S. Stephani Protomartyris ~ Duplex II. classis cum Octava simplex
Żywot świętego Szczepana, Męczennika.
(Żył około roku Pańskiego 33).
LEKCYA (z Dz. Apost. rozdz. 6, wiersz 8—10 i rozdz. 7, w. 54—59).
Wonych dniach Szczepan pełen łaski i mocy czynił cuda i znaki między ludem. I powstali niektórzy z synagogi, których zowią Libertynami i Cyrenejczykami i Aleksandryanami, i ci, którzy byli z Cylicyi i Azyi, mówiąc ze Szczepanem. I nie mogli się sprzeciwić mądrości i duchowi, który mówił. — A słuchając tego, krajały się serca i zgrzytali nań zębami. On zaś pełen Ducha świętego, patrząc pilnie w Niebo, ujrzał chwałę Bożą i Jezusa stojącego po prawicy Bożej i rzekł: Oto widzę Niebiosa otworzone, a Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Bożej. A krzyknąwszy głosem wielkim, zatulili sobie uszy i rzucili się nań jednomyślnie i wyrzuciwszy go z miasta, kamienowali: a świadkowie kładli szaty swe u nóg młodzieńca, którego zwano Szawłem. I kamienowali Szczepana wzywającego i mówiącego: Panie Jezu, przyjmij ducha mojego! A klęknąwszy na kolana, zawołał głosem wielkim, mówiąc: Panie, nie poczytaj im tego za grzech! i to rzekłszy, zasnął w Panu.
EWANGELIA (Mat. rozdz. 23, w. 34—39).
Wonczas mówił Jezus rzeszom żydowskim i przełożonym kapłańskim: Oto Ja posyłam do was Proroki i Mędrce i Doktory; a z nich jedne zabijecie i ukrzyżujecie w bóżnicach waszych; i będziecie je prześladować od miasta do miasta, aby przyszła na was wszystka krew sprawiedliwa, która rozlana jest na ziemi, od krwi Abla sprawiedliwego, aż do krwi Zacharyasza, syna Barachiaszowego, któregoście zabili między Kościołem i Ołtarzem. Zaprawdę, powiadam wam, żeć przyjdzie to wszystko na ten naród. Jeruzalem, Jeruzalem! które zabijasz Proroki i kamienujesz tych, którzy do ciebie są posłani! Ilekroć chciałem zgromadzić syny twoje, jako kokosz kurczęta swoje pod skrzydła zgromadza, a nie chciałoś; otóż wam zostanie dom wasz pusty. Albowiem powiadam wam: Nie ujrzycie Mnie odtąd, aż rzeczecie: błogosławiony, który idzie w Imię Pańskie!
Święty Szczepan był członkiem pierwszej gminy chrześcijańskiej w Jerozolimie i odznaczał się żywą wiarą, potężną wymową i żarliwą miłością Chrystusa. Gdy przeto chodziło o odłączenie pieczy ubogich od urzędu Apostolskiego i powierzenie jej w inne ręce, na niego padła większość głosów, a Apostołowie wyświęcili go na dyakona przez kładzenie rąk i modlitwy. Do obowiązków jego urzędu należało zbieranie u wiernych dobrowolnych datków i jałmużn, z których opędzano koszta nabożeństwa, utrzymanie sług kościelnych i wspieranie ubogich. Oprócz tego był czynnym jako głosiciel Słowa Bożego i był tak szczęśliwym w nawracaniu żydów, a nawet ich kapłanów, że wyznawcy Starego Zakonu bali się, aby nie przyszło do zamknięcia synagogi żydowskiej. Bóg go obdarzył taką siłą działania cudów, że prosty lud szedł za nim na oślep. Wszystko lgnęło do niego, a żydzi jerozolimscy nie wiedzieli innej rady, jak tylko zwołanie najzacieklejszych i najuczeńszych rabinów z Rzymu, Afryki i Azyi, którym polecili, aby starali się zwalczyć Szczepana w dyspucie. Kapłani żydowscy ponieśli jednak jak najzupełniejszą porażkę, gdyż nie mogli mu sprostać ani w nauce, ani w wymowie.
Zawstydzeni i rozjątrzeni przeciwnicy Szczepana postanowili się chwycić podstępu i gwałtu, spotwarzyli Szczepana i przekupili fałszywych świadków, którzy zeznali, że bluźnił przeciw Mojżeszowi i Panu Bogu. Wskutek podanej skargi wezwano go przed Wysoką Radę i zapytano, co może powiedzieć na swoją obronę. Szczepan stanął wobec oskarżycieli i sędziów z wyrazem takiej niewinności na twarzy, że wszyscy, co go widzieli, mniemali, iż stanął przed nimi Anioł, a w swej obronie, którą nam podaje Łukasz święty w rozdziale szóstym, zbił zwycięsko wszelkie punkta skargi. Wobec zarzutu i bluźnierstwa przeciw Bogu wysławiał Jego majestat i miłosierdzie okazywane ludowi wybranemu. Gdy mu zarzucano, że dopuścił się szyderstw z Mojżesza, mówił z taką czcią o jego urodzeniu, ocaleniu, wychowaniu i powołaniu na wyswobodziciela Izraelitów z niewoli egipskiej i o jego darach proroczych, że zarzut ten okazał się płonnym. Zadawano mu także bluźnierstwo przeciw świątyni Pańskiej; on mówił o głębokiem znaczeniu domu Bożego i wywiódł jego początek od samego Boga; a gdy go obwiniano, że na mocy nauki Chrystusa krzewi wzgardę Prawa i dąży do zmiany ustaw Mojżeszowych, w krótkim poglądzie na dzieje narodu żydowskiego rozwiódł się obszerniej o rozmaitych stopniach objawienia Boskiego i dowiódł, że Stary Zakon uzupełnił się dopiero w nauce Chrystusa.
Obronę, przeciw której nikt nie powstał, zakończył oskarżeniem swych przeciwników: „Zaślepieni i uporni, szczycicie się z obrzezania, a serce i uszy macie nieobrzezane; zawsze opór stawiacie Duchowi świętemu, podobnie jak przodkowie wasi. Ci prześladowali i zabijali Proroków, którzy zapowiadali przyjście Chrystusa, a wy Go zamordowaliście, gdy przyszedł. Otrzymaliście prawa za łaską Boga świętego, ale nie zachowaliście ich.“
Pogromu tego wrogowie jego znieść nie mogli. Gdy owe słowa usłyszeli, zemstą dyszały ich serca i poczęli zgrzytać zębami przeciw niemu. On zaś wzniósł oczy ku Niebu i ujrzał majestat Boga i Jezusa po prawicy Jego i zawołał: „Otóż widzę Niebo otwarte i Syna Człowieczego po prawicy Boga.“ Na to wołanie Świętego, prześladowcy jego pozatykali sobie uszy i wszczęli krzyki przeraźliwe, a po sali rozległy się ich klątwy i złorzeczenia, tak nieznośnem było dla nich zrównanie Jezusa Nazareńskiego z Bogiem odwiecznym. Rzucili się na Szczepana jak wściekli, wygnali go z miasta i ukamienowali. Szczepan wzniósł oczy i ręce do Nieba i modlił się: „Panie Jezu, przyjmij ducha mego!“ Potem padł na kolana i donośnym głosem zawoławszy: „Panie, nie poczytaj im tego za grzech!“ zasnął w Panu.
Tak skończył pierwszy Męczennik i mężny obrońca Boskości Dzieciątka niebieskiego, które jest przedmiotem czci całego świata chrześcijańskiego, w siódmym miesiącu po Wniebowstąpieniu Pańskiem. Pobożni ludzie pogrzebali i żałowali go, zebrali kamienie zroszone krwią Świętego i troskliwie je zachowali. Jeden z nich pokazują po dziś dzień w Rzymie w kościele św. Sebastyana, drugi u świętego Wawrzyńca. Relikwie jego odnaleziono, jak mówi święty Augustyn, w roku 415 w Konstantynopolu, a w roku 557 przeniesiono je do Rzymu. Część relikwii zawiózł Papież Leon III do Paderbornu i w Katedrze tamtejszej, założonej przez Karola Wielkiego poświęcił także ołtarz na cześć świętego Szczepana. Głowę Męczennika oglądać można w Pawii.
Pogromu tego wrogowie jego znieść nie mogli. Gdy owe słowa usłyszeli, zemstą dyszały ich serca i poczęli zgrzytać zębami przeciw niemu. On zaś wzniósł oczy ku Niebu i ujrzał majestat Boga i Jezusa po prawicy Jego i zawołał: „Otóż widzę Niebo otwarte i Syna Człowieczego po prawicy Boga.“ Na to wołanie Świętego, prześladowcy jego pozatykali sobie uszy i wszczęli krzyki przeraźliwe, a po sali rozległy się ich klątwy i złorzeczenia, tak nieznośnem było dla nich zrównanie Jezusa Nazareńskiego z Bogiem odwiecznym. Rzucili się na Szczepana jak wściekli, wygnali go z miasta i ukamienowali. Szczepan wzniósł oczy i ręce do Nieba i modlił się: „Panie Jezu, przyjmij ducha mego!“ Potem padł na kolana i donośnym głosem zawoławszy: „Panie, nie poczytaj im tego za grzech!“ zasnął w Panu.
Tak skończył pierwszy Męczennik i mężny obrońca Boskości Dzieciątka niebieskiego, które jest przedmiotem czci całego świata chrześcijańskiego, w siódmym miesiącu po Wniebowstąpieniu Pańskiem. Pobożni ludzie pogrzebali i żałowali go, zebrali kamienie zroszone krwią Świętego i troskliwie je zachowali. Jeden z nich pokazują po dziś dzień w Rzymie w kościele św. Sebastyana, drugi u świętego Wawrzyńca. Relikwie jego odnaleziono, jak mówi święty Augustyn, w roku 415 w Konstantynopolu, a w roku 557 przeniesiono je do Rzymu. Część relikwii zawiózł Papież Leon III do Paderbornu i w Katedrze tamtejszej, założonej przez Karola Wielkiego poświęcił także ołtarz na cześć świętego Szczepana. Głowę Męczennika oglądać można w Pawii.
Nauka moralna.
Świętego Szczepana zowie Kościół Arcymęczennikiem i oddaje mu wielką cześć, gdyż on przed Apostołami zdał świadectwo Boskości Jezusa Chrystusa i wiary Jego; on pierwszy poniósł śmierć za Chrystusa, on też nareszcie rozpoczyna długi szereg bojowników walczących za chrześcijaństwo.
1) Pan Jezus, Syn Boga, przyjął naturę ludzką, aby ludzi pouczać i zbawić. Głosząc Swe Boskie nauki, stwierdzał ich Boskość Swymi czynami. Po śmierci Swej ofiarnej wzniósł się do Nieba, gdzie dotychczas zasiada po prawicy Ojca. Aby i ci, którzy Pana Jezusa ani widzieli, ani słyszeli, przyjęli Jego naukę, potrzeba nowego świadectwa, a świadectwo to dają Męczennicy święci; dają je oni nie samem prostem słowem tylko, ale i ofiarą własnego życia. Oni tworzą niejako dalszy ciąg posłannictwa Chrystusowego. Podwaliną i fundamentem Kościoła katolickiego jest Słowo i Krew Przenajświętsza Jezusa Chrystusa, ale podporę jego w czasach burzliwych, trwałość po wszystkie czasy, rękojmię zwycięstwa i pokonania wszelkich przeszkód stanowi krew Męczenników, która łączy się z krwią Boskiego Mistrza w jednę wspólną ofiarę. Kościołowi nie brakło zaiste nigdy ani Męczenników ani cudów: Męczennicy i cuda zawsze poświadczać będą Boski początek Kościoła i Boskie Jego posłannictwo. Cześć przeto i wdzięczność należy się Męczennikom świętym za to, z czego się już wywiązali i z czego się jeszcze po dziś dzień wywięzują.
2) Męczennicy we wszystkiem są podobni do Króla i Pana swego, i to nadaje im piętno wiarogodnych świadków. Pan Jezus powiedział, że są podobni do owiec, znajdujących się w otoczeniu wilków, i że sami zubożeli, aby wszystkich wzbogacić. Tchnący nienawiścią świat znęca się nad nimi, oni są słabi i bezbronni, ale w tej nierównej walce zwycięstwo ich jest tem chwalebniejsze. Ponoszą śmierć jakby byli bluźniercami, ale ani zniewagi, ani okrucieństwo śmierci nie zdoła ich przerazić, ani wycisnąć skargi z ich ust: mając Chrystusa w sercu są przez to silniejszymi od nieprzyjaciół. Paweł święty mówi: „Chrystus ukrzyżowany jest siłą Boga i mądrością Boga.“ Tępieni a jednak zdobywający świat Męczennicy są najwymowniejszem świadectwem, że Chrystus, którego wyznają, jest rzeczywiście siłą i mądrością Boga. Ostatnia ich modlitwa jest na wzór Mistrza Boskiego modlitwą do Boga za katów i oprawców, aby im winę przebaczył. Kościół katolicki czci ich i pozwala im brać udział w tryumfie Boga-Człowieka. Mieści ich święte kości w kamieniu ołtarzowym i błaga ich przy ofierze Mszy świętej aby się wstawiali do Boga za braci jeszcze cierpiących i walczących na tym padole ziemskim.
1) Pan Jezus, Syn Boga, przyjął naturę ludzką, aby ludzi pouczać i zbawić. Głosząc Swe Boskie nauki, stwierdzał ich Boskość Swymi czynami. Po śmierci Swej ofiarnej wzniósł się do Nieba, gdzie dotychczas zasiada po prawicy Ojca. Aby i ci, którzy Pana Jezusa ani widzieli, ani słyszeli, przyjęli Jego naukę, potrzeba nowego świadectwa, a świadectwo to dają Męczennicy święci; dają je oni nie samem prostem słowem tylko, ale i ofiarą własnego życia. Oni tworzą niejako dalszy ciąg posłannictwa Chrystusowego. Podwaliną i fundamentem Kościoła katolickiego jest Słowo i Krew Przenajświętsza Jezusa Chrystusa, ale podporę jego w czasach burzliwych, trwałość po wszystkie czasy, rękojmię zwycięstwa i pokonania wszelkich przeszkód stanowi krew Męczenników, która łączy się z krwią Boskiego Mistrza w jednę wspólną ofiarę. Kościołowi nie brakło zaiste nigdy ani Męczenników ani cudów: Męczennicy i cuda zawsze poświadczać będą Boski początek Kościoła i Boskie Jego posłannictwo. Cześć przeto i wdzięczność należy się Męczennikom świętym za to, z czego się już wywiązali i z czego się jeszcze po dziś dzień wywięzują.
2) Męczennicy we wszystkiem są podobni do Króla i Pana swego, i to nadaje im piętno wiarogodnych świadków. Pan Jezus powiedział, że są podobni do owiec, znajdujących się w otoczeniu wilków, i że sami zubożeli, aby wszystkich wzbogacić. Tchnący nienawiścią świat znęca się nad nimi, oni są słabi i bezbronni, ale w tej nierównej walce zwycięstwo ich jest tem chwalebniejsze. Ponoszą śmierć jakby byli bluźniercami, ale ani zniewagi, ani okrucieństwo śmierci nie zdoła ich przerazić, ani wycisnąć skargi z ich ust: mając Chrystusa w sercu są przez to silniejszymi od nieprzyjaciół. Paweł święty mówi: „Chrystus ukrzyżowany jest siłą Boga i mądrością Boga.“ Tępieni a jednak zdobywający świat Męczennicy są najwymowniejszem świadectwem, że Chrystus, którego wyznają, jest rzeczywiście siłą i mądrością Boga. Ostatnia ich modlitwa jest na wzór Mistrza Boskiego modlitwą do Boga za katów i oprawców, aby im winę przebaczył. Kościół katolicki czci ich i pozwala im brać udział w tryumfie Boga-Człowieka. Mieści ich święte kości w kamieniu ołtarzowym i błaga ich przy ofierze Mszy świętej aby się wstawiali do Boga za braci jeszcze cierpiących i walczących na tym padole ziemskim.
Modlitwa.
Dozwól nam Panie, za tym podążyć, którego czcimy, ażebyśmy także naszych nieprzyjaciół nauczyli się kochać, ponieważ święcimy dzisiaj urodziny tego, który nawet za swych nieprzyjaciół potrafił się modlić. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa. A.
∗ ∗
∗ |
Oprócz tego obchodzi Kościół święty pamiątkę następujących Świętych Pańskich, zamieszczonych w rzymskiem martyrologium:
Dnia 26-go grudnia w Jerozolimie męczeństwo św. Szczepana, pierwszego Męczennika, którego żydzi wkrótce po Wniebowzięciu Pana Jezusa ukamienowali. — W Rzymie śmierć męczeńska św. Maryna, Senatora. Za cesarza Numeryana a pod prefektem Marcyanem został tenże schwytany, jak niewolnik torturowany i położony na rozpalonym ruszcie. Lecz został nietknięty, gdyż ogień zamienił się w rosę; także zwierzęta dzikie, którym go porzucono, krzywdy mu żadnej nie wyrządziły, a bożyszcza, przed którymi składać miał ofiary, na modlitwę jego runęły. Wkońcu kazał go sędzia ściąć. — Również w Rzymie przy Via Appia złożenie zwłok św. Dyonizego, Papieża, który wiele trudów i krzywd poniósł dla Kościoła i zajaśniał wielu dowodami mocnej wiary. — Również tamże uroczystość św. Zozyma, Papieża i Wyznawcy. — W Mezopotamii pamiątka św. Archelausza, który był w wielkiem poważaniu dla swej uczoności i cnót. — W Majumie w Palestynie wspomnienie św. Zenona, Biskupa. — W Rzymie uroczystość św. Teodora, kościelnego przy kościele św. Piotra, którego wspomina także św. Grzegorz, Papież.
EWANGELJA
zapisana u św. Mateusza w rozdz. XXIII. w. 34-39.
zapisana u św. Mateusza w rozdz. XXIII. w. 34-39.
W on czas mówił Jezus Doktorom i Faryzeuszom: Oto ja posyłam was proroki i mędrce i doktory, a z nich zabijecie i ukrzyżyjecie, i z nich ubiczujecie w bóżnicach waszych, i będziecie prześladować od miasta do miasta, aby przyszła na was wszystka krew sprawiedliwa, która rozlana jest na ziemi od krwi Abla sprawiedliwego, aż do krwi Zacharjasza, syna Bacharjaszowego, któregoście zabili między kościołem i ołtarzem. Zaprawdę powiadam wam, przyjdzie to wszystko na ten naród. Jeruzalem! Jeruzalem! które zabijasz Proroki, i kamienujesz te, którzy do ciebie są posłani. Ilekroć chciałem zgromadzić syny swoje jako kokosz kurczęta swoje pod skrzydła zgromadza, a nie chciałaś? Oto wam zostanie dom wasz pusty. Albowiem powiadam wam, nie ujrzycie Mię odtąd aż rzeczecie: Błogosławiony, który idzie w imię Pańskie!
OBJAŚNIENIA.
(1) Zwyczajnie bywa tak między ludźmi, że gdzie jest jaka niezgoda lub nawet nienawiść, tam chociaż jedna strona może więcej, druga mniej, ostatecznie obie strony zawiniły. Zwyczajnie ludzie siebie i swoich tylko pożytków szukają, a miłością własną zaślepieni, wszystko, co jest im przeciwne, za krzywdę sobie wyrządzoną poczytują. Tak bywa w niezgodach między mężem a żoną, między rodzeństwem, między sąsiadami, tak prawie wszędzie. Wglądnij sumiennie a bezstronnie w różne zajścia i przykrości, jakie sam miewałeś, a łatwo znajdziesz potwierdzenie tego zdania. Wyjątek jednak z pod tej powszechnej reguły stanowią prześladowania, o których mówił P. Jezus: Błogosławieni, którzy prześladowanie cierpią dla sprawiedliwości, albowiem ich jest Królestwo niebieskie. Prześladowani ci obstają nie przy swojem, ale przy Bożem prawie, nie o swoje korzyści i dogodności, ale o prawdę i sprawiedliwość się zastawiają; a w tem jeszcze przeciwników swoich ile mogą oszczędzają i wolą krzywdę cierpieć niż innym wyrządzać. Tak było w onem wojowaniu faryzeuszów przeciw P. Jezusowi; tak też się dzieje w prześladowaniach, o których w dzisiejszej Ewangelji mówi P. Jezus: Oto ja posyłam do was proroki i mędrce i doktory; z nich zabijecie i ukrzyżujecie, i z nich ubiczujecie w bóżnicach waszych, i będziecie prześladować od miasta do miasta. W tych wypadkach cała wina bywa po stronie prześladowców.
(2) Po P. Jezusie, mamy pierwszy przykład takiego prześladowania dla sprawiedliwości, na uroczystującym dziś św. Szczepanie. Powiada o nim jeden z Ojców św., że pierwszy śmiercią swoją, który poniósł dla P. Jezusa, odwdzięczył się P. Jezusowi za Jego śmierć, za nas poniesioną. Chwali Pismo św. św. Szczepana, iż był pełen wiary i łaski, pełen też Ducha Św. i mocy, a zatem zasługiwał raczej na szacunek i miłość, niż na prześladowanie. Mimo to, oto co czytamy w Piśmie św.: A Szczepan pełen łaski i mocy czynił cuda i znaki wielkie między ludem. I powstali niektórzy z bożnicy, których zowią Libertynów i Cyrenejczyków i Aleksandrynów i tych którzy byli z Sycylii i Azji, gadając się z Szczepanem. I nie mogli się sprzeciwić mądrości i Duchowi, który mówił. Tedy naprawili męże, którzyby mówili, że go słyszeli mówiącego słowa bluźniercze przeciw Mojżeszowi i Bogu. A tak wzruszył lud i starsze doktory, a zbieżawszy się porwali go i przywiedli do rady i postawili fałszywe świadki, którzy mówili: Ten człowiek nie przestawa mówić słów przeciw miejscu świętemu i zakonowi. Albowieśmy go słyszeli mówiącego: iż Jezus Nazareński, ten zburzy to miejsce i odmieni.
(3) O św. Szczepanie wiemy z Pisma św. że był potężny wymową i cudami, miły Bogu dla wiary swojej, a wdzięczny ludziom dla usłużności swojej. Było w nim zaparcie siebie i gorliwość tak wielka, że o siebie nie dbał, a jedynie o chwałę należną P. Jezusowi się upominał, a zarazem cierpliwość i słodycz serca tak szczera, że kiedy go na śmierć kamienują, on prześladowcom swoim ani słówkiem marnem się nie odgraża, ale klęknąwszy, modli się za nich: Panie, nie poczytaj im tego grzechu. I taki człowiek ginie, po ludzku mówiąc, marnie, okrutną śmiercią, pod kamieniami tłumu roznamiętnionego,- a faryzeusze, o których wiemy, jakimi byli, odnoszą nad nim zwycięstwo i rozzuchwaleni tem powodzeniem sprawili, że stało się onego dnia wielkie prześladowanie przeciw Kościołowi, który był w Jeruzalem, i rozprószyli się wszyscy Chrześcijanie po krainach żydowskiej ziemi Samarji, prócz Apostołów. Zaiste dziwne są drogi Boże.
(4) Jednym z najcięższych grzechów, bo grzechem przeciwko Duchowi Świętemu, jest sprzeciwianie się uznanej prawdzie chrześcijańskiej, a karą za ten grzech bywa w tem już życiu zaślepienie, o którem pisze św. Jan Ewangelista: Gdy Pan Jezus tak wiele cudów uczynił przed nimi, nie uwierzyli weń … Dlatego wierzyć nie mogli, iż jeszcze powiedział Izajasz: zaślepił oczy ich i zatwardził serca ich, aby oczyma nie widzieli i sercem nie rozumieli i nawrócili się i uzdrowił je. Zrazu wierzyć nie chcieli, choć prawda była oczywista, bo byliby musieli odmienić życie swoje, a zarazem przyznać się do tego, że wprzódy zbłądzili, a na to byli zanadto pyszni i samowolni. Potem wierzyć już nie mogli, bo opuściła ich łaska Boża. Szczytem zaś kary zaślepienia bywa, według słów św. Pawła, kiedy P. Bóg takich podaje pożądliwościom serca ich, t.zn. daje im powodzenie w złych zamysłach ich. Jest to jedno z najniezawodniejszych znaków przyszłego potępienia. Za takich potrzeba się wiele modlić; szczególnie skuteczną bywa modlitwa uciśnionych za ciemięzcami, jak i modlitwa św. Szczepana była nad ludzkie pojęcie skuteczną dla Szawła, który z prześladowcy stał się Apostołem.
(5) Jak zaślepienie, zwłaszcza połączone z powodzeniem bywa najcięższą prawie karą za niedowiarstwo i inne bezbożności, tak najwyższą nagrodą za wiarę i wierność względem P. Boga jest uczestnictwo w Krzyżu Pana naszego Jezusa Chrystusa. Doskonale to widzimy z opowiadania Pisma św. o Apostołach, że kiedy obito ich za głoszenie słowa bożego, oni szli od obliczności rady, radując się, iż się stali godnymi dla Imienia Jezusowego zelżywość cierpieć. Wyraźniej jeszcze mówi o tem sam P. Jezus: Błogosławieni będziecie, gdy was będą nienawidzieć ludzie i gdy was wyłączą i będą sromocić, a imię wyrzucać jako złe, dla Syna człowieczego. Weselcie się dnia onego i radujcie się; bo oto zapłata wasza jest obfita w niebie. Bo wedle tego Prorokom czynili ojcowie ich. Też to często czytamy w żywotach Świętych, że wielu z nich łaknęło męczeństwa więcej niżby uczty jakiej. Tak np. św. Ignacy męczennik zabraniał przyjaciołom modlić się o swoje wyzwolenie z rąk oprawców. Św. Wawrzyniec smucił się, kiedy św. Sykstusa Papieża bez niego porwano na męczeństwo. Św. Apolonja nie mogła doczekać się chwili, kiedy kaci mieli ją wrzucić na stos rozpalony. I tak samo bywa i dziś. Misjonarze szczególnie liczni zgłaszają się i wpraszają na misje w takich krajach, w których mogą się spodziewać prześladowania, albo i śmierci męczeńskiej. Skoro któregoś z nich spotkała ta ze wszystkich najwięcej pożądana łaska, to pozostali po nim, zamiast się smucić i żałobne za niego odprawiać nabożeństwa, dziękczynne i uroczyste odprawiają „Te Deum”. Kościół święty w hymnie o Męczennikach męczeństwo nazywa skróconą do nieba drogą. I w rzeczy samej, czy od choroby, czy ze starości, czy skutkiem jakiegoś wypadku, raz umrzeć potrzeba, a każda śmierć bądź co bądź ciężką jest przeprawą. Czyż tedy nie powinno być dla każdego, szczerze wierzącego, a o zbawienie swoje dbającego człowieka rzeczą nad inne pożądaną, ponieść śmierć raczej dla sprawy Bożej, niż z jakiejkolwiek innej przyczyny. Ale kto pragnie męczeńskiej śmierci, ten powinien się do niej zaprawiać zawczasu. W jaki sposób? Z odpowiedź posłuży przykład. Żył w jednym zakonie młodziutki nowicjusz, który posłyszawszy o zasługach męczeństwa, gorąco tej łaski pragnąć począł, a był z natury porywczy i o lada co wybuchał niecierpliwością. Razu jednego, gdy o małą przykrość uniósł się na któregoś z towarzyszy swoich, inny wziął go na stronę i rzekł mu: Jakże ty potrafisz znieść męczeństwo, kiedy nie umiesz znieść tak drobnej nawet nieprzyjemności. Uczże się dla miłości Bożej przynajmniej małe rzeczy znosić cierpliwie. Temu nowicjuszowi podobno upomnienie to pomogło. Cóż ty na to?
(6) Prawda w oczy kole, mówi przysłowie. Faryzeuszów prawdomówność św. Szczepana doprowadziła do smutnej ostateczności. Pod tym względem faryzeusza mają po dziś dzień nie mało sobie podobnych. Pełno jest takich, np. synów, co gniewają się na rodziców, uczniów na nauczycieli, podwładnych na przełożonych, owieczek na swoich pasterzy, a o co gniewają się? Najczęściej o słowa prawdy, o słuszne napomnienie; i nie dość na tem, że się gniewają, ale mszczą się złorzeczeniem, obmową, potwarzami, a nieraz gotowi, jak to mawiają, w łyżeczce wody utopić. Wglądnijże w siebie, czy nie należysz do ich rzędu, a póki czas popraw się, abyś i dalej nie szedł drogą faryzeuszów na wieczne potępienie.
Modlitwa kościelna.
Daj nam Panie, prosimy Cię, naśladować to, co czcimy,
abyśmy i nieprzyjaciół miłować się nauczyli, bo tego pamięć obchodzimy,
który i za prześladowców swych prosił Pana naszego Jezusa Chrystusa;
który z Tobą żyje i króluje, w jedności Ducha Świętego,
Bóg na wieki wieków. Amen.
abyśmy i nieprzyjaciół miłować się nauczyli, bo tego pamięć obchodzimy,
który i za prześladowców swych prosił Pana naszego Jezusa Chrystusa;
który z Tobą żyje i króluje, w jedności Ducha Świętego,
Bóg na wieki wieków. Amen.
Źródło: ks. H. Jackowski T. J. „Ewangelje niedzielne i świąteczne” (Wydawnictwo Księży Jezuitów, Kraków 1923).
za: http://vetusordo.pl/objasnieniaupmss/
za: http://vetusordo.pl/objasnieniaupmss/
Introitus Ps 118:23; 118:86; 118:23 Sedérunt príncipes, et advérsum me loquebántur: et iníqui persecúti sunt me: ádjuva me, Dómine, Deus meus, quia servus tuus exercebátur in tuis justificatiónibus. Ps 118:1 Beati immaculáti in via, qui ámbulant in lege Dómini V. Glória Patri, et Fílio, et Spirítui Sancto. R. Sicut erat in princípio, et nunc, et semper, et in saecula saeculórum. Amen Sedérunt príncipes, et advérsum me loquebántur: et iníqui persecúti sunt me: ádjuva me, Dómine, Deus meus, quia servus tuus exercebátur in tuis justificatiónibus. |
1
IntroitPs 118:23; 118:86; 118:23 Zasiedli możni i zmówili się przeciw mnie, niesłusznie mię prześladują. Ty wspomóż mnie, Panie, Boże mój, gdyż Twój sługa przestrzegał Twych przykazań. Ps 118:1 Błogosławieni, których droga jest niepokalana, którzy postępują zgodnie z prawem Pana. V. Chwała Ojcu, i Synowi i Duchowi Świętemu. R. Jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen. Zasiedli możni i zmówili się przeciw mnie, niesłusznie mię prześladują. Ty wspomóż mnie, Panie, Boże mój, gdyż Twój sługa przestrzegał Twych przykazań. |
Gloria | Gloria |
Oratio Orémus. Da nobis, quǽsumus, Dómine, imitári quod cólimus: ut discámus et inimícos dilígere; quia ejus natalícia celebrámus, qui novit étiam pro persecutóribus exoráre Dóminum nostrum Jesum Christum, Fílium tuum: Qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus per omnia saecula saeculorum. R. Amen. Orémus. Pro Octava Nativitatis Concéde, quǽsumus, omnípotens Deus: ut nos Unigénititui nova per carnem Natívitas líberet; quos sub peccáti jugo vetústa sérvitus tenet. Per eundem Dominum nostrum Jesum Christum filium tuum, qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti, Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. |
3
KolektaMódlmy się. Daj nam, prosimy Cię, Panie, naśladować to, co czcimy, i nauczyć się miłować także nieprzyjaciół; obchodzimy bowiem narodziny dla nieba Świętego, który umiał nawet za prześladowców modlić się do Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego: Który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. Módlmy się. W Oktawie Narodzenia Dozwól, prosimy Cię, wszechmogący Boże, aby nowe narodzenie się w ciele Jednorodzonego Syna Twego wyzwoliło nas z jarzma grzechu, w którym nas trzyma dawna niewola. Przez tegoż Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności tegoż Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. |
Lectio Lectio Actuum Apostolorum. Act 6:8-10; 7:54-59 In diebus illis: Stéphanus plenus grátia et fortitúdine, faciébat prodígia et signa magna in pópulo. Surrexérunt autem quidam de synagóga, quæ appellátur Libertinórum, et Cyrenénsium, et Alexandrinórum, et eórum, qui erant a Cilícia et Asia, disputántes cum Stéphano: et non póterant resístere sapiéntiæ et Spirítui, qui loquebátur. Audiéntes autem hæc, dissecabántur córdibus suis, et stridébant déntibus in eum. Cum autem esset Stéphanus plenus Spíritu Sancto, inténdens in coelum, vidit glóriam Dei, et Jesum stantem a dextris Dei. Et ait: Ecce, vídeo coelos apértos, et Fílium hóminis stantem a dextris Dei. Exclamántes autem voce magna continuérunt aures suas, et ímpetum fecerunt unanímiter in eum. Et ejiciéntes eum extra civitatem, lapidábant: et testes deposuérunt vestiménta sua secus pedes adolescéntis, qui vocabátur Saulus. Et lapidábant Stéphanum invocántem et dicéntem: Dómine Jesu, súscipe spíritum meum. Pósitis autem génibus, clamávit voce magna, dicens: Dómine, ne státuas illis hoc peccátum. Et cum hoc dixísset, obdormívit in Dómino. R. Deo gratias. |
4
LekcjaCzytanie z Dziejów Apostolskich. Dz 6:8-10; 7:54-59 Lekcja kreśli obraz idealnej śmierci chrześcijanina, podobnego we wszystkim do swego Mistrza. Chrystus został skazany na śmierć, ponieważ zapowiedział, że zasiądzie na prawicy Bożej. Św. Szczepan został skazany, ponieważ świadczył, że to widzi. W one dni: Szczepan, pełen łaski i męstwa, czynił cuda i znaki wielkie wśród ludu. Toteż wystąpili niektórzy z synagogi zwanej Wyzwoleńców, Cyrenejczyków i Aleksandryjczyków, i tych, którzy byli z Cylicji i Azji, aby rozprawiać ze Szczepanem. A nie mogli oprzeć się mądrości i Duchowi, z jakim mówił. A słuchając tego, gniewem zawrzały ich serca i zgrzytali zębami na niego. A będąc pełen Ducha Świętego i patrząc w niebo Szczepan ujrzał chwałę Bożą i Jezusa stojącego po prawicy Bożej. I rzekł: «Oto widzę niebiosa otwarte i Syna Człowieczego, stojącego na prawicy Bożej». A krzycząc głosem wielkim, zatkali sobie uszy i wszyscy razem rzucili się na niego. I wyrzuciwszy go z miasta, kamienowali, a świadkowie złożyli szaty swoje u stóp młodzieńca, zwanego Szawłem. I kamienowali Szczepana, który modlił się, mówiąc: «Panie Jezu, przyjmij ducha mojego». A padłszy na kolana, wołał głosem wielkim, mówiąc: «Panie, nie policz im tego grzechu». A gdy to powiedział, zasnął w Panu. R. Bogu dzięki. |
Graduale Ps 118:23; 118:86 Sedérunt príncipes, et advérsum me loquebántur: et iníqui persecúti sunt me Ps 6:5 Adjuva me, Dómine, Deus meus: salvum me fac propter misericórdiam tuam. Allelúja, allelúja, Act 7:55. V. Vídeo coelos apértos, et Jesum stantem a dextris virtútis Dei. Allelúja. |
5
GraduałPs 118:23; 118:86 Zasiedli możni i zmówili się przeciw mnie, niesłusznie mię prześladują. Ps 6:5 Ty wspomóż mnie, Panie, Boże mój, przez miłosierdzie Twoje mnie wybaw. Alleluja, alleluja. Dz 7:55 V. Widzę niebiosa otwarte i Jezusa stojącego po prawicy mocy Bożej. Alleluja. |
Evangelium Sequéntia ✠︎ sancti Evangélii secundum Matthǽum. R. Gloria tibi, Domine! Matt 23:34-39 In illo témpore: Dicébat Jesus scribis et pharisaeis: Ecce, ego mitto ad vos prophétas, et sapiéntes, et scribas, et ex illis occidétis et crucifigétis, et ex eis flagellábitis in synagógis vestris, et persequémini de civitáte in civitátem: ut véniat super vos omnis sanguis justus, qui effúsus est super terram, a sánguine Abel justi usque ad sánguinem Zacharíæ, filii Barachíæ, quem occidístis inter templum et altáre. Amen, dico vobis, vénient hæc ómnia super generatiónem istam. Jerúsalem, Jerúsalem, quæ occídis prophétas, et lápidas eos, qui ad te missi sunt, quóies vólui congregáre fílios tuos, quemádmodum gallína cóngregat pullos suos sub alas, et noluísti? Ecce, relinquétur vobis domus vestra desérta. Dico enim vobis, non me vidébitis ámodo, donec dicátis: Benedíctus, qui venit in nómine Dómini. R. Laus tibi, Christe! S. Per Evangelica dicta, deleantur nostra delicta. |
6
EwangeliaCiąg dalszy ✠︎ Ewangelii świętej według Mateusza. R. Chwała Tobie Panie. Mt 23:34-39 Onego czasu: Mówił Jezus do uczonych w Piśmie i faryzeuszy: «Oto ja posyłam do was proroków i mędrców i uczonych w Piśmie, a wielu z nich zabijecie i ukrzyżujecie, a innych ubiczujecie w synagogach waszych i będziecie ścigali z miasta do miasta, aż spadnie na was krew wszystkich sprawiedliwych, która rozlana jest na ziemi, od krwi sprawiedliwego Abla aż do krwi Zachariasza, syna Barachiaszowego, którego zabiliście między świątynią a ołtarzem. Zaprawdę powiadam wam, spadnie to wszystko na to plemię. O, Jeruzalem, Jeruzalem, które zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy są do ciebie posłani. Ilekroć chciałem zgromadzić synów twoich, jako kokosz zgromadza pisklęta swe pod skrzydła, a nie chciałoś! Oto zostanie wam dom wasz pusty. Albowiem powiadam wam: nie ujrzycie mnie odtąd, aż powiecie: Błogosławiony, który przybywa w imię Pańskie». R. Chwała Tobie, Chryste. S. Niech słowa Ewangelii zgładzą nasze grzechy. |
Credo | Credo |
Offertorium Act 6:5; 7:59 Elegérunt Apóstoli Stéphanum Levítam, plenum fide et Spíritu Sancto: quem lapidavérunt Judaei orántem, et dicéntem: Dómine Jesu, áccipe spíritum meum, allelúja. |
8
OfiarowanieDz 6:5; 7:59 Słowami św. Szczepana ofiarujemy Bogu naszą duszę i całe nasze życie. Wybrali Apostołowie diakonem Szczepana, męża pełnego wiary i Ducha Świętego, ukamienowali go zaś żydzi modlącego się i mówiącego: Panie Jezu, przyjmij ducha mojego, alleluja. |
Secreta Súscipe, Dómine, múnera pro tuórum commemoratióne Sanctórum: ut, sicut illos pássio gloriósos effécit; ita nos devótio reddat innócuos. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. Pro Octava Nativitatis Oblata, Dómine, múnera, nova Unigéniti tui Nativitáte sanctífica: nosque a peccatórum nostrorum máculis emúnda. Per eundem Dominum nostrum Jesum Christum filium tuum, qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti, Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. |
9
SecretaPrzyjmij, o Panie, dary, które Ci składamy obchodząc pamiątkę Twoich Świętych, a jak męczeństwo zapewniło im chwałę, tak niech nasze oddanie się Tobie przywróci nam niewinność. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. W Oktawie Narodzenia Uświęć, Panie, złożone dary przez nowe narodzenie Jedynego Syna Twojego i oczyść nas ze zmazy naszych grzechów. Przez tegoż Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności tegoż Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. |
Prefatio de Nativitate Domini Vere dignum et justum est, æquum et salutáre, nos tibi semper et ubíque grátias ágere: Dómine sancte, Pater omnípotens, ætérne Deus: Quia per incarnáti Verbi mystérium nova mentis nostræ óculis lux tuæ claritátis infúlsit: ut, dum visibíliter Deum cognóscimus, per hunc in invisibílium amorem rapiámur. Et ideo cum Angelis et Archángelis, cum Thronis et Dominatiónibus cumque omni milítia coeléstis exércitus hymnum glóriæ tuæ cánimus, sine fine dicéntes. |
10
PrefacjaPrefacja o Bożym Narodzeniu Zaprawdę godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne, abyśmy zawsze i wszędzie Tobie składali dziękczynienie, Panie, Ojcze święty, wszechmogący, wieczny Boże: Albowiem przez tajemnicę wcielonego Słowa zajaśniał oczom naszej duszy nowy blask Twojej światłości, abyśmy poznając Boga w widzialnej postaci, zostali przezeń porwani do umiłowania rzeczy niewidzialnych. Przeto z Aniołami i Archaniołami, z Tronami i Państwami oraz ze wszystkimi hufcami wojska niebieskiego śpiewamy hymn ku Twej chwale, wołając bez końca: |
In Nativitate Domini et per Octavam dicitur: Communicántes, et diem sacratíssimum celebrántes, quo beátæ Maríæ intemeráta virgínitas huic mundo édidit Salvatórem: sed et memóriam venerántes, in primis ejúsdem gloriósæ semper Vírginis Maríæ, Genetrícis ejúsdem Dei et Dómini nostri Jesu Christi: sed |
11
Na Boże Narodzenie i przez OktawęZjednoczeni w Świętych Obcowaniu, obchodzimy prześwięty dzień, w którym Najświętsza Dziewica Maryja porodziła temu światu Zbawiciela, i ze czcią wspominamy najpierw chwalebną zawsze Dziewicę Maryję, Matkę tegoż Boga i Pana naszego Jezusa Chrystusa: |
Communio Act 7:55; 7:58; 7:59 Vídeo coelos apértos, et Jesum stantem a dextris virtútis Dei: Dómine Jesu, accipe spíritum meum, et ne státuas illis hoc peccátum. |
13
KomuniaDz 7:55; 7:58; 7:59 Św. Szczepan widział Pana Jezusa po prawicy Bożej. Pan Jezus ukryty pod postaciami sakramentalnymi pozwala nam kosztować słodyczy Jego obecności. Widzę niebiosa otwarte i Jezusa stojącego po prawicy mocy Bożej. Panie Jezu, przyjmij ducha mojego i nie policz im tego grzechu. |
Postcommunio Orémus. Auxiliéntur nobis, Dómine, sumpta mystéria: et, intercedénte beáto Stéphano Mártyre tuo, sempitérna protectióne confírment. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. Orémus. Pro Octava Nativitatis Præsta, quǽsumus, omnípotens Deus: ut natus hodie Salvátor mundi, sicut divínæ nobis generatiónis est auctor; ita et immortalitátis sit ipse largítor: Qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus per omnia saecula saeculorum. R. Amen. |
14
PokomuniaMódlmy się. Przyjęty Sakrament niechaj nas wspomaga, o Panie, i za wstawiennictwem św. Szczepana, Twojego Męczennika, niech nam zapewni Twą ustawiczną opiekę. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. Módlmy się. W Oktawie Narodzenia Wszechmogący Boże, narodzony dzisiaj Zbawiciel świata przywrócił nam synostwo Boże; spraw, prosimy, aby nam udzielił daru nieśmiertelności: Który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. |
Uroczystość św. Szczepana
pierwszego męczennika
Wczoraj obchodziliśmy uroczystość Narodzenia Pańskiego, dzisiaj święcimy pamiątkę narodzenia pierwszego męczennika Szczepana, narodzenia nie dla świata, lecz dla nieba; albowiem dzień śmierci lub męczeństwa wybranych sług Bożych w języku kościelnym nazywa się narodzinami do życia chwalebnego w niebiesiech. Te zaś nowe narodziny dla nieba są owocem nieskończonych zasług narodzonego dla nas Zbawiciela, bo na to Pan Jezus przyszedł na ten świat, aby mógł się Szczepan św. narodzić dla nieba i aby nam wszystkim takie lepsze narodziny Zbawiciel nasz wysłużył. Właśnie owo dobrodziejstwo, jakie nam przyniósł, przypomina dzisiejsza Ewangelia św., w której na trzy rzeczy zwrócimy naszą uwagę: na to, co dla nas Pan Jezus uczynił; na złość i niewdzięczność ludzką; na karę, jaką grozi niewdzięcznikom.
1. Dwa przedniejsze dobrodziejstwa, Żydom okazane, Chrystus Pan wspomina w dzisiejszej Ewangelii: pierwsze, iż posyłał do nich ze słowem swoim posłów, to jest proroków, mędrców i doktorów. Łaska to wielka, że jak niegdyś Żydom, tak i nam dzisiaj posyła takich nauczycielów, apostołów, ewangelistów, kaznodziejów, którzy nas prawdy Bożej nauczają, upominają, przestrzegają, wyroki Boskie ogłaszają; gdzie bowiem słudzy Jego idą siać nasienie słowa Jego, tam musi rosnąć łaska i zbawienie pomiędzy ludźmi. Z drugiej strony jedna z największych kar Bożych jest, gdy Pan sług swoich nie posyła, bo wtedy nastaje głód, nie zwyczajnego chleba, ale głód duchowy słowa Bożego, straszliwe ciemności niewiary i złych obyczajów, jako niegdyś w Sodomie i Gomorze. – Drugie dobrodziejstwo Zbawicielowe jest, że pragnie zjednoczyć wszystkich w jednej wierze i miłości, jak kokosz jednoczy, zbiera kurczęta swe pod skrzydła. Bo jak kokosz sama się naraża na deszcz, śnieg i niepogody, aby tylko okryła, zabezpieczyła swe kurczątka i ciepłem je swoim ogrzała, tak Pan Jezus poświęcił się na wszelkie niewygody, aby nas miłością ogrzał i zasłonił od dusznego niebezpieczeństwa. Jak kokosz zastawia się za swe małe, bije się o nie, broni je mocno dziobem i pazurami i w tej walce sama nieraz bywa potłuczona, oskubana i zraniona: tak Pan Jezus broni nas od drapieżnego czarta, zastawia nas sobą przed sprawiedliwością Bożą, nie waha się ucierpieć za nas, rany i śmierć okrutną dla zbawienia ponosi. Jak kokosz nie przestaje gdakać, a najbardziej wtedy, gdy które pisklę zabłąkane trafić nie może do swej macierzy: tak Pan Jezus woła ustawicznie przez wewnętrzne natchnienia i przez głos kapłanów swoich, abyśmy się nie potrzebowali błąkać po bezdrożach grzechu i niewiary. Jak kokosz rozpościera swe skrzydła, aby pod nie przyjęła swe kurczęta, tak Pan Jezus na krzyżu rozpostarł swe ramiona, aby wszystkich przygarnął do siebie. A czego kokosz nie mogła, to On uczynił: otworzył bok swój i serce, abyśmy w tym najświętszym ukryciu bezpiecznie przebywać mogli i woła do wszystkich, abyśmy do Niego przyszli. Na koniec, jako kokosz sama nie je, czego by kurczątkom nie dała, tak i Pan Jezus wszystkich dóbr swoich nam użyczył: dał nam ciało i krew, Bóstwo i człowieczeństwo swoje, prawdę swoją, łaski swoje, zasługi swoje, wreszcie i niebo i uczestnictwo w chwale swojej raczył nam obiecać. – Pamiętaj przeto chrześcijaninie, iż z ciepła tej kokoszy, to jest z zasług Chrystusowych, duchowo jesteś urodzony i wziąłeś życie nadprzyrodzone; że jeśli masz łaskę Bożą, tedy masz i ciepło Chrystusowe, czyli miłość Bożą w Sercu swoim; że żyjesz pod skrzydłami, to jest pod opieką Zbawiciela twego, który jest twoim nauczycielem, pasterzem, kapłanem i królem; że takich, jak ty piskląt, ma Chrystus więcej, zachowaj tedy z nimi jedność, miłość, zgodę, bądź dla nich uczynnym i dobroci pełnym, bo żadną miarą nie godzi się kurczętom swarzyć pod skrzydłami wspólnej macierzy.
2. Wyrzuca Pan Jezus Żydom w dzisiejszej Ewangelii, że sługi Jego, których On do wybranego ludu swego posyłał, zabijali. "Jeruzalem, Jeruzalem, niewdzięczne miasto, zły narodzie, który posłańce moje i proroki okrutnie zabijasz! Posłałem do ciebie Izajasza, a wyście go piłą przetarli, posłałem Jeremiasza, a wyście go ukamienowali; posłałem Ezechiela, a wyście go okrutnie umęczyli. Jako mam uzdrowić duchową chorobę waszą, gdy wszystkie lekarstwa depczecie? Na koniec sam do was przyszedłem. Jam was wołał, a wyście nie chcieli. Wyciągałem ku wam ręce swoje, a wyście wzgardzili mową moją i lekceważyliście karanie moje. Jeruzalem, któreś aż dotąd walczyło przeciwko miłosierdziu mojemu rozlicznymi, a wielkimi grzechami twoimi! Chciałbym się zmiłować nad tobą, ale ty zmiłowania mojego przyjąć nie chcesz. Ustawiczne złości i nieprawości twoje tak zmogły miłosierdzie moje, że już ono zaniechać musi przedsięwzięcia swego". – Wiedzmy, chrześcijanie, że Pan nasz, skarżąc się tak boleśnie, nie samych Żydów ma na myśli. Jerozolima bowiem oznacza nie tylko naród żydowski, lecz każdego człowieka, a zwłaszcza chrześcijanina-katolika, który, żywot grzeszny prowadząc i nie pomnąc na Boga, tym bardziej staje się winnym, im więcej niż Żydzi i poganie łask od Stwórcy swego otrzymał. Jeśli nas przeto sumienie, ten wewnętrzny głos Boży, strofuje, że łaski Boże lekceważymy i marnujemy, że upomnień i przestróg kapłanów, rodziców i przełożonych nie słuchamy; wiedzmy, że się sprzeciwiamy Bogu samemu, a sobie największą szkodę wyrządzamy. Albowiem jak, gdy co dobrego uczynimy, nie Bogu dobrze czynimy, ale sami sobie, a Bóg się weseli nie z zysku swego, lecz z naszego zbawienia: tak też gdy grzeszymy, nie Bogu szkodzimy, lecz sobie: a Bóg się frasuje nie tak o krzywdę swoją, jak o zgubę naszą, bo pomimo swej woli bywa zmuszony karać grzeszników. Słuchajmy jaką karą niewdzięcznikom grozi.
3. Pierwsza kara: Spadnie na was wszystka krew sprawiedliwa, która rozlana jest na ziemi, od krwi Abla sprawiedliwego, aż do krwi Zachariasza, syna Barachiaszowego... Zaprawdę powiadam wam, przyjdzie to wszystko na ten naród. Jakoby mówił: "Ciężej będziecie karani, niźli wszyscy Ojcowie wasi, boście się wyraźnymi przykładami ich skarania nie poprawili. Bo jako Lamech po zabójstwie Kaina siedmiorako więcej był karan, niźli ten ostatni za zabójstwo Abla, ponieważ się po skaraniu Kaina nie poprawił: tak równie na Żydów spadła wszystka krew sprawiedliwa zabitych, począwszy od Abla pasterza, aż do Zachariasza, kapłana zamordowanego na miejscu świętym za to, że nie szczędził upomnień".
Wszystkich bowiem grzeszników nieprawości nie zasłużyły na tak wielkie karanie, jako zbrodnie narodu żydowskiego, który nie tylko proroków i posłów Pańskich, lecz samego Boga, w ludzkim ciele, zamordował.
Druga kara: Oto zostanie wam dom wasz pusty. Jako kurczęta, które matki nie słuchają i do niej się nie garną, łatwo ptak drapieżny porywa: tak na ziemię żydowskiego narodu, który wołania Pańskiego słuchać nie chciał, napadły rzymskie orły, wojska nieprzyjacielskie, jednych mieczem wygubiły, innych na pastwę głodu wydały, innych wreszcie po całym świecie rozproszyły; domy ich i miasta obrócono w perzynę, a kraj cały stał się pustką i jednym wielkim rumowiskiem.
Trzecia kara: Powiadam wam, nie ujrzycie mię odtąd, aż rzeczecie: Błogosławiony, który idzie w imię Pańskie. Jakoby mówił Zbawiciel: "Dotąd szukałem zbawienia waszego, opiekowałem się wami, posyłałem proroków i nauczycielów, teraz już od was przez śmierć odchodzę, już więcej o was wiedzieć nie chcę. Już mię też więcej nie ujrzycie, albowiem będą przyćmione oczy duszy waszej; poznacie mię dopiero przed dniem sądnym, gdy się nawrócicie, gdy zasłona niedowiarstwa będzie z was zdjęta. Wtedy dopiero ostatni potomkowie wasi przekonają się, kimeście wzgardzili, kogoście ukrzyżowali i wyciągną ręce swoje do mnie i witać mię będą".
Tego srogiego karania Bożego i my, chrześcijanie-katolicy, się obawiajmy. Albowiem dla wyziębienia wiary, dla nieposzanowania przykazań, dla mnóstwa grzechów naszych ciężko nas prawica Boża dotyka, a jeszcze cięższe kary przyjść mogą, jeśli się nie poprawimy; najcięższa zaś byłaby, gdyby pochodnia wiary prawdziwej zagasnąć miała w naszym narodzie, gdyby Chrystus od nas odszedł. Strzeżmy się niewdzięczności względem Pana Boga, pamiętajmy na dobrodziejstwa Jego i za nie Mu serdecznie dziękujmy, abyśmy się stali godnymi większych i obfitszych darów Jego niebieskich.
Krótkie nauki homiletyczne na niedziele i uroczystości całego roku według Postyli Katolickiej Większej Ks. Jakóba Wujka opracował Ks. Władysław Krynicki. Włocławek. Nakładem Księgarni Powszechnej. 1912, ss. 33-37.
za: http://www.ultramontes.pl/wujek_krotkie_nauki_6.htm
za: http://www.ultramontes.pl/wujek_krotkie_nauki_6.htm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz