Feria Tertia infra Hebdomadam III in Quadragesima ~ Semiduplex
Introitus Ps 16:6, 8 Ego clamávi, quóniam exaudísti me, Deus: inclína aurem tuam, et exáudi verba mea: custódi me, Dómine, ut pupíllam óculi: sub umbra alárum tuárum prótege me. Ps 16:1 Exáudi, Dómine, justítiam meam: inténde deprecatiónem meam. V. Glória Patri, et Fílio, et Spirítui Sancto. R. Sicut erat in princípio, et nunc, et semper, et in saecula saeculórum. Amen Ego clamávi, quóniam exaudísti me, Deus: inclína aurem tuam, et exáudi verba mea: custódi me, Dómine, ut pupíllam óculi: sub umbra alárum tuárum prótege me. |
1
IntroitPs 16:6, 8 Wzywam Cię, Boże, bo Ty mnie wysłuchasz: nakłoń ku mnie Twe ucho, usłysz słowo moje; strzeż mnie jak źrenicy oka, w cieniu Twych skrzydeł mnie ukryj. Ps 16:1 Usłysz, Panie, słuszną sprawę, zważ na me wołanie. V. Chwała Ojcu, i Synowi i Duchowi Świętemu. R. Jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen. Wzywam Cię, Boże, bo Ty mnie wysłuchasz: nakłoń ku mnie Twe ucho, usłysz słowo moje; strzeż mnie jak źrenicy oka, w cieniu Twych skrzydeł mnie ukryj. |
Gloria | Gloria |
Oratio Orémus. Exáudi nos, omnípotens et miséricors Deus: et continéntiæ salutáris propítius nobis dona concéde. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. Orémus. ad poscenda suffragia Sanctorum A cunctis nos, quæsumus, Dómine, mentis et córporis defénde perículis: et, intercedénte beáta et gloriósa semper Vírgine Dei Genetríce María, cum beáto Joseph, beátis Apóstolis tuis Petro et Paulo, atque beáto N. et ómnibus Sanctis, salútem nobis tríbue benígnus et pacem; ut, destrúctis adversitátibus et erróribus univérsis, Ecclesia tua secúra tibi sérviat libertáte. pro vivis et mortuis Omnípotens sempitérne Deus, qui vivórum domináris simul et mortuórum, omniúmque miseréris, quos tuos fide et ópere futúros esse prænóscis: te súpplices exorámus; ut, pro quibus effúndere preces decrévimus, quosque vel præsens saeculum adhuc in carne rétinet, vel futúrum jam exútos córpore suscépit, intercedéntibus ómnibus Sanctis tuis, pietátis tuæ deméntia ómnium delictórum suórum véniam consequántur. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. |
3
KolektaMódlmy się. Wysłuchaj nas, wszechmocny i miłosierny Boże, i udziel nam łaskawie daru zbawiennej wstrzemięźliwości. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. |
Lectio Léctio libri Regum. 4 Reg 4:1-7 In diébus illis: Múlier quædam clamábat ad Eliséum Prophétam, dicens: Servus tuus vir meus mórtuus est, et tu nosti, quia servus tuus fuit timens Dóminum: et ecce, créditor venit, ut tollat duos fílios meos ad serviéndum sibi. Cui dixit Eliséus: Quid vis, ut fáciam tibi? Dic mihi, quid habes in domo tua? At illa respóndit: Non hábeo ancílla tua quidquam in domo mea, nisi parum ólei, quo ungar. Cui ait: Vade, pete mútuo ab ómnibus vicínis tuis vasa vácua non pauca. Et ingrédere, et claude óstium tuum, cum intrínsecus fúeris tu et fílii tui: et mitte inde in ómnia vasa hæc: et cum plena fúerint, tolles. Ivit itaque múlier, et clausit óstium super se et super fílios suos: illi offerébant vasa, et illa infundébat. Cumque plena fuíssent vasa, dixit ad fílium suum: Affer mihi adhuc vas. Et ille respóndit: Non hábeo. Stetítque óleum. Venit autem illa, et indicávit hómini Dei. Et ille: Vade, inquit, vende oleum, et redde creditóri tuo: tu autem et fílii tui vívite de réliquo. R. Deo gratias. |
4
LekcjaCzytanie z Księgi Królewskiej. 4 Krl 4:1-7 W one dni: Niewiasta jedna wołała do Elizeusza mówiąc: «Sługa twój, mąż mój, umarł, a ty wiesz, iż sługa twój był bojący się Pana. A oto przyszedł wierzyciel, aby wziąć dwu synów moich za niewolników sobie». Rzekł jej Elizeusz: «Cóż chcesz, żebym ci uczynił? Powiedz mi, co masz w domu swoim?» A ona odpowiedziała: «Nie mam, służebnica twoja, nic w domu moim, jeno trochę oliwy, którą bym się namaściła». Rzekł jej: «Idź, napożyczaj u wszystkich sąsiadów twoich naczynia próżnego niemało, a wnijdź i zamknij drzwi swoje, gdy będziesz wewnątrz, ty i synowie twoi, i nalej stamtąd we wszystkie te naczynia, a gdy pełne będą, weźmiesz». A tak poszła niewiasta i zamknęła drzwi za sobą i za synami swymi; oni podawali naczynia, a ona nalewała. A gdy już pełne były naczynia, rzekła do syna swego: «Przynieś mi jeszcze naczynie». A on odpowiedział: «Nie mam». I stanęła oliwa. I przyszła ona, i powiedziała mężowi Bożemu. A on: «Idź, rzecze, sprzedaj oliwę i oddaj wierzycielowi twemu; a ty i synowie twoi żyjcie z reszty». R. Bogu dzięki. |
Graduale Ps 18:13-14 Ab occúltis meis munda me, Dómine: et ab aliénis parce servo tuo. V. Si mei non fúerint domináti, tunc immaculátus ero: et emundábor a delícto máximo. |
5
GraduałPs 18:13-14 Oczyść mnie, Panie, od błędów, co przede mną skryte. Także od pychy broń sługę Twego. V. Niechaj nade mną nie włada: wtedy bez skazy i czysty będę od ogromnego przestępstwa. |
Evangelium Sequéntia +︎ sancti Evangélii secúndum Matthaeum. R. Gloria tibi, Domine! Matt 18:15-22 In illo témpore: Dixit Jesus discípulis suis: Si peccáverit in te frater tuus, vade, et córripe eum inter te et ipsum solum. Si te audíerit, lucrátus eris fratrem tuum. Si autem te non audíerit, ádhibe tecum adhuc unum vel duos, ut in ore duórum vel trium téstium stet omne verbum. Quod si non audíerit eos: dic ecclésiæ. Si autem ecclésiam non audíerit: sit tibi sicut éthnicus et publicánus. Amen, dico vobis, quæcúmque alligavéritis super terram, erunt ligáta et in coelo: et quæcúmque solvéritis super terram, erunt solúta et in coelo. Iterum dico vobis, quia si duo ex vobis consénserint super terram, de omni re quamcúmque petíerint, fiet illis a Patre meo, qui in coelis est. Ubi enim sunt duo vel tres congregáti in nómine meo, ibi sum in médio eórum. Tunc accédens Petrus ad eum, dixit: Dómine, quóties peccábit in me frater meus, et dimíttam ei? usque sépties? Dicit illi Jesus: Non dico tibi usque sépties, sed usque septuágies sépties. R. Laus tibi, Christe! S. Per Evangelica dicta, deleantur nostra delicta. |
6
EwangeliaCiąg dalszy +︎ Ewangelii świętej według Mateusza. R. Chwała Tobie Panie. Mt 18:15-22 Do uczynków miłosierdzia zaliczamy również upominanie grzesznych. Chrystus uczy, jak należy postępować wobec grzeszących. Onego czasu: Rzekł Jezus uczniom swoim: «Jeśliby grzeszył przeciwko tobie brat twój, idź, a upomnij go w cztery oczy. I gdyby cię usłuchał, pozyskasz brata twego. Ale jeśli ciebie nie usłucha, weźmij z sobą jeszcze jednego albo dwóch, aby na zeznaniu dwóch albo trzech świadków opierała się wszelka sprawa. A jeżeliby ich nie posłuchał, powiedz Kościołowi. A jeżeliby i Kościoła nie słuchał, niech ci będzie jako poganin i celnik. Zaprawdę powiadam wam, cokolwiek zwiążecie na ziemi będzie związane i w niebiesiech, a cokolwiek rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane i w niebiesiech. I znowu powiadam wam, jeśliby dwaj z was na ziemi zgodzili się prosząc o rzecz jakąkolwiek, otrzymają ją od Ojca mego, który jest w niebiesiech. Gdzie bowiem dwaj albo trzej są zgromadzeni w imię moje, tam ja jestem pośród nich». Wtedy Piotr przystąpiwszy do Niego rzekł: «Panie, a ile razy mam mu odpuścić, gdy brat mój przeciwko mnie zgrzeszy? Czyż aż do siedmiukroć?» Mówi mu Jezus: «Nie powiadam ci aż do siedmiukroć, ale aż do siedemdziesięciu siedmiukroć». R. Chwała Tobie, Chryste. S. Niech słowa Ewangelii zgładzą nasze grzechy. |
Credo | Credo |
Offertorium Ps 117:16, 17 Déxtera Dómini fecit virtútem, déxtera Dómini exaltávit me: non móriar, sed vivam, et narrábo ópera Dómini. |
8
OfiarowaniePs 117:16, 17 Prawica Pańska moc okazała, prawica Pańska dźwignęła mnie. Nie umrę, ale będę żył i głosił dzieła Pana. |
Secreta Per hæc véniat, quǽsumus, Dómine, sacraménta nostræ redemptiónis efféctus: qui nos et ab humánis rétrahat semper excéssibus, et ad salutária dona perdúcat. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. ad poscenda suffragia Sanctorum Exáudi nos, Deus, salutáris noster: ut, per hujus sacraménti virtútem, a cunctis nos mentis et córporis hóstibus tueáris; grátiam tríbuens in præsénti, et glóriam in futuro. pro vivis et mortuis Deus, cui soli cógnitus est númerus electórum in supérna felicitáte locándus: tríbue, quæsumus; ut, intercedéntibus ómnibus Sanctis tuis, universórum, quos in oratióne commendátas suscépimus, et ómnium fidélium nómina beátæ prædestinatiónis liber adscrípta retíneat. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. |
9
SecretaProsimy Cię, Panie, niech przez ten Sakrament spłyną na nas skutki Odkupienia, aby nas stale powstrzymywać od wykroczeń ludzkiej natury i doprowadzić do zbawiennej łaski. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. |
Prefatio de Quadragesima Vere dignum et justum est, æquum et salutáre, nos tibi semper, et ubíque grátias agere: Dómine, sancte Pater, omnípotens ætérne Deus: Qui corporáli ieiúnio vítia cómprimis, mentem élevas, virtútem largíris et prǽmia: per Christum Dóminum nostrum. Per quem maiestátem tuam laudant Angeli, adórant Dominatiónes, tremunt Potestátes. Cæli cælorúmque Virtútes, ac beáta Séraphim, sócia exsultatióne concélebrant. Cum quibus et nostras voces, ut admitti iúbeas, deprecámur, súpplici confessióne dicentes: |
10
PrefacjaPrefacja Wielkopostna Zaprawdę godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne, abyśmy zawsze i wszędzie Tobie składali dziękczynienie, Panie, Ojcze święty, wszechmogący, wieczny Boże: Ty przez post ciała uśmierzasz wady, podnosisz ducha, udzielasz cnoty i nagrody, przez Chrystusa, Pana naszego. Przez Niego majestat Twój chwalą Aniołowie, uwielbiają Państwa, z lękiem czczą Potęgi. A wspólnie z nimi w radosnym uniesieniu sławią Niebiosa, Moce niebieskie i błogosławieni Serafini. Z nimi to, prosimy, dozwól i naszym głosom wołać w pokornym uwielbieniu: |
Communicántes, et memóriam venerántes, in primis gloriósæ semper Vírginis Maríæ, Genetrícis Dei et Dómini nostri Jesu Christi: sed | Zjednoczeni w Świętych Obcowaniu, ze czcią wspominamy najpierw chwalebną zawsze Dziewicę Maryję, Matkę Boga i Pana naszego Jezusa Chrystusa: |
Communio Ps 14:1-2 Dómine, quis habitábit in tabernáculo tuo? aut quis requiéscet in monte sancto tuo? Qui ingréditur sine mácula, et operátur justítiam. |
13
KomuniaPs 14:1-2 Kto będzie przebywał w przybytku Twym, Panie, kto na górze Twej świętej zamieszka? Ten, co żyje bez skazy i pełni sprawiedliwość. |
Postcommunio Orémus. Sacris, Dómine, mystériis expiáti: et véniam, quǽsumus, consequámur et grátiam. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. Orémus. ad poscenda suffragia Sanctorum Mundet et múniat nos, quæsumus, Dómine, divíni sacraménti munus oblátum: et, intercedénte beáta Vírgine Dei Genetríce María, cum beáto Joseph, beátis Apóstolis tuis Petro et Paulo, atque beáto N. et ómnibus Sanctis; a cunctis nos reddat et perversitátibus expiátos, et adversitátibus expedítos. pro vivis et mortuis Puríficent nos, quæsumus, omnípotens et miséricors Deus, sacraménta quæ súmpsimus: et, intercedéntibus ómnibus Sanctis tuis, præsta; ut hoc tuum sacraméntum non sit nobis reátus ad poenam, sed intercéssio salutáris ad véniam: sit ablútio scélerum, sit fortitúdo fragílium, sit contra ómnia mundi perícula firmaméntum: sit vivórum atque mortuórum fidélium remíssio ómnium delictórum. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. Oratio super populum Orémus. Humiliáte cápita vestra Deo. Tua nos, Dómine, protectióne defénde: et ab omni semper iniquitáte custódi. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. |
14
PokomuniaMódlmy się. Oczyszczeni przez święte tajemnice, prosimy Cię, Panie, racz nam udzielić przebaczenia i obdarzyć nas Swoją łaską. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. Modlitwa nad ludem Módlmy się. Pochylcie głowy wasze przed Bogiem. Ochraniaj nas, Panie, Swoją opieką i strzeż zawsze od wszelkiej nieprawości. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. |
Żywot świętego Jana, Pustelnika.
(Żył około roku Pańskiego 450).
WRzymie żył pewien bogaty i znakomity pan, imieniem Eustropiusz, któremu żona Teodora powiła trzech synów. Dwaj starsi wstąpili do służby wojskowej, najmłodszy zaś Jan oddał się naukom. Zdarzyło się, że pewnego razu przybył do domu Eustropiusza mnich z zakonu Acemetów, czyli śpiewających także w nocy na chwałę Bożą, zatem mało sypiających. Mnich ten wiele opowiadał Janowi o owym klasztorze i o życiu, jakie tam prowadzą, co w nim wznieciło również chęć wstąpienia do tego klasztoru i służenia Bogu. Zakonnik ów będąc właśnie w podróży do Jerozolimy, przyrzekł mu, że skoro powróci, zabierze go z sobą. Od tego czasu pragnienie miłości Boga coraz więcej wzrastało w sercu Jana. Poprosił rodziców o Ewangelię, a rodzice, sami pobożni, kazali mu więc Pismo święte spisać na pergaminie i oprawić w złoto i drogie kamienie. Dniem i nocą czytywał odtąd Jan ową świętą księgę i słowa jej brał do serca.
Tymczasem mnich powrócił z Ziemi świętej, a Jan obawiając się, aby mu rodzice nie przeszkadzali, nocą z nim tajemnie uciekł. Szczęśliwym trafem znaleźli okręt, który również szczęśliwie przewiózł ich do owego klasztoru. Opat nie chciał początkowo Jana przyjąć dla młodego wieku, i dopiero na usilne prośby skłonił się do życzenia jego. Z wielką gorliwością i ku zbudowaniu braci wypełniał Jan ostre przepisy zakonnej reguły przez sześć lat. Po tym czasie ogarnęła go wielka tęsknota do rodziców. Wspomniał sobie wprawdzie słowa Ewangelii: „Kto więcej kocha ojca i matkę, aniżeli Mnie, nie jest Mnie godzien“, ale napróżno walczył przeciw pokusie. Z tęsknoty zachorował i już był blizkim śmierci. Wreszcie zwierzył się Opatowi, a ten dał swe zezwolenie na opuszczenie klasztoru. Jan otrzymawszy pozwolenie, jakby cudem ozdrowiał. Opuścił zatem klasztor, ale nie w celu wrócenia do domu, aby prowadzić życie świeckie, lecz powziął szczególny zamiar na wzór świętego Aleksego, czyli uczynienia Bogu z siebie ofiary, aby w obliczności rodziców żyć nieznany jako żebrak. Spotkawszy przeto w swej podróży żebraka, zamienił z nim swą odzież, i w tem żebraczem odzieniu stanął przy bramie domu rodzicielskiego. Ponieważ już noc zapadła, przeto czas aż do rana przepędził na modlitwie. Kiedy odźwierny rano bramę otworzył i chciał go odegnać, prosił usilnie, aby mu w domu dał gdzie kącik, ręcząc, że nikomu zawadzać nie będzie. Odźwierny miał dobre serce, ulitował się więc nad żebrakiem i wskazał mu miejsce na pobyt.
Tymczasem mnich powrócił z Ziemi świętej, a Jan obawiając się, aby mu rodzice nie przeszkadzali, nocą z nim tajemnie uciekł. Szczęśliwym trafem znaleźli okręt, który również szczęśliwie przewiózł ich do owego klasztoru. Opat nie chciał początkowo Jana przyjąć dla młodego wieku, i dopiero na usilne prośby skłonił się do życzenia jego. Z wielką gorliwością i ku zbudowaniu braci wypełniał Jan ostre przepisy zakonnej reguły przez sześć lat. Po tym czasie ogarnęła go wielka tęsknota do rodziców. Wspomniał sobie wprawdzie słowa Ewangelii: „Kto więcej kocha ojca i matkę, aniżeli Mnie, nie jest Mnie godzien“, ale napróżno walczył przeciw pokusie. Z tęsknoty zachorował i już był blizkim śmierci. Wreszcie zwierzył się Opatowi, a ten dał swe zezwolenie na opuszczenie klasztoru. Jan otrzymawszy pozwolenie, jakby cudem ozdrowiał. Opuścił zatem klasztor, ale nie w celu wrócenia do domu, aby prowadzić życie świeckie, lecz powziął szczególny zamiar na wzór świętego Aleksego, czyli uczynienia Bogu z siebie ofiary, aby w obliczności rodziców żyć nieznany jako żebrak. Spotkawszy przeto w swej podróży żebraka, zamienił z nim swą odzież, i w tem żebraczem odzieniu stanął przy bramie domu rodzicielskiego. Ponieważ już noc zapadła, przeto czas aż do rana przepędził na modlitwie. Kiedy odźwierny rano bramę otworzył i chciał go odegnać, prosił usilnie, aby mu w domu dał gdzie kącik, ręcząc, że nikomu zawadzać nie będzie. Odźwierny miał dobre serce, ulitował się więc nad żebrakiem i wskazał mu miejsce na pobyt.
Po kilku dniach matka w towarzystwie sług kilku wychodząc na przechadzkę, ujrzała owego żebraka, którego wskutek zapadłego oblicza nie poznała i kazała go wyrzucić. Słudzy chętnie się do tego zabrali i ze śmiechem wyprowadzili Jana. Odźwierny jednakże na wygnanie ono nie pozwolił, lecz zbudował mu obok rodzicielskiego domu chatkę, w której Jan przeżył trzy lata na ustawicznej modlitwie i postach, a szyderstwa i naigrawania służby dla miłości Jezusa w pokorze znosił.
Jeden ze sług ulitował się wreszcie nad nim i opowiedział panu swemu, jak wielką pobożnością tchnie ów żebrak w chatce, że dzień cały przepędza w kościele, a większą część nocy na modlitwie, żyjąc tylko o chlebie i wodzie. Rozczulił się przeto Eustropiusz i kazał Janowi dawać codziennie potrawy ze swego stołu. Jan ich jednakże nie tknąwszy, rozdawał takowe między ubogich. W ten sposób prowadził życie skryte, nędzne i wzgardzone; przytem jednakże był rzeźwym i wesołym, Bóg bowiem pocieszał go w sposób pełen słodyczy.
Nareszcie nadszedł czas jego rozstania się z tym światem. Bóg objawił mu też godzinę śmierci, więc z całą troskliwością na nią się przygotował. Z największem nabożeństwem przyjął Sakramenta święte, i posilony chlebem niebieskim, kazał do siebie przywołać odźwiernego, podziękował mu serdecznie za pielęgnowanie, i prosił, aby pani domu go odwiedziła, ponieważ ma jej ważną rzecz do odkrycia. Z odrazy do żebraka nie chciała pani nasamprzód na to przystać, dopiero na prośby męża zgodziła się, i zbliżyła się do umierającego Jana. Ten podziękował jej za wszystkie dobrodziejstwa i prosił serdecznie, aby go pochowano na tem samem miejscu, gdzie umrze, i w tem samem odzieniu, które ma na sobie, co też Teodora, matka jego mu przyobiecała. Tedy wydobył Święty ze swej sukmany ową książkę z Ewangeliami, którą w dzieciństwie otrzymał od rodziców, i podał Teodorze z napomnieniem, aby dzieło to, jako największy skarb mieli w poszanowaniu i zachowali jako puklerz przeciw nieprzyjaciołom ciała i duszy. Teodora bierze książkę i natychmiast poznaje, iż to ta sama, którą niegdyś dała synowi, bieży więc czem prędzej do Eustropiusza, aby mu ją pokazać. Tenże również ją poznawszy, biegnie wraz z żoną pełen zadziwienia do umierającego i pyta, skądby w posiadanie tej książki był przyszedł. Jan dobywając zaś wszystkich sił, rzecze: „Nadszedł czas, aby wszystko wyznać; należy wam przeto wiedzieć, iż dzieło to ja sam od was otrzymałem, widzicie bowiem we mnie syna waszego Jana, przyczyńcę tylu gorzkich łez przez was wylanych. Czytając na kartach tej świętej książki, ujęła mnie miłość do Jezusa, a zarazem taka mnie napełniła obawa o zbawienie mej duszy, iż postanowiłem odtąd tak surowe prowadzić życie.“ Powiedziawszy to, zasnął lekko w Panu roku 450.
Nie podobna opisać zdumienia, a zarazem boleści strapionych rodziców, szczególnie zaś matki, gdy sobie rozważyła jak szorstką była niekiedy wobec mniemanego żebraka, a właściwie jej syna. Jedyną pociechą w tem utrapieniu była święta śmierć ich dziecka. Stosownie do życzenia umierającego, pogrzebali go na tem miejscu, gdzie umarł, zamiast ubogiej chatki jednakże stanął tam wkrótce wspaniały kościół. Sami rodzice natomiast, rozdawszy cały majątek ubogim, służyli Panu Bogu aż do śmierci.
Jeden ze sług ulitował się wreszcie nad nim i opowiedział panu swemu, jak wielką pobożnością tchnie ów żebrak w chatce, że dzień cały przepędza w kościele, a większą część nocy na modlitwie, żyjąc tylko o chlebie i wodzie. Rozczulił się przeto Eustropiusz i kazał Janowi dawać codziennie potrawy ze swego stołu. Jan ich jednakże nie tknąwszy, rozdawał takowe między ubogich. W ten sposób prowadził życie skryte, nędzne i wzgardzone; przytem jednakże był rzeźwym i wesołym, Bóg bowiem pocieszał go w sposób pełen słodyczy.
Nareszcie nadszedł czas jego rozstania się z tym światem. Bóg objawił mu też godzinę śmierci, więc z całą troskliwością na nią się przygotował. Z największem nabożeństwem przyjął Sakramenta święte, i posilony chlebem niebieskim, kazał do siebie przywołać odźwiernego, podziękował mu serdecznie za pielęgnowanie, i prosił, aby pani domu go odwiedziła, ponieważ ma jej ważną rzecz do odkrycia. Z odrazy do żebraka nie chciała pani nasamprzód na to przystać, dopiero na prośby męża zgodziła się, i zbliżyła się do umierającego Jana. Ten podziękował jej za wszystkie dobrodziejstwa i prosił serdecznie, aby go pochowano na tem samem miejscu, gdzie umrze, i w tem samem odzieniu, które ma na sobie, co też Teodora, matka jego mu przyobiecała. Tedy wydobył Święty ze swej sukmany ową książkę z Ewangeliami, którą w dzieciństwie otrzymał od rodziców, i podał Teodorze z napomnieniem, aby dzieło to, jako największy skarb mieli w poszanowaniu i zachowali jako puklerz przeciw nieprzyjaciołom ciała i duszy. Teodora bierze książkę i natychmiast poznaje, iż to ta sama, którą niegdyś dała synowi, bieży więc czem prędzej do Eustropiusza, aby mu ją pokazać. Tenże również ją poznawszy, biegnie wraz z żoną pełen zadziwienia do umierającego i pyta, skądby w posiadanie tej książki był przyszedł. Jan dobywając zaś wszystkich sił, rzecze: „Nadszedł czas, aby wszystko wyznać; należy wam przeto wiedzieć, iż dzieło to ja sam od was otrzymałem, widzicie bowiem we mnie syna waszego Jana, przyczyńcę tylu gorzkich łez przez was wylanych. Czytając na kartach tej świętej książki, ujęła mnie miłość do Jezusa, a zarazem taka mnie napełniła obawa o zbawienie mej duszy, iż postanowiłem odtąd tak surowe prowadzić życie.“ Powiedziawszy to, zasnął lekko w Panu roku 450.
Nie podobna opisać zdumienia, a zarazem boleści strapionych rodziców, szczególnie zaś matki, gdy sobie rozważyła jak szorstką była niekiedy wobec mniemanego żebraka, a właściwie jej syna. Jedyną pociechą w tem utrapieniu była święta śmierć ich dziecka. Stosownie do życzenia umierającego, pogrzebali go na tem miejscu, gdzie umarł, zamiast ubogiej chatki jednakże stanął tam wkrótce wspaniały kościół. Sami rodzice natomiast, rozdawszy cały majątek ubogim, służyli Panu Bogu aż do śmierci.
Nauka moralna.
Pan Bóg prowadzi Swoich wyznawców rozlicznemi drogami do celu, czyli do świętości i zbawienia. Niektórym udziela jednakże nadzwyczajnych środków, aby ich uświęcić i innych zachęcić ich przykładem do większej gorliwości. Nie wszyscy też mogą się do słów Jezusa Chrystusa zastosować: „Wszelki, któryby opuścił dom, albo braci, albo siostry, albo ojca, albo matkę, albo żonę, albo syny, albo rolę dla Imienia Mego: tyle stokroć weźmie, i żywot wieczny odzierży.“ (Mat. 19, 29). Nie jest to bowiem żadnym rozkazem, tylko radą, której Jezus wszystkim udziela, którzy chcą dojść do wyższej doskonałości. Za oną radą poszedł także święty Jan, do czego go czytanie Pisma świętego skłoniło, a Bóg dodał mu siły do tak nadzwyczajnego czynu, że w pobliżu, w obecności rodziców żył nieznany jako żebrak. Bóg wprawdzie nie żąda od ciebie, Chrześcijański Czytelniku, takiego żywota, gdyż nie miałbyś do tego dostatecznej woli ani siły, jednakże jeśli chcesz być zbawionym, powinieneś się starać oderwać od wszystkiego, i być gotowym położyć nawet życie dla Jezusa Chrystusa; powinieneś sobie odmówić niebezpiecznych uciech i rozkoszy tego świata; powinieneś unikać wygodnego, miękkiego życia; powinieneś sam siebie się zaprzeć, to znaczy, upokorzyć się i starać się pokonać siebie samego, swe pożądliwości i złe skłonności, i aby tego łatwiej dopiąć, winieneś ustawicznie oczy twe zwracać na ukrzyżowanego Chrystusa Pana, i na Świętych Pańskich, którzy za łaską Bożą opuścili dla Jezusa ojca i matkę, jak to uczynił Jan święty. Jeśli tak czynić będziesz, osiągniesz szczęśliwość wieczną, chociaż droga żywota twego nie będzie tak nadzwyczajną. „Nie skarbcie sobie skarbów na ziemi, gdzie rdza i mól psuje, i gdzie złodzieje wykopywają i kradną. Ale skarbcie sobie skarby w Niebie; gdzie ani rdza, ani mól nie psuje, i gdzie złodzieje nie wykopują, ani kradną.“ (Mat. 6, 19—20).
Modlitwa.
Najsłodszy Boski Zbawicielu, Panie Jezu Chryste, o jak chętnie chciałbym iść za Tobą na drodze Twojej krzyżowej, alem ja nędzny i słaby, potrzebujący pomocy; udziel mi przeto łaski świętej Twojej, abym mógł to wykonać, do czego Ty mi zbawiennej chęci udzieliłeś. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, który króluje w Niebie i na ziemi. A.
∗ ∗
∗ |
Oprócz tego obchodzi Kościół święty pamiątkę następujących Świętych Pańskich, zamieszczonych w rzymskiem martyrologium:
Dnia 26-go marca w Rzymie przy Via Lavicana dzień zgonu św. Kastulusa; był on pokojowym w cesarskim pałacu i przyjacielem chrześcijan; z powodu swego stałego wyznawania wiary był trzy razy przesłuchiwany i trzy razy na torturach rozciągnięty; wkońcu wrzucono go do wielkiego dołu i zasypano ziemią. Tym sposobem posiadł koronę męczeńską. — Tamże gromada św. Męczenników: Piotra, Marcyana, Jowina. Tekli, Kassyana i innych. — W Pentapolis w Libii dzień zgonu św. Teodora, Biskupa, Ireneusza, Dyakona, jako też Serapiona i Ammoniusza, Lektorów. — W Syrmium św. Montana, Kapłana i Męczennika, i św. Maksymy, którzy oboje zostali zatopieni w rzece za wyznanie Wiary św. — Również św. Męczenników Kwadratusa, Teodozyusza, Emanuela z 40 towarzyszami. — W Aleksandryi męczeństwo św. Eutychiusza i innych, którzy za czasów cesarza Konstancyusza z powodu wiary katolickiej ściętymi zostali przez aryańskiego biskupa Grzegorza. — Tegoż dnia uroczystość św. Ludgera, Biskupa z Monasteru, który Saksończykom głosił Ewangelię św. — W Saragossie w Hiszpanii św. Braulio, Biskupa i Wyznawcy. — W Trewirze św. Feliksa, Biskupa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz