poniedziałek, 11 czerwca 2018

1. lipca AD MMXVIII - Najdroższej Krwi Chrystusowej (kommemoracja VI Niedzieli po Zesłaniu Ducha Świętego i Oktawy św. Jana)

Kaléndis Júlii Luna duodevicesima Anno 2018 Domini
Pretiosissimi Sanguinis Domini Nostri Jesu Christi ~ Duplex I. classis
Commemoratio: Dominica VI Post Pentecosten
Ryt zdwojony I. klasy.  Szaty czerwone.

Najdroższa Krew Chrystusa


 Jak Boże Ciało jest rozwinięciem treści Wielkiego Czwartku, tak uroczystość Najdroższej Krwi Jezusa była jakby przedłużeniem Wielkiego Piątku. Ustanowił ją dekretem Redempti sumus w roku 1849 papież Pius IX i wyznaczył to święto na pierwszą niedzielę lipca. Cały miesiąc jest poświęcony tej tajemnicy. Papież św. Pius X przeniósł święto na dzień 1 lipca. Papież Pius XI podniósł je do rangi świąt pierwszej klasy (1933) na pamiątkę dziewiętnastu wieków, jakie upłynęły od przelania za nas Najświętszej Krwi.
Szczególnym nabożeństwem do Najdroższej Krwi Pana Jezusa wyróżniał się św. Kasper de Buffalo, założyciel osobnej rodziny zakonnej pod wzewaniem Najdroższej Krwi Pana Jezusa (+ 1837). Misjonarze Krwi Chrystusa mają swoje placówki także w Polsce. Od roku 1946 pracują w Polsce także siostry Adoratorki Krwi Chrystusa, założone przez św. Marię de Mattias.
Nabożeństwo ku czci Krwi Pańskiej ma uzasadnienie w Piśmie świętym, gdzie wychwalana jest krew męczenników, a przede wszystkim krew Jezusa Chrystusa. Po raz pierwszy Pan Jezus przelał ją przy obrzezaniu. W niektórych kodeksach w tekście Ewangelii według świętego Łukasza można znaleźć informację, że podczas modlitwy w Ogrodzie Oliwnym pot Jezusa był jak krople krwi (zob. Łk 22, 44). Nader obficie płynęła ona przy biczowaniu i koronowaniu cierniem, a także przy ukrzyżowaniu. Kiedy żołnierz przebił Jego bok, "natychmiast wypłynęła krew i woda" (J 19, 24).
Serdeczne nabożeństwo do Krwi Pana Jezusa mieli święci średniowiecza. Połączone ono było z nabożeństwem do Ran Pana Jezusa, a zwłaszcza do Rany Jego boku. Wyróżniali się tym nabożeństwem: św. Bernard (+ 1153), św. Anzelm (+ 1109), bł. Gueryk d'Igny (+ 1160) i św. Bonawentura (+ 1270). Dominikanie w piątek po oktawie Bożego Ciała, chociaż nikt nie spodziewał się jeszcze, że na ten dzień zostanie kiedyś ustanowione święto Serca Pana Jezusa, odmawiali oficjum o Ranie boku.


1 lipca SIEDEM ROZLAŃ KRWI

Przyjdźcie, uwielbiajmy Chrystusa, Syna Bożego, który odkupił nas Krwią swoją.

Aby nas odkupić, Jezus aż siedem razy wylewa Krew! Motywem tak obfitych i bolesnych rozlewów krwi nie jest wymóg zbawczy świata, gdyż dla wybawienia go wystarczyłaby zaledwie tylko jedna kropla, lecz wyłącznie Jego miłość do nas.

Na początku historii ludzkości miało miejsce ciężkie krwawe wydarzenie: bratobójstwo Kaina, i Jezus na początku swego ziemskiego życia zechciał rozpocząć dzieło zbawienia od pierwszego przelania Krwi, tej podczas obrzezania, wylanej na ramionach swej Matki jako na pierwszym ołtarzu Nowego Testamentu. Wznosi się więc z ziemi do Boga pierwsza godna ofiara, i od tej chwili już zawsze będzie On spoglądał na ludzkość nie okiem sprawiedliwości, lecz miłosierdzia.

Mijały lata od tego pierwszego wylania Krwi – lata pokornego życia w ukryciu, wyrzeczeń i pracy, modlitwy, upokorzeń i prześladowania – aż Jezus daje początek w ogrodzie oliwnym swej zbawczej Męce, wylewając krwawy pot. Nie cierpienie fizyczne wywołuje u Niego pocenie się Krwią, lecz wizja grzechów całej ludzkości, które On, Niewinny, bierze na siebie wraz z czarną niewdzięcznością tych, którzy depczą Jego Krew i odrzucają Jego Miłość.

Ponownie Jezus przelewa swoją Krew podczas biczowania, aby obmyć szczególnie grzechy ciała, gdyż „na tę plagę zepsucia nie mogło być lepszego lekarstwa” (św. Cyprian).

I jeszcze Krew cierniem ukoronowania. To Chrystus, król miłości, który zamiast korony ze złota wybrał koronę z cierni, bolesną i krwawiącą, aby pycha ludzka ugięła się przed majestatem Boga.

Kolejna Krew, podczas drogi krzyżowej, pod ciężkim drzewem krzyża, pośród obelg, przekleństw i ciosów, męki swej Matki i płaczu pobożnych niewiast. „Kto chce pójść za Mną – powiedział On – niech się zaprze samego siebie, weźmie swój krzyż i niech Mnie naśladuje”. Gdyż nie ma innej drogi, aby dotrzeć na górę uzdrowienia, jak tylko ta, zbroczona Krwią Chrystusa.

Jezus dotarł na Kalwarię i znowu przelewa Krew z rąk i stóp przybitych do krzyża. Z wysokości tej góry – prawdziwego teatru Miłości Bożej – te krwawiące ramiona wyciągają się w szerokim litościwym i miłosiernym objęciu: „Przyjdźcie do mnie wszyscy”. Krzyż jest tronem i katedrą Najdroższej Krwi, znakiem przynoszącym uzdrowienie i nową cywilizację na wieki, symbolem zwycięstwa Chrystusa nad śmiercią.

Nie mogło zabraknąć tej najbardziej szlachetnej Krwi, tej prosto z serca. Właśnie ostatnie krople pozostające w Ciele Zbawiciela daje nam poprzez ranę, którą uderzenie włócznią otwiera w Jego boku. Jezus w ten sposób odkrywa dla ludzkości tajemnice własnego Serca, aby odczytała Jego przeogromną miłość.

Oto jak Jezus zechciał wycisnąć z każdej żyły całą swą Krew i hojnie oddać ludziom.

A co zrobili ludzie, od chwili śmierci Chrystusa do dzisiaj, by odwzajemnić tak wielką miłość? Ludzie nadal pozostają niedowierzający, przeklinający, nienawidzący się i mordujący wzajemnie, nieuczciwi. Ludzie podeptali Krew Chrystusa.

Przynajmniej my, aby naprawić ogrom niewdzięczności i odwzajemnić w ten sposób tak wielką miłość, ofiarujmy Ją Bogu i błagajmy nie tylko za nas, ale również za wszystkich grzeszących braci.

PRZYKŁAD: W roku 1848 Pius IX z powodu okupacji Rzymu został zmuszony do ucieczki i schronił się do Gaety. Tam również udał się Sługa Boży ks. Giovanni Merlini i przepowiedział Ojcu Świętemu, że gdyby złożył obietnicę rozszerzenia święta Najdroższej Krwi na cały Kościół, rychło powróciłby do Rzymu. Papież, po refleksji i modlitwach, 30 czerwca 1849 r. odpowiedział, że zrobiłby to, jednakże nie z racji ślubowania, lecz od siebie, jeśli przepowiednia się urzeczywistni. Wierny obietnicy, 10 sierpnia tego samego roku podpisywał dekret o rozszerzeniu święta Najdroższej Krwi na cały Kościół w pierwszą niedzielę lipca.

Święty Pius X w 1914 r. ustanawia je na dzień pierwszy lipca, a Pius XI w 1934, na wspomnienie XIX Jubileuszu Stulecia Odkupienia, podnosi je do podwójnego rytu pierwszej kategorii.

Pan posłużył się przepowiednią świętego misjonarza, aby rozszerzyć to święto na cały Kościół, i zechciał w ten sposób ukazać, jak mu jest drogi kult swej Najdroższej Krwi.

POSTANOWIENIE: Będę obchodził ten miesiąc w jedności z Najdroższą Krwią, prosząc szczególnie o nawrócenie grzeszników.



AKT STRZELISTY: Krwi Jezusa, ceno naszego odkupienia, bądź błogosławiona na wieki!


Krew Boga-Człowieka ceną odkupienia
Uroczystość Przenajdroższej Krwi jest dalszym ciągiem Wielkiego Piątku, uroczystości Krzyża św., Bożego Ciała i Najświętszego Serca Jezusowego. Papież Pius IX wyznaczył to święto w 1849 r. na pierwszą niedzielę lipca. Dawniej cały ten miesiąc był poświęcony Przenajdroższej Krwi Zbawiciela. Od czasu reformy brewiarza przez Piusa X święto Krwi Chrystusowej zostało przeniesione na dzień 1 lipca. Uroczystość ta nie idzie po linii klasycznej liturgii, jest bowiem raczej wypływem rozważania. Liturgia starożytna w uroczystościach swoich zajmuje się raczej faktami aniżeli ideami. Dzisiejsze jednak święto posiada tę właściwość, że zmierza do samego centrum myśli o odkupieniu. Odpowiada ono pragnieniom duszy, rozmyślającej tak chętnie o męce Pańskiej. Starochrześcijańskim odpowiednikiem tego święta jest niedziela Męki Pańskiej.
Rozmyślanie. Zestawmy teraz obrazy Przenajdroższej Krwi Pana, które przedstawia dzisiaj liturgia. Podzielimy je na trzy grupy: (a) figury Starego Zakonu, (b) obrazy historyczne, (c) obrazy symboliczne.
(a) Trzy figury. Kościół wiedzie nas w przeszłość aż do kolebki dziejów ludzkości. Oto Kain i Abel składają ofiary; ofiara Abla spodobała się Bogu; Kaina – przeciwnie. Powstał stąd grzech zawiści, a z niego mord bratobójczy: spragnione ziemia wchłonęła krew Abla. A krew ta wołała o pomstę nad mordercą i była figurą krwi Chrystusowej, która na Kalwarii woła o odkupienie.
W parę tysięcy lat później: Naród żydowski gnębiony był przez Egipcjan. Wtedy Bóg rozkazał aby Żydzi zabili baranka wielkanocnego i krwią jego naznaczyli odrzwia domów swoich, a wtedy Anioł śmierci przejdzie mimo. Tam jednak, gdzie domy nie będą naznaczone krwią, każdy syn pierworodny będzie zabity, od syna królewskiego aż do syna służebnicy. Owa krew na podwojach – to figura krwi Chrystusowej. „Czy krew baranka może człowieka ocalić? Nie może, ale ma moc jako figura krwi odkupienia”. Kiedy uśmierciciel widzi próg serca ludzkiego naznaczony boską krwią, przechodzi mimo, a dusza jest uratowana.
Prorok Izajasz ogląda w widzeniu człowieka tłoczącego winne grona (na Wschodzie był zwyczaj tłoczenia czerwonych winogron za pomocą deptania). Prorok zapytuje człowieka: „Dlaczego szata twoja taka czerwona?” „Sam w prasie musiałem deptać, a z narodów nikogo przy mnie nie było.” Owym depczącym w prasie jest Chrystus, którego odzież stała się czerwona od krwi odkupicielskiej.
(b) Obrazy historyczne. Kościół obrazuje nam pierwsze błyszczące krople krwi Jezusa w dniu Jego obrzezania. W nocy na Górze Oliwnej widzimy przy świetle księżyca boskie oblicze zroszone krwią śmiertelnego lęku. Nieszczęśliwy, zrozpaczony Judasz porzuca w świątyni srebrniki wołając: „Wydałem krew sprawiedliwego!” Kościół prowadzi nas dalej, do kolumny biczowania, i ukazuje Pana w największym Jego poniżeniu; pod brutalnymi razami boska krew tryska wokoło na ziemię. Chrystus wiedziony jest przez Piłata, który ukazuje ludowi święte Jego ciało krwią ociekające: Ecce Homo! Idziemy ulicami Jerozolimy, postępując za krwawymi śladami Jego stóp, aż na Golgotę. Krew spływa po drzewie krzyża, a żołnierz włócznią otwiera bok Pana, z którego płynie krew i woda.
(c) Dwa obrazy symboliczne. Adam śpi twardym snem, a Bóg otwiera bok jego, wyjmuje żebro i tworzy Ewę, matkę wszech żyjących. Przez krew i wodę Chrystus pragnął ratować niezliczone rzesze dzieci Bożych i prowadzić je do wiecznego zbawienia.
Spójrzmy na starotestamentowe obrzędy religijne odprawiane w dniu Przebłagania. Arcykapłan raz do roku wchodzi do miejsca Świętego świętych i pokrapia arkę Przymierza krwią kozłów i cielców celem pojednania ludu z Bogiem. Kościół ukazuje nam ten obraz i nadaje mu głębsze znaczenie: boski Arcykapłan – Chrystus wszedł w dzień Wielkiego Piątku do świątnicy niebieskiej, która nie jest ludzką ręką zbudowana ani krwią cielców i kozłów pokropiona, dokonawszy własną krwią swoją wiecznego odkupienia ludzi. Taki właśnie obraz roztacza przed nami dzisiejsza epistoła.
Obraz końcowy. Kościół prowadzi nas do końca. Widzimy święte obrzędy sprawowane w niebie: na środku stoi ołtarz a na nim złożony Baranek, jako zabity a jednak żyjący i krwią własną zrumieniony; dokoła w białych szatach niezliczone zastępy zbawionych, obmytych we krwi Baranka. Rzesze błogosławionych śpiewają pieśń odkupienia: „Odkupiłeś nas przez krew swoją z wszelkiego pokolenia, języka, ludu i narodu!”
Teraz od myśli przechodzimy do czynu. Jakże jesteśmy szczęśliwi mając tę boską Krew naprawdę pośród nas i mogąc ją ofiarować Ojcu niebieskiemu za grzechy całego świata! Co więcej, wolno nam ją przyjmować w Komunii świętej!

Tekst jest fragmentem pracy Piusa Parcha, zatytułowanej „Rok Liturgiczny” (Poznań 1956, tom 3, str. 312-317).

Introitus
Apoc 5:9-10
Redemísti nos,Dómine, in sánguine tuo, ex omni tribu et lingua et pópulo et natióne: et fecísti nos Deo nostro regnum
Ps 88:2
Misericórdias Dómini in ætérnum cantábo: in generatiónem et generatiónem annuntiábo veritátem tuam in ore meo.
V. Glória Patri, et Fílio, et Spirítui Sancto.
R. Sicut erat in princípio, et nunc, et semper, et in saecula saeculórum. Amen
Redemísti nos,Dómine, in sánguine tuo, ex omni tribu et lingua et pópulo et natióne: et fecísti nos Deo nostro regnum

1
Introit
Ap 5:9-10
Odkupiłeś nas Panie przez Krew swoją; ludzi ze wszelkiego pokolenia, języka, ludu i narodu; i uczyniłeś nas Bogu naszemu królestwem.
Ps 88:2
Na wieki będę opiewał łaski Pana, ustami mymi będę zwiastował Twą wierność przez wszystkie pokolenia.
V. Chwała Ojcu, i Synowi i Duchowi Świętemu.
R. Jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen.
Odkupiłeś nas Panie przez Krew swoją; ludzi ze wszelkiego pokolenia, języka, ludu i narodu; i uczyniłeś nas Bogu naszemu królestwem.
Gloria Gloria 

Top  Next
Oratio
Orémus.
Omnípotens sempitérne Deus, qui unigénitum Fílium tuum mundi Redemptórem constituísti, ac ejus Sánguine placári voluísti: concéde, quǽsumus, salútis nostræ prétium sollémni cultu ita venerári, atque a præséntis vitæ malis ejus virtúte deféndi in terris; ut fructu perpétuo lætémur in coelis.
Per eundem Dominum nostrum Jesum Christum filium tuum, qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti, Deus, per omnia saecula saeculorum.
R. Amen.

Orémus.
Commemoratio Dominica VI Post Pentecosten
Deus virtútum, cujus est totum quod est óptimum: ínsere pectóribus nostris amórem tui nóminis, et præsta in nobis religiónis augméntum; ut, quæ sunt bona, nútrias, ac pietátis stúdio, quæ sunt nutríta, custódias.
Commemoratio Octave S. Johannis Baptistae
Deus, qui præséntem diem honorábilem nobis in beáti Joánnis nativitáte fecísti: da pópulis tuis spirituálium grátiam gaudiórum; et ómnium fidélium mentes dirige in viam salútis ætérnæ.
Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum.
R. Amen.

3
Kolekta
Módlmy się.
Wszechmogący wieczny Boże, który Jednorodzonego Syna Twego ustanowiłeś Odkupicielem świata i dałeś się przebłagać Jego Krwią, prosimy Cię, daj nam tak czcić uroczystym obchodem ten okup naszego zbawienia i doznawać jego obrony wśród nieszczęść doczesnego życia na ziemi, abyśmy mogli się radować jego wiekuistym owocem w niebie.
Przez tegoż Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności tegoż Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków.
R. Amen.

Módlmy się.
Commemoratio Dominica VI Post Pentecosten
Boże zastępów, od którego pochodzi wszelka doskonałość, zaszczep w naszych sercach miłość Twojego imienia i daj nam wzrost pobożności; umocnij w nas to, co dobre i z ojcowską troskliwością strzeż tego, co umocniłeś.
Commemoratio Octave S. Johannis Baptistae
Boże, któryś dzień dzisiejszy uczynił nam wiekopomnym przez narodzenie świętego Jana, daj ludowi swojemu łaskę radości duchowych i umysły wszystkich wiernych skieruj na drogę zbawienia wiecznego.
Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków.
R. Amen.

Top  Next
Lectio
Léctio Epístolæ beáti Pauli Apóstoli ad Hebraeos.
Hebr 9:11-15
Fratres: Christus assístens Póntifex futurórum bonórum, per ámplius et perféctius tabernáculum non manufáctum, id est, non hujus creatiónis: neque per sánguinem hircórum aut vitulórum, sed per próprium sánguinem introívit semel in Sancta, ætérna redemptióne invénta. Si enim sanguis hircórum et taurórum et cinis vítulæ aspérsus inquinátos sanctíficat ad emundatiónem carnis: quanto magis sanguis Christi, qui per Spíritum Sanctum semetípsum óbtulit immaculátum Deo, emundábit consciéntiam nostram ab opéribus mórtuis, ad serviéndum Deo vivénti’? Et ídeo novi Testaménti mediátor est: ut, morte intercedénte, in redemptiónem earum prævaricatiónum, quæ erant sub prióri Testaménto, repromissiónem accípiant, qui vocáti sunt ætérnæ hereditátis, in Christo Jesu, Dómino nostro.
R. Deo gratias.

4
Lekcja
Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Hebrajczyków.
Hbr 9:11-15
Ofiara krzyżowa Chrystusa to wejście Arcykapłana Nowego Testamentu do świątyni wiekuistej.
Bracia: Chrystus, stawszy się Najwyższym Kapłanem dóbr przyszłych, przez wyższy i doskonalszy, a nie ręką uczyniony, tj. nie z tego świata przybytek i nie przez krew kozłów albo cielców, lecz przez własną Krew wszedł raz do miejsca Świętego dokonawszy wiecznego Odkupienia. Jeśli bowiem pokropienie krwią kozłów i wołów i posypanie popiołem z jałowicy poświęcało skalanych ku oczyszczeniu ciała, jakoż daleko więcej Krew Chrystusa, który przez Ducha Świętego samego siebie bez skazy ofiarował Bogu, oczyści sumienie nasze od uczynków martwych, abyśmy służyli Bogu żyjącemu.
I dlatego jest pośrednikiem nowego przymierza, żeby przez śmierć, poniesioną na odkupienie przestępstw popełnionych za przymierza pierwszego, wezwani posiedli obiecane im dziedzictwo wieczne: w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.
R. Bogu dzięki.

Top  Next
Graduale
1 Joann 5:6; 5:7-8
Hic est, qui venit per aquam et sánguinem, Jesus Christus: non in aqua solum, sed in aqua et sánguine.
V. Tres sunt, qui testimónium dant in coelo: Pater, Verbum et Spíritus Sanctus; et hi tres unum sunt. Et tres sunt, qui testimónium dant in terra: Spíritus, aqua et sanguis: et hi tres unum sunt. Allelúja, allelúja.
1 Joann 5:9
V. Si testimónium hóminum accípimus, testimónium Dei majus est. Allelúja.

5
Graduał
1 J 5:6; 5:7-8
Jest to ten sam Jezus Chrystus, który przyszedł przez wodę i krew, nie w wodzie tylko, ale w wodzie i we krwi.
V. Trójca wydaje świadectwo na niebie: Ojciec, Słowo i Duch Święty, a Trójca ta jednym jest. I Trójca wydaje świadectwo na ziemi: duch, woda i krew, a Trójca ta jednym jest.
Alleluja, alleluja.
1 J 5:9
V. Jeśli świadectwo ludzkie przyjmujemy, świadectwo Boże większe jest. Alleluja.

Top  Next
Evangelium
Sequéntia  sancti Evangélii secúndum Joánnem.
R. Gloria tibi, Domine!
Joann 19:30-35
In illo témpore: Cum accepísset Jesus acétum, dixit: Consummátum est. Et inclináto cápite trádidit spíritum. Judaei ergo - quóniam Parascéve erat -, ut non remanérent in cruce córpora sábbato - erat enim magnus dies ille sábbati -, rogavérunt Pilátum, ut frangeréntur eórum crura et tolleréntur. Venérunt ergo mílites: et primi quidem fregérunt crura et altérius, qui crucifíxus est cum eo. Ad Jesum autem cum venissent, ut vidérunt eum jam mórtuum, non fregérunt ejus crura, sed unus mílitum láncea latus ejus apéruit, et contínuo exívit sanguis et aqua. Et qui vidit, testimónium perhíbuit; et verum est testimónium ejus.
R. Laus tibi, Christe!
S. Per Evangelica dicta, deleantur nostra delicta.

6
Ewangelia
Ciąg dalszy  Ewangelii świętej według Jana.
R. Chwała Tobie Panie.
J 19:30-35
Onego czasu: Jezus, gdy skosztował octu, rzekł: «Wykonało się». I skłoniwszy głowę, oddał ducha. Żydzi tedy (ponieważ był to dzień Przygotowania), aby przez szabat ciała nie zostały na krzyżu (albowiem on dzień szabatu był uroczysty), prosili Piłata, aby im połamano nogi i zdjęto ich. Przyszli przeto żołnierze i połamali nogi pierwszemu i drugiemu, którzy z Nim byli ukrzyżowani. A skoro podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali nóg Jego, ale jeden z żołnierzy włócznią otworzył bok Jego, a natychmiast wypłynęła krew i woda. A ten, który widział, dał świadectwo i prawdziwe jest świadectwo jego.
R. Chwała Tobie, Chryste.
S. Niech słowa Ewangelii zgładzą nasze grzechy.
Credo Credo  

Top  Next
Offertorium
1 Cor 10:16
Calix benedictiónis, cui benedícimus, nonne communicátio sánguinis Christi est? et panis, quem frángimus, nonne participátio córporis Dómini est?

8
Ofiarowanie
1 Kor 10:16
Kielich błogosławieństwa, który błogosławimy, czyż nie jest uczestniczeniem we Krwi Chrystusowej? A chleb, który łamiemy, czyż nie jest uczestniczeniem w Ciele Pańskim?

Top  Next
Secreta
Per hæc divína mystéria, ad novi, quǽsumus, Testaménti mediatórem Jesum accedámus: et super altária tua, Dómine virtútum, aspersiónem sánguinis mélius loquéntem, quam Abel, innovémus.
Per eundem Dominum nostrum Jesum Christum filium tuum, qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti, Deus, per omnia saecula saeculorum.
R. Amen.
Commemoratio Dominica VI Post Pentecosten
Propitiáre, Dómine, supplicatiónibus nostris, et has pópuli tui oblatiónes benígnus assúme: et, ut nullíus sit írritum votum, nullíus vácua postulátio, præsta; ut, quod fidéliter pétimus, efficáciter consequámur.
Commemoratio Octave S. Johannis Baptistae
Tua, Dómine, munéribus altária cumulámus: illíus nativitátem honóre débito celebrántes, qui Salvatórem mundi et cécinit ad futúrum et adésse monstravit, Dóminum nostrum Jesum Christum, Fílium tuum:
Qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus per omnia saecula saeculorum.
R. Amen.

9
Secreta
Błagamy Cię, Boże zastępów, niech nam wolno będzie przez te święte tajemnice przystąpić do Pośrednika nowego przymierza Jezusa i odnowić na ołtarzach Twoich wylanie Krwi wymowniejszej niż krew Abla.
Przez tegoż Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności tegoż Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków.
R. Amen.
Commemoratio Dominica VI Post Pentecosten
Daj się przebłagać, Panie, naszymi modlitwami i przyjmij łaskawie te dary Twojego ludu; aby zaś niczyje pragnienie nie było próżne, niczyja modlitwa daremna, daj nam osiągnąć to, o co z wiarą prosimy.
Commemoratio Octave S. Johannis Baptistae
Ołtarz Twój, Panie pokrywamy darami święcąc ze czcią narodziny tego, który zapowiadał przyjście Zbawiciela świata i wskazał obecność Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego:
Który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków.
R. Amen.

Top  Next
Prefatio
de Sancta Cruce
Vere dignum et justum est, æquum et salutáre, nos tibi semper et ubíque grátias ágere: Dómine sancte, Pater omnípotens, ætérne Deus: Qui salútem humáni géneris in ligno Crucis constituísti: ut, unde mors oriebátur, inde vita resúrgeret: et, qui in ligno vincébat, in ligno quoque vincerétur: per Christum, Dóminum nostrum. Per quem majestátem tuam laudant Angeli, adórant Dominatiónes, tremunt Potestátes. Coeli coelorúmque Virtútes ac beáta Séraphim sócia exsultatióne concélebrant. Cum quibus et nostras voces ut admítti júbeas, deprecámur, súpplici confessióne dicéntes:

10
Prefacja
Prefacja o Krzyżu Świętym
Zaprawdę godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne, abyśmy zawsze i wszędzie Tobie składali dziękczynienie, Panie, Ojcze święty, wszechmogący, wieczny Boże:
Tyś postanowił dokonać zbawienia rodzaju ludzkiego na drzewie krzyża, aby skąd smierć wzięła początek, stamtąd i życie zmartwychwstało, i aby ten, który na drzewie zwyciężył, na drzewie również został pokonany: przez Chrystusa, Pana naszego.
Przez Niego majestat Twój chwalą Aniołowie, uwielbiają Państwa, z lękiem czczą Potęgi. A wspólnie z nimi w radosnym uniesienie sławią Niebiosa, Moce niebieskie i błogosławieni Serafini. Z nimi to, prosimy, dozwól i naszym głosom wołać w pokornym uwielbieniu:
Communicántes, et memóriam venerántes, in primis gloriósæ semper Vírginis Maríæ, Genetrícis Dei et Dómini nostri Jesu Christi: sedZjednoczeni w Świętych Obcowaniu, ze czcią wspominamy najpierw chwalebną zawsze Dziewicę Maryję, Matkę Boga i Pana naszego Jezusa Chrystusa:



Top  Next
Communio
Hebr 9:28
Christus semel oblítus est ad multórum exhauriénda peccáta: secúndo sine peccáto apparébit exspectántibus se in salútem.

13
Komunia
Hbr 9:28
Chrystus raz jeden był ofiarowany dla usunięcia grzechów wielu, drugi raz ukaże się nie dla zgładzenia grzechu, lecz na zbawienie tych, którzy Go oczekują.

Top  Next
Postcommunio
Orémus.
Ad sacram, Dómine, mensam admíssi, háusimus aquas in gáudio de fóntibus Salvatóris: sanguis ejus fiat nobis, quǽsumus, fons aquæ in vitam ætérnam saliéntis:
Qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus per omnia saecula saeculorum.
R. Amen.

Orémus.
Commemoratio Dominica VI Post Pentecosten
Repléti sumus, Dómine, munéribus tuis: tríbue, quǽsumus; ut eórum et mundémur efféctu et muniámur auxílio.
Commemoratio Octave S. Johannis Baptistae
Sumat Ecclésia tua, Deus, beáti Joánnis Baptístæ generatióne lætítiam: per quem suæ regeneratiónis cognóvit auctórem, Dóminum nostrum Jesum Christum, Fílium tuum:
Qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus per omnia saecula saeculorum.
R. Amen.

14
Pokomunia
Módlmy się.
Dopuszczeni do świętej uczty, z radością czerpaliśmy, Panie, wodę ze źródeł Zbawiciela: błagamy, niech Krew Jego stanie się nam źródłem wody, tryskającej ku żywotowi wiecznemu:
Który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków.
R. Amen.

Módlmy się.
Commemoratio Dominica VI Post Pentecosten
Nasyceni Twoimi darami, prosimy Cię Panie, spraw, aby ich skuteczne działanie oczyściło nas, a ich pomoc wsparła.
Commemoratio Octave S. Johannis Baptistae
Kościół Twój Boże, niech czerpie radość z narodzin świętego Jana Chrzciciela, przez którego poznał sprawcę odrodzenia swojego, Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego. Który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. Amen.
Który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków.
R. Amen.



Msza (Redemisti nos). Introit przenosi nas do nieba, gdzie słyszymy dziękczynny hymn odkupionych: „Odkupiłeś nas, Panie, przez krew swoją ze wszelkiego pokolenia, języka, ludu i narodu; i uczyniłeś nas Bogu naszemu królestwem!” Dodajemy do tego psalm 88, który mówi o miłosierdziu i wierności Bożej,krew Chrystusa bowiem świadczy o tych przymiotach Bożych. W kolekcie prosimy, aby moc Krwi Przenajdroższej broniła nas od zła w życiu doczesnym i była przyczyną wiecznej radości w niebie: „Wszechmogący, wieczny Boże, który jedynego Syna swego ustanowiłeś Odkupicielem świata i Krwią Jego dałeś się przebłagać, dozwól nam, prosimy Cię, ten okup naszego zbawienia uroczystą czcią tak otaczać i mocą jego nieszczęść doczesnych na ziemi uniknąć, abyśmy owocem jego wiecznie mogli się radować w niebie”. Epistoła jest ta sama, co na niedzielę Męki Pańskiej. Jeżeli krew zwierząt przelewana w świątyni, miała wielką skuteczność jako figura, to o ileż większa jest moc ofiarnej Krwi Chrystusowej! Epistoła ukazuje nam wspaniały liturgiczny obraz boskiego Arcykapłana, wkraczającego uroczyście do miejsca Świętego świętych w niebie, aby przynieść wieczne odkupienie, a jako cenę odkupienia ofiaruje On własną krew swoją. Graduał jest odbiciem epistoły: tym Arcykapłanem jest Jezus Chrystus, który przyszedł przez wodę i krew. Są one świadkami bóstwa Chrystusa Pana. Ewangelia ukazuje nam, podobnie jak w święto Serca Jezusowego, otwarcie boku umarłego Zbawiciela. Podczas swej męki wylał On wszystką krew, czego dowodem przebicie Jego Serca. To tajemnicze wydarzenie wskazuje zarazem na symboliczne znaczenie krwi i wody – na Kościół święty. Teraz, kiedy zaczyna się msza wiernych, słowa św. Pawła przypominają nam, że krew Chrystusową nie tylko możemy czcić na odległość, lecz mamy także brać udział w eucharystycznym „kielichu błogosławieństwa”: „Kielich błogosławieństwa, któremu błogosławimy, czyż nie jest uczestnictwem we Krwi Chrystusowej? A chleb, który łamiemy, czyż nie jest uczestnictwem w Ciele Pańskim?” (ofertorium). Sekreta również wyjaśnia znaczenie Krwi Chrystusowej w Ofierze świętej, „wymowniejszej niż krew Ablowa”. Widzimy często, że pod koniec Mszy świętej liturgia snuje myśli o rzeczach ostatecznych. Podobnie jest i tutaj. W antyfonie na Komunię św. mamy porównanie dotyczące dwukrotnego przybycia Chrystusa. Za pierwszym razem jest On zbroczony krwią, ale przy powtórnym przyjściu ukaże się w majestacie ku zbawieniu tych,którzy Go oczekują: „Chrystus był ofiarowany jeden raz dla zgładzenia grzechów wielu (ludzi). Po raz wtóry ukaże się bez grzechu tym, którzy oczekują Go ku zbawieniu”. Łatwo połączyć te piękne słowa z Eucharystią: w niej również przychodzi Chrystus, łącząc w sobie właściwości wynikające z jednego i drugiego przyjścia: z pierwszego krew – a z drugiego zbawienie, które wypływa z krwi. Modlitwa końcowa opiera się na dwóch wyjątkach z Pisma św. (Iz 12, 4; Jn 4, 14): Krew Pańska jest źródłem zbawienia, które oby zawsze wytryskiwało ku żywotowi wiecznemu!
Tekst jest fragmentem pracy Piusa Parcha, zatytułowanej „Rok Liturgiczny” (Poznań 1956, tom 3, str. 313-314).


Msza (Redemisti nos). Introit przenosi nas do nieba, gdzie słyszymy dziękczynny hymn odkupionych: „Odkupiłeś nas, Panie, przez krew swoją ze wszelkiego pokolenia, języka, ludu i narodu; i uczyniłeś nas Bogu naszemu królestwem!” Dodajemy do tego psalm 88, który mówi o miłosierdziu i wierności Bożej,krew Chrystusa bowiem świadczy o tych przymiotach Bożych. W kolekcie prosimy, aby moc Krwi Przenajdroższej broniła nas od zła w życiu doczesnym i była przyczyną wiecznej radości w niebie: „Wszechmogący, wieczny Boże, który jedynego Syna swego ustanowiłeś Odkupicielem świata i Krwią Jego dałeś się przebłagać, dozwól nam, prosimy Cię, ten okup naszego zbawienia uroczystą czcią tak otaczać i mocą jego nieszczęść doczesnych na ziemi uniknąć, abyśmy owocem jego wiecznie mogli się radować w niebie”. Epistoła jest ta sama, co na niedzielę Męki Pańskiej. Jeżeli krew zwierząt przelewana w świątyni, miała wielką skuteczność jako figura, to o ileż większa jest moc ofiarnej Krwi Chrystusowej! Epistoła ukazuje nam wspaniały liturgiczny obraz boskiego Arcykapłana, wkraczającego uroczyście do miejsca Świętego świętych w niebie, aby przynieść wieczne odkupienie, a jako cenę odkupienia ofiaruje On własną krew swoją. Graduał jest odbiciem epistoły: tym Arcykapłanem jest Jezus Chrystus, który przyszedł przez wodę i krew. Są one świadkami bóstwa Chrystusa Pana. Ewangelia ukazuje nam, podobnie jak w święto Serca Jezusowego, otwarcie boku umarłego Zbawiciela. Podczas swej męki wylał On wszystką krew, czego dowodem przebicie Jego Serca. To tajemnicze wydarzenie wskazuje zarazem na symboliczne znaczenie krwi i wody – na Kościół święty. Teraz, kiedy zaczyna się msza wiernych, słowa św. Pawła przypominają nam, że krew Chrystusową nie tylko możemy czcić na odległość, lecz mamy także brać udział w eucharystycznym „kielichu błogosławieństwa”: „Kielich błogosławieństwa, któremu błogosławimy, czyż nie jest uczestnictwem we Krwi Chrystusowej? A chleb, który łamiemy, czyż nie jest uczestnictwem w Ciele Pańskim?” (ofertorium). Sekreta również wyjaśnia znaczenie Krwi Chrystusowej w Ofierze świętej, „wymowniejszej niż krew Ablowa”. Widzimy często, że pod koniec Mszy świętej liturgia snuje myśli o rzeczach ostatecznych. Podobnie jest i tutaj. W antyfonie na Komunię św. mamy porównanie dotyczące dwukrotnego przybycia Chrystusa. Za pierwszym razem jest On zbroczony krwią, ale przy powtórnym przyjściu ukaże się w majestacie ku zbawieniu tych,którzy Go oczekują: „Chrystus był ofiarowany jeden raz dla zgładzenia grzechów wielu (ludzi). Po raz wtóry ukaże się bez grzechu tym, którzy oczekują Go ku zbawieniu”. Łatwo połączyć te piękne słowa z Eucharystią: w niej również przychodzi Chrystus, łącząc w sobie właściwości wynikające z jednego i drugiego przyjścia: z pierwszego krew – a z drugiego zbawienie, które wypływa z krwi. Modlitwa końcowa opiera się na dwóch wyjątkach z Pisma św. (Iz 12, 4; Jn 4, 14): Krew Pańska jest źródłem zbawienia, które oby zawsze wytryskiwało ku żywotowi wiecznemu!

Tekst jest fragmentem pracy Piusa Parcha, zatytułowanej „Rok Liturgiczny” (Poznań 1956, tom 3, str. 313-314).






Kazanie x. Jakóba Wujka


Niedziela szósta po Zielonych Świątkach



Ewangelia dzisiejsza stawia nam przed oczy wielką dobroć i miłosierdzie opatrznego Boga i zarazem poucza, czego potrzeba z naszej strony, abyśmy sobie na owo miłosierdzie Pańskie zasłużyli.


Żal mi tego ludu – mówi Pan Jezus, a mówi to, zanim Go o cokolwiek proszono. I nie tylko tak mówi, lecz zarazem pyta uczniów, ile chleba mają. Czego zaś brakowało, tego dołożył Boską mocą swoją. Widać stąd, jakim jest Pan Bóg nasz, co czyni i co może. Z natury swej jest miłosierny, w sprawach dobrotliwy, co do możności wszechmogący. Ponieważ jest miłosierny, chce nas ratować; ponieważ jest wszechmogący, może nam dopomóc; ponieważ jest dobrotliwy, nie opuści nas w niedostatkach naszych. Nie zapomni o swym stworzeniu, chociaż my o Nim często zapominamy; daje, choć nie prosimy, a daje więcej niźli żądamy; dać może i tam, gdzie niczego nie ma i rozmnożyć może, gdzie mało jest; albowiem ma wiele sposobów, którymi żywi stworzenia swoje. Zwyczajną drogą, przez którą potrzeby doczesne zaopatruje, jest praca nasza i ten sposób zdobywania chleba sam Bóg postanowił, gdy mówił do Adama: W pocie oblicza twego będziesz pożywał chleba (Rodz. III, 19). Jeśli zaś nas ta droga zawiedzie i jeśli nam się w pracy nie powodzi, wówczas ma Pan Bóg inne drogi, na których może poratować, albowiem może dać chleba tam, gdzie go nie masz, ani nie było. Dawał żydom na puszczy chleb z nieba i to nie raz, ale przez całe lat czterdzieści. Dawał im też i wodę z twardej opoki, gdzie przedtem nikt źródła nie widział. Rozmnożył wdowie w Sarepcie garstkę mąki tak, że i sama i syn jej i Eliasz prorok mieli co jeść przez wszystek czas głodu, to jest przez półczwarta roku. Rozmnożył innej wdowie dzban oleju, że nie tylko długi swe spłaciła, lecz i sama z tego się żywiła wraz z dwoma synami. Zachował Mojżesza przez dni czterdzieści na górze Synaj bez żadnego pokarmu, również i Eliasza, gdy uciekał przed bezbożną Jezabel królową. Przykłady powyższe dlatego zapisane są w Piśmie świętym, abyśmy nie rozpaczali, jeśliby się nam w pracach naszych nie powodziło, gdyż, jak powiedziano, Pan Bóg ma rozmaite drogi i sposoby, za pomocą których potrafi stworzenia swoje żywić i zachować.

Nadto Ewangelia dzisiejsza potwierdza wiarę naszą w Bóstwo Zbawiciela. Albowiem jako prawdziwy człowiek, ulitował się Pan Jezus nad rzeszą, a jako prawdziwy Bóg, siedmiorgiem chleba i troszką rybek cztery tysiące nakarmił. Mówili do Niego Żydzi kiedy indziej, aby im dał jakie znaki czyli dowody, iż On jest prawdziwym Synem Bożym. Tych przecież znaków i cudów pełna jest Ewangelia święta, a jednym z takich cudów – rozmnożenie siedmiorga chleba, nakarmienie nim kilkotysięcznej rzeszy i zebranie więcej resztek, niż przedtem było chleba. Wyraźnie się tu okazała wszechmoc Chrystusowa i prawdziwie Boska Jego szczodrobliwość. I my więc, chrześcijanie katolicy, wyznajmy z głębi serca Bóstwo Pana Jezusa, a mając na pamięci wielki cud rozmnożenia małej ilości pokarmu, wołajmy słowy Mojżesza: Tenci jest Bóg mój i wielbić Go będę; Bóg ojca mego i wywyższać Go będę (Wyjścia XV, 2). I z Dawidem mówmy: Nie masz Tobie podobnego między bogami, Panie, i w sprawach nikt się z Tobą nie zrówna (Ps. LXXXV, 8).

Ewangelia dzisiejsza pobudza nas także do ufności ku Bogu i dodaje otuchy w niedostatkach i potrzebach naszych. Bo i komuż to ufać mamy? Nie sobie, ani własnej cnocie i sprawiedliwości, albowiem dziś stoimy, a jutro możemy upaść i doświadczenie już nas powinno było nauczyć, jak dalece jesteśmy słabi i niedołężni. Nie innym, bo wszelki człowiek jest jako trawa, dziś zielona, a jutro skoszona i zwiędnięta; i bardzo często się zawodzi, kto swą ufność w ludziach pokłada. Nie w bogactwach, które Paweł św. niepewnymi i omylnymi nazywa. Jednemu tylko Bogu prawdziwie ufać można i trzeba, gdy On sam mocny jest i nie masz dla Niego niepodobieństwa, a od miłosierdzia swego nikogo nie oddala. Żal mi tego ludu (woła), ludu, wśród którego byli nie sami tylko sprawiedliwi, ale i grzesznicy. Ta myśl niech nas broni od bojaźni i rozpaczy, gdyż jeśli Pan nasz tak jest dbały o doczesne potrzeby ludzkie, tym bardziej pragnie zapobiec potrzebom dusznym. Jeśli więc kogo dawne grzechy nazbyt straszą, ten niechaj sobie przypomni słowa Jezusowe: Żal mi tego ludu. Jeśliby kto wątpił, czy Pan Bóg wie, co dla Niego czynimy, niechaj słucha, co tu powiedział: Oto już trzy dni trwają przy mnie. Jeśli kto nie wie, czy Bogu jest wiadome ubóstwo jego, niechaj zwróci uwagę na słowa Chrystusowe: A nie mają, co by jedli. Na koniec kto nie ufa, iż nas Opatrzność Boża pragnie wspomóc, niechaj się zastanowi nad tym, co Pan Jezus u św. Mateusza przydaje: Nie chcę ich opuścić głodnych, aby nie ustali w drodze (XV, 32). Tu słyszysz, chrześcijaninie katoliku, że On nas w potrzebie nie chce opuścić. Nie masz przeto żadnej przyczyny do bojaźni i rozpaczy. Miej więc nadzieję w Panu, a czyń dobrze; i mieszkaj na ziemi, a będziesz się karmił jej bogactwy (Ps. XXXVI, 3). Nie zaniedbując ze swej strony pracy i usiłowań, zdaj na Niego myśli i staranie twoje, a On cię wyżywi i wspomoże, kiedy i jak będzie raczył. Albowiem nigdy nie opuścił tych, którzy przy Nim stoją i w Nim nadzieję pokładają.

Uważ teraz, czego potrzeba z twej strony, abyś sobie zasłużył na miłosierdzie Pańskie. Oto naprzód, czyń tak, jak owa rzesza, o której w Ewangelii czytasz: Bądź z Panem Jezusem, idź za Nim, słuchaj słów Jego, pełnij wolę i rozkazania Jego. Po wtóre, niech ci bardziej leży na sercu sprawa zbawienia twej duszy, niż wszelkie interesy doczesne. Patrz, oto rzesza trzy dni karmiła dusze swe chlebem słów Jezusowych tak, iż się nawet na głód ciała wystawiła. A my dlaczego tak często niebłogosławieństwa Bożego doznajemy? Oto dlatego, że dla doczesnych korzyści gotowiśmy i duszy zaniedbać i powinności chrześcijańskiej nie dopełnić, i z bojaźni, abyśmy nie ucierpieli jakiego niedostatku, odważamy się na kłamstwo, na niecierpliwość, na podstęp i inne nieprawości, jakby to Pan Bóg zaradzić potrzebom naszym nie umiał, lub nie mógł nas poratować. Nie tak postępujmy, nie tak, ale raczej miejmy zawsze na pamięci, co powiada Pismo święte: Którzy źle czynią, będą wykorzenieni, lecz znoszący Pana odziedziczą ziemię (Ps. XXXVI, 9). Czekaj Pana i strzeż drogi Jego, a wywyższy cię, że odziedziczysz ziemię; ujrzysz, gdy niezbożni poginą (Ps. XXXVI, 34). Bójcie się Pana wszyscy święci Jego, bo nie masz niedostatku bojącym się Go. Bogacze niedostatek cierpieli i łaknęli, lecz szukającym Pana na żadnym dobrem zbywać nie będzie (Ps. XXXIII, 10-11). Kochaj się w Panu i da tobie prośby serca twego... Zna Pan dni niepokalanych ludzi, a dziedzictwo ich na wieki będzie. Nie będą zawstydzeni we zły czas i we dni głodu będą nasyceni... Byłem młody i zestarzałem się, a nie widziałem sprawiedliwego opuszczonego, a potomstwa jego szukającego chleba (Ps. XXXVI, 4. 18-20. 25).

Po trzecie, chcemy li doznać nad sobą miłosierdzia Bożego, miejmy też współczucie nad bliźnim naszym. Dlatego bowiem Zbawiciel dał nam tyle przykładów dobroci swojej; dlatego nas upominał, abyśmy byli miłosierni, jak i Ojciec nasz niebieski miłosierny jest; dlatego zapewnił, że błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. Cała też doskonałość chrześcijańska na miłości i miłosierdziu zawisła. Daj Boże, aby wszystkich serca były wedle Serca Jezusowego, które z taką łaskawością się odzywa: Żal mi tego ludu! Stąd i św. Paweł Apostoł chce od nas, abyśmy to samo czuli w sobie, co w Panu Jezusie widzimy i co o Nim słyszymy. Jeżeli więc dał ci, chrześcijaninie katoliku, Pan Bóg więcej, niż innym, nie zapominajże o tych, którzy niedostatek cierpią, z głodu przymierają i twojej pomocy szukają. Nie możesz wszystkim dobrze czynić, wszystkich opatrzyć, daj ile możesz, daj z dobrego serca, z miłości ku Bogu i bliźniemu, a i jemu i sobie dobrze zrobisz i Pana Boga uwielbisz. Jałmużna bowiem nie tylko nikogo nie zuboży, ale owszem zbogaci, według zapewnienia Pisma św., które i na ziemi stokrotną nagrodę obiecuje i Królestwo niebieskie po śmierci. – Na koniec, znośmy brzemiona i niedostatki jeden drugiego, jeden drugiemu odpuszczajmy, jeden drugiego wspierajmy, weselmy się z wesołymi, płaczmy z płaczącymi, a tak wypełnimy zakon Chrystusowy i zasłużymy sobie na miłosierdzie u Niego.



Krótkie nauki homiletyczne na niedziele i uroczystości całego roku według Postyli Katolickiej Większej Ks. Jakóba Wujka opracował Ks. Władysław Krynicki. Włocławek. Nakładem Księgarni Powszechnej. 1912, ss. 215-219.


Żywot świętego Rumolda, Biskupa i Męczennika.
(Żył około roku Pańskiego 750).
R


Rumold był synem pobożnego króla Szkocyi. Już w wieku dziecięcym wskazywał na swe przyszłe powołanie, a Biskup jeden zacny wychowywał go i ćwiczył w naukach. Gdy miał lat piętnaście, sprowadzono go na dwór ojcowski, by się sprawami królewskiemi zajmował. Jednakże nie podobało mu się to życie światowe. Ilekroć dworzanie oddawali się świeckim zabawom, on śpieszył do kaplicy, i klęcząc, modlił się gorąco. Najmilszą zabawką było mu odwiedzanie chorych i więźniów. Ubóstwo miało w nim dobrego opiekuna.
Oko Pańskie patrzało z upodobaniem na bogobojnego młodzieńca. W nocy jednej modląc się, miał widzenie Anioła, który mu radził, żeby porzucił ziemskie królestwo i przemienną koronę na niezwiędłą koronę chwały wiekuistej zamienił. Od tego czasu począł mu brzydnąć świat i dziwne czuł w sobie pragnienie wyrzeczenia się świata a ofiarowania życia swego na służbę Boską.
Niezadługo potem stany królestwa zażądały, by jako przyszły monarcha pojął sobie małżonkę, na co taką dał rodzicom odpowiedź: „Nie mówcie mi, proszę, o dobrach ziemskich i o uciechach światowych, bom ja umyślił wszystko opuścić i w ubóstwie służyć Chrystusowi.” Matce zdawało się, że mówi tak z nieśmiałości, a bynajmniej nie myśli na prawdę; niebawem jednak miała się o prawdzie przekonać. Rumold wstąpił do stanu duchownego, a po śmierci Biskupa w Dublinie obrano go jego następcą. Nie czuł się wcale odpowiednim do tej godności, lękał się wielce tego wyniesienia, ale wziął od Anioła pocieszenie. Jako Biskup był ojcem ubogich, pocieszycielem utrapionych, a dobry przykład żywota jego tak był skuteczny, że się i najzatwardzialsi nawracali grzesznicy.
Wkrótce umarł mu ojciec, i ciężka nań przyszła próba. Panowie domagali się, by objął po ojcu rządy królestwa. Dwie teraz miał przed sobą korony: ziemską, którą mógł zaraz otrzymać i niebieską, którą miał sobie jeszcze wysłużyć. Ale nie długo ociągał się z wyborem, dla korony bowiem niebieskiej wyrzekł się ziemskiej. Było wszelako niebezpieczeństwo, że go zmuszą do objęcia rządów państwa, więc za radą Anioła opuścił ojczyznę i udał się potajemnie do Francyi, stamtąd do Niemiec, wszędzie głosząc Ewangelię i nawracając dusze. Między innemi uzdrowił we Francyi ślepego, w Niemczech zaś trędowatego, a tysiące pogan na kazanie jego dały się ochrzcić. Udał się i do Rzymu do Papieża Stefana II, by wziąć od niego posłannictwo i błogosławieństwo. W Rzymie z wielką gorącością duszy modlił się u grobów świętych Apostołów Piotra i Pawła i zwiedzał groby świętych Męczenników. Rozważanie onej żarliwości świętych Męczenników rozpalało tak serce jego, że niczego goręcej nie pragnął, jak poniesienia śmierci męczeńskiej dla Pana Jezusa. Miało się niebawem stać zadość jego pragnieniu. W czasie modlitwy ukazał mu się Anioł, rozkazując iść do krajów Niederlandzkich i tam opowiadać ludom pogańskim Chrystusa, oznajmując zarazem, że w kraju tym znajdzie śmierć. Rumold z niemałym trudem przybył do tej ziemi, gdzie znalazł lud dziki i rozpasany.
W okolicy, gdzie pracował około nawrócenia, żył hrabia jeden, z rodu królewskiego, imieniem Ado, który lubo od lat przeszło czterdziestu żył w małżeństwie, jednak nie miał potomka. Prosił tedy Rumolda, by za jego wstawieniem się Pan Bóg błogosławił mu daniem potomstwa. Pocieszył go Święty, każąc dobrej być myśli, strzedz się wszelakiej nieprawości, hojne czynić jałmużny, a Pan Bóg da mu syna, z którego będzie miał wielką pociechę, bo syn ten będzie świętobliwy wiódł żywot. I stało się tak, jak przepowiedział; żona hrabiego powiła syna, któremu dano imię Libertus.
Gdy dziecię podrosło i czasu jednego z innemi dziećmi bawiło się nad rzeką, wpadłszy w wodę, utopiło się. Przyszedł więc wielki smutek na wszystek dom; szukano Rumolda w nadziei ratunku, ale nie mogli go znaleźć, bo według swego zwyczaju był w odwiedzinach u świętobliwego swego przyjaciela Gumara, z którym pod dębem rozmawiał O sprawach niebieskich. Wywiedziawszy się o tem hrabia, wyprawił tam śpiesznie gońca. Rumold wybrał się bez odwłoki w drogę, a przybywszy na zamek hrabiowski, razem z ojcem i matką gorzko płakać zaczął na widok dziecięcia nieżywego, złożonego do trumny. Następnie udał się na modlitwę, a gdy po trzykroć wymówił Imię Jezus, pacholę wstało żywe z trumny, wdzięcznie się śmiejąc do rodziców. Hrabia ofiarować chciał Świętemu wielkie skarby, ale on nie żądał nic więcej, tylko, żeby mu pozwolił wybudować kościół i mieszkanie dla sług Bożych. Przyzwoliwszy na to chętnie, począł Rumold natychmiast stawiać dom Boży i mieszkania dla zakonników, a Libertus prosił, żeby go przyjęto do klasztoru. Przyjął go Święty, i pod jego kierownictwem tak doskonałe wiódł życie, że go obrano Opatem. Czasu najazdu od Hunnów i Duńczyków chciał Libertus chronić się do Hiszpanii, lecz w drodze zaskoczon, został umęczony. Kraj cały został spustoszony, wielu księży pobitych, sam tylko Rumold ocalał cudownie i długo nie omieszkując, począł znowu stawiać kościół i klasztor. Między budowniczymi znalazł się jeden złego życia, którego Rumold po ojcowsku upominał. Ale ten rozzłościwszy się, uknuł spisek z innymi, żeby Świętego zgładzić i uciec z pieniędzmi, do czego wnet nadarzyła się sposobność. Dnia jednego pod wieczór Rumold oglądał robotę; wtem robotnik jeden tak go silnie z tyłu uderzył młotkiem w głowę, że tenże padł na ziemię i po kilku chwilach ducha wyzionął. Drudzy zbrodniarze poczęli szukać pieniędzy, ale nic więcej nie znaleźli nad trzy grosze. Bojąc się, żeby się zbrodnia nie wydała, trupa wrzucili w rzekę. Ale tuż zaraz ukazała się jasność nad świętem ciałem, pokazując, gdzie się znajduje. Spostrzegli światło rybacy, i dali zaraz znać hrabiemu Adonowi. Ten przybiegłszy do rzeki, polecił szukać dalej, i wnet wyciągnęli ciało świętego Rumolda, na którego głowie obaczono głęboką ranę śmiertelną. Powstał tedy wielki lament z utraty najlepszego przyjaciela i ojca. Ado kazał święte ciało uczciwie pogrzebać, a na grobie Świętego, na którym działy się rozmaite cuda, postawiono wspaniały kościół, który dotychczas jeszcze stoi w mieście Mechlinie. Papież Aleksander IV ustanowił uroczystość tego Świętego na dzień 1 lipca.
Nauka moralna.
Módlmy się i pracujmy, tak jak święty Rumold. Szukajmy tak jak on zbudowania w towarzystwie ludzi świętobliwych i pobożnych, boć Pismo święte mówi: „Mowa dobrego człowieka działa wiele dobrego.“ Rozmowy zaś ludzi zepsutych zatruwają serce i gorszą. Czytamy w liście do Koryntyan: „Nie dajcie się gorszyć; złe rozmowy bowiem psują dobre obyczaje.“ Choćbyśmy ze wstrętem takich rozmów słuchali, powoli jednak przywykniemy do nich i przestaniemy zrażać się niemi. Ileż to dusz już na tej drodze utraciło niewinność, spokój duszy i wieczne zbawienie! Unikajmy nadewszystko rozmów i pogadanek, ubliżających wierze i wyśmiewających religię, bo te prowadzą do obojętności, wzgardzenia prawdą i wkońcu do zupełnej bezbożności i niewiary.
Modlitwa.
Ojcze niebieski, udziel mi daru hamowania języka, a racz mię obdarzyć łaską przestawania z bogobojnymi i prowadzenia rozmów, któreby Tobie wyszły na chwałę, bliźnim na zbudowanie, a duszy mej na zbawienie wieczne. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa. Amen.
∗                    ∗
Oprócz tego obchodzi Kościół święty pamiątkę następujących Świętych Pańskich, zamieszczonych w rzymskiem martyrologium:

Dnia 1-go lipca oktawa św. Jana Chrzciciela. — Na górze Hor pochowanie św. Aarona, pierwszego Kapłana najwyższego z pokolenia Lewi. — W Anglii męczeństwo św. Juliana i Aarona, męczonych w prześladowaniu dyoklecyańskiem po św. Albanie; w tym samym czasie jeszcze bardzo wielu innych chrześcijan poddać się musiało najokropniejszym męczarniom, zanim powchodzić mogli do szczęśliwości wiecznej. — W Mechlinie śmierć męczeńska św. Rumolda, syna królewskiego Szkocyi i Biskupa z Dublina. — W Sinuessie pamiątka dwóch św. Męczenników i Biskupów Kastusa i Sekundyna. — W Vienne uroczystość św. Martyna, Biskupa i Ucznia Apostolskiego. — W Auvergne uroczystość św. Galla, Biskupa. — W okolicy Lyonu pochowanie św. Domicyana, Opata. Najprzód żył tam jako pustelnik; wkrótce zebrało się wielu uczni wkoło niego, więc założył klasztor. Dopiero jako starzec w wysokim wieku i bogaty w cnoty i cudami wsławiony wszedł do wieczności. — W okolicy Reims uroczystość św. Teodoryka, Kapłana i ucznia św. Remigiusza, Biskupa. — W Angouleme pamiątka św. Eparchiusza, Opata. — Pod Emezą pamiątka św. Symeona, Wyznawcy, z przydomkiem Salus, to zn. błazen, albowiem z miłości dla Chrystusa zniżył się aż do błazna; że przy tem jednak wewnętrznie pełen był światłości Boskiej, o tem sam Bóg przez cuda poświadczył. — W Vicenzie złożenie św. Teobalda, syna hrabiów na Szampanii, którego Papież Aleksander III dla cudów i świętości policzył między Świętych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz