokalane Poczęcie Matki Najświętszej twierdząc, że koniecznem jest, by z najdoskonalszej matki narodził się Ten, który jest nieskończoną doskonałością. Już święty Ambroży nazywa Marję: od wszelkiej zmazy grzechu nie naruszoną.
Dogmat Niepokalanego Poczęcia opiera się na słowach Księgi Rodzaju (3, 14, 15): „I rzekł Pan Bóg do węża: Położę nieprzyjaźń między tobą a niewiastą, między nasieniem twem, a nasieniem Jej; ona zetrze głowę twoją, a ty czyhać będziesz pięty Jej”. Tą niewiastą to Matka Boska. Między nią a szatanem zawsze miała trwać nieprzyjaźń, to znaczy, że zły duch nigdy nie miał do niej przystępu; gdyby zaś była poczęta w grzechu pierworodnym, zły duch przez niejakiś czas byłby nad nią panował.
W Nowym Zakonie nazywa ją archanioł Gabrjel” „Bądź pozdrowiona łaski pełna” (Łuk. 1, 28). Pełność wymaga ustawiczności łaski. Rozum więc oparty na wierze i Pismo święte dowodzą jasno, że Najświętsza Marja Panna była wolna od grzechu pierworodnego. Jako taka wolna też była od wszelkiej pożądliwości, a więc od wszelkich pokus.
I w tym względzie stanowi jedyny wyjątek z pośród wszystkich dzieci ziemi. Z tego samego wynika również, że przez całe życie swe wolna była od wszelkich, nawet najdrobniejszych grzechów uczynkowych, że była wyposażona pełnością łask, cnót i darów Ducha Świętego. Wolności od grzechu pierworodnego, wolności od wszelkiej zmazy oraz pełności cnót i łask wymaga wysoka, najwyższa godność Marji jako Matki Słowa Przedwiecznego.
Najświętsza Marja jest więc matką Boga samego; oto jeden z najważniejszych artykułów wiary świętej. Sobór Efezki (431) nazywa Ją wyraźnie „Rodzicielką Boga”, a Łukasz św. Ewangelista mówi: „przeto i co się z Ciebie narodzi, święte będzie, zwane Synem Bożym” (Łuk.1, 35).
Jeżeli czysta jest lilja polna, którą dla chwały Swej stworzył Bóg, jeżeli piękne jest słońce, które jako odblask piękności Bożej zawiesiła na niebie ręka Wszechmocnego, o ile czystsza i piękniejsza musiała być ta, która w łonie Swem zamknąć miała chwałę nieba, Syna Przedwiecznego, która jako Matka miała być odblaskiem piękności samego Boga?
„Najwyższy poświęcił swój przybytek”, mówi Psalmista Pański (Ps. 45, 5); jeżeli święte były już w Starym Zakonie przybytki Pańskie, bo Bóg w nich przebywał pod postacią obłoku, o ileż świętsze i piękniejsze musiała być łono Matki Bożej, w którem jako w przybytku swym zamieszkał Pan Zastępów? Wielu Świętych miało święte matki, o ile świętsza musiała być Matka Syna Bożego.
Najwyższej świętości Matki Bożej, a więc jej zupełnej wolności od wszelkiej zmazy domaga się nasze religijne uczucie i wielka cześć, jaką mamy dla Niej, bo Marja to ideał ludzkiej doskonałości, ideał piękności i niewinności, czystości i dziewictwa; od wieków przyświecała ludzkości całej jako wzór wszelkich doskonałości i cnót; już Starozakonny Mędrzec Pański mówi o niej: „cała piękna jesteś, przyjaciółko moja, i zmazy nie ma w Tobie” (Ks. Mądr. 4, 7).
Ideałem niepokalanej piękności była Marja po wszystkie wieki największym malarzom i rzeźbiarzom. O Matko przedziwnej pięknośc, do Ciebie zwracają się nasze serca, nasza tęsknota, nasze nadzieje, w Tobie ufność nasza; Ciebie Bóg ukochał i wyszczególnił, zanim stworzył świat; Ciebie Bóg umiłował i obdarzył łaską wpierw nim Cię stworzył
Jeśli Ty, o Marjo, wstawisz się za nami, Bóg Twej prośbie niczego nie odmówi! Tyś wszechmocną siłą swej prośby, jak Bóg wszechmocny siłą swej Istoty. Święty Anzelm nazywa Marję „wszechmocą na kolanach”.
Więc w Marji nasza nadzieja, w Niej nasza ufność; nie chcesz ulec w walce, w Marji pokładaj swą ufność; chcesz być wolny od biedy i nędzy, do Marji wyciągaj swe dłonie; chcesz czyste i święte Bogu zachować serce, Marję proś o pomoc; chcesz dobrą umrzeć śmiercią, do Niej wznoś swój wzrok; chcesz być zbawiony, przez Nią drogą do Boga. Amen.
x. Ignacy Czechowski, Krótkie kazania na niedzielę i święta całego roku, Poznań 1930.
za: http://vetusordo.pl/xczechowicz_owpnmp/
za: http://vetusordo.pl/xczechowicz_owpnmp/
Is 61:10 Gaudens gaudébo in Dómino, et exsultábit ánima mea in Deo meo: quia índuit me vestiméntis salútis: et induménto justítiæ circúmdedit me, quasi sponsam ornátam monílibus suis. Ps 29:2 Exaltábo te, Dómine, quóniam suscepísti me: nec delectásti inimícos meos super me. V. Glória Patri, et Fílio, et Spirítui Sancto. R. Sicut erat in princípio, et nunc, et semper, et in sǽcula sæculórum. Amen. Gaudens gaudébo in Dómino, et exsultábit ánima mea in Deo meo: quia índuit me vestiméntis salútis: et induménto justítiæ circúmdedit me, quasi sponsam ornátam monílibus suis. |
1
IntroitIz 61:10 Weselę się wielce w Panu i raduje się duch mój w moim Bogu: gdyż oblókł mnie w szaty zbawienia i odział płaszczem świętości jak oblubienicę ubraną klejnotami. Ps 29:2 Sławić Cię będę, Panie, bo mnie wybawiłeś i nie sprawiłeś ze mnie uciechy mym wrogom. V. Chwała Ojcu, i Synowi i Duchowi Świętemu. R. Jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen. Weselę się wielce w Panu i raduje się duch mój w moim Bogu: gdyż oblókł mnie w szaty zbawienia i odział płaszczem świętości jak oblubienicę ubraną klejnotami. |
Gloria | Gloria |
Oratio Orémus. Deus, qui per immaculátam Vírginis Conceptiónem dignum Fílio tuo habitáculum præparásti: quǽsumus; ut, qui ex morte ejúsdem Filii tui prævísa eam ab omni labe præservásti, nos quoque mundos ejus intercessióne ad te perveníre concédas. Orémus. Commemoratio Dominica II Adventus Excita, Dómine, corda nostra ad præparándas Unigéniti tui vias: ut, per ejus advéntum, purificátis tibi méntibus servíre mereámur: Qui tecum vivit et regnat in unitáte Spíritus Sancti Deus per ómnia sǽcula sæculórum. R. Amen. |
3
KolektaMódlmy się. Boże, któryś przez Niepokalane Poczęcie Najświętszej Dziewicy przygotował Synowi Swojemu godne mieszkanie, prosimy Cie: jak na mocy zasług przewidzianej śmierci tegoż Syna Twego zachowałeś Ją od wszelkiej zmazy, tak dozwól nam za Jej przyczyną dojść do Ciebie czystymi. Przez tegoż Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności tegoż Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. Módlmy się. Commemoratio Dominica II Adventus Pobudź, Panie, serca nasze do gotowania dróg Jednorodzonemu Synowi Twemu, abyśmy dzięki Jego przyjściu mogli Ci służyć oczyszczoną duszą. Który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. |
Lectio Léctio libri Sapiéntiæ Prov 8:22-35 Dóminus possedit me in inítio viárum suárum, ántequam quidquam fáceret a princípio. Ab ætérno ordináta sum, et ex antíquis, ántequam terra fíeret. Nondum erant abýssi, et ego jam concépta eram: necdum fontes aquárum erúperant: necdum montes gravi mole constíterant: ante colles ego parturiébar: adhuc terram non fécerat et flúmina et cárdines orbis terræ. Quando præparábat coelos, áderam: quando certa lege et gyro vallábat abýssos: quando æthera firmábat sursum et librábat fontes aquárum: quando circúmdabat mari términum suum et legem ponébat aquis, ne transírent fines suos: quando appendébat fundaménta terræ. Cum eo eram cuncta compónens: et delectábar per síngulos dies, ludens coram eo omni témpore: ludens in orbe terrárum: et delíciæ meæ esse cum filiis hóminum. Nunc ergo, filii, audíte me: Beáti, qui custódiunt vias meas. Audíte disciplínam, et estóte sapiéntes, et nolíte abjícere eam. Beátus homo, qui audit me et qui vígilat ad fores meas quotídie, et obsérvat ad postes óstii mei. Qui me invénerit, invéniet vitam et háuriet salútem a Dómino. R. Deo grátias. |
4
LekcjaCzytanie z Księgi Przysłów. Prz 8:22-35 Słowa odnoszące się do Mądrości Bożej Kościół stosuje do Najświętszej Dziewicy. Maryja od wieków była obecna w myśli Boga i z Jego woli otrzymała przywilej Niepokalanego Poczęcia. Stała się «Stolicą Mądrości Wcielonej» i przewodniczką w życiu duchowym. Pan posiadł mnie na początku dróg swoich, zanim cokolwiek od początku uczynił. Od wieków zrządzona jestem i od starodawna, zanim ziemia powstała. Nie było jeszcze przepaści, a jam poczęta była. Jeszcze nie wytrysnęły źródła wód, jeszcze ciężarem swym nie stanęły góry: przed pagórkami jam była zrodzona. Jeszcze nie uczynił był ziemi ni rzek, ni zawias okręgu ziemi. Gdy niebiosa urządzał, byłam przy tym: gdy nad przepaścią krąg ziemski utwierdzał, gdy w górze umacniał niebiosa i w karby ujmował źródła wód, gdy morzu zakreślał granice jego i wodom nadawał prawo, by nie przekraczały swych granic, gdy ziemię ustalał w posadach. Z Nim byłam wszystko wespół urządzając i radowałam się na każdy dzień, igrając ciągle przed Jego obliczem, igrając na ziemskim okręgu — a rozkosz moja przebywać wśród synów ludzkich. Teraz więc, synowie, słuchajcie mnie: Błogosławieni, którzy strzegą dróg moich. Słuchajcie nauki, a bądźcie mądrzy i nie od rzucajcie jej. Błogosławiony człowiek, który mnie słucha i który czuwa co dzień u drzwi moich i strzeże podwojów mej bramy. Kto mnie znajdzie, znajdzie życie i wyczerpie zbawienie od Pana. R. Bogu dzięki. |
Graduale Judith 13:23 Benedícta es tu. Virgo María, a Dómino, Deo excélso, præ ómnibus muliéribus super terram, Judith 15:10 Tu glória Jerúsalem, tu lætítia Israël, tu honorificéntia pópuli nostri. Allelúja, allelúja Cant 4:7 Tota pulchra es, María: et mácula originális non est in te. Allelúja. |
5
GraduałJdt 13:23 Błogosławiona jesteś, Panno Maryjo, od Pana, Boga, wysokiego, ponad wszystkie niewiasty na ziemi. Jdt 15:10 Tyś chwałą Jeruzalem, Tyś weselem Izraela, Tyś chlubą ludu naszego. Alleluja, alleluja. Pnp 4:7 Cała piękna jesteś, Maryjo, i zmazy pierworodnej nie ma w Tobie. Alleluja. |
Evangelium Sequéntia +︎ sancti Evangélii secúndum Lucam R. Glória tibi, Dómine. Luc 1:26-28 In illo témpore: Missus est Angelus Gábriël a Deo in civitátem Galilææ, cui nomen Názareth, ad Vírginem desponsátam viro, cui nomen erat Joseph, de domo David, et nomen Vírginis María. Et ingréssus Angelus ad eam, dixit: Ave, grátia plena; Dóminus tecum: benedícta tu in muliéribus. R. Laus tibi, Christe. S. Per Evangélica dicta, deleántur nostra delícta. |
6
EwangeliaCiąg dalszy +︎ Ewangelii świętej według Łukasza. R. Chwała Tobie Panie. Łk 1:26-28 Onego czasu: Posłany jest Anioł Gabriel od Boga do miasta galilejskiego, które zwano Nazaret, do Panny poślubionej mężowi, któremu było na imię Józef, z domu Dawidowego, a imię Panny Maryja. I wszedłszy do Niej Anioł rzekł: «Bądź pozdrowiona, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami». R. Chwała Tobie, Chryste. S. Niech słowa Ewangelii zgładzą nasze grzechy. |
Credo | Credo |
Offertorium Luc 1:28 Ave, María, grátia plena; Dóminus tecum: benedícta tu in muliéribus, allelúja. |
8
OfiarowanieŁk 1:28 Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami, alleluja. |
Secreta Salutárem hóstiam, quam in sollemnitáte immaculátæ Conceptiónis beátæ Vírginis Maríæ tibi, Dómine, offérimus, súscipe et præsta: ut, sicut illam tua grátia præveniénte ab omni labe immúnem profitémur; ita ejus intercessióne a culpis ómnibus liberémur. Per Dóminum nostrum Jesum Christum, Fílium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitáte Spíritus Sancti Deus, per ómnia sǽcula sæculórum. R. Amen. Commemoratio Dominica II Adventus Placáre, quǽsumus, Dómine, humilitátis nostræ précibus et hóstiis: et, ubi nulla suppétunt suffrágia meritórum, tuis nobis succúrre præsídiis. Per Dóminum nostrum Jesum Christum, Fílium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitáte Spíritus Sancti Deus, per ómnia sǽcula sæculórum. R. Amen. |
9
SecretaPrzyjmij, Panie, ofiarę zbawienia, którą Tobie składamy w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny: jak my wyznajemy, że Ona dzięki uprzedniej łasce Twojej jest wolna od wszelkiej zmazy, tak dla Jej wstawiennictwa od wszelkich przewinień racz nas, Panie, wyzwolić. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. Commemoratio Dominica II Adventus Daj się przejednać o Panie naszymi pokornymi modłami i ofiarami, a ponieważ brak nam zasług, które mogłyby orędować za nami, sam przybądź nam z pomocą. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. |
Prefatio de Beata Maria Virgine Vere dignum et justum est, æquum et salutáre, nos tibi semper et ubique grátias ágere: Dómine sancte, Pater omnípotens, ætérne Deus: Et te in Conceptióne immaculáta beátæ Maríæ semper Vírginis collaudáre, benedícere et prædicáre. Quæ et Unigénitum tuum Sancti Spíritus obumbratióne concépit: et, virginitátis glória permanénte, lumen ætérnum mundo effúdit, Jesum Christum, Dóminum nostrum. Per quem majestátem tuam laudant Angeli, adórant Dominatiónes, tremunt Potestátes. Coeli coelorúmque Virtútes ac beáta Séraphim sócia exsultatióne concélebrant. Cum quibus et nostras voces ut admitti jubeas, deprecámur, súpplici confessióne dicéntes: |
10
PrefacjaPrefacja o Najświętszej Maryi Pannie Zaprawdę godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne, abyśmy zawsze i wszędzie Tobie składali dziękczynienie, Panie, Ojcze święty, wszechmogący, wieczny Boże: I abyśmy Cię wielbili, błogosławili i wysławiali obchodząc święto Najświętszej Maryi zawsze Dziewicy. Ona to poczęła Jednorodzonego Syna Twojego za sprawą Ducha Świętego i zachowując chwałę dziewictwa wydała światu światłość przedwieczną, Jezusa Chrystusa, Pana naszego. Przez Niego majestat Twój chwalą Aniołowie, uwielbiają Państwa, z lękiem czczą Potęgi. A wspólnie z nimi w radosnym uniesieniu sławią Niebiosa, Moce niebieskie i błogosławieni Serafini. Z nimi to, prosimy, dozwól i naszym głosom wołać w pokornym uwielbieniu: |
Communicántes, et memóriam venerántes, in primis gloriósæ semper Vírginis Maríæ, Genetrícis Dei et Dómini nostri Jesu Christi: sed | Zjednoczeni w Świętych Obcowaniu, ze czcią wspominamy najpierw chwalebną zawsze Dziewicę Maryję, Matkę Boga i Pana naszego Jezusa Chrystusa: |
Communio Ps 86:3, Luc 1:49 Gloriósa dicta sunt de te, María: quia fecit tibi magna qui potens est. |
13
KomuniaPs 86:3, Łk 1:49 Maryjo, głoszą o Tobie rzeczy pełne chwały, albowiem uczynił Ci wielkie rzeczy, który możny jest. |
Postcommunio Orémus. Sacraménta quæ súmpsimus, Dómine, Deus noster: illíus in nobis culpæ vúlnera réparent; a qua immaculátam beátæ Maríæ Conceptiónem singuláriter præservásti. Per Dóminum nostrum Jesum Christum, Fílium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitáte Spíritus Sancti Deus, per ómnia sǽcula sæculórum. R. Amen. Orémus. Commemoratio Dominica II Adventus Repléti cibo spirituális alimóniæ, súpplices te, Dómine, deprecámur: ut, hujus participatióne mystérii, dóceas nos terréna despícere et amáre cœléstia. Per Dóminum nostrum Jesum Christum, Fílium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitáte Spíritus Sancti Deus, per ómnia sǽcula sæculórum. R. Amen. |
14
PokomuniaMódlmy się. Panie Boże nasz, niech Sakrament, który przyjęliśmy, wyleczy nas z ran tego grzechu, od którego w wyjątkowy sposób zachowałeś Najświętszą Maryję od chwili niepokalanego poczęcia. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. Módlmy się. Commemoratio Dominica II Adventus Posileni pokarmem duchowym, pokornie błagamy Cię, Panie, abyś przez uczestnictwo w tej tajemnicy nauczył nas gardzić sprawami ziemskimi, a miłować niebieskie. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. |
Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny
Ponieważ Ewangelia powyższa jest częścią Ewangelii, przez Kościół święty wyznaczonej na uroczystość Zwiastowania Matki Bożej, przeto na ten raz jej wykład pomijając, zastanowimy się nad prawdami wiary naszej, które z dzisiejszą uroczystością ścisły mają związek, mianowicie nad grzechem pierworodnym, w którym się wszyscy rodzimy, i nad tajemnicą Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.
1) Prawda to niezawodna wiary katolickiej, że wszyscy ludzie, jako potomkowie praojca Adama, rodzą się w grzechu pierworodnym. Jest na to wiele świadectw w Piśmie świętym. Wystarczy przypomnieć słowa Psalmisty: Oto w nieprawościach jestem poczęty, a w grzechach poczęła mnie matka moja (Ps. L, 7) i słowa św. Pawła Apostoła: Jako przez jednego człowieka grzech na ten świat wszedł, a przez grzech śmierć, tak na wszystkich ludzi śmierć przeszła (przez tego), w którym wszyscy zgrzeszyli (Rzym. V, 12). Więc wszyscyśmy w Adamie zgrzeszyli, wszyscy rodzimy się synami gniewu, nieprzyjaciółmi Bożymi; albowiem przez nieposłuszeństwo jednego wspólnego nam ojca, w nim i z nim, jako jego potomkowie, utraciliśmy łaskę Bożą i wraz z nim zostaliśmy poddani grzechowi, śmierci i potępieniu. Na czym więc zależy grzech pierworodny? Oto na tym, iż się wszyscy rodzimy bez nadprzyrodzonej sprawiedliwości, w której Adam i Ewa zostali stworzeni, a którą utracili dla siebie i dla nas, i że skutkiem tego przynosimy z sobą na ten świat naturę skażoną, to jest na duszy i na ciele złymi pożądliwościami zarażoną. Abyśmy zaś to lepiej zrozumieli, powinniśmy wiedzieć, iż Pan Bóg stworzył Adama nie tylko na podobieństwo swoje, czyli obdarzył go rozumem i wolną wolą, lecz nadto dał mu osobliwy dar panowania nad zmysłami, namiętnościami i wyobraźnią, tak, iż w pierwszym człowieku nie było owej walki ducha z ciałem, ani żadnego przeciwieństwa, które my dziś w sobie uczuwamy i o którym tak często wspomina Pismo św. Nie sama przecież tylko owa niewinność zdobiła pierwszych rodziców, lecz i sprawiedliwość nadprzyrodzona, pochodząca z udarowania pierwszego człowieka łaską Bożą poświęcającą; szczęśliwy praojciec nasz posiadał wszystkie cnoty i wszystkie dary Boże: znajomość i miłość Pana Boga, wiarę, nadzieję, wstrzemięźliwość i inne, z powodu których skłonniejszy był do wszystkiego dobrego. Te zaś wszystkie dary przyrodzone i nadprzyrodzone Stwórca przeznaczył nie tylko dla pierwszych rodziców naszych, lecz i dla wszystkiego ich potomstwa, dla całego rodzaju ludzkiego, jako wspólne nam wszystkim pierworodne dziedzictwo.
Nie był przecież pierwszy człowiek w owej sprawiedliwości pierworodnej utwierdzony ostatecznie, jako są dziś aniołowie i Święci, w niebie z Bogiem królujący, którzy już zgrzeszyć nie mogą. I gdyby zachował do końca posłuszeństwo przykazaniu Bożemu, tedy by i z łaski Bożej nie wypadł i zdolny by był zawsze z łatwością rozumem i wolą panować nad sobą i żadnej by walki między ciałem a duchem nie poczuł. Niestety, za poduszczeniem czartowskim sprzeniewierzył się Stwórcy Panu swojemu, a stąd utracił łaski i dary Boże i sprawiedliwość pierwotną i życie duszy nadprzyrodzone. Rozum jego przyćmił się chmurą nieumiejętności, zatracił łatwe poznawanie Boga i rzeczy Bożych; złe żądze duszne i cielesne panować w nim poczęły za to, iż odrzucił panowanie nad sobą Stworzyciela i z Nim pragnął się zrównać. W zepsutej woli powstała skłonność do grzechu i wzmogło się bardzo lenistwo do dobrego. Stał się wówczas jako koń nieobjeżdżony, który zrzuciwszy jeźdźca i stargawszy wędzidło, buja po swej woli, a ku dołom i przepaści na oślep biegnie. Pozostało mu wprawdzie życie doczesne, lecz i tego miał być po niejakim czasie pozbawiony. Oto szkody, jakie sobie pierwszy człowiek wyrządził, oto nieszczęścia, na jakie się samochcąc naraził. A tak, co własną swą wolą utracił, tego już własnym przemysłem odzyskać nie mógł, albowiem dobra utracone były zbyt wielkie nad możność i przyrodzone siły jego. Co zaś utracił bez nadziei odzyskania własnymi siłami, tego potomkom swoim w dziedzictwie nie mógł zostawić. Przeto się wszyscy w grzechu rodzimy, pozbawieni łaski Bożej i pierworodnej sprawiedliwości, i wszystkie nędze praojca naszego z sobą na ten świat przynosimy. I to jest właśnie grzech pierworodny, który wraz z ludzką naturą od pierwszych rodziców dziedziczymy. A dotyka on nie tylko ciała, lecz i duszy, bo jest i ciała i duszy pokalaniem. Jak bowiem szlachetny napój, wlany w plugawe naczynie, prędko się zepsuje, tak i dusza nasza od Boga stworzona, i z ciałem w grzechu poczętym złączona, od niego się szkaradzi i zmazę grzechu pierworodnego przejmuje. Przeto gdy się rodzimy, Pan Bóg nie widzi w nas tego, co był dla wszystkich Adamowi darował, owszem widzi w nas obraz swój zeszpecony, obrazowi upadłego Adama podobny i bezwątpienia takiego obrazu miłować w nas nie może. Stąd słusznie nas Pismo św. nazywa synami gniewu, i wiecznie byśmy w takim stanie trwać musieli, gdyby nam drugi Adam nie przyszedł z pomocą. Ulitował się bowiem nad nami, łaską swą grzechy nasze zgładził, swym odkupieniem nasze przekleństwo oddalił, swą mocą naszą naturę podniósł i wywyższył, a tak naprawił w nas obraz Boży, aby nas Pan Bóg znowu uznał i przyjął za syny swoje.
2) Wszyscy, jako uczy Paweł św., w grzechu się rodzimy, bo wszyscy pochodzimy od jednego praojca Adama. Od tego zaś, na wszystkich ludzi powszechnego prawa, Bóg wszechmocny jeden jedyny uczynił wyjątek dla Tej, którą od wieków przewidział i obrał na Matkę Synowi swojemu. I tę właśnie wolność Maryi od grzechu pierworodnego nazywamy Niepokalanym Poczęciem. Niepokalane zatem Poczęcie Najświętszej Maryi Panny jest to Jej osobny przywilej, mocą którego Ona tylko jedna z pośród milionów dzieci Adama, jacy kiedykolwiek żyli, żyją lub żyć będą na ziemi, od pierwszej chwili swego poczęcia się w żywocie matki, św. Anny, ze szczególnego rozporządzenia Bożego, zachowaną została od powszechnego zepsucia grzechowego i obdarzoną łaską Bożą poświęcającą. Albowiem być nie mogło, aby Dziewica, z woli samego Boga przeznaczona na Matkę Synowi Bożemu, który w Jej żywocie miał się stać człowiekiem i z Niej wziąć ciało ludzkie, sama choć na krótką chwilkę była zmazana winą pierworodną i przez tę krótką chociażby chwilkę, podlegała władzy diabelskiej. Nie mogło tego być, aby wieczna i zupełna nieprzyjaźń pomiędzy Bogarodzicą a czartem, nieprzyjaźń, o jakiej już Pan Bóg Adamowi w raju wspomnieć raczył, miała się rozpocząć przyjaźnią Maryi i ducha piekielnego; a tak by było, gdyby Najświętsza Dziewica w grzechu pierworodnym się poczęła.
Więc jest Niepokalanie Poczęta.
Otrzymała zaś tę niesłychaną łaskę przez wzgląd na zasługi tegoż Syna swego, Jezusa Chrystusa, który wszystkie dzieci Adama, więc i Matkę swą odkupił. Odkupił zaś Ją w sposób wyjątkowy, doskonalszy, niż innych ludzi. Innych, splamionych grzechem pierworodnym, oczyszcza; Matkę swą już naprzód od tej zmazy zachował. Niepokalane więc Poczęcie Najświętszej Maryi Panny jest najprzedniejszym owocem Krzyża Chrystusowego. Ona tylko jedna jedyna jest ową przeczystą lilią między cierniem, której przekleństwo grzechu nie dosięgło. Ona jedna jedyna, od początku cała piękna, bez zmazy najmniejszej, zawsze przyjaciółka Boga Najświętszego! Dlatego Ją tylko jedną jedyną mógł archanioł Gabriel pozdrowić jako łaski pełną; gdzie bowiem pełność łaski, tam grzechu żadnego być nie może, więc ani pierworodnego. Ona łaski pełna w całej zupełności, o ile stworzenie może być pełne łaski; od samego początku swego życia już w łonie swej matki miała tę pełność łaski, przeto ani na chwilę nawet cień grzechu pierworodnego ani uczynkowego w Niej nie powstał. Stąd zawsze z Nią był Pan Bóg, bo gdzie łaska Jego, tam i On sam mieszkanie sobie zakłada; był z Nią Bóg od początku Jej życia, a gdzie Bóg od początku, tam grzechu pierworodnego być nie może.
Taką jest nauka Kościoła katolickiego o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny, nauka Kościoła nieomylnego, którym sam Duch Święty rządzi, oświecając go i strzegąc od błędu; Kościoła, który jest filarem i utwierdzeniem prawdy (I Tym. III, 15). Tej nauki trzymali się od początku wielcy nauczyciele Kościelni; trudno tu wszystkich świadectwa przywodzić, więc przynajmniej niektórych posłuchajmy. Augustyn św. tak do Matki Bożej woła: Wielbij i wysławiaj Panno Tego, który Cię od wszelkiego grzechu zachował. Bo któż inny rzec może: urodziłem się bez grzechu, albo: żem jest czysty od wszelkiej nieprawości, jedno owa Panna najmędrsza, żywy i duchowny przybytek Boga najwyższego, którą Bóg sobie obrał, aby była świętą i niepokalaną Matką Syna Bożego, od wieku zachowaną od wszelkiego zakału grzechowego. I Ambroży św.: Tać jest różdżka, na której ani sęk pierworodnego, ani skaza grzechu powszedniego nigdy nie postała. I Bernard św.: Ciało panieńskie od Adama wzięte, Adamowego zakału nie przypuściło. Tak zawsze czuł, tak i dziś wierzy Kościół nasz święty. Cieszmy się chrześcijanie z tak przedziwnej wielkości Maryi, winszujmy Jej tego niewymownego zaszczytu i czcijmy Ją serdecznie. Z drugiej strony uczmy się od Niej nienawiści grzechu. Jej Niepokalane Serce nade wszystko brzydzi się grzechem. Prośmy Ją często i gorąco, aby nas nauczyła nienawidzić wszelkiego złego i nie wypuszczała nas ze swej przemożnej opieki.
Krótkie nauki homiletyczne na niedziele i uroczystości całego roku według Postyli Katolickiej Większej Ks. Jakóba Wujka opracował Ks. Władysław Krynicki. Włocławek. Nakładem Księgarni Powszechnej. 1912, ss. 310-315.
za: http://www.ultramontes.pl/wujek_krotkie_nauki_61.htm
za: http://www.ultramontes.pl/wujek_krotkie_nauki_61.htm
Niedziela druga Adwentu
Gdy się już zbliżał przepowiedziany przez proroków czas przyjścia Zbawiciela, Bóg wszechmogący, który mądrością swą nieskończoną wszystko, co się stać miało, od wieków rozrządził, aby owe dawne wypełnić przepowiednie, przysłał przed Synem swym anioła czyli posła (anioł bowiem znaczy tyle co poseł) Jana świętego, na którego włożył powinność przygotować drogę Panu naszemu. Już dawno o przyjściu tego Jana prorokował Malachiasz, (r. III), którego początkowe o tym słowa w dzisiejszej Ewangelii są przywiedzione: Oto Ja posyłam Anioła Mego przed obliczem Twoim, który przygotuje drogę Twą przed Tobą. Temu urzędowi a powołaniu swemu czyniąc zadość, Jan jeszcze w żywocie matki Duchem Świętym napełniony, od dzieciństwa mieszkał na puszczy, ostry i anielski w skazitelnym ciele żywot wiodąc, aby swym przykładem ludzi do pokuty zachęcał. A gdy już niezadługo Zbawiciel miał się dać poznać światu, przesłannik Pański począł wzywać do porzucenia grzechów, do chrztu pokutnego, jaki w Starym Zakonie był w użyciu, aby tak wszystkich przygotować na przyjście Mesjasza. Na to wołanie Janowe, ile że on sam głośny był ze świętości życia, a mowa jego pełna Ducha Świętego, schodzili się Żydzi ze wszystkich krańców ziemi Judzkiej, a zwłaszcza mieszkańcy Jerozolimy i wielu z pośród przybyłych zapisało się w poczet uczniów świętego męża. A choć im mówił, że Mesjasz, który się wkrótce ukaże, większy jest nad niego, a iż Mu on – Jan – nie jest godzien rozwiązać rzemyka u trzewika Jego, to przecież niełatwo im było wybić z głowy, iżby o Janie więcej niż o Chrystusie nie trzymali.
Przesłaniec Chrystusowy już dawno wiedział, kto zacz jest Pan Jezus; nauczony był o tym od Boga samego, gdy nad Jordanem opowiadał chrzest pokuty na odpuszczenie grzechów: Na którego ujrzysz Ducha zstępującego i na Nim zostawającego, Ten jest, który chrzci Duchem Świętym. I usłyszał głos z nieba: "Ten jest Syn mój miły", i widział Ducha Bożego, jako gołębica zstępującego na Jezusa i poznał Mesjasza i dał Mu świadectwo, że Ten jest Syn Boży. I wołał: "Oto Baranek Boży, oto który gładzi grzechy świata". Lecz teraz uwięziony od Heroda za to, że życie jego gorszące karcił, przeczuwając bliski swój koniec, pragnął oddanych sobie uczniów pozyskać Jezusowi; posłał ich tedy do Pana, nie wątpiąc, iż skoro z ust Chrystusowych usłyszą naukę Jego i przypatrzą się bliżej sprawom Jego, Duch Święty sprawi w ich umyśle i sercu, że poznają swego Boga i Odkupiciela. Nie dla siebie więc, lecz dla uczniów swoich wyprawił to poselstwo do Jezusa.
Bierz stąd chrześcijaninie przykład i zachętę, jak dalece dbać trzeba o dobro, zwłaszcza duchowe podwładnych. Dałby to Bóg, aby wszyscy ojcowie i matki, wszyscy opiekunowie, zwierzchnicy i panowie, wszyscy nauczyciele i przełożeni z taką pilnością i dzielnością dbali o duchowy pożytek uczniów, podwładnych, dziatek i czeladki swojej, jako Jan św. dbał o uczniów i naśladowców swoich; wówczas nie byłoby zaprawdę tyle zgorszenia, niepokojów i zawichrzeń, jak tego w naszych doświadczamy czasach. Wina to ojców, matek i przełożonych, iż w dzieci bojaźni Bożej nie wpajają, nie wzywają do karności i dobrych obyczajów. Więcej dbają o korzyść doczesną, o wygodę własną, niż o duszę i cnotę podwładnych, owszem sami świecą złym przykładem zaniedbania się w spełnianiu chrześcijańskich powinności. Cóż dziwnego, że dzieci i podwładni ani starszych słuchać, ani szanować ich nie chcą, panować się nad sobą nie uczą, byle komu posłuch dają, idąc pod komendę ludzi przewrotnych i dają się łatwo namówić do działania na szkodę sobie i własnemu społeczeństwu. Przeto Paweł św. surowo o to karci przełożonych, mówiąc, iż jeśli kto o swych, a przede wszystkim o domowych pieczy nie ma, równy jest zaprzańcowi i gorszy niźli niewierny (I Tym. V, 8).
Uczniowie Jana, stanąwszy przed Zbawicielem, pytają Go: Tyś jest obiecanym Mesjaszem, który ma przyjść, czyli innego czekamy? Pan Jezus nie uważał za stosowne odpowiedzieć wprost w ten na przykład sposób: Jam jest Ten, który miał być posłany na odkupienie rodzaju ludzkiego; a to dlatego, iż się litował słabości i ułomności uczniów Janowych; inną im za to, łatwiejszą podał drogę do przekonania się o Jego godności mesjańskiej: oto wskazał im na proroctwa Izajasza, Jeremiasza i innych mężów Bożych, którzy wyraźnie przepowiadali wielkie i cudowne sprawy, z jakich można będzie poznać prawdziwego Odkupiciela świata. Izajasz tak prorokował: Bóg sam przyjdzie i zbawi was. Tedy się otworzą oczy ślepych i uszy głuchych będą otworzone. Tedy wyskoczy chromy, jako jeleń i otworzony będzie język niemych (r. XXXV).
Życie Chrystusa Pana pełne właśnie było takich spraw cudownych, które wskazywały, iż On jest prawdziwym od Boga obiecanym Zbawicielem. Stąd Pan Jezus, odpowiadając uczniom Janowym, tak się do nich odzywa: Szedłszy, donieście Janowi, coście słyszeli i widzieli: Ślepi widzą, chromi chodzą, trędowaci bywają oczyszczeni, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim Ewangelia bywa opowiadana. Jakoby mówił: Jeśli Ja takie przez proroków przepowiedziane sprawy czynię, znak to, iż jestem prawdziwym Mesjaszem. A błogosławiony, który się ze mnie nie zgorszy, widząc mię nie w złocistej zbroi, nie potężnym i bogatym, lecz ubogim i pokornym. Ten ubogi i pokorny Jezus jest naprawdę Bogiem wszechmocnym; każda karta Ewangelii świadczy o tym, gdy mówi, że ślepym wzrok przywracał, że człowieka, 38 lat chorobą złożonego, uzdrowił, że trędowatych oczyszczał, że umarłych wskrzeszał, że ubogiemu ludowi, pełną pociechy nowinę, opowiadał, odzywając się np. tymi słowy: "Ufaj synu, odpuszczają się grzechy twoje; idź w pokoju, wiara twoja ciebie uzdrowiła; dziś ze mną będziesz w raju; nie obawiajcie się małe stado, albowiem podobało się Ojcu waszemu dać wam Królestwo wieczne". A co na ciele zewnętrznie, to na duszy wewnętrznie mocą swą sprawował. Ślepi byli Nikodem i Szaweł, ale ich Chrystus oświecił. Chromi byli Mateusz i Zacheusz, ale przez Chrystusa utwierdzeni zostali. Niewiasta cudzołożna i łotr na krzyżu – umarli byli, ale ich Chrystus na duszy ożywił. Są i dziś na duszy ślepi, chromi, niemi i głusi, trędowaci i umarli, a Chrystus ich Boską mocą swoją przez kapłanów swoich i Sakramenty święte ożywia i uzdrawia.
A gdy uczniowie Janowi odeszli, począł go zalecać Jezus zebranej rzeszy i wysławiać wielkiego męża i przesłańca swojego. Uczynił to nie przy uczniach Jana, dając nam naukę, abyśmy się strzegli pochlebstwa, a nikogo w oczy nie chwalili. Dopiero po ich odejściu, tak się odezwał: Coście wyszli na puszczę widzieć? trzcinę, chwiejącą się od wiatru? O nie, Jan święty to nie trzcina chwiejna, to mąż w wielkiej stałości swojej, niezłomny w dobrem jak dąb, hartowny w cnocie jak stal najlepsza. Ale coście wyszli widzieć? człowieka w miękkie szaty obleczonego? Takich nie ma na puszczy; kto miłuje wygody i lubi miękkie szaty, trzyma się pałaców królewskich i możnym pochlebia, aby mu z nimi dobrze było. Nie takim jest Jan, mąż Boży, umartwienia pełen, włosiennicą przepasany, korzonkami żyjący, a o łaskę możnych nie dbający, lecz owszem prawdę im w oczy mówiący z narażeniem życia własnego. Ale coście wyszli widzieć? proroka? Zaiste powiadam wam i więcej niż proroka. Jan większy jest, niż wszyscy inni prorocy. Inni bowiem z daleka Zbawiciela przepowiadali i wysławiali, a Jan Go jeszcze w żywocie matki swej poznał i, Duchem Świętym napełniony, pierwej prorokował, niż się narodził. Inni z daleka o Chrystusie mówili, ten Go i palcem ukazał mówiąc: "Oto Baranek Boży", i w Jordanie Go ochrzcił na wyrażenie pokuty, którą Zbawiciel dla naszego podjął odkupienia. Inni prorocy o Bogu prorokowali, o Janie sam Bóg prorokuje: Oto Ja posyłam Anioła Mego (to jest posła Mojego) przed obliczem Twoim, który przygotuje drogę Twą przed Tobą. Inni przyjście Jezusowe obiecywali, Jan Mu drogę torował i jako marszałek poprzedza króla, tak on poprzedził Jezusa.
Podziwiajmy chrześcijanie świętego Jana, przesłańca Chrystusowego, którego sam Jezus tak bardzo chwali i naśladujmy też pieczołowitość świętego męża o uczniów; miejmy gorliwe staranie o to aby nasi podwładni Boga znali i bojaźń Pańską w sercach swoich chowali. Naśladujmy go jeszcze w pokucie i umartwieniu, a chociaż mu wyrównać w tym nie możemy, to przynajmniej usiłujmy prowadzić godny chrześcijanina żywot, mieć czyste sumienie i ćwiczyć się w uczynkach pobożnych. Starajmy się za jego przykładem rządzić się prawdą, nie pochlebiać grzechowi, miejmy męstwo i odwagę chrześcijańską, choćby nas za to prześladowanie spotkać miało, a zasłużymy sobie, jak on, na pochwałę z ust Boskiego Zbawcy naszego.
Krótkie nauki homiletyczne na niedziele i uroczystości całego roku według Postyli Katolickiej Większej Ks. Jakóba Wujka opracował Ks. Władysław Krynicki. Włocławek. Nakładem Księgarni Powszechnej. 1912, ss. 11-15.
za: http://www.ultramontes.pl/wujek_krotkie_nauki_2.htm
za: http://www.ultramontes.pl/wujek_krotkie_nauki_2.htm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz