Dominica Sanctissimæ Trinitatis ~ Duplex I. classis
EWANGELJA.
zapisana u św. Mateusza w rozdziale XXVIII w. 18-20.
zapisana u św. Mateusza w rozdziale XXVIII w. 18-20.
Onego czasu mówił Jezus uczniom swoim: Dana mi jest wszystka władza na niebie i na ziemi. Idąc tedy nauczajcie wszystkie narody: chrzcząc je w Imię Ojca, i Syna, i Ducha Świętego: nauczając je chować wszystko, co wam kiedykolwiek przykazał. A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni, aż do skończenia świata.
OBJAŚNIENIA.
(1) W żywocie świętego Augustyna czytamy, że przyjąwszy z przekonania Wiarę świętą, tak szczerze ją pokochał, iż pragnął wszystkie prawdy w niej zawarte o ile możności jasno i dosadnie zrozumieć. Razu pewnego, przechadzając się nad morzem, rozmyślał o tajemnicy Trójcy św., i począł w szczególności dochodzić, co to znaczy: Bóg jeden w trzech Osobach. Wiedział, że Bóg objawił i przez Kościół święty do wierzenia podaje, iż jeden tylko Bóg, a trzy Osoby, Bóg Ojciec, Bóg Syna i Bóg Duch Święty, więc nie wątpił o tem, że tak jest rzeczywiście, ale szukał jakiegokolwiek podobieństwa, któreby mu wyjaśniło, jak to jest. Pomyślał o duszy ludzkiej, która jest jedną, a ma rozum, wolę i pamięć; ale musiał sobie powiedzieć, że rozum, wola, pamięć to nie są osoby w duszy, lecz tylko trzy różne jej władze. Wynajdywał i inne jeszcze podobieństwa, ale żadne mu nie wystarczało, żadne nie objaśniało czem jest Trójca Św. Kiedy tak w myśli się mozoli, spostrzega nagle dziecko prześlicznej urody, które rączkami wygrzebało w piasku nad morzem dołek i poczęło czerpać z morza wodę i przelewać do onego dołka. Chwilę przypatrywał się święty temu dziecku i jego robocie, aż ulitowawszy się jego zmęczenia, przerywa mu i pyta: Dziecko co ty tam robisz? Ono odpowiada: ja chcę morze przelać do tego dołka. Ale, rzecze Święty, czyż nie widzisz, że morze tak wielkie i okiem niezmierzone, niepodobna aby pomieściło w tym maleńkim dołku? Na to dziecko, uśmiechnąwszy się, spojrzało Świętemu w oczy i powiada: A ty wielki i mądry Augustynie, nie pojmujesz, że Bóg jest nieskończenie wielki, a głowa twoja tak mała, a chciałbyś krótkim rozumem twoim objąć całego Boga? Dziecko rzekłszy to, znikło: Był to Anioł Stróż Świętego, który w ten sposób przypomniał mu słowa Pisma św.: Wyższych rzeczy nas cię nie pytaj się, a mocniejsze nad cię nie badaj się, ale coś Bóg rozkazał, to rozmyślaj zawzdy, a w wielu uczynkach Jego nie bądź ciekawy.
(2) Zamiast własnego nieudolnego objaśnienia o tajemnicy Trójcy św., kładę tu dwa ustępy z nabożeństw przez Kościół św. przepisanych, które zawierają dostateczny wykład tej największej tajemnicy Wiary naszej świętej. Pierwszy z nich wyjęty jest z wyznania wiary św. Atanazego, (żył św. Atanazy temu lat 1600), które znajduje się w niedzielnych pacierzach kapłańskich, a brzmi tak: „Ktokolwiek chce być zbawiony, przede wszystkiem potrzeba, żeby trzymał się Wiary katolickiej, której jeśliby kto całej i nienaruszonej nie zachował, ten bez wątpienia na wieki zginie. Wiara zaś katolicka ta jest: że jednego Boga w Trójcy, a Trójcę w jedności wyznajemy, rozróżniając osoby, ale nie rozróżniając ani nie rozdzielając istoty. Inna albowiem jest Osoba Ojca, inna Syna, inna Ducha Świętego. Ale Ojca i Syna i Ducha Świętego jest jedno Bóstwo, jednak chwała, wspólny i wieczny Majestat. Jaki Ojciec, taki też Syn, taki i Duch Święty. Niestworzony Ojciec, niestworzony Syn i niestworzony Duch Święty. Niezmierzony Ojciec, niezmierzony Syn, niezmierzony Duch Święty. A jednak nie trzej przedwieczni, ale jeden przedwieczny; jako też nie trzej niestworzeni i nie trzej niezmierzeni, ale jeden niestworzony i jeden niezmierzony, Podobnież wszechmogący Ojciec, wszechmogący Syn, wszechmogący Duch Święty; a przecież nie trzej wszechmogący, ale jeden Wszechmogący. Takoż Bóg Ojciec, Bóg Syn, Bóg Duch Święty; a jednak nie trzy Bogi, ale jeden jest Bóg. Takoz Panem Ojciec, Panem Syn, Panem Duch Święty; a jednak nie trzej Panowie, ale jeden jest Pan, Bo jak każdą pojedynczą osobę za Boga i Pana uznawać prawda chrześcijańska nam każe, tak też mówić o trzech Bogach lub Panach Wiara katolicka nie pozwala. Ojciec od nikogo nie jest uczyniony, ani stworzony, ani zrodzony. Syn od Ojca jednego jest, nie uczyniony, ani stworzony, ale zrodzony, jeden Duch Święty od Ojca i Syna nie uczyniony, ani stworzony, ani zrodzony, ale pochodzący. Jeden zatem Ojciec, nie trzej Ojcowie, jeden Syn, nie trzej Synowie, jeden Duch Święty, nie trzy Duchy Święte. A w tej Trójcy nic nie jest pierwsze albo pośledniejsze, nic większe albo mniejsze, ale trzy Osoby ze wszystkiem są sobie spółwieczne i równe, tak iż we wszystkiem, jak się już powiedziało, jedność w Trójcy, a Trójcę w jedności uznawać potrzeba. Ktokolwiek więc chce być zbawinym, niech tak o Trójcy św. rozumie.”
Drugi ustęp jest w Prefacji, którą prawie w każdej Mszy św. niedzielnej powtarzamy: „Panie Święty, Ojcze wszechmogący, wiekuisty Boże, który z jednorodzonym Synem Twoim i z Duchem Świętym jednym jesteś Bogiem, jednym jesteś Panem, nie w pojedynczości jednej osoby, lecz w Trójcy jednej Istoty. Bo cokolwiek o chwale Twojej z objawienia Twojego wierzymy, to też o Synu Twoim, to o Duchu Świętym bez wszelkiego rozróżniania rozumiemy; tak iż wyznając prawdziwe i przedwieczne Bóstwo, uwielbiamy też w Osobach odrębność, w Istocie jedność, a w Majestacie równość. Którą chwałą Aniołowie i Archaniołowie, Cherubini też i Serafini, którzy nie przestają jednym głosem wołać: Święty, Święty, Święty, Pan Bóg zastępów, pełne są nieba i ziemia Majestatu Chwały Jego! Hosanna na wysokościach!”
Drugi ustęp jest w Prefacji, którą prawie w każdej Mszy św. niedzielnej powtarzamy: „Panie Święty, Ojcze wszechmogący, wiekuisty Boże, który z jednorodzonym Synem Twoim i z Duchem Świętym jednym jesteś Bogiem, jednym jesteś Panem, nie w pojedynczości jednej osoby, lecz w Trójcy jednej Istoty. Bo cokolwiek o chwale Twojej z objawienia Twojego wierzymy, to też o Synu Twoim, to o Duchu Świętym bez wszelkiego rozróżniania rozumiemy; tak iż wyznając prawdziwe i przedwieczne Bóstwo, uwielbiamy też w Osobach odrębność, w Istocie jedność, a w Majestacie równość. Którą chwałą Aniołowie i Archaniołowie, Cherubini też i Serafini, którzy nie przestają jednym głosem wołać: Święty, Święty, Święty, Pan Bóg zastępów, pełne są nieba i ziemia Majestatu Chwały Jego! Hosanna na wysokościach!”
(3) Poleca P. Jezus Apostołom wszystkie narody nauczać i chrzcić. Z tego widać, że i Chrzest św. jest do zbawienia koniecznie potrzebny. Wyraźniej jeszcze mówi P. Jezus do Nikodema: Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci, jeśli się kto nie odrodzi z wody i Ducha Św., nie może wnijść do Królestwa Bożego. Z tego powodu Kościół św. kierowany Duchem Św. rozporządził, żeby dzieci chrzczono jak najwcześniej po ich narodzeniu, bo dzieci umierający bez Chrztu św. nie idą wprawdzie do piekła, ale oglądać Boga z powodu grzechu pierworodnego nie mogą. I słusznie mawiają ludzie o takich, którzy zawinili, że dziecko czy to w żywocie matki, czy też po narodzeniu umiera bez Chrztu św., iż stracili duszę P. Jezusowi. Nie godzi się więc zwlekać z Chrztem św. np. dlatego, żeby doczekać się przybycia zacniejszych rodziców chrzestnych lub dla innych podobnych przyczyn. Owszem, jeżeli dziecko jest słabe i zachodzi obawa, czy mu nie zaszkodzi może przeprawa do kościoła, to nie tylko wolno, ale należy udzielić mu Chrztu z wody, bez ceremonji, których dopełni w taki razie ksiądz, gdy już dziecko będzie można bez obawy zawieść do kościoła. Żeby Chrzest taki był ważny, potrzeba, aby udzielający chrztu miał szczerą wolę dać dziecku to, co Kościół św. przez Chrzest dać mu zamierza i żeby w tym celu wodą czystą, zwyczajną, bez żadnej przymieszki polewał trzykrotnie głowę dziecka i równocześnie (koniecznie równocześnie) mówił: „N. (imię dziecka) ja ciebie chrzczę w imię Ojca † i Syna † i Ducha † Świętego Amen”. Z tych słów żadnego zmienić ani opuścić nie wolno. Również należy uważać na to, żeby woda rzeczywiście dotykała się ciała dziecka, czyli skóry, a nie spłynęła np. po włoskach. Chrztu z wody może udzielić każdy człowiek, byle wiedział jak sobie postąpić. Pierwszeństwo jednak powinien mieć ksiądz. Jeżeli księdza nie ma, to powinien chrzcić raczej mężczyzna niż kobieta, a tylko w ostatniej potrzebie rodzony ojciec lub matka, bo między chrzczącym a rodzicami dziecka wytwarza się powinowactwo duchowne.
(4) Oto ja jestem z wami po wszystkie dni, aż do skończenia świata. Obietnicy tej dotrzymuje nam P. Jezus wielorakim sposobem. Jest z nami: 1) w Przenajśw. Sakramencie, w którym chce być pokarmem i pociechą naszą, oraz ofiarą za nas, ale też chce odbierać od nas cześć powinną; 2) jako Głowa Kościoła, w którym za sprawą Ducha Świętego przez Apostołów i następców ich, tj. Biskupów i kapłanów naucza nas chować wszystko, co nam przykazał: 3) jest Pan Jezus z nami, ilekroć i gdziekolwiek choćby dwóch lub trzech wiernych jest zgromadzonych w Imię Jego; 4) nawiedza nas przez najmniejszych swoich. Najmniejszym jest ten, kto w oczach twoich nie wiele znaczy i na żadne nie zasługuje względy, a jednak cokolwiek mu powiedziałeś lub uczyniłeś, toś P. Jezusowi uczynił i powiedział, gdyś ulitował się i poratował potrzebującego pomocy, rady albo pociechy, P. Jezusowi to uczyniłeś; 5) mówi Paweł święty o łasce poświęcającej: żyję, już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus: jest tedy P. Jezus z nami i w nas przez łaskę poświęcającą. Tu możemy P. Jezusa karmić pokarmem Jemu właściwym, tj. spełnianiem woli Ojca niebieskiego. Tu możemy też naśladować złość żydowską, kiedy przez grzech śmiertelny pozbawiamy Go życia, którem żył w naszych sercach, lub kiedy przez powszednie grzechy ponawiamy to wszystko, co Mu uczyniono przed ukrzyżowaniem.
Modlitwa kościelna.
Wszechmogący, wieczny Boże,
któryś przez wyznawanie prawdziwej wiary,
dał sługom Twoim poznać chwałę wiekuistej Trójcy
i w potędze Majestatu uwielbiać Jedność,
błagamy, abyśmy tejże wiary statecznością,
od wszystkich zawsze bezpieczni byli przeciwności.
Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa,
który z Tobą żyje i króluje
w jedności Ducha Świętego,
Bóg na wieki wieków. Amen.
któryś przez wyznawanie prawdziwej wiary,
dał sługom Twoim poznać chwałę wiekuistej Trójcy
i w potędze Majestatu uwielbiać Jedność,
błagamy, abyśmy tejże wiary statecznością,
od wszystkich zawsze bezpieczni byli przeciwności.
Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa,
który z Tobą żyje i króluje
w jedności Ducha Świętego,
Bóg na wieki wieków. Amen.
Introitus Tob 12:6. Benedícta sit sancta Trínitas atque indivísa Unitas: confitébimur ei, quia fecit nobíscum misericórdiam suam. Ps 8:2 Dómine, Dóminus noster, quam admirábile est nomen tuum in univérsa terra! V. Glória Patri, et Fílio, et Spirítui Sancto. R. Sicut erat in princípio, et nunc, et semper, et in saecula saeculórum. Amen Benedícta sit sancta Trínitas atque indivísa Unitas: confitébimur ei, quia fecit nobíscum misericórdiam suam. |
1
IntroitTob 12:6 Błogosławiona Niech będzie Święta Trójca i nierozdzielna Jedność. Uwielbiajmy ją, albowiem okazała nad nami miłosierdzie swoje. Ps 8:2 O Panie, Panie nasz, jak przedziwne Twe imię po wszystkiej ziemi. V. Chwała Ojcu, i Synowi i Duchowi Świętemu. R. Jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen. Błogosławiona Niech będzie Święta Trójca i nierozdzielna Jedność. Uwielbiajmy ją, albowiem okazała nad nami miłosierdzie swoje. |
Gloria | Gloria |
Oratio Orémus. Omnípotens sempitérne Deus, qui dedísti fámulis tuis in confessióne veræ fídei, ætérnæ Trinitátis glóriam agnóscere, et in poténtia majestátis adoráre Unitátem: quǽsumus; ut, ejúsdem fídei firmitáte, ab ómnibus semper muniámur advérsis. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. Orémus. Pro Dominicam I post Pentecosten Deus, in te sperántium fortitúdo, adésto propítius invocatiónibus nostris: et, quia sine te nihil potest mortális infírmitas, præsta auxílium grátiæ tuæ; ut, in exsequéndis mandátis tuis, et voluntáte tibi et actióne placeámus. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. |
3
KolektaMódlmy się. Wszechmogący, wieczny Boże, który przez wyznawanie prawdziwej wiary dałeś poznać sługom Twoim chwałę przedwiecznej Trójcy i uwielbiać Jedność w potędze majestatu: spraw, prosimy, by moc tej wiary broniła nas od wszelkich przeciwności. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. |
Lectio Léctio Epístolæ beáti Pauli Apóstoli ad Romános Rom 11:33-36. O altitúdo divitiárum sapiéntiæ et sciéntiæ Dei: quam incomprehensibília sunt judícia ejus, et investigábiles viæ ejus! Quis enim cognovit sensum Dómini? Aut quis consiliárius ejus fuit? Aut quis prior dedit illi, et retribuétur ei? Quóniam ex ipso et per ipsum et in ipso sunt ómnia: ipsi glória in sǽcula. Amen. R. Deo gratias. |
4
LekcjaCzytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Rzymian. Rz 11:33-36 Tajemnica Trójcy Przenajświętszej, podobnie jak wszystkie tajemnice wiary, nie jest sprzeczna z naszym rozumem, lecz przewyższa nasze zdolności poznawcze. O, głębokości bogactw, mądrości i umiejętności Boga! Jakże niepojęte są sądy Jego i niedościgłe drogi Jego. Któż bowiem poznał myśl Pana, albo kto był doradcą Jego? Albo kto dał Mu pierwszy, aby Mu oddać miał. Albowiem z Niego, przez Niego i z Nim jest wszystko: Jemu chwała na wieki. Amen. R. Bogu dzięki. |
Graduale Dan 3:55-56 Benedíctus es, Dómine, qui intuéris abýssos, et sedes super Chérubim, V. Benedíctus es, Dómine, in firmaménto cæli, et laudábilis in sǽcula. Allelúja, allelúja. Dan 3:52 V. Benedíctus es, Dómine, Deus patrum nostrórum, et laudábilis in sǽcula. Allelúja. |
5
GraduałDn 3:55-56 Błogosławiony jesteś, Panie, który wzrokiem zgłębiasz przepaści, a siedzisz na Cherubinach. V. Błogosławiony jesteś, Panie, na firmamencie niebios i chwalebny na wieki. Alleluja, alleluja. Dn 3:52 V. Błogosławiony jesteś, Panie, Boże ojców naszych i chwalebny na wieki, alleluja. |
Evangelium Sequéntia +︎ sancti Evangélii secúndum Matthǽum R. Gloria tibi, Domine! Matt 28:18-20 In illo témpore: Dixit Jesus discípulis suis: Data est mihi omnis potéstas in cœlo et in terra. Eúntes ergo docéte omnes gentes, baptizántes eos in nómine Patris, et Fílii, et Spíritus Sancti: docéntes eos serváre ómnia, quæcúmque mandávi vobis. Et ecce, ego vobíscum sum ómnibus diébus usque ad consummatiónem sǽculi. R. Laus tibi, Christe! S. Per Evangelica dicta, deleantur nostra delicta. |
6
EwangeliaCiąg dalszy +︎ Ewangelii świętej według Mateusza. R. Chwała Tobie Panie. Mt 28:18-20 Chrzest święty czyni nas przybranymi dziećmi Bożymi i uczestnikami tajemniczego życia Trójcy Przenajświętszej. Onego czasu: Rzekł Jezus uczniom swoim: «Dana mi jest wszelka władza na niebie i na ziemi. Idąc tedy nauczajcie wszystkie narody chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, nauczając je zachowywać wszystko, cokolwiek wam przykazałem. A oto ja jestem z wami po wszystkie dni, aż do skończenia świata». R. Chwała Tobie, Chryste. S. Niech słowa Ewangelii zgładzą nasze grzechy. |
Credo | Credo |
Offertorium Tob 12:6. Benedíctus sit Deus Pater, unigenitúsque Dei Fílius, Sanctus quoque Spíritus: quia fecit nobíscum misericórdiam suam. |
8
OfiarowanieTob 12:6 Błogosławiony niech będzie Bóg Ojciec i Jednorodzony Syn Boży, a także i Duch Święty: gdyż okazał nad nami miłosierdzie swoje. |
Secreta Sanctífica, quǽsumus, Dómine, Deus noster, per tui sancti nóminis invocatiónem, hujus oblatiónis hóstiam: et per eam nosmetípsos tibi pérfice munus ætérnum. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. Pro Dominica Hóstias nostras, quǽsumus, Dómine, tibi dicátas placátus assúme: et ad perpétuum nobis tríbue proveníre subsídium. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. |
9
SecretaProsimy Cię, Panie Boże nasz, uświęć przez wezwanie świętego imienia Twojego, ofiarę, którą Ci składamy, i przez nią uczyń nas samych wieczystym darem dla Ciebie. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. |
Prefatio de sanctissima Trinitate Vere dignum et justum est, æquum et salutáre, nos tibi semper et ubíque grátias ágere: Dómine sancte, Pater omnípotens, ætérne Deus: Qui cum unigénito Fílio tuo et Spíritu Sancto unus es Deus, unus es Dóminus: non in unius singularitáte persónæ, sed in uníus Trinitáte substántiæ. Quod enim de tua glória, revelánte te, crédimus, hoc de Fílio tuo, hoc de Spíritu Sancto sine differéntia discretiónis sentímus. Ut in confessióne veræ sempiternǽque Deitátis, et in persónis propríetas, et in esséntia únitas, et in majestáte adorétur æquálitas. Quam laudant Angeli atque Archángeli, Chérubim quoque ac Séraphim: qui non cessant clamáre cotídie, una voce dicéntes: |
10
PrefacjaPrefacja o Trójcy Przenajświętszej Zaprawdę godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne, abyśmy zawsze i wszędzie Tobie składali dziękczynienie, Panie, Ojcze święty, wszechmogący, wieczny Boże: Ty z jednorodzonym Synem Twoim i Duchem Świętym jednym jesteś Bogiem, jednym jesteś Panem, nie w jedności jednej osoby, lecz w jednej istocie Trójcy. W co bowiem z objawienia Twego wierzymy o Twej chwale, to samo utrzymujemy bez żadnej różnicy o Twoim Synu i o Duchu Świętym. Tak iż wyznając prawdziwe i wiekuiste Bóstwo wielbimy odrębność Osób, jedność w istocie i równość w majestacie. Majestat ten chwalą Aniołowie i Archaniołowie, Cherubini i Serafini, którzy nie przestają wołać codziennie powtarzając jednym głosem: |
Communicántes, et memóriam venerántes, in primis gloriósæ semper Vírginis Maríæ, Genetrícis Dei et Dómini nostri Jesu Christi: sed | Zjednoczeni w Świętych Obcowaniu, ze czcią wspominamy najpierw chwalebną zawsze Dziewicę Maryję, Matkę Boga i Pana naszego Jezusa Chrystusa: |
Communio Tob 12:6 Benedícimus Deum cœli et coram ómnibus vivéntibus confitébimur ei: quia fecit nobíscum misericórdiam suam. |
13
KomuniaTob 12:6 Błogosławimy Boga niebios, i wobec wszystkich istot żyjących dziękować Mu będziemy, gdyż okazał nad nami miłosierdzie swoje. |
Postcommunio Orémus. Profíciat nobis ad salútem córporis et ánimæ, Dómine, Deus noster, hujus sacraménti suscéptio: et sempitérnæ sanctæ Trinitátis ejusdémque indivíduæ Unitátis conféssio. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. Orémus. Pro Dominica Tantis, Dómine, repléti munéribus: præsta, quǽsumus; ut et salutária dona capiámus, et a tua numquam laude cessémus. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. |
14
PokomuniaMódlmy się. Panie, Boże nasz, niech przyjęcie tego sakramentu oraz wyznanie Przedwiecznej i Świętej Trójcy oraz Jej nierozdzielnej jedności posłuży nam do zbawienia duszy i ciała. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. |
Msza (Benedicta sit)Tekst mszy łatwo jest zrozumiały. Introit oddaje nastrój kapłana zbliżającego się do ołtarza i ludu wkraczającego do kościoła. Gdy wchodzimy tam dzisiaj, staje przed nami w majestacie i piękności Trójca Przenajświętsza. Dlatego śpiewamy: „Niech będzie błogosławiona Święta Trójca … albowiem uczyniła nad nami miłosierdzie swoje”. Psalm introitowy jest pieśnią o przyrodzie sławiącą imię Boga, ponieważ przedziwnym się okazał w świecie, w niewinnych oczach dziecięcia i w gwiazdach na niebie. W kolekcie wysławia Kościół podwójną wzniosłość: pełną potęgi jedność i harmonijną wielość w Trójcy Świętej. Wyznajemy chwałę Trójjedności i uwielbiamy jedność Jej istoty. Niezachwianie więc wierząc w tę tajemnicę, błagamy o piekę we wszystkich niebezpieczeństwach. Mamy tu również wzór dla charakteru naszego, który powinien być odbiciem Trójcy Przenajświętszej: życie nasze ma być pełne potężnej jedności oraz pięknej i ujmującej harmonii. W epistole uwydatnione jest zdumienie św. Pawła, gdy było mu dane poprzez wielką wiarę spojrzeć w głębię bóstwa: „O głębokości bogactw …” Zaledwie umie on znaleźć jedno lub drugie słowo, by wypowiedzieć bezmierną, niezgłębioną tajemnicę Trójcy Świętej. „Z Niego (z Ojca), przez Niego (przez Syna) i w nim (w Duchu Św.) jest wszystko …” W graduale słyszymy trzykrotne „Błogosławiony!” Gdy się bliżej zapoznamy z tekstem, przebywamy niezmierzoną drogę: najpierw oglądamy Boga w przepaściach morskich, a jednocześnie widzimy, jak On króluje nad Cherubinami; podobnie w dziejach ojców naszych, w losach pokoleń, w kolejach ludzkości ujawniała się przedziwność Trójcy Świętej. W ewangelii czytamy dziś główny tekst, w którym zestawione są wszystkie trzy Osoby Boskie. Chrystus daje Apostołom swoim rozkaz udzielania chrztu św.: „Idąc tedy nauczajcie wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego”. Kiedy zaczyna się ofiarowanie, własne osoby nasze mają być ofiarą złożoną na cześć Trójcy Świętej. W chwili przyjmowania Komunii św. mówi znów Kościół, że Chleb niebieski jest darem Trójcy Świętej. Chrystus przyniósł odkupienie, Bóg Ojciec brał w nim udział przez to, że mnie wybrał, a Duch Święty dołączył swoje współdziałanie. W sekrecie prosimy o poświęcenie darów ofiarnych, my zaś sami pragniemy, abyśmy przez życie święte stawali się nieustającą ofiarą Trójcy Przenajświętszej. Po raz trzeci intonujemy pieśń pochwalną na cześć Trójcy Przenajświętszej … „bo uczyniła nad nami miłosierdzie swoje”. Komunia św. ma wzmocnić naszą wiarę w Trójce Św. i być ochroną we wszystkich niebezpieczeństwach grożących ciału i duszy.
Za dawnych czasów niedziela dzisiejsza była pozbawiona własnego formularza, ponieważ rankiem odprawiano mszę z soboty Suchych dni. Później został ułożony formularz na pierwszą niedzielę po Zielonych Świątkach, albo też w dniu dzisiejszym obchodzono wraz z Kościołem wschodnim uroczystość Wszystkich Świętych. Dopiero w XIV wieku uroczystość Trójcy Przenajświętszej wyparła liturgię niedzieli, która obecnie może być uwzględniona w ciągu tygodnia, wyjąwszy dzień uroczystości Bożego Ciała lub święto wyższe niż rytu prostego.
Tekst jest fragmentem pracy Piusa Parcha, zatytułowanej „Rok Liturgiczny” (Poznań 1956, tom 3, str. 12-13).
za: http://vetusordo.pl/event/2019stp/
za: http://vetusordo.pl/event/2019stp/
Uroczystość Trójcy Przenajświętszej
Niedzielę dzisiejszą Kościół nasz święty przeznaczył na uczczenie Trójcy Przenajświętszej, Boga jedynego w naturze, a troistego w Osobach. Dotąd, począwszy od niedzieli pierwszej Adwentu, rozpamiętywaliśmy dobrodziejstwa, jakie nam wyświadczył Syn Boży, gdy się dla naszego zbawienia narodził, umarł na krzyżu, zmartwychwstał, wstąpił na niebiosa i zesłał nam stamtąd Ducha Świętego, który nas poświęca i do żywota wiecznego prowadzi. Za to wszystko żąda od nas Zbawiciel, abyśmy sercem, przepełnionym wdzięcznością, dzięki składali przezeń Bogu Ojcu w Duchu Świętym i razem z Kościołem katolickim wołali: Niech będzie błogosławiona święta trojakość Osób i nierozdzielna jedność Bóstwa. O chwalebna Troistości, o wielebna Jedności, przez Cię jesteśmy stworzeni, prawdziwa Wieczności; przez Cię jesteśmy odkupieni, najwyższa Miłości. – Nadto tajemnica Trójcy Przenajświętszej, przed Zesłaniem Ducha Świętego mało znana światu, stała się wiadomą wiernym Chrystusowym, gdy poczęto chrzcić w imię Boga w Trójcy jedynego i gdy wszyscy poczęli wyznawać i czcić Ojca i Syna i Świętego Ducha. Słusznie więc pierwsza niedziela po Zielonych Świątkach przeznaczona jest na uczczenie tej tajemnicy, która jest fundamentem wiary chrześcijańskiej. I my, idąc śladem matki naszej Kościoła, przypomnijmy sobie krótko, czego nas o Trójcy Przenajświętszej uczy nieomylna wiara katolicka i jako chrzest w imię Trójcy Przenajświętszej jest najpierwszym warunkiem zbawienia dla tych, co uwierzyli w Chrystusa.
1. Nie było nigdy takiego ludu, któryby nie wiedział, że jest jakieś Bóstwo, potęgą swoją rządzące światem i ludźmi. Owszem, wielu pogan przyrodzonym rozumem doszło do tego, iż zrozumieli, że Bóg jest tylko jeden, wszechmocny, dobrotliwy, sprawiedliwy i wieczny. Lecz gdy chcieli badać naturę Boską, już rozum ich na to nie wystarczył i albo otwarcie musieli wyznać, że wiedzieć im tego niepodobna, albo też, spuszczając się na swój tylko rozum, pobłądzili. Jak bowiem nikt Boga nie widział, tak by Go też nikt poznać nie zdołał, gdyby nam Syn Boży tego nie raczył objawić; gdyż nikt nie zna Ojca, jedno Syn, i nikt nie zna Syna, jedno Ojciec i komu będzie chciał Syn objawić przez Ducha Świętego, i komu Ojciec nie oznajmi; ponieważ i do Syna nikt przyjść nie może, jeśli go Ojciec niebieski nie pociągnie.
Kościół nasz święty, od Syna Bożego i od Ducha Świętego nauczony, posiada nieskażoną naukę o Trójcy Przenajświętszej i podaje nam ją o tyle, o ile jesteśmy w możności poznać tę tajemnicę, niezgłębioną dla umysłu. Treść jej, dokładnie zebrana w składzie wiary św. Atanazego jest następująca: Wiara katolicka ta jest, abyśmy jednego Boga w Trójcy, a Trójcę w jedności chwalili, ani mieszając Osób, ani dzieląc Istności. Bo inna jest osoba Ojca, inna Syna, inna Ducha Świętego. Lecz Ojca i Syna i Ducha Świętego jedno jest Bóstwo, równa chwała, współwieczny Majestat. Jaki Ojciec, taki Syn, taki i Duch Święty. Niestworzony Ojciec, niestworzony Syn, niestworzony Duch Święty. Niezmierny Ojciec, niezmierny Syn, niezmierny Duch Święty. Wieczny Ojciec, wieczny Syn, wieczny Duch Święty. A wszakże nie trzej wieczni, ale jeden wieczny; jako i nie trzej niestworzeni, ani trzej niezmierni, ale jeden niestworzony i jeden niezmierny. Także wszechmocny Ojciec, wszechmocny Syn, wszechmocny Duch Święty; a przecież nie trzej wszechmocni, ale jeden wszechmocny. Także Bogiem Ojciec, Bogiem Syn, Bogiem Duch Święty, a przecież nie trzej Bogowie, ale jeden jest Bóg. Również Panem Ojciec, Panem Syn, Panem Duch Święty, a przecież nie trzej Panowie, lecz jeden jest Pan. Bo jako każdą oddzielnie osobę Panem i Bogiem, według prawdy chrześcijańskiej, wyznawać musimy, tak trzech Bogów, albo trzech Panów nazywać, albo wspominać wiara katolicka nie dopuszcza. Ojciec od nikogo nie jest uczyniony, ani stworzony, ani zrodzony. Syn od samego Ojca, jest nie uczyniony, ani stworzony, ale zrodzony. Duch Święty od Ojca i od Syna nie uczyniony, ani stworzony, ani zrodzony, ale pochodzący. Jeden tedy jest Ojciec, nie trzej Ojcowie; jeden Syn, nie trzej Synowie; jeden Duch Święty, nie trzej Święci Duchowie. A w tej Trójcy nic nie jest pierwszego, ani pośledniego, nic większego ani mniejszego, ale wszystkie trzy Osoby współwieczne są sobie i współrówne; tak, iż we wszystkim, jako już wyżej powiedziano, i Jedność w Trójcy i Trójca w Jedności ma być chwalona. Kto tedy chce być zbawiony, tak o Trójcy Świętej niechaj rozumie i wierzy.
Tej zaś wiary Kościół św. nauczył się z ust samego Jezusa Chrystusa, ta wiara zapisana jest w Piśmie Bożym i w Podaniu apostolskim przechowana. Przywiodę tu niektóre tylko świadectwa z Ksiąg świętych. Że Bóg jest jeden: Słuchaj Izraelu: Pan Bóg nasz, Pan jeden jest (Deuter. VI, 4). Że Ojciec jest Bogiem: Mamy jednego Boga Ojca, z którego wszystko (I Kor. VIII, 6). Że Syn jest Bogiem: Abyśmy poznali prawdziwego Boga, a byli w prawdziwym Synie Jego: Ten jest prawdziwy Bóg i żywot wieczny (I Jan. V, 20). Że Duch Święty jest Bogiem: Ananiaszu, przeczże szatan skusił serce twe, iżbyś skłamał Duchowi Świętemu... Nie skłamałeś ludziom, ale Bogu (Dz. Ap. V, 3. 4). Że Trójca Przenajświętsza jednym jest Bogiem: Trzej są, którzy świadectwo dają na niebie: Ojciec, Słowo i Duch Święty, a ci Trzej jedno są (I Jan. V, 7). I w dzisiejszej Ewangelii mówi Zbawiciel do Apostołów: Nauczajcie wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Nie powiedział: chrzcijcie w imiona, ale: w imię. Trzy imiona wspomina, a jedno kładzie. Czemu? Aby wyraził, że choć są trzy Osoby Boskie rzeczywiście od siebie różne, ale Bóg jeden jest tylko. A jeśli zapytasz, jak to być może, odpowiem, że nie wiem, ani tego rozumiem, bo to jest ponad rozum ludzki znać tajemnice Boże. To przecież wiem, że tak Chrystus oznajmił, że tak Kościół Jego święty naucza, Kościół od samego Pana Jezusa strzeżony, aby się nie pomylił: Oto Ja jestem z wami po wszystkie dni, aż do skończenia świata.
2. Dwie powinności Zbawiciel w dzisiejszej Ewangelii włożył na Apostołów: nauczać i chrzcić, i dwie także na wszystkich, którzy chcą być zbawieni; pierwsza: słuchać mających w Kościele władzę nauczania, aby wiedzieć, w co wierzyć i co czynić; druga: dać się ochrzcić w imię Trójcy Przenajświętszej. A ponieważ o pierwszej z tych powinności była i będzie sposobność mówić przy wykładzie innych Ewangelii niedzielnych i świątecznych, więc tu przypomnijmy sobie krótko potrzebę Chrztu sakramentalnego. Wiemy, że on się udziela przez polanie chrzczonego wodą i powiedzenie: Ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Od przyjęcia tego sakramentu Zbawiciel nikogo nie wyłącza, owszem gdzie indziej wyraźnie mówi: Jeśli się kto nie odrodzi z wody, a z Ducha Świętego, nie może wnijść do królestwa Bożego (Jan III, 5). Dlaczego tak? Oto dlatego, że wszyscy rodzimy się w grzechu pierworodnym, nieprzyjaciółmi Boga. Ten zaś grzech ani dziecięciu, ani dorosłemu odpuszczony być nie może inaczej, jedno przez sakramentalne w wodzie odrodzenie i odnowienie. Może być przecież Chrzest św. niekiedy zastąpiony samym pragnieniem przyjęcia go, mianowicie, gdyby kto, nie zdążywszy się ochrzcić, za wiarę katolicką został umęczony, lub gdyby gotując się do tego Sakramentu, zakończył swój żywot, zanim dostąpił łaski obmycia z wody i z Ducha Świętego. Albowiem Pan Bóg tak nie przywiązał łaski swojej do Sakramentów, aby jej i bez Sakramentu dać nie miał, jeśli człowiek gotów jest uczynić wszystko, co wiara święta nakazuje.
Chrzest święty jest nowym, nie cielesnym, ale duchowym narodzeniem się człowieka. Jak co się rodzi z ciała, cielesne jest, tak co się rodzi z Boga, Boże jest. Na Chrzcie świętym matka nasza Kościół, rodzi nas przez polanie wodą i wezwanie Trójcy Przenajświętszej, a Ojciec nasz, Pan Bóg, ożywia nas Duchem swoim Świętym; w ten sposób stajemy się dziećmi Bożymi, które już nie ze krwi, ani z ciała, ale z Boga się narodziły. A chociaż woda Chrztu świętego ciała dotyka, to przecież duszę obmywa. Woda sama z siebie sparzyć nie może, lecz gdy się ją u ognia zagrzeje, pali jako ogień; równie też woda przy Chrzcie św. nie sama z siebie duszę oczyszcza, lecz z Ducha Świętego ma moc wypalenia duszy i oczyszczenia jej od wszelkiego zakału grzechowego.
Dziękujmy Bogu, chrześcijanie katolicy, że nam dał poznać tajemnicę Trójcy Przenajświętszej, że nas do prawdziwego Kościoła przez Chrzest św. powołał, a trzymając się mocno wiary katolickiej, według tej wiary żyjmy i zachowujmy wszystko, co nam Chrystus przez Kościół swój przykazuje. Tak żyjąc, uczcimy Trójcę Przenajświętszą i oglądać Ją będziemy w Królestwie Niebieskim.
Krótkie nauki homiletyczne na niedziele i uroczystości całego roku według Postyli Katolickiej Większej Ks. Jakóba Wujka opracował Ks. Władysław Krynicki. Włocławek. Nakładem Księgarni Powszechnej. 1912, ss. 183-187.
za: http://www.ultramontes.pl/wujek_krotkie_nauki_36.htm
za: http://www.ultramontes.pl/wujek_krotkie_nauki_36.htm
Żywot świętego Benona, Biskupa.
(Żył około roku Pańskiego 1106)
Było to w roku 1027, gdy obok łoża umierającego starca klęczał nadobny młodzieniec, całując ręce staruszka i oblewając łzami, wielką zdjęty boleścią. Podniesie konający zwolna rękę, położy ją na głowie młodzieńca i rzecze: „Synu mój, wiesz, jakom wiele złego od tylu lat kosztował. Ale do Boga nie możemy przyjść inaczej, jeno przez wiele utrapień. A jeżeli te utrapienia cierpią ci, którzy przykazania Pańskie chowają, co się dziać będzie z tymi, którzy bez bojaźni Bożej jak nierozumne zwierzęta żyją? Spamiętaj to sobie i słuchaj słów moich: Unikaj świata, bo pełno na nim złości i chytrości. Miej zawsze Boga przed oczyma, Jemu samemu służ, nie wdawaj się ze złymi, trzymaj się swego nauczyciela, czcij i kochaj go jako ojca.“
Tak mówił, konając, święty Biskup Bernard z Hildesheimu do bogobojnego młodzieńca Benona, który przybył wraz ze swym mistrzem, by wziąć ostatnie błogosławieństwo od Świętego. Słowa te umierającego Świętego wziął Benon sobie do serca. Już pod kierownictwem swego bogobojnego mistrza zakosztował owoców życia cnotliwego, a teraz postanowił mocno z miłości Zbawiciela swego opuścić wszystko, co świat kocha, a drogą ubóstwa i pokory zdążać do Nieba. Zamiar ten wyjawił swej bogobojnej matce Besuli, która mu dała błogosławieństwo na drogę, i tak wstąpił do klasztoru świętego Michała w Hildesheimie.
Jak żył w bojaźni Pańskiej, jak wiernie Zbawiciela swego naśladował, dowodem tego, że bracia zakonni obrali go Opatem, chociaż dopiero 32 lata życia liczył; widzieli bowiem, jak umiał surowość kojarzyć z łagodnością. Ten wybór tak go atoli przeraził, że żadną miarą nie chciał go przyjąć, mówiąc, że woli być prostym mnichem. Jednakże zniewolili go, że przynajmniej przez trzy miesiące urząd ten sprawował, aż przecie sobie uprosił, iż innego, a jak mówił, zdolniejszego obrano. Schronił się tedy z radością wielką do swej celi zakonnej, rozumiejąc, że zdala od świata będzie mógł jedynie o zbawieniu swej duszy myśleć. Aliści ku niemałemu swemu przerażeniu dowiaduje się, że go obrano kapelanem cesarskiej kaplicy w Goslar. Na tę godność wówczas wybierano jedynie najgodniejszych i najuczeńszych mężów, bo zazwyczaj była wstępem do godności Biskupiej. Tylko z wielką trudnością dał się nakłonić do przyjęcia tej godności.
Tak mówił, konając, święty Biskup Bernard z Hildesheimu do bogobojnego młodzieńca Benona, który przybył wraz ze swym mistrzem, by wziąć ostatnie błogosławieństwo od Świętego. Słowa te umierającego Świętego wziął Benon sobie do serca. Już pod kierownictwem swego bogobojnego mistrza zakosztował owoców życia cnotliwego, a teraz postanowił mocno z miłości Zbawiciela swego opuścić wszystko, co świat kocha, a drogą ubóstwa i pokory zdążać do Nieba. Zamiar ten wyjawił swej bogobojnej matce Besuli, która mu dała błogosławieństwo na drogę, i tak wstąpił do klasztoru świętego Michała w Hildesheimie.
Jak żył w bojaźni Pańskiej, jak wiernie Zbawiciela swego naśladował, dowodem tego, że bracia zakonni obrali go Opatem, chociaż dopiero 32 lata życia liczył; widzieli bowiem, jak umiał surowość kojarzyć z łagodnością. Ten wybór tak go atoli przeraził, że żadną miarą nie chciał go przyjąć, mówiąc, że woli być prostym mnichem. Jednakże zniewolili go, że przynajmniej przez trzy miesiące urząd ten sprawował, aż przecie sobie uprosił, iż innego, a jak mówił, zdolniejszego obrano. Schronił się tedy z radością wielką do swej celi zakonnej, rozumiejąc, że zdala od świata będzie mógł jedynie o zbawieniu swej duszy myśleć. Aliści ku niemałemu swemu przerażeniu dowiaduje się, że go obrano kapelanem cesarskiej kaplicy w Goslar. Na tę godność wówczas wybierano jedynie najgodniejszych i najuczeńszych mężów, bo zazwyczaj była wstępem do godności Biskupiej. Tylko z wielką trudnością dał się nakłonić do przyjęcia tej godności.
Po ojcu, który był bogatym hrabią, odziedziczył znaczne dobra. Większą z nich część darował Kościołowi, toż i dochody wszystkie swego urzędu. Bogactwem jego, którego pożądał, było czynienie dobrych uczynków i pragnienie coraz lepszego poznania i ukochania Pana Boga. Ze świętym Hannonem, Arcybiskupem Kolońskim, zawarł najszczerszą przyjaźń, a ten nie szczędził zachodów, by Benonowi oddano Biskupstwo Miśnii w Saksonii. Co i tak się stało ku wielkiemu znowuż przerażeniu świętego Męża. Płacząc rzewnie, przyjął tę wysoką godność, bo ta jest właściwość Świętych, że stronią od tego, za czem świat goni, a szukają tego, od czego świat ucieka. Świat szuka honorów, zaszczytów, bogactw, rozkoszy; Święci szukają upokorzenia, pogardy, ubóstwa, pokuty, umartwienia.
Im niegodniejszym się czuł Biskupiego urzędu, tem większe Bóg przezeń spuszczał błogosławieństwo. W dyecezyi swojej przywrócił dawną karność kościelną, na kapłaństwo tylko godnych powoływał mężów, rok w rok wizytował dyecezyę, wszystko co miał, rozdawał na ubogich, sam żyjąc ubogo jak Apostoł. Z wielką gorącością ducha opowiadał Słowo Boże, szedł nawet do ludów pogańskich, które osiadły w sąsiedztwie dyecezyi, i wielkie mnóstwo nawracał do prawdziwej wiary Chrystusowej.
Nie był wolny i od ciężkich doświadczeń i cierpień. Cesarz Henryk IV dopuszczał się strasznych okrucieństw na ludzie saskim, skutkiem czego Sasi powstawali, chcąc zrzucić ciężkie jarzmo, a tak i na Biskupstwo Benonowe przyszła pożoga wojny i wszelakie klęski. Święty Biskup nie mieszał się do tego, ale okrutny cesarz posądzał go o zmowy, więc napadł na jego Stolicę, kazał i miasto i najbliższe okolice spustoszyć, a Benona uprowadzić do Czech. Odtąd zapanował nad krajem okrutny krwi rozlewca Burkhard, który kraj zapamiętale pustoszył. Trapiło się tkliwe serce Biskupa, że nie mógł w niczem ratować. W tym czasie wybuchł spór między cesarzem Henrykiem IV a Papieżem Grzegorzem VII, który ujął się za biednym ludem srogo przezeń uciskanym. Zaślepiony cesarz nie chciał posłuchać głosu i upomnień Ojca świętego, i posunął się nawet tak dalece, że zwołał na zebranie niegodnych przez siebie ustanowionych Biskupów, którzy mieli Papieża złożyć z urzędu. Na to zebranie zawezwał także świętego Benona, ale ten nie stanął, nie chcąc brać udziału w takiej złości, lecz udał się do Rzymu do Papieża. Przed wyjazdem oddał dwom najwierniejszym kanonikom klucze od katedry, przykazując, żeby je wrzucili w rzekę, skoroby posłyszeli, że cesarz i zwolennicy obłożeni klątwą kościelną, pragną się dostać do katedry. Ojciec święty przyjął Benona z wielką radością i zawezwał go na Sobór, na którym musiał się cesarz usprawiedliwić z powodu sprzedawania duchownych urzędów, poczem wrócił do swej owczarni. Niepoznany wstąpił do gospody w Miśnii; między potrawami, które dano na wieczerzę, była i ryba, którą gdy rozebrano, znaleziono w niej klucze od katedry, z czego poznano, że on podróżny to nie kto inny, jak Biskup dyecezyalny. Niezwłocznie też rozeszła się o tem wiadomość tak po mieście jak i między duchownymi, więc zarówno obywatele jak i duchowni przybiegli co prędzej i z wielkim tryumfem wprowadzili św. Biskupa do kościoła, gdzie wstąpiwszy na ambonę, miał kazanie tak gorące, że się wszyscy słuchacze do głębi duszy wzruszyli.
Począł tedy znowu chodzić pilnie około zbawienia owieczek swoich, wielka bowiem była obrzydliwość spustoszenia pomiędzy wiernymi. Nie mało było takich, co wrócili do bałwochwalstwa. Benon święty, acz już dobrze w leciech podeszły, chodził od wsi do wsi, od miasta do miasta, nawołując do pokuty i nawrócenia się. Powaga jego oblicza i moc słowa poruszała wszystkich serca całemi gromadami zbiegali się zatem niewierni na słuchanie kazania, znosząc głód i pragnienie, byle tylko módz słyszeć świętego Męża. Czasu jednego w dzień nadzwyczaj gorący, zebrało się wielkie mnóstwo pogan, a nie było nigdzie wody na ugaszenie pragnienia. Święty Biskup ufny w moc Boską, pastorałem uderzył w ziemię, i zaraz wytrysło źródło żywej wody. Po dziś dzień jeszcze ono źródło zowią Świętą Studzienką, a miejsce, gdzie się stał cud, Miejscem Świętem.
Benon święty mając lat 96 i nie czując się już zdolnym dźwigania brzemienia Biskupiego urzędu, udał się na samotność do Naumburgu, gdzie się gotował na śmierć której dzień wiedział z objawienia Boskiego. Dnia 16 czerwca roku Pańskiego 1106 otoczony duchownymi, którym ręce całował i słodkie dawał upomnienia, umarł śmiercią sprawiedliwego. Pochowany jest w tumie Miśnieńskim. W roku 1270 ciało jego podniesiono z grobu i włożono do wspaniałej trumny. Ówczesny Biskup Witicho, winem, którem święte zwłoki obmywał, potarł wielu chorych i byli zaraz uzdrowieni. Papież Hadryan IV ogłosił go Świętym. Gdy w Saksonii poczęło się szerzyć kacerstwo luterskie, książę Bawarski, Albert V, kazał relikwie świętego Benona przenieść do Bawaryi i złożyć uroczyście w katedrze, gdzie po dziś dzień odbierają cześć od wiernych.
Im niegodniejszym się czuł Biskupiego urzędu, tem większe Bóg przezeń spuszczał błogosławieństwo. W dyecezyi swojej przywrócił dawną karność kościelną, na kapłaństwo tylko godnych powoływał mężów, rok w rok wizytował dyecezyę, wszystko co miał, rozdawał na ubogich, sam żyjąc ubogo jak Apostoł. Z wielką gorącością ducha opowiadał Słowo Boże, szedł nawet do ludów pogańskich, które osiadły w sąsiedztwie dyecezyi, i wielkie mnóstwo nawracał do prawdziwej wiary Chrystusowej.
Nie był wolny i od ciężkich doświadczeń i cierpień. Cesarz Henryk IV dopuszczał się strasznych okrucieństw na ludzie saskim, skutkiem czego Sasi powstawali, chcąc zrzucić ciężkie jarzmo, a tak i na Biskupstwo Benonowe przyszła pożoga wojny i wszelakie klęski. Święty Biskup nie mieszał się do tego, ale okrutny cesarz posądzał go o zmowy, więc napadł na jego Stolicę, kazał i miasto i najbliższe okolice spustoszyć, a Benona uprowadzić do Czech. Odtąd zapanował nad krajem okrutny krwi rozlewca Burkhard, który kraj zapamiętale pustoszył. Trapiło się tkliwe serce Biskupa, że nie mógł w niczem ratować. W tym czasie wybuchł spór między cesarzem Henrykiem IV a Papieżem Grzegorzem VII, który ujął się za biednym ludem srogo przezeń uciskanym. Zaślepiony cesarz nie chciał posłuchać głosu i upomnień Ojca świętego, i posunął się nawet tak dalece, że zwołał na zebranie niegodnych przez siebie ustanowionych Biskupów, którzy mieli Papieża złożyć z urzędu. Na to zebranie zawezwał także świętego Benona, ale ten nie stanął, nie chcąc brać udziału w takiej złości, lecz udał się do Rzymu do Papieża. Przed wyjazdem oddał dwom najwierniejszym kanonikom klucze od katedry, przykazując, żeby je wrzucili w rzekę, skoroby posłyszeli, że cesarz i zwolennicy obłożeni klątwą kościelną, pragną się dostać do katedry. Ojciec święty przyjął Benona z wielką radością i zawezwał go na Sobór, na którym musiał się cesarz usprawiedliwić z powodu sprzedawania duchownych urzędów, poczem wrócił do swej owczarni. Niepoznany wstąpił do gospody w Miśnii; między potrawami, które dano na wieczerzę, była i ryba, którą gdy rozebrano, znaleziono w niej klucze od katedry, z czego poznano, że on podróżny to nie kto inny, jak Biskup dyecezyalny. Niezwłocznie też rozeszła się o tem wiadomość tak po mieście jak i między duchownymi, więc zarówno obywatele jak i duchowni przybiegli co prędzej i z wielkim tryumfem wprowadzili św. Biskupa do kościoła, gdzie wstąpiwszy na ambonę, miał kazanie tak gorące, że się wszyscy słuchacze do głębi duszy wzruszyli.
Począł tedy znowu chodzić pilnie około zbawienia owieczek swoich, wielka bowiem była obrzydliwość spustoszenia pomiędzy wiernymi. Nie mało było takich, co wrócili do bałwochwalstwa. Benon święty, acz już dobrze w leciech podeszły, chodził od wsi do wsi, od miasta do miasta, nawołując do pokuty i nawrócenia się. Powaga jego oblicza i moc słowa poruszała wszystkich serca całemi gromadami zbiegali się zatem niewierni na słuchanie kazania, znosząc głód i pragnienie, byle tylko módz słyszeć świętego Męża. Czasu jednego w dzień nadzwyczaj gorący, zebrało się wielkie mnóstwo pogan, a nie było nigdzie wody na ugaszenie pragnienia. Święty Biskup ufny w moc Boską, pastorałem uderzył w ziemię, i zaraz wytrysło źródło żywej wody. Po dziś dzień jeszcze ono źródło zowią Świętą Studzienką, a miejsce, gdzie się stał cud, Miejscem Świętem.
Benon święty mając lat 96 i nie czując się już zdolnym dźwigania brzemienia Biskupiego urzędu, udał się na samotność do Naumburgu, gdzie się gotował na śmierć której dzień wiedział z objawienia Boskiego. Dnia 16 czerwca roku Pańskiego 1106 otoczony duchownymi, którym ręce całował i słodkie dawał upomnienia, umarł śmiercią sprawiedliwego. Pochowany jest w tumie Miśnieńskim. W roku 1270 ciało jego podniesiono z grobu i włożono do wspaniałej trumny. Ówczesny Biskup Witicho, winem, którem święte zwłoki obmywał, potarł wielu chorych i byli zaraz uzdrowieni. Papież Hadryan IV ogłosił go Świętym. Gdy w Saksonii poczęło się szerzyć kacerstwo luterskie, książę Bawarski, Albert V, kazał relikwie świętego Benona przenieść do Bawaryi i złożyć uroczyście w katedrze, gdzie po dziś dzień odbierają cześć od wiernych.
Nauka moralna.
Pokora jest tą wielką cnotą, zapomocą której rozumem uznajesz, a siłą woli przyznajesz, czem jesteś istotnie. Żadna inna cnota nie jest ci tak konieczną, jak cnota pokory, abyś poznał samego siebie i zdołał uznać, czem jesteś wobec Boga i bliźnich, albowiem tak tylko odkryć możesz prawdziwą drogę życia, którą ci postępować należy.
Bez pokory nie zdołasz pojąć, czem są kardynalne cnoty: wiara, nadzieja i miłość. Obok cnoty pokory miał święty Benon jeszcze jedną cnotę, że uznawał władzę Namiestnika Chrystusowego, tj. Papieża. Wolał narazić się na nieprzyjaźń i zemstę cesarza, aniżeli opuścić widzialną Głowę Kościoła. Wiedział bowiem dobrze, że tym sposobem idzie za wolą i wskazówkami Jezusa Chrystusa, który sam świętego Piotra na Stolicy duchownej osadził, a Papieży tym sposobem uznał za jego i Swoich następców.
Niewierni zwykli powszechnie mówić, że Pismo święte rozstrzyga w sporach o artykuły wiary. Czy to prawda? Pismo św. jest księgą, która siebie samej objaśniać nie może i powinna być objaśnioną. A któż ma objaśniać, jeśli nie duchowni? A czy oni są jednomyślnego usposobienia? Niejeden z nich rozumuje tak, drugi inaczej. Jedni uważają jedną i tę samą naukę za prawdziwą, drudzy za mylną, a co dziwniejsza, każdy powołuje się na Pismo św. Zatem widzimy, że powinien być ktoś taki, który rozstrzyga w miejscach niezrozumiałych, a tym jest Papież, Namiestnik Chrystusa na ziemi.
Bez pokory nie zdołasz pojąć, czem są kardynalne cnoty: wiara, nadzieja i miłość. Obok cnoty pokory miał święty Benon jeszcze jedną cnotę, że uznawał władzę Namiestnika Chrystusowego, tj. Papieża. Wolał narazić się na nieprzyjaźń i zemstę cesarza, aniżeli opuścić widzialną Głowę Kościoła. Wiedział bowiem dobrze, że tym sposobem idzie za wolą i wskazówkami Jezusa Chrystusa, który sam świętego Piotra na Stolicy duchownej osadził, a Papieży tym sposobem uznał za jego i Swoich następców.
Niewierni zwykli powszechnie mówić, że Pismo święte rozstrzyga w sporach o artykuły wiary. Czy to prawda? Pismo św. jest księgą, która siebie samej objaśniać nie może i powinna być objaśnioną. A któż ma objaśniać, jeśli nie duchowni? A czy oni są jednomyślnego usposobienia? Niejeden z nich rozumuje tak, drugi inaczej. Jedni uważają jedną i tę samą naukę za prawdziwą, drudzy za mylną, a co dziwniejsza, każdy powołuje się na Pismo św. Zatem widzimy, że powinien być ktoś taki, który rozstrzyga w miejscach niezrozumiałych, a tym jest Papież, Namiestnik Chrystusa na ziemi.
Modlitwa.
Boże i Panie mój, niewidzialny Stróżu Kościoła świętego, spraw miłościwie, abyśmy wszystko wiernie uznawali, co dla dobra i zbawienia naszego przez Ciebie ustanowionem zostało. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, który króluje w Niebie i na ziemi, po wszystkie wieki wieków. Amen.
∗ ∗
∗ |
Oprócz tego obchodzi Kościół święty pamiątkę następujących Świętych Pańskich, zamieszczonych w rzymskiem martyrologium:
Dnia 16-go czerwca w Besançon we Francyi męczeństwo św. Ferreola, Kapłana i dyakona jego św. Ferrucyona, wysłanych przez św. Ireneusza, Biskupa na głoszenie Ewangelii. Sędzia Klaudyusz kazał ich pojmać, na różny sposób męczyć i ściąć nareszcie. — W Tarsie w Cylicyi śmierć męczeńska św. Kwiryka i matki jego Julitty, z czasów cesarza Dyoklecyana. Maleńki Kwiryk, chłopczyk trzyletni, płakał i krzyczał rozpaczliwie, gdy widział jak matkę jego smagano okrutnie przed starostą Aleksandrem i został dlatego przez nieludzkiego sędziego rozbity o kamienne stopnie trybunału. Julitta ponieść musiała jednak poprzednio jeszcze wiele innych ciężkich męczarni, zanim pod mieczem kata zakończyła bieg życia. — W Moguncyi cierpienia św. Rodzeństwa Aureusza i Justyny, oraz wielu innych Męczenników, wyciętych przez hordy Hunnów podczas odprawiania Tajemnic św. w kościele. — W Amatus na Cyprze uroczystość św. Tychona, Biskupa, z czasów cesarza Teodozyusza. — W Lyonie pogrzeb świętego Aureliana, Biskupa Arlesu. — W Nantes w Bretanii uroczystość świętego Symiliana, Biskupa i Wyznawcy. — W Miśnii w Saksonii uroczystość świętego Benona, Biskupa. — W wiosce La Louvesc w Daufinii pogrzeb św. Jana Franciszka Regis, Wyznawcy z Towarzystwa Jezusowego; nieznużonym zapałem duszpasterskim, miłością bliźniego i cierpliwością zasłużył na zaszczyt policzenia przez Papieża Klemensa XII w poczet Świętych Pańskich. — W Brabancyi uroczystość św. Lutgardy, Dziewicy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz