Sabbato Quattuor Temporum Pentecostes ~ Semiduplex
Commemoratio: Ss. Viti, Modesti atque Crescentiæ Martyrum
Commemoratio: Ss. Viti, Modesti atque Crescentiæ Martyrum
Sobota Suchych dni w oktawie Zesłania Ducha Świętego
Stacja u św. Piotra
Miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego
Stacja u św. Piotra
Miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego
Obchodzimy dziś wielki dzień dziękczynienia. W duchu starożytnego Kościoła przenosimy się w myśli do bazyliki św. Piotra w Rzymie, przynosząc w ofierze dziesięcinę dziękczynną z ubiegłego kwartału. Dziękujemy zwłaszcza za żniwo duchowe przy zakończeniu czasu wielkanocnego.
(1) Znaczenie dnia. „Miłość Boża rozlana jest w sercach naszych, alleluja; przez mieszkającego w nas Ducha Świętego, alleluja, alleluja”. Głębokie te słowa św. Pawła (intr., ep., ant. do Bened.) stanowią jak gdyby „Ite, Missa est” oktawy Zielonych Świątek. Liturgia streszcza tu wszystko, co może powiedzieć o Duchu Świętym. „Miłość Boża” – to dziecięctwo Boże, to łaska uświęcająca, to przemienienie i udział w chwalebnym życiu Chrystusowym. Jest to sam rdzeń naszej religii. Zdaniem życia naszego i celem liturgii jest coraz głębsze wrastanie w tę miłość Bożą. „Rozlany”, to ulubiony wyraz liturgii, gdy mówi ona o Duchu Świętym (zob. w dzisiejszym formularzy mszalnym: introit, kolektę, 1 lekcję). Duch Święty jest dawcą łaski dziecięctwa Bożego, wraz zaś z tym darem On sam przychodzi do nas i w nas zamieszkuje. I ta właśnie świadomość, że jesteśmy świątyniami Ducha Świętego, jest wielką naszą pociechą i siłą na nadchodzący okres roku kościelnego; rozbudowanie zaś tej świątyni na nadchodzący okres roku kościelnego; rozbudowanie zaś tej świątyni jest Jego i naszym zadaniem. Z wdzięcznością żegnamy dzisiaj czas wielkanocny, w którym otrzymaliśmy tyle łask; ale żegnamy go nie bez żalu i troski, gdyż przechodzimy teraz w twardą rzeczywistość dnia powszechnego, przystępujemy do zmagań życiowych.
Tekst jest fragmentem pracy Piusa Parcha, zatytułowanej „Rol Liturgiczny” (Poznań 1956, t. 2, str. 348-355).
za: http://vetusordo.pl/sdwozds/
za: http://vetusordo.pl/sdwozds/
Żywot świętego Wita, Męczennika .
(Żył około roku Pańskiego 350).
Za panowania cesarza Dyoklecyana żyli w Sycylii nabożni małżonkowie chrześcijańscy, Modest i Krescencya. Bogaty senator Hylas, który nie wiedział, że oni są chrześcijaninami, przyjął Krescencyę za mamkę i wychowawczynię synka swego Wita (w Niemczech nazywano go Veitem, we Włoszech Gwidonem). Krescencya przyjęła ten obowiązek i z przyzwoleniem męża Modesta dała dziecię ono ochrzcić, a oboje ślubowali potajemnie, że chłopca wychowają w prawdziwej wierze z wszelką troskliwością i wiernością. Krescencya klęczała z prawdziwą miłością matki przy kołysce tego dziecka, dzięki składając Bogu w jego imieniu za Chrzest święty, i błagała Boga o utrzymanie chłopca w cnotach, jakie w niego wpajała. Skoro mały Wit umiał już ręce składać nauczyła go modlitwy i opowiadała mu z całą serdecznością o Jezusie Chrystusie, o dobroci Stwórcy, o piękności Nieba, o brzydocie grzechu i o straszliwych mękach w piekle za grzechy popełnione.
Nauki te, oraz dobry przykład cichego spokoju i bojaźni Bożej, jakiej dowody dawali Modest i Krescencya, zakorzeniły się głęboko w niewinnem sercu dziecka, które wyrosło też na rozumnego chłopca, pełnego anielskiej słodyczy.
Kiedy Wit dostał się znów pod opiekę ojca, sprawił mu wielką radość, był bowiem bez nagany, uczciwy, posłuszny i skromny, okazując nadto piękne przymioty umysłu i serca. Nie wiedział atoli ojciec, że syn był chrześcijaninem. Dopiero, kiedy Wit skończył rok 12 życia i znakiem Krzyża świętego wpływał i uzdrawiał ociemniałych, głuchoniemych, chorych i przez czarta nawiedzionych, odgadł ojciec tajemnicę i gdy na syna nalegał, otrzymał od niego zupełnie otwarte wyznanie, że tylko Bóg chrześcijański jest Bogiem prawdziwym i że on tylko w tego jedynego wierzy, ale nigdy ojcu nie wyznał, kiedy i jakim sposobem poznał i nauczył się kochać tego Boga.
Nauki te, oraz dobry przykład cichego spokoju i bojaźni Bożej, jakiej dowody dawali Modest i Krescencya, zakorzeniły się głęboko w niewinnem sercu dziecka, które wyrosło też na rozumnego chłopca, pełnego anielskiej słodyczy.
Kiedy Wit dostał się znów pod opiekę ojca, sprawił mu wielką radość, był bowiem bez nagany, uczciwy, posłuszny i skromny, okazując nadto piękne przymioty umysłu i serca. Nie wiedział atoli ojciec, że syn był chrześcijaninem. Dopiero, kiedy Wit skończył rok 12 życia i znakiem Krzyża świętego wpływał i uzdrawiał ociemniałych, głuchoniemych, chorych i przez czarta nawiedzionych, odgadł ojciec tajemnicę i gdy na syna nalegał, otrzymał od niego zupełnie otwarte wyznanie, że tylko Bóg chrześcijański jest Bogiem prawdziwym i że on tylko w tego jedynego wierzy, ale nigdy ojcu nie wyznał, kiedy i jakim sposobem poznał i nauczył się kochać tego Boga.
Hylas pełen boleści i zarazem gniewu, nie szczędził pieszczot, przyrzeczeń, łez, a nawet groźb, ażeby syna nakłonić do udania się do świątyni pogańskiej i do złożenia bogom ofiary, ale Wit stanowczo się temu oparł, mówiąc: "Ojcze, gdybyś wiedział, jak wielkim i dobrym jest Bóg chrześcijan, natychmiast błagałbyś Go i czcił sam, a porzucił bogów pogańskich", któremi to słowy Wit rozgniewawszy ojca, aż do krwi przezeń wysmagany został. Młodzieniaszek wszystko jednakże zniósł z cierpliwością i nawet za chłostę podziękował.
Hylas, nie wiedząc sobie rady, zwierzył się z tem przed przyjacielem, namiestnikiem Waleryanem i uprosił go, aby Witowi kazał stawić się przed sobą i nastraszył go cesarską godnością; sądził bowiem, że powaga sądu chłopca ustraszy. Atoli Wit przed wysokim tym urzędnikiem stanął z taką odwagą, bronił tak dzielnie wyznania swego chrześcijańskiego, że Waleryan sądził, iż tylko surowością zdoła jeszcze coś zdziałać i skłonić chłopca do ofiary bogom pogańskim. Kazał go tedy biczować i odesłał następnie ojcu chłopca na pół żywego, z zapewnieniem, że ta chłosta na zawsze wypędzi mu złą krew chrześcijańską i wpoi w głębokie od biczowania rany cześć dla bogów pogańskich.
Wit cudownie szybko wyleczył się z ran, dziękował Bogu z radością za łaskę, iż dozwolonem mu było cierpieć dla miłości Chrystusa i nie tylko nie powziął urazy dla ojca, ale odtąd okazywał mu jeszcze więcej synowskiego przywiązania i posłuszeństwa.
Tymczasem ogłoszono okrutne ustawy Dyoklecyana przeciwko chrześcijanom, grożące śmiercią męczeńską każdemu chrześcijaninowi i temu, któryby chrześcijanina brał w opiekę. Hylas, aby okazać przywiązanie do rządu i zabezpieczyć rodzinę przed oskarżeniem, że wspiera chrześcijan, postanowił własnego syna oddać sądowi pogańskiemu, ale Opatrzność Boska ocaliła niewinną ofiarę jego szaleństwa. Modest i Krescencya, na których nie zważano, gdyż byli ubogimi i nic nieznaczącymi, postarali się o usunięcie Wita i ocalenie go przed niebezpieczeństwem utraty życia; wywabili potajemnie drogiego sobie chłopca z domu rodzicielskiego, do którego on i tak już skutkiem owego okrutnego postanowienia ojca nie należał, zabrali go z sobą na małym statku do Dolnych Włoch i wylądowali szczęśliwie na wybrzeżu Lukanii, w dzisiejszej prowincyi włoskiej Principato. - Krótki atoli czas tylko pozostawali w ukryciu.
Syn cesarski bowiem był nawiedziony jednocześnie przez czarta, który oświadczył, że tylko Witowi się podda i ustąpi na jego zaklęcia, a przytem zdradził miejsce jego pobytu. Cesarz Dyoklecyan natychmiast powołał Wita z opiekunami do Rzymu i prosił młodzieńca o uwolnienie syna od mocy czartowskiej. Posłuszny wezwaniu, przybył Wit, położył księciu rękę na głowie, zrobił znak Krzyża świętego i w Imię Jezusa Chrystusa rozkazał czartowi ustąpić. Wśród okropnych przekleństw miotanych na Wita szatan ustąpił, a książę ozdrowiał natychmiast. Cesarz natomiast pełen radości oświadczył: „Tobie i opiekunom twoim udzielę łask najwyższych, będziecie opływali we wszystko, czego tylko pożądacie, lecz pójdżcie, abyśmy złożyli bogom ofiary dziękczynne“, na co Wit odrzekł z całą otwartością: „Twoich skarbów, cesarzu, nam nie potrzeba, gdyż dość jesteśmy bogaci, będąc w łasce u Boga naszego, który w nagrodę da nam żywot w Królestwie Niebieskiem; twoim bogom zaś nigdy ofiary nie złożymy.“ Takie otwarte oświadczenie obraziło dumnego cesarza, zaniepokoił się, że wybawca księcia ma być znienawidzonym chrześcijaninem, a zapomniawszy, co Wit przed chwilą dlań uczynił wyrzekł z urąganiem: „Zobaczymy, czy Bóg wasz dość będzie potężnym, aby was ocalić przed kłami lwów moich?“ Bez zwłoki też wywiedziono Wita z Modestem i Krescencyą na środek areny lwom na poszarpanie. Wypuszczono 3 lwy i te z okropnym rykiem wpadły na nich - ale gdy Wit zrobił znak Krzyża świętego, natenczas owe dzikie bestye złagodniały i pokładły się u ich nóg. Rozsrożony Dyoklecyan sądząc, iż to czary, rozkazał te troje ofiar wrzucić w ołów roztopiony, ale i z tej katuszy wyszli oni cało, chwaląc Boga. Zgrzytając zębami ze złości, rozkazał cesarz, aby ich wzięto na tortury i męczono w najokrutniejszy sposób! Wśród mąk powstała straszliwa burza z piorunami i błyskawicami, a ziemia się wstrzęsła. Sędziów i widzów opanował strach okrutny, przeto szukali ocalenia w ucieczce. Tymczasem Męczennicy zakończyli życie, a niewiasta chrześcijańska Florencya, korzystając z tej chwili popłochu, uniosła ciała trzech świętych Męczenników i chrześcijanie z wielką czcią je pochowali.
W roku 836 relikwie świętego Wita przewieziono do klasztoru Korvey nad Wezerą, skąd rozeszła się wieść o nich i cześć im oddawano w całych Niemczech. Dużo osad w Bawaryi i Austryi nazwano od jego imienia „Sanct Veit.“
Święty Wit należy do grona czternastu świętych Przyczyńców i jest Patronem tych nieszczęśliwych chorych, którzy cierpią na kurcze i tak zwaną wielką chorobę.
Hylas, nie wiedząc sobie rady, zwierzył się z tem przed przyjacielem, namiestnikiem Waleryanem i uprosił go, aby Witowi kazał stawić się przed sobą i nastraszył go cesarską godnością; sądził bowiem, że powaga sądu chłopca ustraszy. Atoli Wit przed wysokim tym urzędnikiem stanął z taką odwagą, bronił tak dzielnie wyznania swego chrześcijańskiego, że Waleryan sądził, iż tylko surowością zdoła jeszcze coś zdziałać i skłonić chłopca do ofiary bogom pogańskim. Kazał go tedy biczować i odesłał następnie ojcu chłopca na pół żywego, z zapewnieniem, że ta chłosta na zawsze wypędzi mu złą krew chrześcijańską i wpoi w głębokie od biczowania rany cześć dla bogów pogańskich.
Wit cudownie szybko wyleczył się z ran, dziękował Bogu z radością za łaskę, iż dozwolonem mu było cierpieć dla miłości Chrystusa i nie tylko nie powziął urazy dla ojca, ale odtąd okazywał mu jeszcze więcej synowskiego przywiązania i posłuszeństwa.
Tymczasem ogłoszono okrutne ustawy Dyoklecyana przeciwko chrześcijanom, grożące śmiercią męczeńską każdemu chrześcijaninowi i temu, któryby chrześcijanina brał w opiekę. Hylas, aby okazać przywiązanie do rządu i zabezpieczyć rodzinę przed oskarżeniem, że wspiera chrześcijan, postanowił własnego syna oddać sądowi pogańskiemu, ale Opatrzność Boska ocaliła niewinną ofiarę jego szaleństwa. Modest i Krescencya, na których nie zważano, gdyż byli ubogimi i nic nieznaczącymi, postarali się o usunięcie Wita i ocalenie go przed niebezpieczeństwem utraty życia; wywabili potajemnie drogiego sobie chłopca z domu rodzicielskiego, do którego on i tak już skutkiem owego okrutnego postanowienia ojca nie należał, zabrali go z sobą na małym statku do Dolnych Włoch i wylądowali szczęśliwie na wybrzeżu Lukanii, w dzisiejszej prowincyi włoskiej Principato. - Krótki atoli czas tylko pozostawali w ukryciu.
Syn cesarski bowiem był nawiedziony jednocześnie przez czarta, który oświadczył, że tylko Witowi się podda i ustąpi na jego zaklęcia, a przytem zdradził miejsce jego pobytu. Cesarz Dyoklecyan natychmiast powołał Wita z opiekunami do Rzymu i prosił młodzieńca o uwolnienie syna od mocy czartowskiej. Posłuszny wezwaniu, przybył Wit, położył księciu rękę na głowie, zrobił znak Krzyża świętego i w Imię Jezusa Chrystusa rozkazał czartowi ustąpić. Wśród okropnych przekleństw miotanych na Wita szatan ustąpił, a książę ozdrowiał natychmiast. Cesarz natomiast pełen radości oświadczył: „Tobie i opiekunom twoim udzielę łask najwyższych, będziecie opływali we wszystko, czego tylko pożądacie, lecz pójdżcie, abyśmy złożyli bogom ofiary dziękczynne“, na co Wit odrzekł z całą otwartością: „Twoich skarbów, cesarzu, nam nie potrzeba, gdyż dość jesteśmy bogaci, będąc w łasce u Boga naszego, który w nagrodę da nam żywot w Królestwie Niebieskiem; twoim bogom zaś nigdy ofiary nie złożymy.“ Takie otwarte oświadczenie obraziło dumnego cesarza, zaniepokoił się, że wybawca księcia ma być znienawidzonym chrześcijaninem, a zapomniawszy, co Wit przed chwilą dlań uczynił wyrzekł z urąganiem: „Zobaczymy, czy Bóg wasz dość będzie potężnym, aby was ocalić przed kłami lwów moich?“ Bez zwłoki też wywiedziono Wita z Modestem i Krescencyą na środek areny lwom na poszarpanie. Wypuszczono 3 lwy i te z okropnym rykiem wpadły na nich - ale gdy Wit zrobił znak Krzyża świętego, natenczas owe dzikie bestye złagodniały i pokładły się u ich nóg. Rozsrożony Dyoklecyan sądząc, iż to czary, rozkazał te troje ofiar wrzucić w ołów roztopiony, ale i z tej katuszy wyszli oni cało, chwaląc Boga. Zgrzytając zębami ze złości, rozkazał cesarz, aby ich wzięto na tortury i męczono w najokrutniejszy sposób! Wśród mąk powstała straszliwa burza z piorunami i błyskawicami, a ziemia się wstrzęsła. Sędziów i widzów opanował strach okrutny, przeto szukali ocalenia w ucieczce. Tymczasem Męczennicy zakończyli życie, a niewiasta chrześcijańska Florencya, korzystając z tej chwili popłochu, uniosła ciała trzech świętych Męczenników i chrześcijanie z wielką czcią je pochowali.
W roku 836 relikwie świętego Wita przewieziono do klasztoru Korvey nad Wezerą, skąd rozeszła się wieść o nich i cześć im oddawano w całych Niemczech. Dużo osad w Bawaryi i Austryi nazwano od jego imienia „Sanct Veit.“
Święty Wit należy do grona czternastu świętych Przyczyńców i jest Patronem tych nieszczęśliwych chorych, którzy cierpią na kurcze i tak zwaną wielką chorobę.
Nauka moralna.
Czternastoletni, a już koroną męczeńską ozdobiony święty Wit jest dowodem wpływu wychowania prawdziwie chrześcijańskiego i zarazem dowodem, że i ubodzy ludzie, jak Modest i Krescencya dobrze dzieci wychowywać zdolni.
Na czemże polega ta tak wielka sztuka? Oto na dwóch warunkach:
Każdy wychowawca chrześcijański (ojciec, matka, ksiądz lub nauczyciel) winien przedewszystkiem uważać dziecko za istotne dziecko. Jest ono z natury obrazem i podobieństwem Boga; przez Chrzest staje się synem lub córką Ojca niebieskiego, bratem lub siostrą Jezusa Chrystusa, a świątynią Ducha świętego. Za pomocą przyrodzonych zdolności i zarazem łask nadprzyrodzonych, jeżeli wykształcą się one na wzór Jezusa, jest to dziecko zdolne oglądać Majestat Boga, to jest Jego istotę, wielkość, piękność, godność i dostojeństwo. Wychowawca prawdziwie chrześcijański będzie się zawsze strzegł wpoić w dziecko cośkolwiek nowego, a obcego jego istocie, nie odpowiadającego, jego przeznaczeniu, on nie ma wpajać, lecz wychowywać, tj. wywoływać w dziecku siły i zdolności, dotąd uśpione, pielęgnować i wzmacniać.
Modest i Krescencya wywoływali w chłopcu, oddanym im w opiekę, rozum i wolę, siłę wiary, nadziei i miłości ku Bogu, i to tym sposobem, że mu bez przestanku opowiadali o Ojcu Niebieskim, o Jego dobroci i piękności, o Jezusie pełnym potęgi, ubóstwa i pokory. To co Witalis pięknego, prawdziwego i dobrego słyszał z ich ust, to widział w ich uczynkach, w ich nabożeństwie, we wdzięczności i zadowolonem sercu za dary Boskie, w łagodności ich obcowania i w życzliwości ich ku bliźnim.
Modest i żona jego tak wychowując Wita, codziennie wzrastali w łasce Boga i małego wychowanka za sobą pociągali. Na tem to głównie opiera się wpływ wychowania chrześcijańskiego.
Wychowawca zawczasu rozpocząć winien wychowanie dziecka. Do tego skłania go nauka Kościoła katolickiego o grzechu pierworodnym. Nauka ta głosi, że każde dziecko rodzi się już z tym grzechem i dopiero Chrzest święty grzech ten maże, ale słabość rozumu i woli, skłonność do zmysłowości; wszakże tę niekorzyść wynagradza naturalnymi przymiotami wiary, nadziei i miłości wcielenia się w istotę Jezusa. Chrześcijański wychowawca stara się zatem zawczasu wywołać w dziecku wszelkie siły umysłowe i zwrócić je ku Bogu, zanim przyrodzone skłonności grzeszne i zmysłowe w nim się obudzą i utrwalą; uchyla zatem wszystko to uważnie z przed ich oczu i uszu, coby je podsycało i żywiło. Tym sposobem dziecko wzrasta w znajomości i miłości dobrego, a wyrósłszy na młodzieńca, chociaż wystawione jest potem na rozmaite pokusy, nie tylko im nie ulega, ale je nawet stanowczo pokonywa.
Istotnie, gdyby Modest i Krescencya nie byli wychowania tego rozpoczęli tak wcześnie, to Wit w domu rodzicielskim nie byłby zdołał wystąpić z taką wielką miłością ku Bogu i nie byłby pozyskał korony męczeńskiej.
Na czemże polega ta tak wielka sztuka? Oto na dwóch warunkach:
Każdy wychowawca chrześcijański (ojciec, matka, ksiądz lub nauczyciel) winien przedewszystkiem uważać dziecko za istotne dziecko. Jest ono z natury obrazem i podobieństwem Boga; przez Chrzest staje się synem lub córką Ojca niebieskiego, bratem lub siostrą Jezusa Chrystusa, a świątynią Ducha świętego. Za pomocą przyrodzonych zdolności i zarazem łask nadprzyrodzonych, jeżeli wykształcą się one na wzór Jezusa, jest to dziecko zdolne oglądać Majestat Boga, to jest Jego istotę, wielkość, piękność, godność i dostojeństwo. Wychowawca prawdziwie chrześcijański będzie się zawsze strzegł wpoić w dziecko cośkolwiek nowego, a obcego jego istocie, nie odpowiadającego, jego przeznaczeniu, on nie ma wpajać, lecz wychowywać, tj. wywoływać w dziecku siły i zdolności, dotąd uśpione, pielęgnować i wzmacniać.
Modest i Krescencya wywoływali w chłopcu, oddanym im w opiekę, rozum i wolę, siłę wiary, nadziei i miłości ku Bogu, i to tym sposobem, że mu bez przestanku opowiadali o Ojcu Niebieskim, o Jego dobroci i piękności, o Jezusie pełnym potęgi, ubóstwa i pokory. To co Witalis pięknego, prawdziwego i dobrego słyszał z ich ust, to widział w ich uczynkach, w ich nabożeństwie, we wdzięczności i zadowolonem sercu za dary Boskie, w łagodności ich obcowania i w życzliwości ich ku bliźnim.
Modest i żona jego tak wychowując Wita, codziennie wzrastali w łasce Boga i małego wychowanka za sobą pociągali. Na tem to głównie opiera się wpływ wychowania chrześcijańskiego.
Wychowawca zawczasu rozpocząć winien wychowanie dziecka. Do tego skłania go nauka Kościoła katolickiego o grzechu pierworodnym. Nauka ta głosi, że każde dziecko rodzi się już z tym grzechem i dopiero Chrzest święty grzech ten maże, ale słabość rozumu i woli, skłonność do zmysłowości; wszakże tę niekorzyść wynagradza naturalnymi przymiotami wiary, nadziei i miłości wcielenia się w istotę Jezusa. Chrześcijański wychowawca stara się zatem zawczasu wywołać w dziecku wszelkie siły umysłowe i zwrócić je ku Bogu, zanim przyrodzone skłonności grzeszne i zmysłowe w nim się obudzą i utrwalą; uchyla zatem wszystko to uważnie z przed ich oczu i uszu, coby je podsycało i żywiło. Tym sposobem dziecko wzrasta w znajomości i miłości dobrego, a wyrósłszy na młodzieńca, chociaż wystawione jest potem na rozmaite pokusy, nie tylko im nie ulega, ale je nawet stanowczo pokonywa.
Istotnie, gdyby Modest i Krescencya nie byli wychowania tego rozpoczęli tak wcześnie, to Wit w domu rodzicielskim nie byłby zdołał wystąpić z taką wielką miłością ku Bogu i nie byłby pozyskał korony męczeńskiej.
Modlitwa.
Boże wszechmocny! Jeśli nas nawiedzasz nieszczęściami, to wzmacniaj nas łaską Swoją, abyśmy je cierpliwie znosili, a utrwalali się w dobrem i zdołali najcięższe ofiary ponieść, jak owi święci Męczennicy dla Twojej czci, a naszego zbawienia. Przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa, który króluje w Niebie i na ziemi. Amen.
∗ ∗
∗ |
Oprócz tego obchodzi Kościół święty pamiątkę następujących Świętych Pańskich, zamieszczonych w rzymskiem martyrologium:
Dnia 28-go kwietnia uroczystość świętego Pawła od Krzyża, założyciela zakonu Pasyonistów, który 18 października zasnął w Panu. — W Rawennie męczeństwo św. Witalisa, ojca św. Gerwazego i Protazego. Dlatego, że pochował z przynależną czcią relikwie św. Ursycyna, został na rozkaz konsularza Palinusa schwytany i rozciągnięty na torturach; następnie wrzucono go do głębokiej jamy i zasypano kamieniami i bryłami ziemi; tak dostał się chwalebnie jako Męczennik do Chrystusa. — W Medyolanie uroczystość św. Waleryi, Męczenniczki, małżonki św. Witalisa. — W Atinie śmierć męczeńska św. Marka, który wyświęcony poprzednio przez św. Piotra na Biskupa, głosił tamże wszędzie Ewangelię św.; koronę męczeńską otrzymał podczas prześladowania Domicyana za starosty Maksyma. — W Aleksandryi uroczysty obchód świętej Teodory, Dziewicy. Ponieważ wzbraniała się ofiarować bożkom, oddano ją do domu rozpusty. Jednakże pewien chrześcijanin, imieniem Didym uwolnił ją, gdyż za pomocą Bożą udało mu się zamienić z nią ubranie. Później za Dyoklecyana zostali obaj równocześnie przez starostę Eustracyusza skazani na śmierć i tak otrzymali społem koronę męczeńską. — Tegoż samego dnia męczeństwo św. Afrodyzego, Karalippa, Agapiusza i Euzebiusza. — W Panonii pamiątka św. Pollio, Męczennika z czasów cesarza Dyoklecyana. — W Pruzie w Bitynii śmierć męczeńska św. Patrycego, Biskupa i św. Akacyusza, Meandra i Polyena. — W Taragonie w Hiszpanii uroczystość św. Prudencyusza, Biskupa i Wyznawcy. — W Corfinium we Włoszech uroczystość pamiątkowa św. Pamfiliusza, Biskupa Valvy; odznaczała go wielka miłość ubogich i dar cudotwórstwa; kości jego spoczywają w Sulmonie.
Introitus Rom 5:5. Cáritas Dei diffúsa est in córdibus nostris, allelúja: per inhabitántem Spíritum ejus in nobis, allelúja, allelúja. Ps 102:1 Benedic, anima mea, Dómino: et ómnia, quæ intra me sunt, nómini sancto ejus. V. Glória Patri, et Fílio, et Spirítui Sancto. R. Sicut erat in princípio, et nunc, et semper, et in saecula saeculórum. Amen Cáritas Dei diffúsa est in córdibus nostris, allelúja: per inhabitántem Spíritum ejus in nobis, allelúja, allelúja. |
1
IntroitRz 5:5 Miłość Boża rozlana jest w sercach naszych, alleluja, przez Ducha Świętego, mieszkającego w nas, alleluja, alleluja. Ps 102:1 Błogosław, duszo moja, Pana, a wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego. V. Chwała Ojcu, i Synowi i Duchowi Świętemu. R. Jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen. Miłość Boża rozlana jest w sercach naszych, alleluja, przez Ducha Świętego, mieszkającego w nas, alleluja, alleluja. |
Gloria | Gloria |
Oratio Orémus. Méntibus nostris, quǽsumus, Dómine, Spíritum Sanctum benígnus infúnde: cujus et sapiéntia cónditi sumus, et providéntia gubernámur. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate eiusdem Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. Lectio Léctio Joélis Prophétæ Joel 2:28-32 Hæc dicit Dóminus Deus: Effúndam Spíritum meum super omnem carnem: et prophetábunt fílii vestri et fíliæ vestræ: senes vestri sómnia somniábunt, et júvenes vestri visiónes vidébunt. Sed et super servos meos et ancíllas in diébus illis effúndam Spíritum meum. Et dabo prodígia in cœlo et in terra, sánguinem et ignem et vapórem fumi. Sol convertétur in ténebras et luna in sánguinem: ántequam véniat dies Dómini magnus ei horríbilis. Et erit: omnis, qui invocáverit nomen Dómini, salvus erit. R. Deo gratias. Alleluja Allelúja Jo 6:64 Spíritus est, qui vivíficat: caro autem non prodest quidquam. Oratio Orémus. Illo nos igne, quǽsumus, Dómine, Spíritus Sanctus inflámmet: quem Dóminus noster Jesus Christus misit in terram, et vóluit veheménter accéndi: Qui tecum vivit et regnat in unitate eiusdem Spiritus Sancti Deus per omnia saecula saeculorum. R. Amen. Lectio Léctio libri Levítici Lev 23:9-11; 23:15-17; 23:21 In diébus illis: Locútus est Dóminus ad Móysen, dicens: Lóquere fíliis Israël, et dices ad eos: Cum ingréssi fuéritis terram, quam ego dabo vobis, et messuéritis ségetem, ferétis manípulos spicárum, primítias messis vestræ ad sacerdótem: qui elevábit fascículum coram Dómino, ut acceptábile sit pro vobis, áltero die sábbati, et sanctificábit illum. Numerábitis ergo ab áltero die sábbati, in quo obtulístis manípulum primitiárum, septem hebdómadas plenas, usque ad álteram diem expletiónis hebdómadæ séptimæ, id est, quinquagínta dies: et sic offerétis sacrifícium novum Dómino ex ómnibus habitáculis vestris, panes primitiárum duos de duábus décimis símilæ fermentátæ, quos coquétis in primítias Dómini. Et vocábitis hunc diem celebérrimum atque sanctíssimum: omne opus servíle non faciétis in eo. Legítimum sempitérnum erit in cunctis habitáculis et generatiónibus vestris: dicit Dóminus omnípotens. R. Deo gratias. Alleluja Allelúja. Job 26:13 Spíritus ejus ornávit cœlos. Oratio Orémus. Deus, qui, ad animárum medélam, jejúnii devotióne castigári córpora præcepísti: concéde nobis propítius; et mente et córpore tibi semper esse devótos. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. Lectio Léctio libri Deuteronómii Deut 26:1-3; 7-11. In diébus illis: Dixit Moyses fíliis Israël: Audi, Israël, quæ ego præcípio tibi hódie. Cum intráveris terram, quam Dóminus, Deus tuus, tibi datúrus est possidéndam, et obtinúeris eam atque habitáveris in ea: tolles de cunctis frúgibus tuis primítias, et pones in cartállo, pergésque ad locum, quem Dóminus, Deus tuus, elégerit, ut ibi invocétur nomen ejus: accedésque ad sacerdótem, qui fúerit in diébus illis, et dices ad eum: Profíteor hódie coram Dómino, Deo tuo, qui exaudívit nos, et respexit humilitátem nostram et labórem atque angústiam: et edúxit nos de Ægýpto in manu forti et bráchio exténto, in ingénti pavóre, in signis atque porténtis: et introdúxit ad locum istum, et trádidit nobis terram lacte et melle manántem. Et idcírco nunc óffero primítias frugum terræ, quam Dóminus dedit mihi. Et dimíttes eas in conspéctu Dómini, Dei tui, et adoráto Dómino, Deo tuo. Et epuláberis in ómnibus bonis, quæ Dóminus, Deus tuus, déderit tibi. R. Deo gratias. Alleluja Allelúja. Acts 2:1 Cum compleréntur dies Pentecóstes, erant omnes páriter sedéntes. Oratio Orémus. Præsta, quǽsumus, omnípotens Deus: ut, salutáribus jejúniis erudíti, ab ómnibus etiam vítiis abstinéntes, propitiatiónem tuam facílius impetrémus. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. Lectio Léctio libri Levítici Lev 26:3-12 In diébus illis: Dixit Dóminus ad Móysen: Lóquere fíliis Israël, et dices ad eos: Si in præcéptis meis ambulavéritis, et mandáta mea custodiéritis et fecéritis ea, dabo vobis plúvias tempóribus suis, et terra gignet germen suum, et pomis árbores replebúntur. Apprehéndet méssium tritúra vindémiam, et vindémia occupábit seméntem: et comedétis panem vestrum in saturitáte, et absque pavóre habitábitis in terra vestra. Dabo pacem in fínibus vestris: dormiétis, et non erit, qui extérreat. Auferam malas béstias, et gládius non transíbit términos vestros. Persequémini inimícos vestros, et córruent coram vobis. Persequéntur quinque de vestris centum aliénos et centum de vobis decem mília: cadent inimíci vestri gládio in conspéctu vestro. Respíciam vos et créscere fáciam: multiplicabímini, et firmábo pactum meum vobíscum. Comedétis vetustíssima véterum, et vétera novis superveniéntibus projiciétis. Ponam tabernáculum meum in médio vestri, et non abjíciet vos ánima mea. Ambulábo inter vos, et ero Deus vester, vosque éritis pópulus meus: dicit Dóminus omnípotens. R. Deo gratias. Alleluja Allelúja. V. Hic genuflectitur Veni, Sancte Spíritus, reple tuórum corda fidélium: et tui amóris in eis ignem accénde. Oratio Orémus. Præsta, quǽsumus, omnípotens Deus: sic nos ab épulis carnálibus abstinére; ut a vítiis irruéntibus páriter jejunémus. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. Lectio Léctio Daniélis Prophétæ Dan 3:47-51 In diébus illis: Angelus Dómini descéndit cum Azaría et sóciis ejus in fornácem: et excússit flammam ignis de fornáce, et fecit médium fornácis quasi ventum roris flantem. Flamma autem effundebátur super fornácem cúbitis quadragínta novem: et erúpit, et incéndit, quos répperit juxta fornácem de Chaldǽis, minístros regis, qui eam incendébant. Et non tétigit eos omníno ignis, neque contristávit, nec quidquam moléstiæ íntulit. Tunc hi tres quasi ex uno ore laudábant, et glorificábant, et benedicébant Deum in fornáce, dicéntes: Alleluja Allelúja. Dan 3:52 Benedíctus es, Dómine, Deus patrum nostrórum, et laudábilis in sǽcula. Oratio V. Dóminus vobíscum. R. Et cum spiritu tuo. Orémus. Deus, qui tribus púeris mitigásti flammas ígnium: concéde propítius; ut nos fámulos tuos non exúrat flamma vitiórum. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. Orémus. Commemoratio Ss. Viti, Modesti atque Crescentiæ Martyrum Da Ecclésiæ tuæ, quǽsumus, Dómine, sanctis Martýribus tuis Vito, Modésto atque Crescéntia intercedéntibus, supérbe non sápere, sed tibi plácita humilitáte profícere: ut, prava despíciens, quæcúmque recta sunt, libera exérceat caritáte. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. |
3
KolektaMódlmy się. Prosimy Cię, Panie, wlej łaskawie Ducha Świętego w dusze nasze; Jego bowiem mądrość nas stworzyła, a Opatrzność nami rządzi. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności tegoż Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. Lekcja Czytanie z Księgi Proroka Joela. Jl 2:28-32 Na proroctwo Joela powołał się św. Piotr w dniu Zesłania Ducha Świętego. To mówi Pan Bóg; Wyleję Ducha mego na wszelkie ciało i prorokować będą synowie wasi i córki wasze; starcom waszym sny się śnić będą, a młodzieńcy wasi widzenia oglądać będą. Lecz i na sługi moje, i na służebnice w owe dni wyleję Ducha mego. I dam cuda na niebie i na ziemi, krew i ogień, i kłęby dymu. Słońce obróci się w ciemność, a księżyc w krew, zanim przyjdzie dzień Pański wielki i straszny. I będzie: Każdy, kto będzie wzywał imienia Pańskiego, zbawiony będzie; bo na górze Syjon i w Jeruzalem będzie wybawienie, jak rzekł Pan, i w pozostałych, których Pan wezwie. R. Bogu dzięki. Graduał Alleluja Ps 6:64 Duch jest tym, który ożywia, ciało nic nie pomoże. Kolekta Módlmy się. Prosimy Cię, Panie, niech Duch Święty zapali nas tym ogniem, który Pan nasz Jezus Chrystus zesłał na ziemię, pragnąc, by mocno rozgorzał: Który z Tobą żyje i króluje w jedności tegoż Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. Lekcja Czytanie z Księgi Kapłańskiej. Kpł 23:9-11; 23:15-17; 23:21 W Starym Testamencie w Pięćdziesiątnicę składano na ofiarę pierwsze snopy i owoce. W Kościele wspominamy pierwsze nawrócenia w dzień Zesłania Ducha Świętego. W one dni: Przemówił Pan do Mojżesza, głosząc: «Przemów do synów Izraelowych i powiedz im: Gdy wejdziecie do ziemi, którą ja daję wam, i będziecie odbywali żniwo wasze, przyniesiecie do kapłana snop – pierwociny żniwa waszego. On podniesie snop przed Panem dla waszej pomyślności, nazajutrz po szabacie, i poświęci go. Poczynając od dnia następnego po szabacie, którego przyniesiecie snop do podnoszenia, będziecie liczyć siedem pełnych tygodni. Będziecie liczyć pięćdziesiąt dni aż do następnego dnia po siódmym szabacie i złożycie nową ofiarę niekrwawą Panu. Przyniesiecie ze swoich mieszkań dwa chleby do podnoszenia z dwóch dziesiątych efy mąki wyborowej, wypieczone z kwasem: są to pierwociny dla Pana. Tego dnia ogłosicie święto, będzie to dla was zwołanie święte: nie będziecie wykonywali żadnej pracy służebnej. Jest to prawo wieczne dla potomnych waszych we wszystkich miejscach zamieszkania waszego, mówi Pan wszechmogący». R. Bogu dzięki. Graduał Alleluja Job 26:13 Duch Jego ozdobił niebiosa. Kolekta Módlmy się. Boże, który nakazałeś dla zdrowia dusz umartwiać ciało nasze postem, spraw łaskawie, abyśmy zawsze duszą i ciałem byli Tobie oddani. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. Lekcja Czytanie z Księgi Powtórzonego Prawa. Pp 26:1-11 Żydzi składali Panu Bogu pierwociny w dowód wdzięczności za wyzwolenie z niewoli egipskiej i wprowadzenie do ziemi urodzajnej. Kościół dziękuje za wyzwolenie z niewoli szatana i za Sakramenty święte. W one dni: Mówił Mojżesz do synów Izraelowych: «Słuchaj Izraelu, co ja przykazuję tobie dzisiaj: gdy wejdziesz do ziemi, którą ci Pan, Bóg twój, da w posiadanie, i posiądziesz ją, i mieszkać w niej będziesz, weźmiesz ze wszystkich plonów twoich pierwociny i włożysz je do kosza, i pójdziesz do miejsca, które Pan, Bóg twój, obierze, aby tam wzywano imienia Jego. I przystąpiwszy do kapłana, który natenczas będzie, rzeczesz do niego: Wyznaję dziś przed Panem, Bogiem twoim, że to On nas wysłuchał i wejrzał na poniżenie nasze i na trud, i na ucisk. I wywiódł nas z Egiptu ręką mocną i ramieniem wyciągniętym, wśród postrachu wielkiego, wśród znaków i cudów, i wprowadził na to miejsce, i dał nam ziemię mlekiem i miodem płynącą. A przeto teraz ofiaruję pierwsze urodzaje zboża ziemi, którą mi dał Pan. I zostawisz je przed oczyma Pana, Boga twego, pokłoniwszy się Panu, Bogu twemu. I będziesz ucztował ze wszystkich dóbr, które Pan, Bóg twój, da tobie». R. Bogu dzięki. Graduał Alleluja Dz 2:1 Gdy nadeszły dni Pięćdziesiątnicy, siedzieli wszyscy razem. Kolekta Módlmy się. Spraw, prosimy Cię, wszechmogący Boże, abyśmy wyćwiczeni przez zbawienne posty powstrzymywali się od wszelkich występków i tym łatwiej uzyskali Twoje przebaczenie. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. Lekcja Czytanie z Księgi Kapłańskiej. Kpł 26:3-12 Wierność Panu Bogu zapewnia Jego szczególną opiekę. W one dni: Rzekł Pan do Mojżesza: «Mów do synów Izraelowych i powiedz im: Jeśli będziecie postępowali według moich praw i będziecie przestrzegali moich nakazów, i wypełnicie je, ześlę wam deszcz w swoim czasie, ziemia wyda swój plon, a drzewa pól swoje owoce. Młocka wasza dosięgnie żniw, a żniwo dosięgnie zasiewu; będziecie jedli wasz chleb do sytości i będziecie mieszkali bezpiecznie w ziemi waszej. Zaprowadzę Pokój w kraju; będziecie spali i nikt nie będzie niepokoił. Usunę z kraju zwierzęta dzikie i miecz nie przejdzie przez ziemię waszą. Będziecie ścigali wrogów waszych i padną przed wami od miecza. Pięciu z was będzie ścigało stu, a stu z was będzie ścigało dziesięć tysięcy i padną wasi wrogowie przed wami od miecza. Zwrócę się ku wam i rozszerzę was, i rozmnożę was, i utrzymam z wami przymierze. Będziecie spożywali [zbiory] stare, bardzo stare, i odrzucicie stare dla nowych. Założę mieszkanie moje pośród was, a dusza moja nie odrzuci was. Będę chodził między wami i będę Bogiem waszym, a wy będziecie ludem moim, mówi Pan wszechmogący». R. Bogu dzięki. Graduał Alleluja V. Tu się przyklęka Przyjdź, Duchu Święty, napełnij serca Twych wiernych i zapal w nich ogień Twojej miłości. Kolekta Módlmy się. Wszechmogący Boże, prosimy Cię, daj nam tak wstrzymywać się od pokarmów mięsnych, abysmy również powstrzymywali się od namiętności, które nas kuszą. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. Lekcja Czytanie z Księgi Proroka Daniela. Dn 3:47-51 W one dni: Anioł Pański zstąpił z Azariaszem i towarzyszami jego w piec i wyrzucił płomień ognia z pieca, uczynił wśród pieca jakby wiatr rosisty, przewiewający. Płomień zaś rozchodził się nad piecem na czterdzieści dziewięć łokci, i wypadł, i popalił tych Chaldejczyków, których znalazł koło pieca – sługi króla, którzy piec rozpalali. A ich zgoła nie dotknął się ogień, ani nie zasmucił, ani żadnej przykrości nie uczynił. Wtedy ci trzej jakby jednymi usty chwalili i wysławiali, i błogosławili Boga w piecu mówiąc: Graduał Alleluja Dn 3:52 Błogosławiony jesteś Panie, Boże ojców naszych, i chwalebny na wieki. Kolekta V. Pan z wami. R. I z duchem twoim. Módlmy się. Boże, któryś złagodził płomienie ognia dla trzech młodzieńców, spraw łaskawie, aby nas, sług Twoich, nie strawił płomień namiętności. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. Módlmy się. Commemoratio Ss. Viti, Modesti atque Crescentiae Martyrum Za przyczyną świętych Męczenników Twoich Wita, Modesta i Krescencji prosimy Cię, Panie: daj Kościołowi Twemu nie unosić się pychą, lecz czynić postępy w miłej Ci pokorze, by wzgardziwszy tym, co nieprawe, z ochotną miłością wykonywał wszystko, co słuszne. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. |
Lectio Léctio Epístolæ beáti Pauli Apóstoli ad Romános Rom 5:1-5. Fratres: Justificáti ex fide, pacem habeámus ad Deum per Dóminum nostrum Jesum Christum: per quem et habémus accéssum per fidem in grátiam istam, in qua stamus, et gloriámur in spe glóriæ filiórum Dei. Non solum autem, sed et gloriámur in tribulatiónibus: scientes, quod tribulátio patiéntiam operátur, patiéntia autem probatiónem, probátio vero spem, spes autem non confúndit: quia cáritas Dei diffúsa est in córdibus nostris per Spíritum Sanctum, qui datus est nobis. R. Deo gratias. |
4
LekcjaCzytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Rzymian. Rz 5:1-5 Wiara w Chrystusa i obecność Ducha Świętego zamieniają nasze doświadczenia w źródło chwały. Bracia: Usprawiedliwieni z wiary, pokój wobec Boga zachowajmy przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu mamy również przystęp przez wiarę do tej łaski, w której stoimy i chlubimy się nadzieją chwały synów Bożych. Ale nie tylko, bo chlubimy się i z ucisków, wiedząc, że ucisk sprawuje cierpliwość, a cierpliwość doświadczenie, doświadczenie zaś nadzieje. A nadzieja nie zawodzi, gdyż miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który nam jest dany. R. Bogu dzięki. |
Alleluja Ps 116:1-2 Laudáte Dóminum, omnes gentes: et collaudáte eum, omnes pópuli. V. Quóniam confirmáta est super nos misericórdia ejus: et véritas Dómini manet in ætérnum. Sequentia Veni, Sancte Spíritus, et emítte cǽlitus lucis tuæ rádium. Veni, pater páuperum; veni, dator múnerum; veni, lumen córdium. Consolátor óptime, dulcis hospes ánimæ, dulce refrigérium. In labóre réquies, in æstu tempéries, in fletu solácium. O lux beatíssima, reple cordis íntima tuórum fidélium. Sine tuo númine nihil est in hómine, nihil est innóxium. Lava quod est sórdidum, riga quod est áridum, sana quod est sáucium. Flecte quod est rígidum, fove quod est frígidum, rege quod est dévium. Da tuis fidélibus, in te confidéntibus, sacrum septenárium. Da virtútis méritum, da salútis éxitum, da perénne gáudium. Amen. Allelúja. |
5
GraduałPs 116:1-2 Chwalcie Pana, wszystkie narody, wysławiajcie Go, wszystkie ludy. V. Bo miłosierdzie Jego nad nami utwierdzone, a wierność Pańska trwa na wieki. Sequentia Błagalna sekwencja w poetyckiej formie opisuje działanie Ducha Świętego w duszach wiernych. Przybądź Duchu Święty Ześlij na nas z nieba Promień Twego światła. Przyjdź, ojcze ubogich, Przybądź, dawco darów, Przybądź, serc światłości. Przyjdź, Pocieszycielu, Słodki gościu duszy, Słodkie pokrzepienie. Tyś spoczynkiem w pracy, Tyś ochłodą w skwarze, Tyś pociechą w płaczu. O światłości błoga, Napełń wnętrze serca Wszystkich Twoich wiernych. Bez Twej Boskiej Woli Nie ma nic w człowieku, Nie ma nic bez winy. Obmyj to, co brudne, Zroś to, co jest oschłe, Ulecz, co zranione. Zegnij, co oporne, Ogrzej, co jest zimne, Sprostuj to, co błędne. Udziel Twoim wiernym, Tobie ufającym, Siedem świętych darów. Daj zasługę cnoty, Daj zbawienny koniec, Daj wieczystą radość. Amen. Alleluja. |
Evangelium Sequéntia +︎ sancti Evangélii secúndum Lucam R. Gloria tibi, Domine! Luc 4:38-44 In illo témpore: Surgens Jesus de synagóga, introívit in domum Simónis. Socrus autem Simónis tenebátur magnis fébribus: et rogavérunt illum pro ea. Et stans super illam, imperávit febri: et dimísit illam. Et contínuo surgens, ministrábat illis. Cum autem sol occidísset, omnes qui habébant infírmos váriis languóribus, ducébant illos ad eum. At ille síngulis manus impónens, curábat eos. Exíbant autem dæmónia a multis clamántia et dicéntia: Quia tu es Fílius Dei: et íncrepans non sinébat ea loqui, quia sciébant ipsum esse Christum. Facta autem die egréssus ibat in desértum locum, et turbæ requirébant eum, et venérunt usque ad ipsum: et detinébant illum, ne discéderet ab eis. Quibus ille ait: Quia et áliis civitátibus opórtet me evangelizáre regnum Dei: quia ídeo missus sum. Et erat prǽdicans in synagógis Galilǽæ. R. Laus tibi, Christe! S. Per Evangelica dicta, deleantur nostra delicta. |
6
EwangeliaCiąg dalszy +︎ Ewangelii świętej według Łukasza. R. Chwała Tobie Panie. Łk 4:38-44 Za przykładem Zbawiciela Kościół spieszy z pomocą w każdej niedoli, jednak głównym jego zadaniem jest głoszenie Królestwo Bożego. Onego czasu: Jezus wszedłszy z synagogi, wstąpił do domu Szymona. A świekra Szymona miała wielką gorączkę i prosili Go za nią. I stanąwszy nad nią, rozkazał gorączce, a ta ją opuściła. I natychmiast powstawszy, usługiwała im. A gdy zaszło słońce, wszyscy, którzy mieli chorych na rozliczne niemoce, prowadzili ich do Niego. A On na każdego kład ręce i uzdrawiał ich. Ustępowali też z wielu szatani wołając i mówiąc: «Ty jesteś Synem Bożym». Ale On gromiąc ich nie dozwala im mówić, albowiem wiedzieli, że jest Chrystusem. A z nastaniem dnia wyszedł i udał się na miejsce samotne. Rzesza jednak szukała Go i przyszła aż do Niego. I zatrzymywali Go, aby nie odchodził od nich. Ale On rzekł im: «Potrzeba, abym i innym miastom głosił Królestwo Boże; bo na to jestem posłany». I nauczał w synagogach Galilei. R. Chwała Tobie, Chryste. S. Niech słowa Ewangelii zgładzą nasze grzechy. |
Credo | Credo |
Offertorium Ps 87:2-3. Dómine, Deus salútis meæ, in die clamávi et nocte coram te: intret orátio mea in conspéctu tuo, Dómine, allelúja. |
8
OfiarowaniePs 87:2-3 Panie, Boże, Zbawicielu mój, podczas dnia wołam i w nocy żalę się przed Tobą, niech moja modlitwa dojdzie do Ciebie, Panie, alleluja. |
Secreta Ut accépta tibi sint, Dómine, nostra jejúnia: præsta nobis, quǽsumus; hujus múnere sacraménti purificátum tibi pectus offérre. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. Commemoratio Ss. Viti, Modesti atque Crescentiæ Martyrum Sicut glóriam divínæ poténtiæ múnera pro Sanctis obláta testántur: sic nobis efféctum, Dómine, tuæ salvatiónis impéndant. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. |
9
SecretaAby nasze posty podobały się Tobie, Panie, daj nam złożyć Ci w ofierze serca oczyszczone mocą tej tajemnicy. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. Commemoratio Ss. Viti, Modesti atque Crescentiae Martyrum Niech dary złożone ku czci Świętych wyjednają nam, Panie, owoc Twojego zbawienia, tak jak świadczą o Twej chwale i potędze. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. |
Prefatio de Spiritu Sancto Vere dignum et justum est, æquum et salutáre, nos tibi semper et ubíque grátias ágere: Dómine sancte, Pater omnípotens, ætérne Deus: per Christum, Dóminum nostrum. Qui, ascéndens super omnes coelos sedénsque ad déxteram tuam, promíssum Spíritum Sanctum in fílios adoptiónis effúdit. Quaprópter profúsis gáudiis totus in orbe terrárum mundus exsúltat. Sed et supérnæ Virtútes atque angélicæ Potestátes hymnum glóriæ tuæ cóncinunt, sine fine dicéntes: |
10
PrefacjaPrefacja o Duchu Świętym Zaprawdę godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne, abyśmy zawsze i wszędzie Tobie składali dziękczynienie, Panie, Ojcze święty, wszechmogący, wieczny Boże: przez Chrystusa, Pana naszego. On to wstąpiwszy ponad wszystkie niebiosa i siedząc na prawicy Twojej zesłał (w dniu dzisiejszym) obiecanego Ducha Świętego na przybrane dzieci. Dlatego cały okrąg ziemi tonie w nadmiarze radości. Lecz i Moce niebieskie, i anielskie Potęgi śpiewają hymn ku Twojej chwale, wołając bez końca: |
A Vigilia Pentecostes usque ad sequens Sábbatum inclusive dicitur: Communicántes, et diem sacratíssimum Pentecóstes celebrántes, quo Spíritus Sanctus Apóstolis innúmeris linguis appáruit: sed et memóriam venerántes, in primis gloriósæ semper Vírginis Maríæ, Genetrícis Dei et Dómini nostri Jesu Christi: sed |
11
Na Zesłanie Ducha Świętego i przez oktawęZjednoczeni w Świętych Obcowaniu, obchodzimy prześwięty dzień Pięćdziesiątnicy, w którym Duch Święty ukazał się Apostołom pod postacią niezliczonych języków, i ze czcią wspominamy najpierw chwalebną zawsze Dziewicę Maryję, Matkę Boga i Pana naszego Jezusa Chrystusa: |
A Sabbato sancto usque ad Sabbatum in Albis incl. et a Vigilia Pentecostes usque ad sequens Sabbatum incl. additur: quam tibi offérimus pro his quoque, quos regeneráre dignatus es ex aqua et Spíritu Sancto, tríbuens eis remissionem omnium peccatórum, |
12
Przez Oktawę Wielkanocy i Zesłania Ducha Świętegoskładamy Ci ją za tych także, których raczyłeś odrodzić z wody i z Ducha Świętego udzielając im odpuszczenia wszystkich grzechów, |
Communio Joannes 3:8 Spíritus, ubi vult, spirat: et vocem ejus audis, allelúja, allelúja: sed nescis, unde véniat aut quo vadat, allelúja, allelúja, allelúja. |
13
KomuniaJ 3:8 Duch tchnie, kędy chce: i głos Jego słyszysz, alleluja, alleluja, ale nie wiesz, skąd przychodzi ani dokąd idzie, alleluja, alleluja, alleluja. |
Postcommunio Orémus. Prǽbeant nobis, Dómine, divínum tua sancta fervórem: quo eórum páriter et actu delectémur et fructu. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. Orémus. Commemoratio Ss. Viti, Modesti atque Crescentiæ Martyrum Repléti, Dómine, benedictióne sollémni: quǽsumus; ut, per intercessiónem sanctórum Mártyrum tuórum Viti, Modésti et Crescéntiæ, medicína sacraménti et corpóribus nostris prosit et méntibus. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. |
14
PokomuniaMódlmy się. Panie, niech Twoje święte tajemnice obudzą w nas Boży zapał, abyśmy czerpali radość zarówno z ich sprawowania, jak z owoców. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. Módlmy się. Commemoratio Ss. Viti, Modesti atque Crescentiae Martyrum Napełnieni wzniosłym błogosławieństwem, prosimy Cię, Panie, aby Sakrament ten za wstawiennictwem świętych Męczenników Twoich Wita, Modesta i Krescencji stał się lekiem dla naszych ciał i dusz. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. |
Msza (Caritas Dei). Introit mówi o Duchu Świętym, mieszkającym w sercach naszych i rozlewającym w nas miłość Bożą; psalm introitowy (103) jest pieśnią dziękczynną za cud Zielonych Świątek. Pierwsze dwie kolekty są modlitwami do Ducha Świętego, trzy następne modlitwami postnymi. Mamy więc przed oczyma dwie zasadnicze myśli, wysunięte w dzisiejszym formularzu mszalnym: Duch Święty i Suchedni: „Prosimy Cię, Panie, napełnij łaskawie dusze nasze Duchem Świętym, którego mądrością jesteśmy stworzeni, a opatrznością rządzeni”. „Niechaj Duch Święty rozpłomieni nas tym ogniem, który Pan nasz Jezus Chrystus zesłał na ziemię pragnąc, by rozgorzał”. Pierwsza lekcja przytacza znane słowa proroctwa Joela o zstąpieniu Ducha Świętego, a zacytowane przez św. Piotra w kazaniu w dzień Zielonych Świątek (zob. środa Suchych dni). Trzy dalsze lekcje wyjęte są z przepisów Mojżeszowych, dotyczących żydowskiego święta Pięćdziesiątnicy. Jak z tego wynika, Suchedni są w tej części roku kościelnego podziękowaniem Bogu za żniwa i wypełnieniem żydowskiej uroczystości Zielonych Świątek. Dzień ten miał się nazywać u Żydów „przechwalebnym i najświętszym” (Kapł 23, 21). Dzisiejszy obchód wysuwa dwojaki powód do podziękowania Bogu: podziękę za żniwa (za dary doczesne) oraz podziękę za odebrane łaski. I nas również Pan wyprowadził (na Wielkanoc) z egipskiej niewoli grzechu i szatana do krainy mlekiem i miodem płynącej, tzn. do królestwa Bożego. Dlatego przynosimy dziś pierwociny płodów ziemi i możemy „jeść chleb … w sytości” (Kapł 26, 5). Chleb eucharystyczny.
Obietnica Boża, dana Żydom, urzeczywistniła się w całej pełni dopiero w Kościele: gdy się staniemy prawdziwie dziećmi Bożymi, będziemy mieli w obfitości chleba i wina (Eucharystia), osiągniemy pokój, a nieprzyjaciele nasi zostaną pokonani: „Postawię przybytek mój pośrodku was, a nie odrzuci was dusza moja. Będę chodził między wami i będę Bogiem waszym, a wy będziecie ludem moim” (Kapł 26, 11 n). W ostatniej (piątej) lekcji dzisiejszego formularza mszalnego wspominamy trzech młodzieńców w piecu ognistym. Lekcję tą znamy już z poprzednich sobót Suchych dni. Mamy w niej przebłysk idei zmartwychwstania i idei męczeństwa. Być może, że liturgia ma przy tym na myśli ogień Ducha Świętego, w dzisiejszej bowiem Mszy św. często jest mowa o tym ogniu.
Aż do piątej lekcji włącznie znajdowaliśmy się jeszcze jakby w kręgu dawnej wigilii (starożytnej jutrzni). Obecnie rozpoczyna się właściwa Msza św., dlatego teraz dopiero śpiewa się Gloria in excelsis. Epistoła streszcza cały okres wielkanocny i kieruje nasz wzrok w dalsze życie, życie zmagań i męczeństwa. Słowami: „Którym udzieliłeś daru wiary, użycz i pokoju” scharakteryzowała kolekta z poniedziałku Zielonych Świątek w tej krótkiej formule: Od wiary do pokoju – i Wielkanoc, i Zesłanie Ducha Świętego, i chrzest, i bierzmowanie. Podobnie mówi dzisiejsza epistoła: „Usprawiedliwieni więc z wiary, miejmy pokój z Bogiem przez Pana naszego Jezusa Chrystusa”. Słowa dzisiejszego introitu: „Miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który jest nam dany” (Rz 5, 5), wzięte z epistoły i będące jej echem, niechże jak najdłużej brzmią w sercach naszych. Ewangelia podaje wspaniałe streszczenie misterium Mszy św.: „Jezus … wszedł do domu Szymona (kościołem stacyjnym jest dziś bazylika św. Piotra) … Gdy zaś słońce zaszło (Mszę św. odprawiano w nocy z soboty na niedzielę) wszyscy, którzy mieli chorych na różne niemoce, przyprowadzali ich do Niego (chorzy to my), a On na każdego z osobna kładąc rękę, uzdrawiał ich” (wkładanie rąk jako znak udzielania Ducha Świętego). „Gdy zaś dzień nastał, wyszedłszy udał się na miejsce pustynne” (po dzisiejszej Mszy św. Pan Jezus od nas odchodzi, a wraz z tą Mszą św. kończy się dzisiaj okres wielkanocny). Misterium okresu wielkanocnego zostało więc zamknięte najświętszą Ofiarą. W antyfonie na Komunię św. dzieci Boże czują na sobie tchnienie Ducha Świętego: „Duch tchnie, kędy chce …” Na zakończenie czasu wielkanocnego boski Mistrz mówi do nas odchodząc: „Nie zostawię was sierotami; przyjdę do was (w każdej Ofierze eucharystycznej) … i będzie się radowało serce wasze” (Jn 14, 18; 16, 22).
Tekst jest fragmentem pracy Piusa Parcha, zatytułowanej „Rok Liturgiczny” (Poznań 1956, t. 2, str. 355-357).
za: http://vetusordo.pl/event/2019ssdpzds-2/
za: http://vetusordo.pl/event/2019ssdpzds-2/
Żywot świętego Landelina, Opata.
(Żył około roku Pańskiego 680).
Landelin urodził się w mieście francuskiem Cambrai. Rodzice powierzyli jego wychowanie Biskupowi Autbertowi, pragnąc, aby chłopiec wyrósł na człowieka pobożnego i dzielnego. Z początku szło to jako tako, chłopczyk był posłusznym Biskupowi, uczył się pilnie i żył pobożnie, a nauczyciel jego z niego był zadowolony. Wyrósłszy zaś na krzepkiego młodziana, okazywał skłonność do stanu duchownego, a czcigodny pasterz utwierdził go w tym zamiarze. Skoro tylko towarzysze Landelina to zmiarkowali, starali się odwieść go od zamierzonego zawodu. Kusili go przeto na wszelki sposób, przedstawiając mu, że majątek, jakiego się spodziewać może po najdłuższem życiu rodziców, pozwoli mu żyć dostatnio i dojść do najwyższych dostojeństw. Wodzili go przeto na różne zabawy, podniecali jego namiętności, odciągali od nauk i modlitwy, a wkońcu doprowadzili do tego, że stosunek z pobożnym Biskupem przykrzyć mu się zaczął. Aby nie oglądać oblicza swego wychowawcy i nie słuchać jego cierpkich wymówek, jako też poważnych napomnień, uszedł potajemnie z miejsca rodzinnego, nie powiedziawszy o tem ani słowa rodzicom.
Znalazł też niebawem wesołych koleżków, z którymi hulał w nocy i we dnie, póki nie stracił wszystkiego, co z sobą zabrał. Zamiast jednakże powrócić do rodziców i swego nauczyciela, wałęsał się po kraju, dostawszy się wreszcie pomiędzy szajkę rozbójników, którzy go z radością przyjęli do swego grona. Z tymi łotrami trudnił się przez dłuższy czas rozbojem i dość daleko zaszedł w tem rzemiośle. Poczciwy Biskup nie wiedział, gdzie się jego wychowaniec podział i mocno się tem trapił. Pragnął on przygarnąć do siebie lekkomyślnego młodzieńca, ale nie wiedział, gdzie go szukać. W utrapieniu swojem począł przeto błagać Boga o ratunek dla nieszczęsnego grzesznika. Noc i dzień trwał na modlitwie, poddając się surowej pokucie. Bóg miłosierny widząc łzy Biskupa i nędzę tułaczego młodzieńca, ulitował się nad nimi, a następujące zdarzenie przywiodło Landelina do upamiętania.
Stało się, iż razu jednego zakradli się rabusie nocną porą w celu rabunku do jakiegoś domu; Landelin znajdował się między nimi. Jeden z rzezimieszków przystawił tedy drabinę, zaledwie jednak dostał się na ostatni szczebel, spadł nagle i utracił życie. Rabusie wypadkiem tym wielce przestraszeni, rozproszyli się na wszystkie strony. Landelin zaś uszedł do lasu, ukrywając się przez pewien czas w zaroślach. Rozmyślając o sposobie żywota swego, zadrżał z przerażenia i straszna boleść przejęła serce jego, a ze smutku i strapienia nie mógł usnąć. Wtem pojawia mu się we śnie prześliczny młodzian, chwyta go za rękę i wiedzie na miejsce, z którego był widok na czeluście piekielne, gdzie pomiędzy potępionymi ujrzał rabusia, który spadł z drabiny, a którego szatani w płonącym ogniu męczyli. „Czy i ty — rzekł młodzian do Landelina — chcesz temu opryszkowi towarzyszyć? Landelinie, ten sam los i ciebie czeka, jeśli dalej pójdziesz tą drogą i nie upamiętasz się!“ Po tych słowach młodzian zniknął, a Landelin ocknąwszy się ze snu, zadrżał z przestrachu.
Natychmiast padł więc na kolana, podziękował Bogu za miłosierdzie, iż go skłonić raczył do opuszczenia grzesznej drogi, przyrzekł uroczyście poprawę i błagał gorąco o przebaczenie grzechów. Z brzaskiem dnia puścił się w drogę i jak marnotrawny syn wrócił do swego nauczyciela, czcigodnego Biskupa Autberta.
Biskup nie posiadał się z radości; zoczywszy straconego ucznia, uściskał go serdecznie, wszystko mu wybaczył i przyjął w swój dom. Z porady jego poddał się Landelin jak najsurowszej pokucie, a porzuciwszy z obrzydzeniem bezbożny żywot, starał się dobrymi czynami powetować dawniejsze przewinienia i zbrodnie. Po trzykroć odbył pielgrzymkę do Rzymu, aby tamże od następcy świętego Piotra wybłagać przebaczenie grzechów. Skoro się zaś Biskup przekonał, jak szczerze pragnie Landelin zostać pobożnym sługą Boga, wyświęcił go na kapłana i powierzył mu urząd kaznodziejski. Landelin, sam na sobie doświadczywszy, jak nieszczęśliwym jest grzesznik, jak miłosiernym Pan Bóg i jak słodkiem szczere nawrócenie, prawił z ambony do zatwardziałych grzeszników z takiem przejęciem i namaszczeniem, że żaden nie mógł się oprzeć jego wymowie.
Aby skrusze swych słuchaczów zadośćuczynić i siebie samego tem więcej udoskonalić, udał się Landelin za przyzwoleniem i zgodą Biskupa w miejsce odludne, zwane Laubach. Tam z towarzyszami pobudował kilkanaście cel i w całkowitem odosobnieniu od świata począł z nimi wieść życie samotnicze na wzór dawnych pustelników. Wkrótce poczęła wzrastać liczba pokutników; trzeba przeto było pozakładać więcej klasztorów, w których bracia wiedli żywot świętobliwy. Zatrudnieniem ich była uprawa roli i modlitwa. Rudowali oni i trzebili lasy, osuszali bagna, wykopywali głazy i orali ziemię. Wśród pustelni wystawili małą kapliczkę na cześć Matki Bożej, gdzie się schodzili na nabożeństwo. Landelin został ich Opatem i przyświecał braci zakonnej przykładem jak najlepszym. Cierpiał jednakże klasztor wielki niedostatek wody; Opat pomodlił się gorąco, poszedłszy na pewne miejsce w pobliżu klasztoru, uderzył laską o ziemię, a natychmiast wytrysło obfite źródło.
W sędziwym wieku opuścił Landelin klasztor i poszedł dalej na pustynię, aby się oddać jeszcze większej pokucie; tam go zaskoczyła febra. Odgadł święty Pustelnik, że zgon niedaleki i przez jednego z zakonników, który go tedy owedy odwiedzał, kazał zwołać braci klasztornych. Zachęcając ich do wytrwałości, przyjął św. Sakramenta i zgasł jak najspokojniej w roku 686. Przy grobie jego stał się cud niejeden, a wizerunki jego przedstawiają go jako Opata z pastorałem.
Znalazł też niebawem wesołych koleżków, z którymi hulał w nocy i we dnie, póki nie stracił wszystkiego, co z sobą zabrał. Zamiast jednakże powrócić do rodziców i swego nauczyciela, wałęsał się po kraju, dostawszy się wreszcie pomiędzy szajkę rozbójników, którzy go z radością przyjęli do swego grona. Z tymi łotrami trudnił się przez dłuższy czas rozbojem i dość daleko zaszedł w tem rzemiośle. Poczciwy Biskup nie wiedział, gdzie się jego wychowaniec podział i mocno się tem trapił. Pragnął on przygarnąć do siebie lekkomyślnego młodzieńca, ale nie wiedział, gdzie go szukać. W utrapieniu swojem począł przeto błagać Boga o ratunek dla nieszczęsnego grzesznika. Noc i dzień trwał na modlitwie, poddając się surowej pokucie. Bóg miłosierny widząc łzy Biskupa i nędzę tułaczego młodzieńca, ulitował się nad nimi, a następujące zdarzenie przywiodło Landelina do upamiętania.
Stało się, iż razu jednego zakradli się rabusie nocną porą w celu rabunku do jakiegoś domu; Landelin znajdował się między nimi. Jeden z rzezimieszków przystawił tedy drabinę, zaledwie jednak dostał się na ostatni szczebel, spadł nagle i utracił życie. Rabusie wypadkiem tym wielce przestraszeni, rozproszyli się na wszystkie strony. Landelin zaś uszedł do lasu, ukrywając się przez pewien czas w zaroślach. Rozmyślając o sposobie żywota swego, zadrżał z przerażenia i straszna boleść przejęła serce jego, a ze smutku i strapienia nie mógł usnąć. Wtem pojawia mu się we śnie prześliczny młodzian, chwyta go za rękę i wiedzie na miejsce, z którego był widok na czeluście piekielne, gdzie pomiędzy potępionymi ujrzał rabusia, który spadł z drabiny, a którego szatani w płonącym ogniu męczyli. „Czy i ty — rzekł młodzian do Landelina — chcesz temu opryszkowi towarzyszyć? Landelinie, ten sam los i ciebie czeka, jeśli dalej pójdziesz tą drogą i nie upamiętasz się!“ Po tych słowach młodzian zniknął, a Landelin ocknąwszy się ze snu, zadrżał z przestrachu.
Natychmiast padł więc na kolana, podziękował Bogu za miłosierdzie, iż go skłonić raczył do opuszczenia grzesznej drogi, przyrzekł uroczyście poprawę i błagał gorąco o przebaczenie grzechów. Z brzaskiem dnia puścił się w drogę i jak marnotrawny syn wrócił do swego nauczyciela, czcigodnego Biskupa Autberta.
Biskup nie posiadał się z radości; zoczywszy straconego ucznia, uściskał go serdecznie, wszystko mu wybaczył i przyjął w swój dom. Z porady jego poddał się Landelin jak najsurowszej pokucie, a porzuciwszy z obrzydzeniem bezbożny żywot, starał się dobrymi czynami powetować dawniejsze przewinienia i zbrodnie. Po trzykroć odbył pielgrzymkę do Rzymu, aby tamże od następcy świętego Piotra wybłagać przebaczenie grzechów. Skoro się zaś Biskup przekonał, jak szczerze pragnie Landelin zostać pobożnym sługą Boga, wyświęcił go na kapłana i powierzył mu urząd kaznodziejski. Landelin, sam na sobie doświadczywszy, jak nieszczęśliwym jest grzesznik, jak miłosiernym Pan Bóg i jak słodkiem szczere nawrócenie, prawił z ambony do zatwardziałych grzeszników z takiem przejęciem i namaszczeniem, że żaden nie mógł się oprzeć jego wymowie.
Aby skrusze swych słuchaczów zadośćuczynić i siebie samego tem więcej udoskonalić, udał się Landelin za przyzwoleniem i zgodą Biskupa w miejsce odludne, zwane Laubach. Tam z towarzyszami pobudował kilkanaście cel i w całkowitem odosobnieniu od świata począł z nimi wieść życie samotnicze na wzór dawnych pustelników. Wkrótce poczęła wzrastać liczba pokutników; trzeba przeto było pozakładać więcej klasztorów, w których bracia wiedli żywot świętobliwy. Zatrudnieniem ich była uprawa roli i modlitwa. Rudowali oni i trzebili lasy, osuszali bagna, wykopywali głazy i orali ziemię. Wśród pustelni wystawili małą kapliczkę na cześć Matki Bożej, gdzie się schodzili na nabożeństwo. Landelin został ich Opatem i przyświecał braci zakonnej przykładem jak najlepszym. Cierpiał jednakże klasztor wielki niedostatek wody; Opat pomodlił się gorąco, poszedłszy na pewne miejsce w pobliżu klasztoru, uderzył laską o ziemię, a natychmiast wytrysło obfite źródło.
W sędziwym wieku opuścił Landelin klasztor i poszedł dalej na pustynię, aby się oddać jeszcze większej pokucie; tam go zaskoczyła febra. Odgadł święty Pustelnik, że zgon niedaleki i przez jednego z zakonników, który go tedy owedy odwiedzał, kazał zwołać braci klasztornych. Zachęcając ich do wytrwałości, przyjął św. Sakramenta i zgasł jak najspokojniej w roku 686. Przy grobie jego stał się cud niejeden, a wizerunki jego przedstawiają go jako Opata z pastorałem.
Nauka moralna.
Bóg nie chce śmierci grzesznika, lecz pragnie jego nawrócenia. Dlatego używa rozlicznych sposobów, aby go przywieść do upamiętania i ocalić od zguby. To go nawiedza chorobą, to spuszcza nań groźne niebezpieczeństwa, to przywodzi go do ubóstwa, to zsyła nań różne utrapienia i cierpienia, to przez usta kapłana stara się poruszyć jego sumienie, albo też przez książkę jaką usiłuje go ocucić z długoletniego uśpienia. U innych spowodowała może poprawę śmierć przyjaciela, przykład człowieka pobożnego, przesyt i obrzydzenie pochodzące z nadużycia rozkoszy cielesnych i grzesznych rozrywek, wyrzuty sumienia, obawa przed piekłem. Nieograniczone i niezgłębione jest miłosierdzie Boże. Słusznie przeto mówi Psalmista święty: „Chwalcie Pana, dobrym bowiem jest, a wiecznotrwałem Jego miłosierdzie.“ Zastanów się przeto i upamiętaj, grzeszniku! Pomnij na to, że Bóg woła często, woła długo, ale nie zawsze. Zawczasu się przeto zastanów i upamiętaj, bo nikt nie jest pewien, kiedy go Bóg do Siebie powoła. Przyjdzie śmierć nagle i niespodzianie, a wtedy już nie będzie czasu do skruchy, żalu i poprawy.
Modlitwa.
Boże i Panie mój, spraw miłościwie, abyśmy serdecznie żałując za grzechy nasze, podobnie jak święty Landelin dostąpili przebaczenia, a tem samem zyskali Królestwo niebieskie. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, który króluje w Niebie i na ziemi, po wszystkie wieki wieków. Amen.
∗ ∗
∗ |
Oprócz tego obchodzi Kościół święty pamiątkę następujących Świętych Pańskich, zamieszczonych w rzymskiem martyrologium:
Dnia 15-go czerwca nad rzeką Sele w Bazylikacie męczeństwo św. Wita, Modesta i Krescencyi. Za cesarza Dyoklecyana przybyli na miejsce to z Sycylii, gdzie zanurzono ich w kotły napełnione roztopionym ołowiem, porzucono dzikim zwierzętom i dręczono na torturach. Lecz wszystkie te męczarnie wytrwali odważnie za pomocą Boską i weszli tak jako zwycięzcy do Nieba. — W Sylistryi w Bułgaryi śmierć męczeńska św. Hezychiusza, Żołnierza, który otrzymał z św. Juliuszem za starosty Maksyma koronę męczeńską. — W Kordowie w Hiszpanii uroczystość św. Benildy, Męczenniczki. — W Zefyrium w Cylicyi pamiątka św. Dulasa, Męczennika, którego za starosty Maksyma dla imienia Chrystusa porozdzierano uderzeniami rózg, położono na rozpaloną kratę i polano wrzącym olejem. Gdy wytrwał inne jeszcze męczarnie, dostąpił wreszcie palmy zwycięstwa. — W Palmyrze w Syryi męczeństwo św. Sióstr Libii i Leonii z dwunastoletnią Eutropią; po różnorodnych męczarniach otrzymały koronę wieczną. — Pod Valenciennes pogrzeb św. Landelina, Opata. - W Auvergne uroczystość św. Abrahama, Wyznawcy; odznaczył się świętością i cudami. — W Wallis przy górze św. Bernarda uroczystość św. Bernarda z Mentony, Wyznawcy. — W Pibrac w dyecezyi Tuluskiej uroczystość św. Germany Cousin, Dziewicy; żyła ubogo w pokorze jako pasterka i pośpieszyła po wielu z największą cierpliwością zniesionych uciążliwościach do niebieskiego oblubieńca; po zgonie działo się zawezwaniem jej bardzo wiele cudów i tak po liczył ją Papież Pius IX w poczet Dziewic św.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz