S. Joannis de Deo Confessoris ~ DuplexCommemoratio: Feria VI post Cineres
Żywot świętego Jana Bożego, Założyciela Zakonu.
(Żył około roku Pańskiego 1550).
Urodził się w roku 1495 w Portugalii z ubogich ale bogobojnych rodziców. Od samej młodości czując skłonność do wędrówki po świecie, z człowiekiem jakimś uciekł potajemnie z domu rodzicielskiego i prowadził bardzo burzliwy żywot aż do 40-go roku życia swojego. Pasał najprzód owce, potem wstąpił do wojska i walczył przeciw Francuzom, później wziął nawet udział w bitwie przeciw Turkom. To niespokojne życie przytłumiło w nim wyniesione z domu uczucia religijne. Zdziczał i przez złych towarzyszy na złą wprowadzony drogę, oddał się zupełnie rozpuście. Wróciwszy od wojska do ojczyzny, dowiedział się z żalem, że rodzice już dawno nie żyją i pomarli ze smutku nad ucieczką syna. Znowu przeto pasał owce, a mając czas do rozważania, począł się zastanawiać nad swem grzesznem życiem i środkami, jakby wszystko naprawić. Udał się przeto nasamprzód do Afryki w zamiarze służenia nieszczęśliwym jeńcom. Na okręcie zgodził się jako sługa do pewnego szlachcica, który wygnany z kraju, udawał się także z rodziną do Afryki. Po wylądowaniu wygnana rodzina zachorowała, a szczupłe jej zapasy wnet się wyczerpały. Gdyby nie Jan, byliby wszyscy marnie zginęli. Ale Jan ofiarował im własne zasoby, a gdy i te się wyczerpały, przyjął obowiązek robotnika, i zarobek obracał na wyżywienie nieszczęśliwych wygnańców. Po kilku latach zwierzył się swemu spowiednikowi, że się chce udać w głąb Afryki i łagodzić los nieszczęśliwych niewolników. Spowiednik odradzał mu to, mówiąc, że niewolnikom nic nie pomoże, a sam niechybnie utraci życie; niech raczej wraca do ojczyzny, a zajmie się jaką użyteczną pracą.
Jan usłuchał, wrócił do Hiszpanii i osiadł w mieście Granadzie, gdzie począł handlować budującemi książkami i religijnymi obrazkami.[1] W samą uroczystość świętego Sebastyana, roku 1539 był na kazaniu słynnego kaznodziei hiszpańskiego, Jana z Avila. Kaznodzieja mówił, że chrześcijanin raczej śmierć męczeńską ponieść winien, jak święty Sebastyan, aniżeli Boga, najwyższe Dobro, obrazić. Słowa te silne zrobiły wrażenie na Janie. Głośno przeto westchnąwszy, zawołał: „Miłosierdzia, o Panie, miłosierdzia!“ Pobiegłszy następnie do domu, rozdał całe swoje mienie między ubogich, książki treści niemoralnej spalił, a potem udawszy się na najwięcej ożywioną ulicę, bił się w piersi, głośno wołając: „Miłosierny Panie, bądź miłościw mnie grzesznemu!“ Rzucał się na ziemię, darł sobie włosy, tarzał się w błocie. Lud i ulicznicy wołali ze śmiechem: „Oto waryat, waryat!“ I gonili za nim, rzucając nań błotem i kamieniami, lecz on się nie bronił, wołając: „Dobrze czynicie, na większą jeszcze zelżywość i wzgardę zasłużyłem, ja, który pogardziłem Bogiem i znieważyłem Go.“ Litościwi obywatele zaprowadzili go do domu obłąkanych, gdzie lekarze okrutnie przez ośm miesięcy z nim się obchodzili, by go z obłąkania wyleczyć. Bez najmniejszej skargi wszystko to znosił za pokutę, a potem dał poznać, że jest przy zdrowym rozumie, i przez niejaki czas sam pomagał chorych opatrywać, poczem przedsięwziął całkiem poświęcić się służbie chorych.
Pobożne swe przedsięwzięcie rozpoczął od tego, że chodził codziennie do lasu, zbierał drewka, sprzedawał je na rynku, a zebranemi pieniędzmi wspomagał ubogich. Kiedy pewnego razu uskarżał się w modlitwie Najśw. Maryi Pannie, ukazała mu się, i włożyła mu na głowę cierniową koronę, na znak, że przez liczne utrapienia wnijdzie do Króleswa niebieskiego. W cichości pełnione miłosierne Jego uczynki zjednały mu dobrodziejów, za których pomocą mógł nająć dom mający służyć na szpital z 40 łóżkami. Chorzy musieli odbyć spowiedż, a potem cierpienia swe znosić w chrześcijańskiej pokorze. Co wieczór wychodził z koszem na plecach i w każdej ręce mając garnek, zbierał jałmużnę, której mu hojnie udzielano. Gorliwość jego w pielęgnowaniu chorych tak się wszystkim podobała, że Don Sebastyan, Biskup z Tuy, nadał mu przydomek: „Jan Boży“, a szlachta i obywatele dopomogli mu do wybudowania obszernego gmachu szpitalnego, i kilku mężów dobrowolnie stawiło się do usługiwania chorym pod jego kierownictwem. Tak powstał zakon: „Miłosiernych Braci“, który Papież Pius V roku 1578 potwierdził i nadał mu regułę św. Augustyna. Dziś zakon ten po całym świecie jest rozpowszechniony.
Jan nie ograniczał swej działalności tylko na szpitalu, wchodził także do chat i jam ludzkiej nędzy. Złośliwość ludzka prześladowała go podejrzywaniem, niewdzięcznością, ale Jan wszystko zwyciężył cnotliwością swoją. Kiedy go kto zelżył, mawiał: „Bracie, prędzej czy później odpuścić ci muszę, dlatego już teraz odpuszczam ci z całego serca!“ Pewnego razu znalazł na drodze na pół nieżywego człowieka. Wziąwszy go na barki, zaniósł do szpitala, gdzie mu według zwyczaju umywszy nogi i ucałowawszy takowe, ze zdumieniem ujrzał znaki od przebicia gwoźdźmi. Spojrzał na chorego, a ten uśmiechnąwszy się mile, rzecze: „Janie, cokolwiek biednym czynisz w Imię Moje, Mnie czynisz.“ Po tych słowach zniknął, a szpital cały ogarnęła taka jasność, że chorzy zerwawszy się, poczęli wołać, że gore. Kiedy jednego czasu rzeczywiście ogień wybuchł i nikt nie chciał się odważyć na ratowanie chorych, Jan rzucił się w płomienie i wyniósł pojedynczo wszystkich niemocą złożonych, nie doznawszy innego uszkodzenia, jak opalenia brwi.
Chcąc naprawić szkody wyrządzone pożarem, musiał znowu zbierać jałmużnę. Zbytnie natężenie wyczerpało wnet siły jego. Śmiertelnie chory na serce, leżał w szpitalu, mając kosz do zbierania jałmużn pod głową, i przykryty habitem. Jakaś pani weszła do niego, i z polecenia Arcybiskupa wskazała mu, aby się udał na pielęgnowanie do jej domu. Jan bez ociągania się usłuchał, lubo mu było żal szpital opuszczać. Opatrzony Sakramentami św., prosił dozorców, by go pozostawili samego. Kiedy po niejakim czasie weszli, zastali go ubranego i klęczącego, ale już nieżywego. Było to r. 1550. Papież Urban VIII ogłosił go w roku 1630 „Błogosławionym“, a Aleksander VIII w roku 1690 „Świętym.“ Tysiące tysięcy wylewają ustawicznie łzy wdzięczności po szpitalach, gdzie znajdują duchową i cielesną opiekę.
Pobożne swe przedsięwzięcie rozpoczął od tego, że chodził codziennie do lasu, zbierał drewka, sprzedawał je na rynku, a zebranemi pieniędzmi wspomagał ubogich. Kiedy pewnego razu uskarżał się w modlitwie Najśw. Maryi Pannie, ukazała mu się, i włożyła mu na głowę cierniową koronę, na znak, że przez liczne utrapienia wnijdzie do Króleswa niebieskiego. W cichości pełnione miłosierne Jego uczynki zjednały mu dobrodziejów, za których pomocą mógł nająć dom mający służyć na szpital z 40 łóżkami. Chorzy musieli odbyć spowiedż, a potem cierpienia swe znosić w chrześcijańskiej pokorze. Co wieczór wychodził z koszem na plecach i w każdej ręce mając garnek, zbierał jałmużnę, której mu hojnie udzielano. Gorliwość jego w pielęgnowaniu chorych tak się wszystkim podobała, że Don Sebastyan, Biskup z Tuy, nadał mu przydomek: „Jan Boży“, a szlachta i obywatele dopomogli mu do wybudowania obszernego gmachu szpitalnego, i kilku mężów dobrowolnie stawiło się do usługiwania chorym pod jego kierownictwem. Tak powstał zakon: „Miłosiernych Braci“, który Papież Pius V roku 1578 potwierdził i nadał mu regułę św. Augustyna. Dziś zakon ten po całym świecie jest rozpowszechniony.
Jan nie ograniczał swej działalności tylko na szpitalu, wchodził także do chat i jam ludzkiej nędzy. Złośliwość ludzka prześladowała go podejrzywaniem, niewdzięcznością, ale Jan wszystko zwyciężył cnotliwością swoją. Kiedy go kto zelżył, mawiał: „Bracie, prędzej czy później odpuścić ci muszę, dlatego już teraz odpuszczam ci z całego serca!“ Pewnego razu znalazł na drodze na pół nieżywego człowieka. Wziąwszy go na barki, zaniósł do szpitala, gdzie mu według zwyczaju umywszy nogi i ucałowawszy takowe, ze zdumieniem ujrzał znaki od przebicia gwoźdźmi. Spojrzał na chorego, a ten uśmiechnąwszy się mile, rzecze: „Janie, cokolwiek biednym czynisz w Imię Moje, Mnie czynisz.“ Po tych słowach zniknął, a szpital cały ogarnęła taka jasność, że chorzy zerwawszy się, poczęli wołać, że gore. Kiedy jednego czasu rzeczywiście ogień wybuchł i nikt nie chciał się odważyć na ratowanie chorych, Jan rzucił się w płomienie i wyniósł pojedynczo wszystkich niemocą złożonych, nie doznawszy innego uszkodzenia, jak opalenia brwi.
Chcąc naprawić szkody wyrządzone pożarem, musiał znowu zbierać jałmużnę. Zbytnie natężenie wyczerpało wnet siły jego. Śmiertelnie chory na serce, leżał w szpitalu, mając kosz do zbierania jałmużn pod głową, i przykryty habitem. Jakaś pani weszła do niego, i z polecenia Arcybiskupa wskazała mu, aby się udał na pielęgnowanie do jej domu. Jan bez ociągania się usłuchał, lubo mu było żal szpital opuszczać. Opatrzony Sakramentami św., prosił dozorców, by go pozostawili samego. Kiedy po niejakim czasie weszli, zastali go ubranego i klęczącego, ale już nieżywego. Było to r. 1550. Papież Urban VIII ogłosił go w roku 1630 „Błogosławionym“, a Aleksander VIII w roku 1690 „Świętym.“ Tysiące tysięcy wylewają ustawicznie łzy wdzięczności po szpitalach, gdzie znajdują duchową i cielesną opiekę.
Nauka moralna.
Wzruszające kazanie zrobiło na Janie Bożym tak silne wrażenie, że rozdawszy swą własność, oddał się całkiem pokucie, wiodąc odtąd życie bogobojne i ofiarując swe usługi ubogim. I w nas winno rozważanie złośliwości i złych następstw grzechu śmiertelnego podobne wywołać skutki. Jednakże nie dosyć jest do usprawiedliwienia się przed Bogiem być wolnym od grzechu, ale potrzeba jeszcze mieć dobre uczynki, aby jako niepożyteczne drzewo nie być w ogień wrzuconym. Nie dosyć także jest szczerze się nawrócić, do grzechów więcej nie wracać, gniewać się na siebie, w niczem sobie nie pobłażać, mieć skruchę i ustami grzechy wyznać, ale potrzeba jeszcze i owoców godnych pokuty. Lekarze, lecząc choroby ciała, używają lekarstw, które są przeciwne chorobie; tak i od nas Pan Bóg wymaga, mówi święty Grzegorz, abyśmy, lecząc przez grzechy zadane rany duszy naszej, wypełniali cnoty przeciwne grzechom, ażeby nieczysty po nawróceniu był najczystszym i ćwiczył się w umiarkowaniu ciała; skąpiec z krzywdą bliźnich do zbiorów przyzwyczajony, odtąd był dla ubogich hojnym; gniewliwy słodkim i łagodnym, pyszny zaś, pokornym. Jeżeli jesteśmy z liczby wybranych, powinniśmy się ciągle ćwiczyć w dobrych uczynkach, aby nas nieprzestannie wspierała łaska Boska. Nie wystarczy też do zbawienia być cnotliwym przez pewien czas i zostawać kilka lat w łasce Boskiej, ale potrzeba wytrwać w dobrem aż do końca; a że to wytrwanie jest szczególnym darem Boskim, przeto Bóg udziela go tylko świętobliwie żyjącym i w dobrych uczynkach się ćwiczącym. Idźmy przeto za przykładem tego Świętego, abyśmy po życiu doczesnem otrzymali wieczną nagrodę. Niech słabość nasza nie służy nam za wymówkę, że nie możemy wykonywać dobrych uczynków: pracujmy, póki czas mamy, nim dzień nadejdzie, w którym niepożyteczne drzewo będzie wycięte na spalenie; pracujmy tak, aby wszystkie sprawy nasze zasługiwały na wieczność szczęśliwą.
Modlitwa.
Boże, któryś świętego Jana, miłością Twoją zapalonego, bez szkody uchował, gdy wśród płomieni przebywał, jako też przez niego Kościół Twój nowem Zgromadzeniem zakonnem wzbogacił; spraw miłościwie przez wzgląd na jego zasługi, aby płomień Twojej miłości wyniszczył w nas grzechy nasze, a pośrednictwo jego wyjednało nam ratunek wiekuisty. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, który króluje w Niebie i na ziemi. A.
∗ ∗
∗ |
Oprócz tego obchodzi Kościół święty pamiątkę następujących Świętych Pańskich, zamieszczonych w rzymskiem martyrologium:
Dnia 8-go marca w Granadzie w Hiszpanii św. o, Założyciela Zakonu Braci Miłosierdzia, który odznaczył się wielką łagodnością wobec ubogich i całkowitem zaparciem się siebie. Ojciec święty Leon XIII ogłosił go Patronem wszystkich szpitali i chorych. — W Antinous w Egipcie dzień zgonu św. Filemona i Dyakona św. Apoloniusza; schwytani i zaprowadzeni przed sędziego, obydwaj stanowczo się wzbraniali ofiarę złożyć bożkom, za co przewiercono im pięty i wleczono przez miasto, aż wkońcu męczeństwo swe zakończyli pod mieczem katowskim. — Tamże męczeństwo namiestnika św. Aryanusa i św. Teotikusa z trzema innymi, którzy na rozkaz sędziego wszyscy w morzu utopieni zostali. Ich święte ciała przyniesione zostały na brzeg przez delfinów. — W Nikomedyi świętego Kwinktilisa, Biskupa i Męczennika. — W Kartago Dyakona Poncyusza, który razem z owym Biskupem św. Cypryanem aż do jego śmierci męczeńskiej dzielił życie wygnańcze, zostawiając po sobie wspaniały opis żywotu św. Cypryana i jego męczeństwa. On sam w swych utrapieniach bezustannie chwalił Pana i zdobył sobie koronę żywota wiecznego. — W Afryce Biskupa św. Cyrylusa, św. Rogatusa, Feliksa i jeszcze drugiego Rogatusa; także św. Beaty, Herenii i Felicyty, jako też św. Urbana, Sylwanusa i Mamilusa. — W Toledo w Hiszpanii pochowanie św. Juliana, Biskupa i Wyznawcy, który przez świętobliwość swego żywota, jako też przez swą głęboką naukę wielce zasłynął. — W Anglii św. Feliksa, Biskupa, który Anglosasów nawrócił do wiary chrześcijańskiej.
Introitus Ps 36:30-31 Os justi meditábitur sapiéntiam, et lingua ejus loquétur judícium: lex Dei ejus in corde ipsíus. Ps 36:1 Noli æmulári in malignántibus: neque zeláveris faciéntes iniquitátem. V. Glória Patri, et Fílio, et Spirítui Sancto. R. Sicut erat in princípio, et nunc, et semper, et in saecula saeculórum. Amen Os justi meditábitur sapiéntiam, et lingua ejus loquétur judícium: lex Dei ejus in corde ipsíus. |
1
IntroitPs 36:30-31 Usta sprawiedliwego głoszą mądrość i język jego mówi to, co słuszne; prawo jego Boga mieszka w jego sercu. Ps 36:1 Nie unoś się z powodu złoczyńców, ani nie zazdrość czyniącym nieprawość. V. Chwała Ojcu, i Synowi i Duchowi Świętemu. R. Jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen. Usta sprawiedliwego głoszą mądrość i język jego mówi to, co słuszne; prawo jego Boga mieszka w jego sercu. |
Gloria | Gloria |
Oratio Orémus. Deus, qui beátum Joánnem, tuo amóre succénsum, inter flammas innóxium incédere fecísti, et per eum Ecclésiam tuam nova prole foecundásti: præsta, ipsíus suffragántibus méritis; ut igne caritátis tuæ vitia nostra curéntur, et remédia nobis ætérna provéniant. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. Orémus. Commemoratio Feria VI post Cineres Inchoáta jejúnia, quǽsumus, Dómine, benígno favore proséquere: ut observántiam, quam corporáliter exhibémus, méntibus etiam sincéris exercére valeámus. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. |
3
KolektaMódlmy się. Boże, Ty świętego Jana, gorejącego miłością Twoją, przeprowadziłeś bez szkody wśród płomieni i przez niego wzbogaciłeś Twój Kościół nowym zakonnym potomstwem; udziel za przyczyną jego zasług, by ogień miłości uleczył nasze wady, a środki zapewniające wieczność były nam pomocne. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. Módlmy się. Commemoratio Feria VI post Cineres Prosimy Cię, Panie, wspieraj łaskawie rozpoczęte posty, abyśmy szczerze przestrzegali w duszy wyrzeczenia, które cieleśnie zachowujemy. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. |
Lectio Léctio libri Sapiéntiæ. Eccli 31:8-11. Beátus vir, qui invéntus est sine mácula, et qui post aurum non ábiit, nec sperávit in pecúnia et thesáuris. Quis est hic, et laudábimus eum? fecit enim mirabília in vita sua. Qui probátus est in illo, et perféctus est, erit illi glória ætérna: qui potuit tránsgredi, et non est transgréssus: fácere mala, et non fecit: ídeo stabilíta sunt bona illíus in Dómino, et eleemósynas illíus enarrábit omnis ecclésia sanctórum. R. Deo gratias. |
4
LekcjaCzytanie z Księgi Syracydesa. Syr 31:8-11 Błogosławiony mąż, który okazał się bez zmazy i który nie ubiegał się za złotem, i nadziei nie pokładał w pieniądzach i skarbach. Któż to jest? – a chwalić go będziemy. Bo w życiu swym dziwów dokonał. Kto w tej sprawie jest doświadczony i doskonały, będzie miał wieczną chwałę: który mógł przestąpić, a nie przestąpił, źle czynić, a nie uczynił; przeto pewne są skarby jego u Pana, a jałmużny jego wysławiać będzie zgromadzenie świętych. R. Bogu dzięki. |
Graduale Ps 91:13; 91:14 V. Justus ut palma florébit: sicut cedrus Líbani multiplicábitur in domo Dómini. Ps 91:3 V. Ad annuntiándum mane misericórdiam tuam, et veritátem tuam per noctem. Ps 111:1-3 Beátus vir, qui timet Dóminum: in mandátis ejus cupit nimis. V. Potens in terra erit semen ejus: generátio rectórum benedicétur. V. Glória et divítiæ in domo ejus: et justítia ejus manet in sǽculum sǽculi. |
5
GraduałPs 91:13; 91:14 V. Sprawiedliwy zakwitnie jak palma, rozrośnie się jak cedr na Libanie w domu Pańskim. Ps 91:3 V. By głosić z rana Twoje miłosierdzie, a wierność Twoją nocami. Alleluja, alleluja. Ps 111:1-3 Błogosławiony mąż, który boi się Pana i wielką radość znajduje w Jego nakazach. V. Potomstwo jego będzie potężne na ziemi, dozna błogosławieństwa pokolenie prawych. V. Zasoby i bogactwa będą w jego domu, a hojność jego będzie trwała zawsze. |
Evangelium Sequéntia ✠︎ sancti Evangélii secúndum Matthǽum. R. Gloria tibi, Domine! Matt 22:34-46. In illo témpore: Accessérunt ad Jesum pharisaei: et interrogávit eum unus ex eis legis doctor, tentans eum: Magíster, quod est mandátum magnum in lege? Ait illi Jesus: Díliges Dóminum, Deum tuum, ex toto corde tuo et in tota ánima tua et in tota mente tua. Hoc est máximum et primum mandátum. Secúndum autem símile est huic: Díliges próximum tuum sicut teípsum. In his duóbus mandátis univérsa lex pendet et prophétæ. Congregátis autem pharisaeis, interrogávit eos Jesus, dicens: Quid vobis videtur de Christo? cujus fílius est? Dicunt ei: David. Ait illis: Quómodo ergo David in spíritu vocat eum Dóminum, dicens: Dixit Dóminus Dómino meo, sede a dextris meis, donec ponam inimícos tuos scabéllum pedum tuórum? Si ergo David vocat eum Dóminum, quómodo fílius ejus est? Et nemo póterat ei respóndere verbum: neque ausus fuit quisquam ex illa die eum ámplius interrogáre. R. Laus tibi, Christe! S. Per Evangelica dicta, deleantur nostra delicta. |
6
EwangeliaCiąg dalszy ✠︎ Ewangelii świętej według Mateusza. R. Chwała Tobie Panie. Mt 22:34-46 Po rozstrzygnięciu zagadnienie moralnego Chrystus Pan stawia dogmatyczne. Żydzi uważali, że najwyższym tytułem chwały Mesjasza jest pochodzenie od Dawida. Pan Jezus zwraca uwagę, że Dawid nazywa Mesjasza swoim Panem, że ten «Pan» ma udział w rządach Bożych, a zatem przewyższa godnością wszystkich ludzi. Onego czasu: Przystąpili do Jezusa faryzeusze. I zapytał Go jeden z nich, uczony w Prawie, kusząc Go: «Mistrzu, które jest największe przykazanie w Prawie?» Rzeki mu Jezus: «Będziesz miłował Pana Boga twego ze wszystkiego serca twego i ze wszystkiej duszy twojej, i ze wszystkiej myźli twojej. To jest największe i pierwsze przykazanie. A drugie podobne jest temu: Będziesz miłował bliźniego twego jako siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach całe Prawo zawisło i Prorocy». A gdy się zebrali faryzeusze, zapytał ich Jezus mówiąc: «Co sądzicie o Chrystusie? Czyim jest synem?» Mówią Mu: «Dawida». Rzekł im: «Jakoż tedy Dawid w duchu zowie Go Panem, mówiąc: Rzekł Pan Panu memu, siądź po prawicy mojej, aż położę nieprzyjaciół Twoich podnóżkiem nóg Twoich. Jeżeli więc Dawid nazywa Go Panem, jakże jest synem jego?» A nikt nie mógł Mu odpowiedzieć słowa, ani też nie śmiał Go od onego dnia więcej pytać. R. Chwała Tobie, Chryste. S. Niech słowa Ewangelii zgładzą nasze grzechy. |
Credo | Credo |
Offertorium Ps 88:25 Véritas mea et misericórdia mea cum ipso: et in nómine meo exaltábitur cornu ejus. |
8
OfiarowaniePs 88:25 Z nim moja wierność i moja łaska; w moim imieniu moc jego wzrośnie. |
Secreta Laudis tibi, Dómine, hóstias immolámus in tuórum commemoratióne Sanctórum: quibus nos et præséntibus éxui malis confídimus et futúris. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. Commemoratio Feria VI post Cineres Sacrifícium, Dómine, observántiæ quadragesimális, quod offérimus, præsta, quǽsumus: ut tibi et mentes nostras reddat accéptas, et continéntiæ promptióris nobis tríbuat facultátem. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. |
9
SecretaWspominając Twoich Świętych składamy Ci, Panie, ofiarę chwały i ufamy, że ona wybawi nas od złego teraz i w przyszłości. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. Commemoratio Feria VI post Cineres Spraw, prosimy Cię, Panie, aby ofiara czterdziestodniowego postu, którą składamy, uczyniła nasze dusze miłymi Tobie, a nam udzieliła siły do ochotniejszego ćwiczenia się we wstrzemięźliwości. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. |
Prefatio Communis Vere dignum et justum est, æquum et salutáre, nos tibi semper et ubíque grátias agere: Dómine sancte, Pater omnípotens, ætérne Deus: per Christum, Dóminum nostrum. Per quem majestátem tuam laudant Angeli, adórant Dominatiónes, tremunt Potestátes. Coeli coelorúmque Virtútes ac beáta Séraphim sócia exsultatióne concélebrant. Cum quibus et nostras voces ut admitti jubeas, deprecámur, súpplici confessione dicéntes: |
10
PrefacjaPrefacja zwykła Zaprawdę godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne, abyśmy zawsze i wszędzie Tobie składali dziękczynienie, Panie, Ojcze Święty, wszechmogący, wieczny Boże, przez Chrystusa, Pana naszego. Przez Niego Twój majestat chwalą Aniołowie, uwielbiają Państwa, z lękiem czczą Potęgi, Niebiosa i Moce niebios oraz błogosławieni Serafini we wspólnej wysławiają radości. Z nimi to, prosimy, dozwól i naszym głosom wołać w pokornym uwielbieniu: |
Communicántes, et memóriam venerántes, in primis gloriósæ semper Vírginis Maríæ, Genetrícis Dei et Dómini nostri Jesu Christi: sed | Zjednoczeni w Świętych Obcowaniu, ze czcią wspominamy najpierw chwalebną zawsze Dziewicę Maryję, Matkę Boga i Pana naszego Jezusa Chrystusa: |
Communio Matt 24:46-47. Beátus servus, quem, cum vénerit dóminus, invénerit vigilántem: amen, dico vobis, super ómnia bona sua constítuet eum. |
13
KomuniaMt 24:46-47 Błogosławiony sługa, którego Pan przyszedłszy znajdzie czuwającego. Zaprawdę, powiadam wam, że postawi go nad wszystkimi dobrami swymi. |
Postcommunio Orémus. Refécti cibo potúque coelésti, Deus noster, te súpplices exorámus: ut, in cujus hæc commemoratióne percépimus, ejus muniámur et précibus. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. Orémus. Commemoratio Feria VI post Cineres Spíritum nobis, Dómine, tuæ cantátis infúnde: ut, quos uno pane coelésti satiásti, tua fácias pietáte concórdes. Per Dominum nostrum Jesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum. R. Amen. |
14
PokomuniaMódlmy się. Pokrzepieni niebieskim pokarmem i napojem, błagamy Cię pokornie, Boże nasz, niech nas bronią modlitwy tego, w którego święto przyjęliśmy te dary. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. Módlmy się. Commemoratio Feria VI post Cineres Tchnij w nas, o Panie, Twojego Ducha miłości i w dobroci Swojej zjednocz tych, których posiliłeś jednym chlebem niebieskim. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg przez wszystkie wieki wieków. R. Amen. |
W Polsce: bł.Wincentego Kadłubka Biskupa i Wyznawcy:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz