De III die Infra Octavam Immaculatae Concept. Beatae Mariae Virgini ~ SemiduplexCommemoratio: Feria II infra Hebdomadam II Adventus
Uroczystość przeniesienia Domku Loretańskiego.
(Nastąpiło około roku Pańskiego 1294).
Święto cudownego przeniesienia mieszkania Matki Boskiej z Palestyny do Włoch, w którym za sprawą Ducha świętego Syn Boży przyjął ciało ludzkie w Jej przeczystem łonie, postanowione zostało w roku Pańskim 1632, na pamiątkę onego wielkiego cudu, który stał się już dawno przedtem, a którego taka jest historya.
Wiadomość przy końcu XIII wieku, że Ziemia święta zdobyta przez muzułmanów straconą została dla chrześcijan, ciężkim smutkiem dotknęła wszystkie prawowierne dusze, a który i po dziś dzień się przeciąga, gdyż miejsca te uświęcone pobytem Zbawiciela na ziemi dotąd są w posiadaniu pogan. Lecz pod tęż samą porę inna wieść pocieszyła wiernych i rozweseliła wszystkich, a szczególnie czcicieli Matki Bożej. Święty domek bowiem w Nazarecie, w którym Marya za sprawą Ducha świętego poczęła Syna Bożego, przeniesiony został cudownie na rękach Anielskich z kraju zajętego przez wrogów Chrystusowych na ziemie zamieszkałe przez chrześcijan.
Stało się to w roku Pańskim 1294. Po zawojowaniu Palestyny, mahometanie zburzyli już byli wtedy wspaniały kościół, który cesarzowa Helena wybudowała w Nazarecie na cześć Matki Boskiej, a i błogosławiony domek Maryi, który się w środku tego kościoła znajdował, byłby wkrótce temu samemu losowi popadł, kiedy Pan Bóg kazał Aniołom Swoim przenieść go daleko stamtąd, bo aż do Dalmacyi, zamieszkałej przez wiernych chrześcijan. Dnia dziesiątego maja w roku wyżej wymienionym, wkrótce po północy, Domek Nazaretański znalazł się na brzegach morza Adryatyckiego i przez ręce Anielskie złożony został pomiędzy miasteczkami Tersak i Fiume, na wzgórzu zwanem pospolicie Rannika. O wschodzie słońca ujrzało z podziwieniem kilku mieszkańców tej okolicy nowy ten budynek na miejscu, na którem nigdy nie było żadnego domu ani chatki. Tak nadzwyczajny wypadek wnet się w całej tej krainie rozgłosił, zbiegli się przeto zewsząd ludzie, ciekawie przyglądając się temu tajemniczemu przybytkowi zbudowanemu z małych kwadratowych czerwonych cegiełek, spajanych rodzajem wapna nieznanego w tym kraju. Podziwiali kształt jego przypominający wschodnie domy, a szczególnie nikt pojąć nie mógł, w jaki sposób stoi, będąc umieszczony na wierzchu ziemi bez żadnych fundamentów. Wszedłszy wewnątrz, znaleźli tam wysoką izbę kształtu podługowatego czworoboku. Sufit, nad którym była mała dzwonniczka, był drewniany, malowany niebiesko i podzielony na kilka części, na których gdzieniegdzie rozsiane były złocone gwiazdy. U dołu ścian, wzdłuż rodzaju lamperyi (wyłożenie dolnej części ściany deskami, lub pomalowanie jej ciemniejszą farbą, aniżeli ściana) widzieć się dawały półkoła jedne w drugie wchodzące, a wśród nich wmurowane były kamienne naczynia różnego kształtu. Mury grubości około łokcia, niekształtnie prowadzone, w niektórych miejscach chybiające linii, miały powłokę grubego tynku, na którym wymalowane były główne tajemnice Boskiego macierzyństwa Maryi. Drzwi dosyć szerokie w bocznej ścianie umieszczone, stanowiły jedyny wchód do tej niby kapliczki. Po prawej stronie było wązkie okno, naprzeciw niego wznosił się ołtarz wymurowany z wielkich kamieni czworobocznych, a nad nim stał krzyż greckiego kształtu, z wizerunkiem Pana Jezusa, malowanym na płótnie a przyklejonym do drzewa, na którym znajdował się napis: Jezus Nazareński, Król Żydowski.
Przy ołtarzu stała niewielka szafeczka, bardzo prostej roboty, przeznaczona na naczynia domowe dla ubogiej rodziny. Znaleziono w niej kilka małych talerzyków, jakich na Wschodzie używają matki do karmienia dzieci. Po lewej stronie był rodzaj kominka, mającego u wierzchu framugę rzeźbioną, kończącą się u dołu kolumnami także rzeźbionemi, a u wierzchu łukiem, w którym wiązało się pięć zespolonych księżyców. Tamże umieszczony był posąg cedrowy, przedstawiający Najświętszą Maryę Pannę stojącą, a Dzieciątko Jezus trzymającą na ręku. Twarz była pomalowana jakby srebrem, lecz zaczernionem jak się zdaje od dymu świec, które przed tym wizerunkiem palono. Na głowie miała Marya koronę z pereł, z pod której włosy rozdzielone na czole spadały Jej na ramiona. Przyodziana była w suknię złoconą, przepasana szeroką opaską do nóg Jej spadającą; na wierzchu miała płaszcz niebieski, a wszystko to wyrzeźbione było z tego samego drzewa co posąg. Dzieciątko Jezus, z Boskim wyrazem twarzyczki, z włoskami także na czole rozdzielonemi, przyodziane w lekką przepasaną sukienkę, prawą rączkę miało wzniesioną jakby błogosławiąc, a w lewej trzymało kulę ziemską. Lecz cały ten posąg, w chwili gdy go tam po raz pierwszy ujrzano, przykryty był czerwoną osłoną, w kształcie wielkiej sukni sięgającej po szyje Jezusa i Maryi.
Wiadomość przy końcu XIII wieku, że Ziemia święta zdobyta przez muzułmanów straconą została dla chrześcijan, ciężkim smutkiem dotknęła wszystkie prawowierne dusze, a który i po dziś dzień się przeciąga, gdyż miejsca te uświęcone pobytem Zbawiciela na ziemi dotąd są w posiadaniu pogan. Lecz pod tęż samą porę inna wieść pocieszyła wiernych i rozweseliła wszystkich, a szczególnie czcicieli Matki Bożej. Święty domek bowiem w Nazarecie, w którym Marya za sprawą Ducha świętego poczęła Syna Bożego, przeniesiony został cudownie na rękach Anielskich z kraju zajętego przez wrogów Chrystusowych na ziemie zamieszkałe przez chrześcijan.
Stało się to w roku Pańskim 1294. Po zawojowaniu Palestyny, mahometanie zburzyli już byli wtedy wspaniały kościół, który cesarzowa Helena wybudowała w Nazarecie na cześć Matki Boskiej, a i błogosławiony domek Maryi, który się w środku tego kościoła znajdował, byłby wkrótce temu samemu losowi popadł, kiedy Pan Bóg kazał Aniołom Swoim przenieść go daleko stamtąd, bo aż do Dalmacyi, zamieszkałej przez wiernych chrześcijan. Dnia dziesiątego maja w roku wyżej wymienionym, wkrótce po północy, Domek Nazaretański znalazł się na brzegach morza Adryatyckiego i przez ręce Anielskie złożony został pomiędzy miasteczkami Tersak i Fiume, na wzgórzu zwanem pospolicie Rannika. O wschodzie słońca ujrzało z podziwieniem kilku mieszkańców tej okolicy nowy ten budynek na miejscu, na którem nigdy nie było żadnego domu ani chatki. Tak nadzwyczajny wypadek wnet się w całej tej krainie rozgłosił, zbiegli się przeto zewsząd ludzie, ciekawie przyglądając się temu tajemniczemu przybytkowi zbudowanemu z małych kwadratowych czerwonych cegiełek, spajanych rodzajem wapna nieznanego w tym kraju. Podziwiali kształt jego przypominający wschodnie domy, a szczególnie nikt pojąć nie mógł, w jaki sposób stoi, będąc umieszczony na wierzchu ziemi bez żadnych fundamentów. Wszedłszy wewnątrz, znaleźli tam wysoką izbę kształtu podługowatego czworoboku. Sufit, nad którym była mała dzwonniczka, był drewniany, malowany niebiesko i podzielony na kilka części, na których gdzieniegdzie rozsiane były złocone gwiazdy. U dołu ścian, wzdłuż rodzaju lamperyi (wyłożenie dolnej części ściany deskami, lub pomalowanie jej ciemniejszą farbą, aniżeli ściana) widzieć się dawały półkoła jedne w drugie wchodzące, a wśród nich wmurowane były kamienne naczynia różnego kształtu. Mury grubości około łokcia, niekształtnie prowadzone, w niektórych miejscach chybiające linii, miały powłokę grubego tynku, na którym wymalowane były główne tajemnice Boskiego macierzyństwa Maryi. Drzwi dosyć szerokie w bocznej ścianie umieszczone, stanowiły jedyny wchód do tej niby kapliczki. Po prawej stronie było wązkie okno, naprzeciw niego wznosił się ołtarz wymurowany z wielkich kamieni czworobocznych, a nad nim stał krzyż greckiego kształtu, z wizerunkiem Pana Jezusa, malowanym na płótnie a przyklejonym do drzewa, na którym znajdował się napis: Jezus Nazareński, Król Żydowski.
Przy ołtarzu stała niewielka szafeczka, bardzo prostej roboty, przeznaczona na naczynia domowe dla ubogiej rodziny. Znaleziono w niej kilka małych talerzyków, jakich na Wschodzie używają matki do karmienia dzieci. Po lewej stronie był rodzaj kominka, mającego u wierzchu framugę rzeźbioną, kończącą się u dołu kolumnami także rzeźbionemi, a u wierzchu łukiem, w którym wiązało się pięć zespolonych księżyców. Tamże umieszczony był posąg cedrowy, przedstawiający Najświętszą Maryę Pannę stojącą, a Dzieciątko Jezus trzymającą na ręku. Twarz była pomalowana jakby srebrem, lecz zaczernionem jak się zdaje od dymu świec, które przed tym wizerunkiem palono. Na głowie miała Marya koronę z pereł, z pod której włosy rozdzielone na czole spadały Jej na ramiona. Przyodziana była w suknię złoconą, przepasana szeroką opaską do nóg Jej spadającą; na wierzchu miała płaszcz niebieski, a wszystko to wyrzeźbione było z tego samego drzewa co posąg. Dzieciątko Jezus, z Boskim wyrazem twarzyczki, z włoskami także na czole rozdzielonemi, przyodziane w lekką przepasaną sukienkę, prawą rączkę miało wzniesioną jakby błogosławiąc, a w lewej trzymało kulę ziemską. Lecz cały ten posąg, w chwili gdy go tam po raz pierwszy ujrzano, przykryty był czerwoną osłoną, w kształcie wielkiej sukni sięgającej po szyje Jezusa i Maryi.
Nauka moralna. Widząc to wszystko zgromadzający się tam coraz liczniej mieszkańcy okolicy, z podziwieniem jeden drugiego pytali, skąd się tu ów domek wziął i kto to wszystko, co w nim się znajduje tamże umieścił? Nikt jednak nie zdołał na to dać odpowiedzi. Poszli zatem niektórzy zdać z tego sprawę Biskupowi Aleksandrowi, w którego dyecezyi miejsce owo się znajdowało, lecz zastali go śmiertelnie chorego, przeto nie mogąc się z nim rozmówić, tylko go o tym wypadku zawiadomili. Nazajutrz większa jeszcze liczba ludzi do owego domku się zebrała i różne robili wnioski, tłómacząc sobie tajemnicze jego tam pojawienie się, gdy oto najniespodzianiej staje pomiędzy nimi Biskup Aleksander, i to zupełnie zdrowy.
Po odebraniu bowiem wiadomości o pojawieniu się domku cudownego, w nocy gdy Biskup ten od doznawanych cierpień oka zmrużyć nie mógł, uczuł nadzwyczajne pragnienie przypatrzenia się własnemi oczyma temu wszystkiemu, o czem mu doniesiono i przeniósłszy się myślą do wizerunku Matki Bożej w tym domku będącego, który mu opisano, polecił się Jej szczególnej opiece, prosząc Ją o zdrowie. Owóż w tejże chwili ujrzał Maryę w gronie Aniołów zstępującą z Nieba, a która zbliżywszy się do niego, tak przemówiła: „Synu Mój, wezwałeś Mnie i otóż przybyłam, aby cię poratować i wyjawić ci tajemnicę, którąś pragnął oglądać. Masz tedy wiedzieć, że św. Domek przeniesiony teraz do twojej dyecezyi jest tymże domkiem, w którym narodziłam się i wychowaną byłam. W nim po zwiastowaniu Gabryela Archanioła za sprawą Ducha św. poczęłam Syna Bożego; w nim też więc Słowo stało się Ciałem. Po Mojem Wniebowzięciu Apostołowie poświęcili tenże przybytek pamiętny tak głębokiemi tajemnicami i za największą pociechę poczytywali sobie odprawianie w nim Mszy świętej. Ołtarz zaś przeniesiony wraz z domkiem Moim był urządzony przez św. Piotra Apostoła. Znajdujący się tamże krzyż umieścili niegdyś inni Apostołowie, posąg zaś cedrowy jest Moim wizerunkiem, a wyrobionym ręką św. Łukasza Ewangelisty, który wielkiem powodowany do Mnie przywiązaniem, wyraził na nim Moje podobieństwo tak doskonale, jak to człowiek tylko mógł uczynić. Domek ten umiłowany od Boga, przez tyle wieków czczony w Galilei, ponieważ teraz narażony tam był na zniewagę od niewiernych, z Nazaretu przeniesionym został tudotąd. Niemasz w tem żadnej wątpliwości, sprawcą bowiem tego cudownego zdarzenia jest tenże Bóg, który wszystko może. Nareszcie chcąc, abyś ty sam stał się najwierniejszym świadkiem i Apostołem tego cudu, uzdrawiam cię niniejszem, a powrót twój do zdrowia po ciężkiej i śmiertelnej chorobie niech przekona wszystkich o niezawodności tego, co ci mówię.“
Powiedziawszy to Marya, uniosła się do Nieba i zniknęła, napełniając mieszkanie chorego przecudną wonią, a który w tejże chwili powróciwszy najzupełniej do zdrowia, pośpieszył na miejsce cudownego Domku, opowiadając zgromadzonemu ludowi swoje widzenie i to co słyszał od Matki Boskiej. Zarazem przekonał wszystkich, że mają szczęście posiadać na swojej ziemi Jej Domek Nazaretański.
Od tej pory tłumy pobożnych pielgrzymów przychodziły oddawać cześć temu tak świętemu Przybytkowi, a to z przybytków ziemskich najświętszemu, bo w nim narodziła się i wychowała Ta, z której miało przyjść na świat zbawienie, i w nim za sprawą Ducha świętego, w Jej łonie Syn Boży stał się człowiekiem, aby nas odkupił. Lecz tylko trzy lata domek ten w owem miejscu przebywał. Roku Pańskiego bowiem 1294, dnia 10 grudnia, przypadającego podówczas w sobotę, mieszkańcy okolic miasta Rykanaty we Włoszech ujrzeli wśród nocy nad brzegami Morza Śródziemnego światłość niebieską, której gdy z podziwieniem się przypatrywali, usłyszeli oraz w górze śpiewy Anielskie. Potem obaczyli wśród tej światłości Domek Nazaretański, który znowu na rękach Aniołów unoszony w ich oczach w powietrzu, umieszczony został wśród gęstego laurowego lasu tamże rosnącego. W nim zaś za jego zbliżeniem się drzewa same się nachyliły, jakby dla oddania czci mieszkaniu Królowej Nieba i ziemi i nawet po dziś dzień widzieć można te drzewa pochyło rosnące. Było podanie, że w lesie tym stała dawniej świątynia pogańska, a że las ten był złożony z drzew laurowych, więc miejsce to nazywało się Lauretem, a z upływem czasu Loretto.
Z przeniesieniem się powtórnem Domku Nazaretańskiego z niewiadomego powodu z Dalmacyi do tego miejsca, przenieśli tu i pielgrzymi pobożne swoje wędrówki. Rabusie korzystając z tego, iż wokoło tego miejsca gęste były bory, napadali pielgrzymów, odzierali ich i zabijali. Wkrótce więc, bo w tydzień potem, święty Domek przeniósł się znowu z tego lasu na niedalekie wzgórze, należące do dwóch braci, mieszczan z poblizkiego miasta Rykanaty.
Stało się, iż pielgrzymi naznosili byli do tego przybytku bardzo drogie ofiary, których z początku wiernymi stróżami okazywali się owi bracia. Lecz wkrótce ulegli pokusie chciwości i najkosztowniejsze wota ośmielili się przywłaszczać sobie. Przyszło nareszcie i do tego, że gdy się o nie poswarzyli, obok samej świątyni jeden z nich zabił drugiego. Wtedy znowu Domek święty ustąpił z tego miejsca i przez Aniołów przeniesiony został nieco dalej, a umieszczony przy gościńcu wiodącym z miasta Rykanaty ku morzu, tam się po dziś dzień znajduje. Z upływem czasu powstało przy nim znaczne miasteczko, nazwane Lorettem od pierwotnego miejsca pobytu świętego Domku. W środku tego miasta wznosi się wspaniała Bazylika, wybudowana hojnością Papieżów i ludów pobożnych. Wśród niej umieszczony jest święty Domek ogarnięty jej murami, tak, że stoi on tam zupełnie osobno, ze swoim daszkiem, dzwonniczką, drzwiami i oknem.
Najściślejsze przetrząsanie wszystkich dowodów przekonywających, że jest on niezawodnie Domkiem Matki Bożej z Nazaretu, nakazywane przez kilku Papieżów, nie zostawia żadnej pod tym względem wątpliwości. Dziś dowodzą nam już tego bulle Apostolskie, jako też cześć nadzwyczajna, oddawana temu Przybytkowi od tylu wieków przez wszystkich wiernych, a nadto niezliczone mnóstwo zaszłych tamże cudów i obfitość łask niebieskich, które w tym świętym Przybytku codziennie wypraszają sobie pobożni pielgrzymi do tego miejsca przybywający. Papieża Innocentego XII skłonił ten wielki cud do wyznaczenia na pamiątkę osobnego święta dla dyecezyi Ankońskiej, do której i Loretto należy, a którą to uroczystość i w wielu innych krajach niektóre dyecezye obchodzą.
Po odebraniu bowiem wiadomości o pojawieniu się domku cudownego, w nocy gdy Biskup ten od doznawanych cierpień oka zmrużyć nie mógł, uczuł nadzwyczajne pragnienie przypatrzenia się własnemi oczyma temu wszystkiemu, o czem mu doniesiono i przeniósłszy się myślą do wizerunku Matki Bożej w tym domku będącego, który mu opisano, polecił się Jej szczególnej opiece, prosząc Ją o zdrowie. Owóż w tejże chwili ujrzał Maryę w gronie Aniołów zstępującą z Nieba, a która zbliżywszy się do niego, tak przemówiła: „Synu Mój, wezwałeś Mnie i otóż przybyłam, aby cię poratować i wyjawić ci tajemnicę, którąś pragnął oglądać. Masz tedy wiedzieć, że św. Domek przeniesiony teraz do twojej dyecezyi jest tymże domkiem, w którym narodziłam się i wychowaną byłam. W nim po zwiastowaniu Gabryela Archanioła za sprawą Ducha św. poczęłam Syna Bożego; w nim też więc Słowo stało się Ciałem. Po Mojem Wniebowzięciu Apostołowie poświęcili tenże przybytek pamiętny tak głębokiemi tajemnicami i za największą pociechę poczytywali sobie odprawianie w nim Mszy świętej. Ołtarz zaś przeniesiony wraz z domkiem Moim był urządzony przez św. Piotra Apostoła. Znajdujący się tamże krzyż umieścili niegdyś inni Apostołowie, posąg zaś cedrowy jest Moim wizerunkiem, a wyrobionym ręką św. Łukasza Ewangelisty, który wielkiem powodowany do Mnie przywiązaniem, wyraził na nim Moje podobieństwo tak doskonale, jak to człowiek tylko mógł uczynić. Domek ten umiłowany od Boga, przez tyle wieków czczony w Galilei, ponieważ teraz narażony tam był na zniewagę od niewiernych, z Nazaretu przeniesionym został tudotąd. Niemasz w tem żadnej wątpliwości, sprawcą bowiem tego cudownego zdarzenia jest tenże Bóg, który wszystko może. Nareszcie chcąc, abyś ty sam stał się najwierniejszym świadkiem i Apostołem tego cudu, uzdrawiam cię niniejszem, a powrót twój do zdrowia po ciężkiej i śmiertelnej chorobie niech przekona wszystkich o niezawodności tego, co ci mówię.“
Powiedziawszy to Marya, uniosła się do Nieba i zniknęła, napełniając mieszkanie chorego przecudną wonią, a który w tejże chwili powróciwszy najzupełniej do zdrowia, pośpieszył na miejsce cudownego Domku, opowiadając zgromadzonemu ludowi swoje widzenie i to co słyszał od Matki Boskiej. Zarazem przekonał wszystkich, że mają szczęście posiadać na swojej ziemi Jej Domek Nazaretański.
Od tej pory tłumy pobożnych pielgrzymów przychodziły oddawać cześć temu tak świętemu Przybytkowi, a to z przybytków ziemskich najświętszemu, bo w nim narodziła się i wychowała Ta, z której miało przyjść na świat zbawienie, i w nim za sprawą Ducha świętego, w Jej łonie Syn Boży stał się człowiekiem, aby nas odkupił. Lecz tylko trzy lata domek ten w owem miejscu przebywał. Roku Pańskiego bowiem 1294, dnia 10 grudnia, przypadającego podówczas w sobotę, mieszkańcy okolic miasta Rykanaty we Włoszech ujrzeli wśród nocy nad brzegami Morza Śródziemnego światłość niebieską, której gdy z podziwieniem się przypatrywali, usłyszeli oraz w górze śpiewy Anielskie. Potem obaczyli wśród tej światłości Domek Nazaretański, który znowu na rękach Aniołów unoszony w ich oczach w powietrzu, umieszczony został wśród gęstego laurowego lasu tamże rosnącego. W nim zaś za jego zbliżeniem się drzewa same się nachyliły, jakby dla oddania czci mieszkaniu Królowej Nieba i ziemi i nawet po dziś dzień widzieć można te drzewa pochyło rosnące. Było podanie, że w lesie tym stała dawniej świątynia pogańska, a że las ten był złożony z drzew laurowych, więc miejsce to nazywało się Lauretem, a z upływem czasu Loretto.
Z przeniesieniem się powtórnem Domku Nazaretańskiego z niewiadomego powodu z Dalmacyi do tego miejsca, przenieśli tu i pielgrzymi pobożne swoje wędrówki. Rabusie korzystając z tego, iż wokoło tego miejsca gęste były bory, napadali pielgrzymów, odzierali ich i zabijali. Wkrótce więc, bo w tydzień potem, święty Domek przeniósł się znowu z tego lasu na niedalekie wzgórze, należące do dwóch braci, mieszczan z poblizkiego miasta Rykanaty.
Stało się, iż pielgrzymi naznosili byli do tego przybytku bardzo drogie ofiary, których z początku wiernymi stróżami okazywali się owi bracia. Lecz wkrótce ulegli pokusie chciwości i najkosztowniejsze wota ośmielili się przywłaszczać sobie. Przyszło nareszcie i do tego, że gdy się o nie poswarzyli, obok samej świątyni jeden z nich zabił drugiego. Wtedy znowu Domek święty ustąpił z tego miejsca i przez Aniołów przeniesiony został nieco dalej, a umieszczony przy gościńcu wiodącym z miasta Rykanaty ku morzu, tam się po dziś dzień znajduje. Z upływem czasu powstało przy nim znaczne miasteczko, nazwane Lorettem od pierwotnego miejsca pobytu świętego Domku. W środku tego miasta wznosi się wspaniała Bazylika, wybudowana hojnością Papieżów i ludów pobożnych. Wśród niej umieszczony jest święty Domek ogarnięty jej murami, tak, że stoi on tam zupełnie osobno, ze swoim daszkiem, dzwonniczką, drzwiami i oknem.
Najściślejsze przetrząsanie wszystkich dowodów przekonywających, że jest on niezawodnie Domkiem Matki Bożej z Nazaretu, nakazywane przez kilku Papieżów, nie zostawia żadnej pod tym względem wątpliwości. Dziś dowodzą nam już tego bulle Apostolskie, jako też cześć nadzwyczajna, oddawana temu Przybytkowi od tylu wieków przez wszystkich wiernych, a nadto niezliczone mnóstwo zaszłych tamże cudów i obfitość łask niebieskich, które w tym świętym Przybytku codziennie wypraszają sobie pobożni pielgrzymi do tego miejsca przybywający. Papieża Innocentego XII skłonił ten wielki cud do wyznaczenia na pamiątkę osobnego święta dla dyecezyi Ankońskiej, do której i Loretto należy, a którą to uroczystość i w wielu innych krajach niektóre dyecezye obchodzą.
Przenieśmy się na chwilę w duchu do świętego Domeczku. Jest on maluczki i niepozorny, ściany jego proste, niepobielone, złożone z tłuczonych kamieni czerwonawej barwy, a widne tu i owdzie szczeliny świadczą o starożytności mieszkania. Długość jego wynosi 29 stóp i 8 cali, szerokość 12 stóp i 8 cali, wysokość zaś 13 stóp i 3 cale, a grubość ścian l stopę i 2 cale. W domu tym mieszkała w Nazarecie „Błogosławiona między niewiastami“ i mówiła do schylającego się przed Nią ze czcią największą Anioła: „Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według słowa Twego.“ Korzmy się przed świętą Tajemnicą, według której druga osoba Boska w Maryi przywdziała postać i naturę człowieczą i rozważmy następujące dwa szczegóły:
1) Miasteczko Nazaret nie miało żadnego znaczenia u żydów; żaden z Proroków nigdy w niem nie przemieszkiwał, a domek Józefa i Maryi należał do najuboższych w tej nieznanej mieścinie. Jednorodzony Syn Boski wybrał to miejsce, aby w nas ludzi wpoić najpierwszą i najpotrzebniejszą każdemu cnotę, pokorę i pogardę wielkości ziemskiej. Idźmy za przykładem Zbawiciela, zamiłujmy ustronia, w których nic nas odwodzić nie będzie od Jezusa i Maryi, w których Wszechmocny hojnie na nas zleje Swe dary.
2) Nazaret znaczy w hebrajskim języku „kwiat.“ Pan Jezus jest kwiatem wszego dobrego. Wszakże sam mówi o Sobie: „Ja jestem kwiatem polnym i lilią roślin.“ Jak kwiatom ojcem jest ożywiające słońce, a matką ciemne łono ziemi, tak Panu Jezusowi Ojcem jest Bóg w Niebie, a Matką Panna łaski pełna. Trafnie zauważył przeto św. Bonawentura: „Słusznie było, iż kwiat (Jezus) począł się w kwiecie i przez kwiat był pielęgnowanym, tak jak było słusznem, że chciał się stać człowiekiem we wiośnie, porze kwiatów.“ Zważmy nieskończoną miłość Chrystusa, który pragnie zamieszkać w sercach naszych. Jeśli przeto Syna Bożego przyjąć pragniemy, bądźmy kwiatami niepokalanej czystości, wydającymi zapach wonny i miły.
1) Miasteczko Nazaret nie miało żadnego znaczenia u żydów; żaden z Proroków nigdy w niem nie przemieszkiwał, a domek Józefa i Maryi należał do najuboższych w tej nieznanej mieścinie. Jednorodzony Syn Boski wybrał to miejsce, aby w nas ludzi wpoić najpierwszą i najpotrzebniejszą każdemu cnotę, pokorę i pogardę wielkości ziemskiej. Idźmy za przykładem Zbawiciela, zamiłujmy ustronia, w których nic nas odwodzić nie będzie od Jezusa i Maryi, w których Wszechmocny hojnie na nas zleje Swe dary.
2) Nazaret znaczy w hebrajskim języku „kwiat.“ Pan Jezus jest kwiatem wszego dobrego. Wszakże sam mówi o Sobie: „Ja jestem kwiatem polnym i lilią roślin.“ Jak kwiatom ojcem jest ożywiające słońce, a matką ciemne łono ziemi, tak Panu Jezusowi Ojcem jest Bóg w Niebie, a Matką Panna łaski pełna. Trafnie zauważył przeto św. Bonawentura: „Słusznie było, iż kwiat (Jezus) począł się w kwiecie i przez kwiat był pielęgnowanym, tak jak było słusznem, że chciał się stać człowiekiem we wiośnie, porze kwiatów.“ Zważmy nieskończoną miłość Chrystusa, który pragnie zamieszkać w sercach naszych. Jeśli przeto Syna Bożego przyjąć pragniemy, bądźmy kwiatami niepokalanej czystości, wydającymi zapach wonny i miły.
Modlitwa.
Boże, któryś dom Najśw. Maryi Panny przez tajemnicę Wcielenia Słowa najmiłościwiej uświęcić raczył i tenże w łonie Kościoła Twojego cudownie umieścił, spraw łaskawie, prosimy, abyśmy od przybytków grzeszników oddzieleni, godnymi stali się być mieszkańcami Twojego Domu wiecznego. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, który króluje w Niebie i na ziemi, po wszystkie wieki wieków. Amen.
∗ ∗
∗ |
Oprócz tego obchodzi Kościół święty pamiątkę następujących Świętych Pańskich, zamieszczonych w rzymskiem martyrologium:
Dnia 10-go grudnia w Rzymie uroczystość św. Melchiadesa, Papieża, co w prześladowaniu za Maksymiana wiele mąk wycierpiał, później jednak, gdy burza się uspokoiła zasnął spokojnie w Panu. — Tegoż dnia męczeństwo św. Karpofora, Kapłana i Abundyusza, Dyakona, zabitych najokrutniej kijami w prześladowaniu Dyoklecyana, głodzono w więzieniu, dręczono potem na torturach, wreszcie ponownie męczono ich długiem więzieniem i wkońcu stracono. — W Merydzie w Hiszpanii śmierć męczeńska św. Eulalii, Dziewicy. Mając zaledwie dwanaście lat, poniosła w prześladowaniu Maksymiańskiem na rozkaz prezesa Dacyana wiele mąk za wyznanie Wiary św.; wreszcie torturowano ją, pozbawiono paznokci i płonącemi pochodniami palono tak długo po obu bokach, aż strawiona ogniem wyzionęła ducha. — Tamże męczeństwo św. Julii, Dziewicy, towarzyszki św. Eulalii, która przyłączyła się do niej w drodze na śmierć jako drużka nieodłączna. — W Aleksandryi śmierć męczeńska św. Mennasa, Hermogenesa i Eugrafa za Galeryusza Maksymiana. — Pod Lentini na Sycylii męczeństwo św. Merkuryusza i towarzyszów jego, ściętych pod starostą Tertullusem za czasów cesarza Licyniusza. — W Ankyrze w Galacyi pamiątka św. Gemellusa, Męczennika, ukrzyżowanego po wielu męczarniach za Juliana Apostaty. — W Vienne uroczystość świętego Syndulfa, Biskupa i Wyznawcy. — W Brescyi uroczystość św. Deusdedita, Biskupa. — W Loretto w Marchii Ankońskiej przeniesienie św. Domku Matki Bożej Maryi, w którym Słowo ciałem się stało.
Introitus Is 61:10 Gaudens gaudébo in Dómino, et exsultábit ánima mea in Deo meo: quia índuit me vestiméntis salútis: et induménto justítiæ circúmdedit me, quasi sponsam ornátam monílibus suis. Ps 29:2 Exaltábo te, Dómine, quóniam suscepísti me: nec delectásti inimícos meos super me. V. Glória Patri, et Fílio, et Spirítui Sancto. R. Sicut erat in princípio, et nunc, et semper, et in saecula saeculórum. Amen Gaudens gaudébo in Dómino, et exsultábit ánima mea in Deo meo: quia índuit me vestiméntis salútis: et induménto justítiæ circúmdedit me, quasi sponsam ornátam monílibus suis. |
1
IntroitIz 61:10 Weselę się wielce w Panu i raduje się duch mój w moim Bogu: gdyż oblókł mnie w szaty zbawienia i odział płaszczem świętości jak oblubienicę ubraną klejnotami. Ps 29:2 Sławić Cię będę, Panie, bo mnie wybawiłeś i nie sprawiłeś ze mnie uciechy mym wrogom. V. Chwała Ojcu, i Synowi i Duchowi Świętemu. R. Jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen. Weselę się wielce w Panu i raduje się duch mój w moim Bogu: gdyż oblókł mnie w szaty zbawienia i odział płaszczem świętości jak oblubienicę ubraną klejnotami. |
Gloria | Gloria |
Oratio Orémus. Deus, qui per immaculátam Vírginis Conceptiónem dignum Fílio tuo habitáculum præparásti: quǽsumus; ut, qui ex morte ejúsdem Filii tui prævísa eam ab omni labe præservásti, nos quoque mundos ejus intercessióne ad te perveníre concédas. Per eundem Dominum nostrum Jesum Christum filium tuum, qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti, Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. Orémus. Pro S. Melchiade Papa et Mart. Gregem tuum, Pastor ætérne, placátus inténde: et, per beátum Melchíadem Mártyrem tuum atque Summum Pontíficem, perpétua protectióne custódi; quem totíus Ecclésiæ præstitísti esse pastórem. Commemoratio Feria II infra Hebdomadam II Adventus Excita, Dómine, corda nostra ad præparándas Unigéniti tui vias: ut, per ejus advéntum, purificátis tibi méntibus servíre mereámur: Qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus per omnia saecula saeculorum. R. Amen. |
3
KolektaMódlmy się. Boże, któryś przez Niepokalane Poczęcie Najświętszej Dziewicy przygotował Synowi Swojemu godne mieszkanie, prosimy Cie: jak na mocy zasług przewidzianej śmierci tegoż Syna Twego zachowałeś Ją od wszelkiej zmazy, tak dozwól nam za Jej przyczyną dojść do Ciebie czystymi. Przez tegoż Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności tegoż Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. Módlmy się. Pro S. Melchiade Papa et Mart. Wiekuisty Pasterzu, wejrzyj łaskawie na Swoją trzodę i otocz ją nieustanną opieką za przyczyną świętego Melchíadem, Twojego Męczennika i Papieża, którego ustanowiłeś pasterzem całego Kościoła. Commemoratio Feria II infra Hebdomadam II Adventus Pobudź, Panie, serca nasze do gotowania dróg Jednorodzonemu Synowi Twemu, abyśmy dzięki Jego przyjściu duszą mogli Ci służyć oczyszczoną duszą. Który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. |
Lectio Léctio libri Sapiéntiæ. Prov 8:22-35 Dóminus possedit me in inítio viárum suárum, ántequam quidquam fáceret a princípio. Ab ætérno ordináta sum, et ex antíquis, ántequam terra fíeret. Nondum erant abýssi, et ego jam concépta eram: necdum fontes aquárum erúperant: necdum montes gravi mole constíterant: ante colles ego parturiébar: adhuc terram non fécerat et flúmina et cárdines orbis terræ. Quando præparábat coelos, áderam: quando certa lege et gyro vallábat abýssos: quando aethera firmábat sursum et librábat fontes aquárum: quando circúmdabat mari términum suum et legem ponébat aquis, ne transírent fines suos: quando appendébat fundaménta terræ. Cum eo eram cuncta compónens: et delectábar per síngulos dies, ludens coram eo omni témpore: ludens in orbe terrárum: et delíciæ meæ esse cum filiis hóminum. Nunc ergo, filii, audíte me: Beáti, qui custódiunt vias meas. Audíte disciplínam, et estóte sapiéntes, et nolíte abjícere eam. Beátus homo, qui audit me et qui vígilat ad fores meas cotídie, et obsérvat ad postes óstii mei. Qui me invénerit, invéniet vitam et háuriet salútem a Dómino. R. Deo gratias. |
4
LekcjaCzytanie z Księgi Przysłów. Prz 8:22-35 Słowa odnoszące się do Mądrości Bożej Kościół stosuje do Najświętszej Dziewicy. Maryja od wieków była obecna w myśli Boga i z Jego woli otrzymała przywilej Niepokalanego Poczęcia. Stała się «Stolicą Mądrości Wcielonej» i przewodniczką w życiu duchowym. Pan posiadł mnie na początku dróg swoich, zanim cokolwiek od początku uczynił. Od wieków zrządzona jestem i od starodawna, zanim ziemia powstała. Nie było jeszcze przepaści, a jam poczęta była. Jeszcze nie wytrysnęły źródła wód, jeszcze ciężarem swym nie stanęły góry: przed pagórkami jam była zrodzona. Jeszcze nie uczynił był ziemi ni rzek, ni zawias okręgu ziemi. Gdy niebiosa urządzał, byłam przy tym: gdy nad przepaścią krąg ziemski utwierdzał, gdy w górze umacniał niebiosa i w karby ujmował źródła wód, gdy morzu zakreślał granice jego i wodom nadawał prawo, by nie przekraczały swych granic, gdy ziemię ustalał w posadach. Z Nim byłam wszystko wespół urządzając i radowałam się na każdy dzień, igrając ciągle przed Jego obliczem, igrając na ziemskim okręgu — a rozkosz moja przebywać wśród synów ludzkich. Teraz więc, synowie, słuchajcie mnie: Błogosławieni, którzy strzegą dróg moich. Słuchajcie nauki, a bądźcie mądrzy i nie od rzucajcie jej. Błogosławiony człowiek, który mnie słucha i który czuwa co dzień u drzwi moich i strzeże podwojów mej bramy. Kto mnie znajdzie, znajdzie życie i wyczerpie zbawienie od Pana. R. Bogu dzięki. |
Graduale Judith 13:23 Benedícta es tu. Virgo María, a Dómino, Deo excélso, præ ómnibus muliéribus super terram, Judith 15:10 Tu glória Jerúsalem, tu lætítia Israël, tu honorificéntia pópuli nostri. Allelúja, allelúja Cant 4:7 Tota pulchra es, María: et mácula originális non est in te. Allelúja. |
5
GraduałJdt 13:23 Błogosławiona jesteś, Panno Maryjo, od Pana, Boga, wysokiego, ponad wszystkie niewiasty na ziemi. Jdt 15:10 Tyś chwałą Jeruzalem, Tyś weselem Izraela, Tyś chlubą ludu naszego. Alleluja, alleluja. Pnp 4:7 Cała piękna jesteś, Maryjo, i zmazy pierworodnej nie ma w Tobie. Alleluja. |
Evangelium Sequéntia ✠︎ sancti Evangélii secúndum Lucam. R. Gloria tibi, Domine! Luc 1:26-28 In illo témpore: Missus est Angelus Gábriël a Deo in civitátem Galilaeæ, cui nomen Názareth, ad Vírginem desponsátam viro, cui nomen erat Joseph, de domo David, et nomen Vírginis María. Et ingréssus Angelus ad eam, dixit: Ave, grátia plena; Dóminus tecum: benedícta tu in muliéribus. R. Laus tibi, Christe! S. Per Evangelica dicta, deleantur nostra delicta. |
6
EwangeliaCiąg dalszy ✠︎ Ewangelii świętej według Łukasza. R. Chwała Tobie Panie. Łk 1:26-28 Onego czasu: Posłany jest Anioł Gabriel od Boga do miasta galilejskiego, które zwano Nazaret, do Panny poślubionej mężowi, któremu było na imię Józef, z domu Dawidowego, a imię Panny Maryja. I wszedłszy do Niej Anioł rzekł: «Bądź pozdrowiona, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami». R. Chwała Tobie, Chryste. S. Niech słowa Ewangelii zgładzą nasze grzechy. |
Credo | Credo |
Offertorium Luc 1:28 Ave, María, grátia plena; Dóminus tecum: benedícta tu in muliéribus, allelúja. |
8
OfiarowanieŁk 1:28 Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami, alleluja. |
Secreta Salutárem hóstiam, quam in sollemnitáte immaculátæ Conceptiónis beátæ Vírginis Maríæ tibi, Dómine, offérimus, súscipe et præsta: ut, sicut illam tua grátia præveniénte ab omni labe immúnem profitémur; ita ejus intercessióne a culpis ómnibus liberémur. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. Pro S. Melchiade Papa et Mart. Oblátis munéribus, quǽsumus, Dómine, Ecclésiam tuam benígnus illúmina: ut, et gregis tui profíciat ubique succéssus, et grati fiant nómini tuo, te gubernánte, pastóres. Commemoratio Feria II infra Hebdomadam II Adventus Placáre, quǽsumus, Dómine, humilitátis nostræ précibus et hóstiis: et, ubi nulla suppétunt suffrágia meritórum, tuis nobis succúrre præsídiis. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. |
9
SecretaPrzyjmij, Panie, ofiarę zbawienia, którą Tobie składamy w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny: jak my wyznajemy, że Ona dzięki uprzedniej łasce Twojej jest wolna od wszelkiej zmazy, tak dla Jej wstawiennictwa od wszelkich przewinień racz nas, Panie, wyzwolić. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. Pro S. Melchiade Papa et Mart. Złożywszy dary, prosimy Cię, Panie, oświeć łaskawie Twój Kościół, by trzodzie Twojej wszędzie sprzyjało powodzenie, a pasterze pod Twymi rządami starali się podobać Twojemu imieniu. Commemoratio Feria II infra Hebdomadam II Adventus Daj się przejednać o Panie naszymi pokornymi modłami i ofiarami, a ponieważ brak nam zasług, które mogłyby orędować za nami, sam przybądź nam z pomocą. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. |
Prefatio de Beata Maria Virgine Vere dignum et justum est, æquum et salutáre, nos tibi semper et ubique grátias ágere: Dómine sancte, Pater omnípotens, ætérne Deus: Et te in Festivitáte beátæ Maríæ semper Vírginis collaudáre, benedícere et prædicáre. Quæ et Unigénitum tuum Sancti Spíritus obumbratióne concépit: et, virginitátis glória permanénte, lumen ætérnum mundo effúdit, Jesum Christum, Dóminum nostrum. Per quem majestátem tuam laudant Angeli, adórant Dominatiónes, tremunt Potestátes. Coeli coelorúmque Virtútes ac beáta Séraphim sócia exsultatióne concélebrant. Cum quibus et nostras voces ut admitti jubeas, deprecámur, súpplici confessióne dicéntes: |
10
PrefacjaPrefacja o Najświętszej Maryi Pannie Zaprawdę godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne, abyśmy zawsze i wszędzie Tobie składali dziękczynienie, Panie, Ojcze święty, wszechmogący, wieczny Boże: I abyśmy Cię wielbili, błogosławili i wysławiali obchodząc święto Najświętszej Maryi zawsze Dziewicy. Ona to poczęła Jednorodzonego Syna Twojego za sprawą Ducha Świętego i zachowując chwałę dziewictwa wydała światu światłość przedwieczną, Jezusa Chrystusa, Pana naszego. Przez Niego majestat Twój chwalą Aniołowie, uwielbiają Państwa, z lękiem czczą Potęgi. A wspólnie z nimi w radosnym uniesieniu sławią Niebiosa, Moce niebieskie i błogosławieni Serafini. Z nimi to, prosimy, dozwól i naszym głosom wołać w pokornym uwielbieniu: |
Communicántes, et memóriam venerántes, in primis gloriósæ semper Vírginis Maríæ, Genetrícis Dei et Dómini nostri Jesu Christi: sed | Zjednoczeni w Świętych Obcowaniu, ze czcią wspominamy najpierw chwalebną zawsze Dziewicę Maryję, Matkę Boga i Pana naszego Jezusa Chrystusa: |
Communio Ps 86:3, Luc 1:49 Gloriósa dicta sunt de te, María: quia fecit tibi magna qui potens est. |
13
KomuniaPs 86:3, Łk 1:49 Maryjo, głoszą o Tobie rzeczy pełne chwały, albowiem uczynił Ci wielkie rzeczy, który możny jest. |
Postcommunio Orémus. Sacraménta quæ súmpsimus, Dómine, Deus noster: illíus in nobis culpæ vúlnera réparent; a qua immaculátam beátæ Maríæ Conceptiónem singuláriter præservásti. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. Orémus. Pro S. Melchiade Papa et Mart. Refectióne sancta enutrítam gubérna, quǽsumus, Dómine, tuam placátus Ecclésiam: ut, poténti moderatióne dirécta, et increménta libertátis accípiat et in religiónis integritáte persístat. Commemoratio Feria II infra Hebdomadam II Adventus Repléti cibo spirituális alimóniæ, súpplices te, Dómine, deprecámur: ut, hujus participatióne mystérii, dóceas nos terréna despícere et amáre cœléstia. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. |
14
PokomuniaMódlmy się. Panie Boże nasz, niech Sakrament, który przyjęliśmy, wyleczy nas z ran tego grzechu, od którego w wyjątkowy sposób zachowałeś Najświętszą Maryję od chwili niepokalanego poczęcia. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. Módlmy się. Pro S. Melchiade Papa et Mart. Prosimy Cię, Panie, rządź miłościwie Twoim Kościołem, krzepionym przez święty pokarm, aby pod Twoim możnym panowaniem rosła wolność Kościoła, a związek jego z Tobą trwał niezachwiany. Commemoratio Feria II infra Hebdomadam II Adventus Posileni pokarmem duchowym, pokornie błagamy Cię, Panie, abyś przez uczestnictwo w tej tajemnicy nauczył nas gardzić sprawami ziemskimi, a miłować niebieskie. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz